21 października 2021

Łódzkie Eureka i Medale Komisji Edukacji Narodowej dla uniwersyteckich pedagogów



Rada ds. Szkolnictwa Wyższego i Nauki przy Prezydencie Miasta Łodzi przyznaje symboliczne WYRÓŻNIENIE-STATUETKĘ za wybitne osiągnięcia naukowe, techniczne, i artystyczne, które w poprzednim roku zostały wyróżnione na forum międzynarodowymi lub krajowym. Celem wyróżnienia jest promocja twórców (lub zespołów), działających na rzecz rozwoju Łodzi jako ośrodka naukowego i akademickiego.

Do wyróżnienia zgłaszane mogą być wybitne osiągnięcia nagrodzone na arenie międzynarodowej i krajowej w roku poprzedzającym przyznanie wyróżnienia (nagrody PAN, nagrody ministerialne, wyróżnienia i medale zagraniczne, wynalazki i patenty o znaczeniu międzynarodowym, wystawy, festiwale, nagrody i wyróżnienia w konkursach lub inne znaczące osiągnięcia).

Ogromnie się cieszę, że tegorocznymi laureatkami w kategorii osiągnięcia zespołowego zostały autorki wdrażanego już do praktyki w edukacji przedszkolnej - nowatorskiego projektu pod nazwą "SKUTECZNE ZDZIWIENIE WYZWALAJĄCE MYŚLENIE" - panie: prof. UŁ dr hab. Monika Wiśniewska-Kin i mgr Weronice Kisiel. W zespole znaczącą rolę w zakresie wizualizacji środków dydaktycznych, które zachwyciły światowych jurorów i budzą podziw polskich nauczycieli wychowania przedszkolnego jest artystka Anna Gwardyś-Skuza. O międzynarodowym sukcesie tej innowacji pisałem wcześniej w blogu. 



W przypadku łódzkiego Wyróżnienia byłbym skutecznie zdziwiony, gdyby znakomity zespół nie uzyskał uznania wśród jurorów "Łódzkie Eureka 2020". Gratuluję sprawczyniom alternatywnego podejścia do edukacji dzieci, która otwiera przedszkolakom przestrzeń wolności i rozbudzonej wyobraźni jako kluczowych w ich indywidualnym rozwoju.

 

Nie mogę przy tej okazji nie wspomnieć o moich Koleżankach z Katedry Teorii Wychowania UŁ, które zostały wyróżnione Medalem Komisji Edukacji Narodowej, gdyż jest to niewątpliwie ukoronowanie ich pięknej służby dla dobra polskiej oświaty, w tym w zakresie kształcenia nauczycieli. Przywołam tylko krótkie noty o ich dokonaniach (w układzie alfabetycznym).  Dziennikarze poszukując ekspertów do analizy współczesnych problemów oświatowych nie zawsze wiedzą, do kogo warto się z tym zwrócić.

(fot. od lewej: M. Kosiorek, A. Wróbel, L. Janiszewska i J. Leek) 

1. Dr Małgorzata Kosiorek ma za sobą ponad dwudziestoletnią służbę w oświacie i dla oświaty oraz w środowiskach akademickich łódzkiego regionu i kraju kształcąc kandydatów do nauczycielskiej profesji w zakresie pedagogiki twórczości a ostatnio edukacji demokratycznej. Pracowała m.in. z młodzieżą w Liceum Umiejętności Twórczych w Łodzi, zaś w l. 2015-2018 współtworzyła w Wojskowym Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi Wydział Wychowania. Wydana przez nią książka pt. Pedagogika autorytarna. Geneza, modele, przemiany (Kraków: Impuls 2007) stanowi niezwykle cenne i aktualne źródło wiedzy uwrażliwiające przyszłych i obecnych pedagogów oraz nauczycieli na procesy humanizacji kształcenia dzieci i młodzieży oraz rozwijania świadomości norm i wartości jako naczelnych celów wychowania w społeczeństwie zamkniętym vs otwartym. 



