Przywołuję w całości apel Rektora UŁ, bo widzę, jak traktuje się studentów i pracowników w innych uniwersytetach. Nie każdy rektor podchodzi z taką troską o życie i zdrowie członków wspólnoty akademickiej. Poziom rozluźnienia obostrzeń sanitarnych jest nieodpowiedzialny, gdyż dane medyczne są naprawdę porażające.
Tak administracja, studenci, jak i naukowcy mogą pracować zdalnie. Na szczęście w kształceniu i zarządzaniu instytucjami można z tym sobie poradzić, gdyż nie jesteśmy producentami towarów. Z każdym tygodniem pandemii, kwarantanny nauczyliśmy się korzystać z narzędzi, które zdecydowanie ułatwiają realizację zadań, a co ważne, także pomniejszają koszty naszej pracy.
Monitoruję sytuację w Republice Czeskiej. Tam rządzący zdecydowanie lepiej poradzili sobie z epidemią, dyscypliną pracy (karność wewnętrzna, a nie zewnętrzna) i ochroną obywateli. Zdecydowanie lepiej funkcjonuje tam służba zdrowia. Partyjna władza nie czerpie korzyści z tej jakże dramatycznej dla wielu rodzin sytuacji.
Łódź, dnia 15.06.2020 r.
Szanowni Państwo, Pracownicy Uniwersytetu Łódzkiego, pojawiają się coraz częściej sugestie, prośby, a nawet pewne formy nacisku ze strony członków naszej Wspólnoty, bym zmniejszył zakres obostrzeń, jakie obowiązują w Uniwersytecie w związku z epidemią.
Chciałbym Państwu wyjaśnić swoje stanowisko. Zastrzegam na wstępie, że nie zamierzam zmieniać wydanych wcześniej zarządzeń i ograniczać zakazu dostępu do budynków Uniwersytetu. Nie będę też zmieniał reguł dotyczących sposobu weryfikacji efektów kształcenia w ten sposób, by dopuścić kontrolowany dostęp studentów do budynków wydziałów.
Sytuacja epidemiczna w kraju, a zwłaszcza w naszym mieście i regionie, niesie obecnie większe niż w marcu br. ryzyko zakażenia. Przyznam także, że nie przekonują mnie urzędowe decyzje o „odmrażaniu” gospodarki i życia społecznego.
Bardziej przekonują mnie natomiast opinie specjalistów z zakresu epidemiologii i mikrobiologii. W ich świetle nic nie wskazuje na to, by w najbliższych tygodniach ryzyko epidemiczne miało się istotnie zmniejszyć. Są dane, które prowadzą do wniosków przeciwnych.
Jestem w pełni świadomy ogromnego zagrożenia, jakie rezygnacja z przyjętego reżimu sanitarnego mogłaby przynieść studentom i pracownikom naszej Uczelni. Odnotowujemy coraz więcej potwierdzonych danych o innych niż zapalenie płuc skutkach zakażeń. Niepokoją zwłaszcza doniesienia o skutkach neurologicznych, które dotykają osoby młodsze.
Pamiętajmy też, że stosując ściśle zakazy i obostrzenia, chronimy nie tylko siebie przed innymi, ale także innych przed nami.
Jestem odpowiedzialny przede wszystkim za Państwa życie i zdrowie. Z tego uczyniłem zasadę mego postępowania w okresie epidemii. Od zasady tej nie zamierzam odejść, dlatego bardzo Państwa proszę o uszanowanie podjętych przeze mnie decyzji i odstąpienie od próśb i sugestii dotyczących obniżenia standardów sanitarnych, jakie wprowadziłem w Uczelni.
Zapewniam też, że gdy tylko stanie się to możliwe, będę starał się dostosować do sytuacji epidemicznej i ułatwić studentom i pracownikom przeprowadzanie egzaminów i zaliczeń. Zdaję sobie sprawę z tego, że obecnie obowiązujące obostrzenia stwarzają nam wszystkim niekomfortowe warunki studiowania i pracy.
Jestem na bieżąco informowany przez prorektorów ds. kształcenia i ds. studenckich o Państwa postulatach i oczekiwaniach. Nie mogę jednak, w imię odpowiedzialności za Państwa życie i zdrowie, przychylić się do przedkładanych mi przez panów prorektorów wniosków.
Nie mogę tego uczynić także z tego powodu, że musiałbym zezwolić na ponowne otwarcie domów studenckich dla studentów, którzy mieszkają poza Łodzią. Nie można bowiem tworzyć nierównych warunków dla studentów ze względu na miejsce zamieszkania. W najbliższym czasie nie mogę podjąć takiej decyzji.
