31 października 2020

Nie zapalimy na grobach zniczy

 


Od dzisiaj nie zapłoną znicze pamięci na grobach naszych Bliskich, Koleżanek i Kolegów, Przyjaciółek i Przyjaciół, Nauczycieli i Wychowawców, Księży i Instruktorów itp., itd. W ciągu minionych dwunastu miesięcy odeszli od nas wspaniali pedagodzy, psycholodzy, religioznawcy, nauczyciele akademiccy, autorzy rozpraw naukowych i książek adresowanych do osób zainteresowanych edukacją i nauką. 

Byli to profesorowie: Urszula Eckert, Wiktor Rabczuk, Marian Walczak, Tadeusz Gałkowski, Jan Strelau, Jerzy MellibrudaJanusz T. MaciuszkoAndrzej Góralski, Adam Frączek i Andrzej Jaczewski.

Na kilkanaście godzin przed otwarciem cmentarzy - premier rządu Mateusz Morawiecki ogłosił, że te będą zamknięte. 
Nie mam nawet siły, by przywoływać sobie i innym opinie Polaków, którzy w równoległym świecie już wyrazili swój głęboki żal, rozczarowanie tą decyzją, odbierając ją jako absurdalną, sprzeczną ze nie tylko ze zdrowym rozsądkiem. 

Rządzący pozbawiają obywateli Rzeczypospolitej prawa do racjonalności, do myślenia, podejmowania słusznych i mądrych decyzji tak, jakby wszyscy  byli w wieku przedszkolnym, a więc dziecka  niezdolnego do bezpiecznych zachowań i do samoświadomości ich skutków. 

Od tygodnia premier apelował, żeby Polacy rozłożyli swoją obecność na grobach bliskich na wiele dni. Niewielka część zdążyła zatroszczyć się o uporządkowanie rodzinnych grobów, miejsc pochówku przyjaciół, znajomych, znaczących dla nich osób świadomie ustępując miejsca tym, którzy z wielu powodów nie mogli sobie na to pozwolić przed 1 listopada. 

Została złamana publicznie dana Polakom obietnica pod pozorem wzrastającej fali zachorowań i zgonów z powodu koronawirusa. W obliczu dziesiątek tysięcy policjantów, wozów sił porządkowych, wojskowych, sił społecznych aktywizowanych przez władze w związku z mającymi miejsce akcjami protestacyjnymi, powstrzymanie prowokacji na rzecz pokojowej refleksji i zadumy powinno być czymś oczywistym. 

Jak się okazuje, nie dla niektórych sił politycznych po obu stronach toksycznie podzielonej wspólnoty narodowej. Po raz kolejny sprawujący władzę, zamiast służyć społeczeństwu i zagwarantować mu względnie bezpieczne warunki do samostanowienia, naruszyli prawo obywateli do przeżywania sacrum we właściwym dla każdego miejscu i dniu. 

Uderzono przy tym w kolejną grupę producentów i usług publicznych -  tym razem w ogrodników, którzy ciężko pracowali na wyhodowanie kwiatów i sprzedawców, którzy zaciągali kredyty, by zapewnić nam znicze i jakże piękne chryzantemy.

Zostanę w domu. Z wspomnieniami i odczytywaną tajemnicą bliskości tych, którzy odeszli. Kupię chryzantemy od przydrożnych handlarzy, zapalę świece zagłębiając się w słowa poetki:
 
Na drugiej stronie

i przeszła bramy niebios

wspomnieniem wróci do nas

zabrałeś ją do siebie

uściskałeś w ramionach 
 
bez skazy boże dziecię

miłości twej spragnione

teraz na innym świecie

modli się z wiarą o mnie 
[Barbara Bulerska, Liryczna kraina, Kraków: Impuls 2014, s. 55] 

 

 

 

 






30 października 2020

Nauczyciel a edukacja inkluzyjna oraz materiały Międzynarodowego Instytutu Badań Edukacyjnych UNESCO w Genewie


 
Polecam w ramach studiów na odległość materiał filmowy Instytutu UNESCO w Genewie. Można połączyć kształcenie językowe z pedagogiką specjalną, społeczną i porównawczą.
Meet Srei and start planning for inclusive education



Srei's story shows why she faced exclusion in the classroom. Read more about what IIEP and UNICEF are doing to advance planning for disability-inclusive education.

Międzynarodowy Instytut Badań Edukacyjnmych działający pod patronatem UNESCO udostępnia aplikację z materiałami o zróżnicowanym zakresie komparatystycznej wiedzy. Świat staje się nam dzięki temu coraz bliższy.