2. dr Joanna Leek kierowała dwoma międzynarodowymi projektami edukacyjnymi oraz uczestniczyła w trzech kolejnych, w tym m.in. w projekcie finansowanym w ramach Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki „Etyka w systemie edukacji w Polsce i w wybranych krajach świata zachodniego (Niemcy, Wielka Brytania, Hiszpania, Portugalia, Francja, USA, Norwegia, Finlandia)" we współpracy z uczonymi Katedry Etyki, Instytutu Filozofii Uniwersytetu Łódzkiego. W ramach tego grantu prowadziła badania w zakresie angielskich doświadczeń w nauczaniu etyki i kształcenia nauczycieli etyki. Jej badania dotyczyły w szczególności analizy programów nauczania, dokumentów ministerialnych określających zadania etyki oraz kształcenia nauczycieli etyki w Anglii. Wyniki badań opublikowane zostały w 2017 w artykule „Ethics education in England and Poland - differences and commonalities”  (Europa-Forum-Philosophie,  Tom 66, 2017). Obecnie realizuje badania dotyczące funkcji kształcenia w szkołach europejskich z programami International Baccalaureate w Polsce. 

3. prof. UŁ dr hab. Alina Wróbel - dziekan Wydziału Nauk o Wychowaniu UŁ kadencji 2019-2023 jest doświadczoną badaczką w zakresie pedagogiki ogólnej, teoretycznych i filozoficznych podstaw wychowania oraz kształcenia, znakomicie łącząc pracę na rzecz nauki z aktywnością dla dobra społeczności akademickiej i kształcenia kadr dla innych uczelni.  Jest autorką podoktorskiej rozprawy naukowej, która została wydana także w Republice Czeskiej jako podejmująca ważną dla każdego społeczeństwa wychodzącego z ustroju totalitarnego problematykę manipulacji (Wróbel A., Wychowanie a manipulacja, Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2006; Wróbel A., Vychova a manipulace, tłum. Filip Koky, Grada Publishing, Praga 2008)  oraz monografię habilitacyjną pt. Problem intencjonalności działania wychowawczego. Studium teoretyczne, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2014. 


Prof. UŁ A. Wróbel kierowała miedzynarodowym zespołem badawczym, publikując niezwykle interesujące wyniki w rozprawie pod swoją redakcją pt. Nauczyciel w krajach postsocjalistycznych jako sprawca i ofiara manipulacji. Studium teoretyczno-empiryczne (Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2010). Pielęgnuje w swojej twórczości pamięć o dziełach życia i twórczości naukowej klasyków polskiej pedagogiki, publikując we współredakcji takie rozprawy jak:  Wokół idei pedagogicznych Sergiusza Hessena, (współred. M. Błędowska, Wydawnictwo UŁ, Łódź 2013); Poglądy pedagogiczne Bogdana Nawroczyńskiego i ich współczesne implikacje,  (współred. red. A. Walczak, M. Wasilewski, Wydawnictwo UŁ, Łódź 2016).  




 4. Uroczystość dozłociła psycholog z naszej Katedry dr Lidia Janiszewska, która - nie zdradzając młodego wieku  a obdarzając optymizmem - znakomicie kształci nauczycieli i kandydatów do tak pięknego zawodu w zakresie kompetencji miękkich, psychospołecznych, uwrażliwiając ich na egzystencjalne i psychofizyczne uwarunkowania codziennego życia. Za edukacyjną służbę dla oświaty została wyróżniona Złotą Odznaką UŁ, gdyż Medal KEN otrzymała w 2015 r.    


20 października 2021

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwalił rok 2022 Rokiem Marii Grzegorzewskiej

 


Z okazji uchwalenia przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej roku 2022 Rokiem Marii Grzegorzewskiej Rektor Akademii  Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie prof. APS Barbara Marcinkowska opublikowała List, który chociaż skierowany jest do społeczności APS, to jednak  dotyczy akademickiej pedagogiki w naszym kraju, szczególnie pedagogów specjalnych, ale także pedagogów społecznych, leczniczych, pedeutologów, arteterapeutów czy pedagogów opiekuńczo-wychowawczych. 

