31 marca 2020

Okazuje się, że można, że da się, że warto ...


Im dłużej trwa kwarantanna, tym więcej multimedialnych materiałów zamieszczają w sieci nauczyciele-pasjonaci. Jest ich wielu w naszym kraju, chociaż niektórym jest trochę szkoda czasu na to, by zajmować się techniczną stroną publikowania swoich pomocy dydaktycznych, poradników dla nauczycieli czy niezwykle atrakcyjnie prowadzonych zajęć z uczniami.

W większości nieprzygotowanym do pracy nauczycielskiej rodzicom mogło jeszcze do niedawna wydawać się, że kształcenie jest czymś beznadziejnie łatwym, nie wymaga specjalnych kompetencji, odpowiedniego wykształcenia. Jakże duży był rok temu odsetek rodziców pomstujących na strajkujących nauczycieli a nawet agresywnie komentujących niezgodę pedagogów na niegodne płace i fatalną politykę oświatową rządu.

Pandemia wcale nie ujawniła tego, że szkoła jest zbyteczna. Wprost odwrotnie. Odsłoniła nieprzystawanie rozwiązań dydaktycznych, planów i organizacji kształcenia a także podstaw programowych do tego procesu i do zmieniającego się świata, do nowych wyzwań nie tylko rynku pracy, ale konieczności komunikowania się ze sobą.

Potwierdziły się natomiast trafne wybory Kapituły Ogólnopolskiego Konkursu "Nauczyciel Roku", bowiem dotychczas znani głównie we własnych środowiskach szkolnych liderzy dodatkowo odsłonili w okresie kwarantanny siebie, swoje spojrzenie na konieczność radykalnych zmian w polskiej edukacji, a także stanęli po stronie uczniów, ich rodziców oraz koleżanek i kolegów z rad pedagogicznych.

To ONI - PASJONACI, URODZENI NAUCZYCIELE-PEDAGODZY-WYCHOWAWCY promieniują teraz w sieci, w różnych komunikatorach dodając odwagi innym, którzy jeszcze powstrzymywali się od osobistej partycypacji w zmianie, kreowaniu edukacyjnych innowacji, a przede wszystkim bycia autentycznie znaczącymi osobami dla swoich podopiecznych.

Jeszcze tak niedawno wielu nauczycieli ubiegających się o wyższy status w awansie zawodowym zamieszczało swoje projekty, rozwiązania, refleksje i artykuły w portfolio, z którego treścią zapoznawali się jedynie członkowie komisji oceniającej ich dokonania. Teraz poszerzyli swoją obecność w świecie równoległym, dzięki czemu możemy korzystać z ich dokonań, ale także poznawać zupełnie nowe narzędzia pracy dydaktycznej i wychowawczej.

Powracamy do czasów przełomu 1989/1990 r., a więc do okresu wyzwalania się nauczycieli z politycznej manipulacji, uwalniania od wprowadzanych przez nomenklaturę partyjną ograniczeń, by edukacja szkolna mogła wreszcie stać się przestrzenią wolności pedagogicznej, dydaktycznej i wychowawczej odpowiedzialności za kształtowanie młodych pokoleń. Nareszcie coś nowego możemy uczynić naszym uczniom pokazując, że uczenie się może być dla nich wartością, przyjemnością, przygodą, odkrywaniem świata z własnym zaangażowaniem i przy pomocy nowych technologii.

Pandemia nie tylko odsłoniła kompromitujący władze stan nieuzasadnionego samozachwytu, troski urzędników o własne przywileje i interesy partyjne, ale przede wszystkim pozbawiła partyjnych urzędasów nonsensownej nadkontroli i ujawniła poziom ich ignorancji w zarządzaniu szkolnictwem. Zobaczmy, kim są kuratorzy i dyrektorzy z partyjnego nadania? Co sobą reprezentują? Czy rzeczywiście sprawdzają się w konieczności budowania niemalże od postaw edukacji w zupełnie nowym świecie? Co robią samorządowcy odpowiedzialni za oświatę publiczną? Gdzie oni są? Kim oni są?

Nareszcie nauczyciele powrócili do właściwych relacji odcięcia się od nadzoru na rzecz bycia dla uczniów i ich rodziców. Wreszcie są wolni, mogą być sobą, kreować nowe wartości kształcenia w ramach własnego przedmiotu. Może to jest największa szansa, by szkoła stała się OTIUM a nie NEGOTIUM, by przywrócić szkole jej publiczny status.

Wszystkim nauczycielom, którym się chce, którzy potwierdzają swoją pracą, że można, że da się, że warto - należą się takie same słowa uznania, podziękowania, wyrazy szacunku i wdzięczności jak lekarzom, pielęgniarkom i ratownikom medycznym. Oby było ich jak najwięcej. Ja w każdym razie dziękuję takim pedagogom podkreślając zarazem, że - niestety - są wśród nauczycieli postaci, które już dawno temu powinny rozstać się z tą profesją, bo nie ma w nich za grosz poczucia odpowiedzialności, chęci pełnienia trudnej służby i prawdziwego zaangażowania.

W trudnych sytuacjach następuje odsłona prawdy, także generując rozczarowanie i gorycz części uczniów i ich rodziców.

Pasjonaci dzielą się z innymi:

Moja planszowa półka

Blog poświęcony nauczaniu języka polskiego.

Moje podejście do kartkówek i testów z lektur;

Skusiłam się na : „Design Thinking – zaprojektuj swoją edukację!”;

"Od słowa do słowa". Strona dedykowana moim uczniom, by dobrze wspominali lekcje języka polskiego w szkole podstawowej oraz tym, którzy szukają polonistycznych inspiracji.