The Policy Toolbox is an online catalogue of more than 500 education policy options, sourced from over 900 papers and reports, that address the bottlenecks of educational inequality. It has been developed by the UNESCO International Institute for Educational Planning (IIEP) to contribute to the use of evidence for informed policy- and decision-making. These policy options address 49 key educational challenges and include customized content related to marginalized populations. The policy options (and their bibliographic references) are designed to guide policy responses to issues related to student completion, student learning, and equity and inclusion.

The Policy Toolbox was developed out of an IIEP technical cooperation project, the Policy Tree, an offline, PowerPoint application that allows a group of education planners, managers, and stakeholders to engage in constructive dialogue around challenges identified in an education sector analysis (ESA), in order to prioritize issues to include in the education sector plan (ESP) design. The work done using the Policy Tree, typically facilitated by IIEP staff, culminates in the production of a memo, which captures the different pathways identified from issue to bottlenecks, and documents the discussions, data sources and knowledge gaps that will inform policy. The memo also summarizes the different policy options extracted from the Policy Toolbox.

The Policy Toolbox can be searched in two ways: using the interactive search bar, or by navigating the three thematic areas Access & Completion, Learning Process, and Equity & Inclusion.



A tool based on a solid methodology




The development of the Policy Toolbox platform is based on the methodological approach of the "Policy Tree", an innovative instrument used in the technical support activities of IIEP and its partners. Through decision trees, this cooperation tool (not accessible online) enables those involved in education reforms to structure discussions in order to define priorities for the development of an education sector plan. A large part of this tool is now accessible to as many people as possible through the Toolbox.




Evidence and meta-analyses to inform decision-making

Designed as a global public good, this searchable catalogue helps to identify, for each major challenge, the policies that have been tried and tested internationally, but also those that offer temporary, short-term solutions. Each option described in the Toolbox is accompanied by free accessible online references, mainly from institutional literature. In addition, specific information on marginalized populations is provided.

Depending on their national issues, which are usually identified in the preliminary sector analysis phase, policy-makers and their technical staff in the ministries will then be able to examine the effective options to be considered and confront them with their national context and constraints.
Around fifty common challenges

For its launch, the Policy Toolbox covers 49 major themes classified under three main areas: Access and completion,
Learning processes,
Equity and inclusion.


Developed as a collaborative tool, the platform will be updated and enriched over time. On each page, users are invited to react to the content, point out new resources or suggest changes. Eventually, the Policy Toolbox could extend its scope to other IIEP fields of intervention, such as technical and vocational education and training, school mapping, higher education, or crisis-sensitive planning.

29 października 2020

Pedagagogia ministerialna jako partyjno-państwowa pedagogia wstydu

Z faktu przedmiotu moich zainteresowań badawczych wynika przypomnienie właśnie dzisiaj - w październiku 2020 r. niezwykle ważne dla polskiej pedagogiki szkolnej myśli profesora nauk humanistycznych, historyka Feliksa Konecznego (1862-1949), które ów humanista zawarł w wydanym w książce w 1941 r. p.t. "Państwo i prawo w cywilizacji łacińskiej" eseju  o genezie i ewolucji idei państwowego szkolnictwa.

 Jak z każdą ideą oświatową, tak i tę można wykorzystać i interpretować do różnych celów. Pedagogika normatywna nie zobowiązuje, tylko postuluje określone rozwiązania, sięgając także do historii szkolnictwa. 

 Chyba, że...  taka pedagogika jest włączona przez partie sprawujące w państwie władzę do realizacji celów i interesów rządu w "naprawie" czy zmianie czegoś i/lub kogoś. Koneczny podjął w swoim eseju kwestie, które powinny uświadomić nam, dlaczego "Solidarność" lat 1980-1989 walczyła o to, by w wyzwolonej Polsce zastąpiono szkolnictwo państwowe szkolnictwem publicznym

 Wyjaśnia to profesor F. Koneczny: 
(...) kto szkołę utrzymywał, ten nią rządził  (s. 5) 

 W szkole jako instytucji politycznej już  za czasów Marii Teresy uważano, że: (...) szkolnictwem musi kierować państwo, skoro ono stanowi zwierzchność kościelną; ma więc obowiązek, żeby panującemu wyznaniu zagwarantować prawowierność młodego pokolenia" (s.6-7). Zjawia się nowy  cel szkoły: hodowla wiernopoddańczości - prosta konsekwencja zwierzchnictwa nad sumieniami (s. 7). 

1763 r. generalny prokurator parlamentu bretońskiego Louis Chalotais domagał się przejęcia kontroli nad szkolnictwem przez państwo (...)  skoro przez odpowiednio urządzone szkoły da się "w ciągu niewielu lat zmienić obyczaje całego narodu" (...) (tamże).

