25 czerwca 2021

Po szkole

 


Kończy się rok szkolny 2020/2021. Zapewne dla części uczniów i nauczycieli ostatni dzwonek będzie sygnałem radości (w) wolności. Koniec. Nareszcie mamy wakacje. Czyżby? 

Mam nadzieję, że wakacje są jedynie czasem aktywnego relaksu, odreagowania od śródrocznych napięć, stresów, problemów czy niedomagań, by z nową energią powrócić na edukacyjną ścieżkę. Niezależnie od własnych pragnień uczymy się przez całe życie, mniej lub bardziej profesjonalnie, intencjonalnie, w sposób zamierzony i niezamierzony. Czym innym jednak jest realizacja obowiązku szkolnego.

Skoro dzieci do 18 roku życia muszą go realizować w konkretnej rejonowej lub pozarejonowej szkole  lub mogą to czynić poza nią i bez niej w formie edukacji domowej, to wszystko to, co dzieje się po szkole, wpisuje się w osobistą i społeczną pamięć wielości spotkań, rozmów, poleceń, zadań, treści, sprawdzianów, ćwiczeń czy treningów itp. Dla nielicznych, bo prowadzących badania naukowe wszystko to, co jest po szkole, stanowi przedmiot diagnoz i interpretacji faktów empirycznych lub analiz dokonań w ramach nauczycielskiej pracy. 

Właśnie do takich osób dotarł literaturoznawca, redaktor naczelny czasopisma oświatowego "Refleksje"  dr Sławomir Iwasiów pisząc książkę pt. PO SZKOLE. ROZMOWY O EDUKACJI (2015-2020). Nie jest to jednak tylko autorska analiza polityki oświatowej, ale w dużej części książka-wywiad, bowiem redagował ją na podstawie nie tylko własnych lektur, studiów literatury naukowej z pedagogiki, socjologii czy filozofii, ale także stworzył w niej przestrzeń do zamieszczenia przeprowadzonych przez siebie rozmów z różnymi ekspertami - naukowcami, przedstawicielami administracji oświatowej, ale przede wszystkim z twórczymi nauczycielami, w tym także zagranicznymi. 

To fenomenalna rzadkość, by humanista spoza nauk społecznych dokonał tak znakomitego wglądu w efekty teoretycznej i praktycznej transformacji polskiej edukacji w ostatnich latach, ale z punktu widzenia zmian, z którymi musiały zderzyć się co najmniej dwa pokolenia dzieci i młodzieży. Jest to zarazem niesłychanie ważny sygnał dla całego społeczeństwa, że kształcenie młodych pokoleń nie może być przedmiotem interwencjonizmu partyjno-państwowego, który nie liczy się nie tylko z nauką, z współczesną dydaktyką, psychologią kształcenia, społeczno-ekonomicznymi uwarunkowaniami tych procesów, ale także z kapitałem kulturowym środowisk codziennego życia. 

Koncentracja autora i redaktora na latach 2015-2020 nie jest tu przypadkowa, gdyż stanowi zawór bezpieczeństwa dla uświadomienia sobie przez elity oświatowe, polityczne i akademickie, w jakiem miejscu rozwoju znajduje się polska edukacja, jakie są jej problemy, zyski i straty.  Zdaje sobie sprawę z pogłębiającego się dystansu (...) pomiędzy szkołą (oświatą) a edukacją, pojęciem znacznie szerszym, pojemniejszym, być może współcześnie - biorąc pod uwagę: ewolucję w obrębie kultury, postęp technologiczny oraz dostępność informacji - operatywniejszym. Czy możliwa będzie, w niedalekiej przyszłości, edukacja bez szkoły? [s. 7].         

Odpowiedzi na wiele pytań udzielają oprócz S. Iwasiowa i mnie: Tomasz Szkudlarek, Maria Czerepaniak-Walczak, Leszek Koczanowicz, Maria Mendel, Krzysztof J. Szmidt,   Marta Ciesielska, Lech Witkowski, Stefan Turanu, Edward Włodarczyk, Elżbieta Magiera, Jacek Pyżalski, Piotr Mikiewicz, Maciej Witek, Marzena Żylińska, Renata Ziemińska, Magdalena Szpunar, Michał Klichowski, Joanna Urbańska, Marta Florkiewicz-Borkowska, Zyta Czechowska, Jolanta Okuniewska i Mariusz Zyngierz. Są też wywiady  z Martą Rasfeld - autorką przetłumaczonej na język polski książki "Budząca się szkoła", Anitą Lehikoinen - urzędniczką Ministerstwa Edukacji w Finlandii, Vikasem Pota – założycielem The Varkey Foundation oraz z Atte van Haastrecht - nauczycielką szkoły holenderskiej.

Polecam ten tytuł uwadze refleksyjnych pedagogów - nauczycieli i polityków oświatowych.