 

Przytoczę poniżej jego treść ciesząc się, że społeczność akademicka APS przygotowuje się do 100 rocznicy działalności nie tylko macierzystej Akademii. Całe środowisko pedagogiki specjalnej będzie mogło zwrócić uwagę na głęboko humanistyczną myśl pedagogiczną Marii Grzegorzewskiej, jej dokonania oraz kontynuatorów w Uczelni, która przechodziła transformacje ustrojowe z Polskiego Instytutu Pedagogiki Specjalnej, poprzez Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej, dalej - Wyższą Szkołę Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej, aż po stan dzisiejszy, jakim jest Akademia Pedagogiki Specjalnej nosząca imię wybitnej Uczonej. 

 


List JM Rektor APS:

         

Słowa Marii Grzegorzewskiej, że "dobrze wiedzieć, że są tacy mocarze ducha [...] tacy tytani pracy, którzy wszystko potrafią podporządkować sprawie, której służą", bo "są jak gdyby busolą naszą, naszym drogowskazem. Zupełnie nie dlatego, żeby się starać im dorównać, … ale żeby stanąć na tej właśnie płaszczyźnie działania co oni, to znaczy na płaszczyźnie pracy rzetelnej i dobrego rozumienia, na czym jej istotna wartość polega”[i], my w Akademii od zawsze odnosiliśmy do samej ich Autorki. Dla nas Maria Grzegorzewska była i jest pod każdym względem busolą i drogowskazem. Mamy nadzieję, że dzięki ustanowieniu roku 2022 rokiem Marii Grzegorzewskiej jej działalność ma szansę stać się w naszym kraju powszechnie znana.

Marii Grzegorzewskiej zawdzięczamy przede wszystkim stworzenie pedagogiki specjalnej w Polsce - pedagogiki koncentrującej się na osobach ze szczególnymi potrzebami edukacyjnymi. Należy podkreślić, że Patronka naszej Uczelni uczestniczyła w działaniach na rzecz rozwoju tej dyscypliny zarówno w kraju, jak i na świecie. Była orędowniczką solidnego przygotowania nauczycieli do pracy z dziećmi i młodzieżą z niepełnosprawnościami i trudnościami zakłócającymi rozwój i funkcjonowanie w społeczeństwie. 

Choć jej misja nie znajdowała początkowo dużego zrozumienia w społeczeństwie, to Maria Grzegorzewska konsekwentnie realizowała swoje cele, zaczynając od organizacji kursu dla nauczycieli przygotowującego do pracy z dziećmi z niepełnosprawnościami, przez dwuletnie studia prowadzone w założonym przez siebie w 1922 roku Państwowym Instytucie Pedagogiki Specjalnej. Instytut ten z czasem został przekształcony w Państwowe Studium Pedagogiki Specjalnej, później w Wyższą Szkołę Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej aż po obecnie działającą Akademię Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej.

Maria Grzegorzewska była znana z tego, że potrafiła jak nikt inny łączyć działalność naukową z praktyką. Jej postawa dlatego tak mocno oddziałuje, że pracy teoretycznej towarzyszyło wybitnie humanistyczne podejście do drugiego człowieka, osobiste zaangażowanie i niespotykana życzliwość wobec wychowanków i wychowanek - zarówno nauczycieli, jak i dzieci i młodzieży. Tę postawę dostrzeże każda osoba, która sięgnie po lekturę "Listów do Młodego Nauczyciela". 

Mamy nadzieję, że rok 2022 - Rok Marii Grzegorzewskiej będzie inspirował nas wszystkich do refleksji i działań - z jednej strony na rzecz rzeczywistego docenienia codziennej pracy specjalistów wspierających osoby o różnych potrzebach, a z drugiej strony - na rzecz nieustannej dbałości o jakość prowadzonych badań naukowych oraz jakość działalności dydaktycznej.

Barbara Marcinkowska

 


19 października 2021

Areopag Uniwersytetów - świat wartości w dobie COVID-u

 


Wczoraj odbyła się w Centrum Transferu Wiedzy KUL w formie hybrydowej pierwsza debata „System wartości w dobie COVID –u”. Jej aktorami byli eksperci wyznaczeni przez uniwersytety:

Uniwersytet Warszawski  - ks. dr hab. Cezary Smuniewski,

Uniwersytet Jagielloński - prof. Leszek Sosnowski,

Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu - prof. Zbyszko Melosik,

Katolicki Uniwersytet Lubelski - prof. Jacek Wojtysiak.