Zasiedlenie domów studenckich byłoby stworzeniem niekontrolowanego ryzyka powstawania ognisk zakażenia. A w razie wystąpienia tego ryzyka oznaczałoby to długotrwałe wyłączenie domu studenckiego z użytkowania i kwarantannę dla wszystkich mieszkańców i pracowników, co następowało już w minionych tygodniach i powodowało duże uciążliwości.
Jak Państwo wiedzą, zaplanowaliśmy sesję egzaminacyjną w trybie tradycyjnym od 24 sierpnia br. Na taki tryb weryfikacji efektów kształcenia pozwala obowiązujące rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które zawiesiło działalność dydaktyczną uczelni do 30 września br. Uzyskaliśmy oficjalne potwierdzenie tego stanowiska.
Musimy teraz dołożyć wszelkich starań, byśmy mogli we wskazanym terminie sesję przeprowadzić bezpiecznie. Jestem przekonany, że Władze wszystkich Wydziałów stosowne działania już podjęły. Do tego czasu bardzo Państwa proszę o umożliwienie studentom, którzy tego oczekują, składania egzaminów i uzyskiwania zaliczeń w trybie zdalnym.
Proszę też o pewną wyrozumiałość wobec różnych trudnych sytuacji, które w związku z tym mogą się pojawić. Musimy okazywać sobie wzajemnie dużo życzliwości w tym trudnym czasie. Z wyrazami szacunku
Prof. dr hab. Antoni Różalski Rektor Uniwersytetu Łódzkiego
Rektor UŁ kończy w pięknym stylu swoją kadencję. Szkoda, że prawo formalizuje kadencyjność. Jeszcze nie było wyborów Jego następcy. Nakładają się na siebie klimaty wyborcze w kraju z tymi, które prowadzone są w niektórych jeszcze uczelniach.
Politycy odwracają uwagę Polaków od rzeczywistych patologii we własnych strukturach, w rządzie, w zarządzaniu finansami publicznymi, ukrywając zarazem niewydolność, niekompetencję, korupcję, nepotyzm zaczadzaniem debaty publicznej rzekomym zagrożeniem ideologicznym.
Spory między lewicą a prawicą były od lat. Nic nowego. To jednak, w jaki sposób się to czyni, bulwersuje i uświadamia także zwolennikom władzy, jak poważny popełnia błąd. Tak prezydent Andrzej Duda, jak i zaplecze polityczne PiS wraz z cyniczną przybudówką Jarosława Gowina zaprzeczają wartościom chrześcijańskim, które wpisane są do Konstytucji III RP, a krzewione przez nich na niemalże każdym przedwyborczym wiecu.
W tej kwestii także głos zabrał Rektor UŁ:
Łódź, dnia 15.06.2020 r.
Oświadczenie
Od kilku dni jesteśmy świadkami ataków na osoby LGBT+.
Te niegodne wypowiedzi części polityków wobec tych osób stanowczo potępiamy. Osoby LGBT+ zasługują na szacunek i równe traktowanie, nie do przyjęcia są sformułowania odbierające im poczucie człowieczeństwa i godności.
Dyskryminujące wypowiedzi szkodzą też wizerunkowi naszego kraju w świecie. Osoby LGBT+ są wśród nas, tu, na Uniwersytecie Łódzkim, pracują i studiują.
Zwracam się do społeczności akademickiej UŁ: wykażmy wobec nich solidarność i wsparcie w tych trudnych dniach.
Prof. dr hab. Antoni Różalski Rektor Uniwersytetu Łódzkiego
W ubiegłym roku Papież Franciszek wziął udział w jednym z rozrywkowych programów telewizyjnych pt. "Pilgrimage" (pol. Pielgrzymka), który poświęcony był odtworzeniu średniowiecznej tradycji pielgrzymowania z Canterbury w Anglii do Rzymu. Zadaniem uczestników było odbycie pielgrzymki w ciągu 15 dni na trasie obejmującej ponad 1000 kilometrów (z granicy szwajcarsko-włoskiej do Watykanu).
Brytyjski komik i celebryta - Stephen Amos (...) powiedział Franciszkowi, że poszedł na pielgrzymkę jako osoba niereligijna: "Wyruszyłem, szukając odpowiedzi i wiary. Ale jako gej nie czuję się akceptowany".
Papież Franciszek odpowiedział Amosowi: "Nie jest dobrze przywiązywać większe znaczenie do przymiotnika "homoseksualny" niż do rzeczownika "osoba". Wszyscy jesteśmy ludźmi i mamy godność. Nie ma znaczenia, kim jesteś i jak żyjesz - nie tracisz [przez to] swojej godności".