Debatę moderował dr hab. Artur Mamcarz-Plisiecki, KUL.   

    Wprowadzenia dokonał prof. Jacek Wojtysiak - filozof z KUL, który uczynił punktem wyjścia do swojej analizy filozofię wartości (aksjologię), powołaną do życia na pocz. XX w. przez Maxa Schelera

Jak to w filozofii bywa, więcej stawia się w niej pytań niż udziela na nie odpowiedzi, ale nie ulega wątpliwości, że budzi ona głęboki namysł w sprawach fundamentalnych dla życia człowieka. Uczony przyjął kluczowe przesłanki dla klarowności wywodu, by można było rozmawiać o istocie wartości jako czymś akceptowanym przez wszystkich.    

Każdy człowiek, każda grupa społeczna ma pewien system wartości, który jest hierarchiczny, bowiem różnimy się pozycjonowaniem wartości na najwyższe i od nich niższe. Do zmian postrzegania wartości, ich przewartościowania w systemie doprowadzają najczęściej jakieś gwałtowne zmiany, „sytuacje graniczne”, do jakich można zaliczyć epidemie np. pandemię Covid-19.

Za Schelerem profesor przyjął hierarchię wartości od najwyższych, jakimi są wartości: religijne - duchowe/kulturowe-witalne i utylitarne.  Okres pandemii był szczególny, jeśli chodzi o sytuacje graniczne, gdyż ich przejawem było nagłe, niespodziewane doświadczanie śmierci, cierpienia, choroby bliskich nam osób, znajomych, bez względu na wiek ich życia. W czasie pandemii został unaoczniony etos (...) społeczeństw zachodnich, państw dobrobytu, w tym także Polski, w których przeważały wartości utylitarne nad wartościami wyższego rzędu, prowadząc do „groteskowego konsumpcjonizmu(praca-kupowanie-obsługiwanie zakupionych towarów)

Nauka była przed pandemią bardzo wysoko pozycjonowana w hierarchii wartości  jako (...) skuteczne narzędzie opanowania przyrody, w tym obrony ludzkości przed zarazami. Wartości religijne spadły w etosie zachodnim niemalże na sam dół, gdyż poziom niewiary w Boga był większy niż wiary. Ta tendencja narasta, ale nie idzie za tym jakaś alternatywna duchowość, jakiś heroizm moralny.   

  Profesor postawił pytanie, czy po COVID-zie coś się zmieniło w naszym społeczeństwie lub czy pojawiły się zmiany w hierarchii wartości? Odpowiedź była negatywna, co uzasadniał czterema przyczynami (tu nawiązał do Epikura), które - w sensie psychologicznym:

  •  Jeżeli ból trwa długo, to jest lekki. Im dłużej trwała pandemia, tym bardziej siła jej oddziaływania na mentalność człowieka była rozproszona.
  •   Mechanizm zapominania lub wyparcia, który naturalnie sprawia, że szybko zapominamy o śmierci kogoś bliskiego i po krótkim czasie wracamy do swoich spraw. Życie biegnie swoim torem.
  •   Zadziałał mechanizm „Mnie to nie dotyczy”  - większość uważała, że ich zaraza nie dotknie, bo jest gdzieś daleko od nich.  
  •  Spędzanie dużej ilości czasu w mediach elektronicznych stało się odtrutką odwracającą uwagę ludzi od nieszczęścia.

    Zdaniem Profesora czas pandemii nie wyrwał nas z groteskowego konsumpcjonizmu. Osłabione zostały wartości nauki (antyszczepionkowcy), nie zmienił się stosunek do wartości religijnych (ich wzrost trwał jedynie w I fali pandemii), natomiast wzrósł poziom zainteresowania wartościami witalnymi (powrót do natury, zdrowego odżywiania). 

Pandemia pokazała, że można żyć inaczej, bez wycieczek do hipermarketów, bez dokonywania zakupów itp. Na koniec wykładu pojawiła się kropla optymizmu, kiedy filozof przywołał myśl Schelera, że w sytuacjach granicznych (...) wartości wysokie prześwitują spod wartości iluzorycznych

Przypomina to myśl socjologa Jana Szczepańskiego z lat 80. XX w., który analizując rozwój społeczeństw kapitalistycznych wskazywał na nadmierny wzrost wartościami konsumpcyjnymi na skutek rozbudzanych przez rynek potrzeb otoczkowych. Ciekawe, czy rzeczywiście okres kolejnej falii pandemii będzie sprzyjał bardziej mechanizmom obronnym, by go przetrwać i móc powrócić do zaspokajania powyższych potrzeb, czy też nastąpi zmiana w kierunku potrzeb egzystencjalnych, orientujacych człowieka na wartości duchowe, wartości kultury wysokiej, a może i religijne?     



   Tego typu debata powinna odbyć się w czasie najwyższej oglądalności w telewizji publicznej i niepublicznej, by można było zdać sobie sprawę z tego, jak ważne są kwestie wypierania z naszego życia najwyższych wartości nie tylko w wyniku pandemii, ale częściowo także na skutek niemoralnie prowadzonej polityki przez kolejne formacje rządzące. Jak mówił prof. Melosik: 

Pandemia wydobyła na powierzchnię cechy współczesnych społeczeństw, uświadamiając zarazem, co jest ważne, a co możemy porzucić. Wywołane przez nią kryzysy w różnych sferach życia odsłoniły ukryte prawdy, kruchość życia i zdanie sobie sprawy z tego, co ma znaczenie dla ludzkości w zwykłych i nadzwyczajnych czasach.

Wypowiedź pedagoga UAM była pozytywna i realistyczna. Jak stwierdził Z. Melosik: Świat wartości został bez większych zmian. Miliony ludzi powróciły do konsumpcyjnego stylu życia, odreagowując czas lockdownu. Pandemia nie zniszczyła relacji międzyludzkich. Dzięki sieci utrzymywano wsparcie, wartość tego co interpersonalne. Uświadomiliśmy sobie znaczenie obecności tłumu w życiu człowieka. Odnalazły się w tej sytuacji uniwersytety, których kadry z entuzjazmem podjęły się edukacji zdalnej, bo uczonych wzmacnia w ich akademickiej działalności pasja tworzenia i odkrywania nowych możliwości funkcjonowania w świecie.   

Polecam odtworzenie sobie przebiegu tej debaty, która zapowiada kolejne spojrzenia na świat wartości w dobie pandemii. Szczególnie interesująco wybrzmiał spór o kryzys myślenia o solidarności jako zjawisku społecznym i już historyczno-politycznym ("Solidarność" lat 80. XX w.). 

Prof. Leszek Sosnowski pięknie nawiązywał do filozofii wartości ks. prof. Józefa Tischnera. Do taksonomii trzech pandemii (wykład inauguracyjny na UJ prof. Bogdana de  Barbaro): nienawiści, postprawdy i głupoty dodał od siebie pandemię obojętności i pandemię braku solidarności.  Jak mówił: Solidarność jest zawsze z kimś i dla kogoś. Solidarność jest dla tych, którzy zostali poranieni przez innych. Solidarność łączy, nie dzieli, jest w każdej postaci obca dzieleniu, klasyfikowaniu ludzi, bo brak tu jest współodczuwania. Trzeba przywrócić wspólnotową rozmowę, polilog, pozwalający na nawiązanie nowych relacji. Przywrócić wspólnotową i jednostkową jedność.

         Jakże znacząco wybrzmiały słowa Profesora UJ, który zaznaczał, że nie wierzy w kryzys wartości, gdyż te stanowią autonomiczną sferę naszej rzeczywistości. Solidarność wyklucza zniewolenie i przemoc, bylejakość. To od rządzących spływa ta bylejakość i podprządkowuje sobie niższe poziomy – sądownictwo, szkolnictwo, służbę zdrowia itd., blokując społeczną solidarność. Kryzys dotyczy naszego rozumienia i przeżywania wartości. Nie można być obojętnym wobec karmienia nas bylejakością, skazywania na zło, gwałt, gdyż tracimy smak dobra, smak wspólnoty serc.