Zdaniem F. Konecznego obowiązek szkolny jest "darem protestantyzmu".  Upaństwowienie szkół miało  w swoim czasie swoje dobre strony. Państwo, uważając szkoły za swe najlepsze narzędzia, pomnażało je i dbało o ich poziom. Zaciążyło atoli nad wychowaniem publicznym owo "politicum", zwłaszcza, że kładziono na to nacisk tym silniejszy, im bardziej rządy się psuły, im bardziej obniżał się ich poziom moralny i umysłowy (s. 10). 

 Teraz już powinni zrozumieć czytelnicy, dlaczego rządzący do 1993 r. czynili i czynią wszystko, co możliwe, by szkolnictwo powszechne, obowiązkowe w naszym kraju było pozornie publiczne (samorządowe), a w rzeczywistości realizował ukryty program szkolnictwa państwowego zarządzanego przez partię polityczną (nie jest ważne: lewicową, liberalną czy prawicową).  

 Jakże trafnie pisał w 1941 r. F. Koneczny: (...) nie chcemy pedagogii ministerialnej (s. 10).
 Doskonale zdawał sobie sprawę ówczesny uczony, że  lekceważenie przez rządzących uniwersytetów prowadzi do katastrofy kulturowej narodu i państwa, bowiem: 

 (...) bez wpływów uniwersytetów (...) oświata przeżywałaby przez jakiś czas ostatnie wiadomości naukowe, lecz popularyzujące je bez kontroli ze strony nauki, przeinaczałyby je coraz częściej i wypaczała, aż skończyłyby się na przesądach; nieuchronnie nastąpiłby zastój z braku świeżego  pożywienia; przydługi zastój sprowadziłby zaś rozstrój i rozkład. 

 Nie można więc traktować uniwersytetów, jakby tolerowane zbytki, trochę dla "prestiżu". 
 W obniżaniu uniwersytetów mieści się zasypywanie źródeł oświaty (s. 12).   

 Pozwolę sobie jeszcze na jedną uwagę: nie znające się na rzeczy władze państwowe narzucały  szkole już od dwóch pokoleń kult miernoty. Wyniknęło to z mylnego zapatrywania, jakoby społeczeństwa rozkwitały przez podnoszenie przeciętnego poziomu. (...) 
 Życie historyczne społeczeństw rozwija się przez wybitność personalizmów, a gdy tego zabraknie, poziom społeczny opada(...) Gdy ogół przestaje patrzeć w górę (bo nie ma na co), przestanie też stąpać pod górę [s. 13-14].   

 Gdyby ktoś chciał dzisiaj dowiedzieć się, dlaczego obecne władze MEN (włączonego do Ministerstwa Edukacji i Nauki) zapowiedziały konieczność wprowadzenia do liceów ogólnokształcący obowiązkowej nauki języka łacińskiego,  cytuję prawdziwego autora tej inicjatywy, czyli F. Konecznego:
 



Tytuł gimnazjum przysługuje takim tylko szkołom  średnim, w których obowiązkową jest  nauka przynajmniej języka łacińskiego. (...) Nauka języków martwych, "niepotrzebnych". jest bardzo potrzebna, dlatego żeby młodzież uczyła się w szkołach nie tylko utylitaryzmu, lecz także bezinteresowności: nadto nauka gramatyki łacińskiej posiada ogromną wartość do nabywania wykształcenia formalnego [s. 21].    

No i jeszcze jedno powodu, dla którego rzekoma dobra zmiana w szkolnictwie sięgnie przede wszystkim po taki przedmiot jak WOS. 

Już F. Koneczny pisał:  Tak zwaną "naukę obywatelską" znosi się [s. 22]. 

 Profesor postulował wówczas to, co powinno ucieszyć nauczycieli A.D. 2020, gdyby jego koncepcja reformy szkolnej miała być wdrażana w życie po 80 latach. Apelował bowiem: 
 
Pobory nauczycieli wszelkich rodzajów i stopni powinny być takie, iż by nie tylko utrzymać rodzinę na odpowiednim poziomie i dzieciom zapewnić wychowanie, ale mieć z czego odkładać, kapitalizować część dochodów. Daleko do tego w ubogiej Polsce i na razie nie da się uczynić zadość sprawiedliwym wymaganiom [s. 23]. [podkreśl. BŚ] 

 Historia kołem się toczy...  , choć nie zawsze we właściwym tempie i kierunku. 
 
Ps. Są w tym eseju poglądy, które stały się podstawą polityki oświatowej w III RP, kiedy ministrem edukacji był Roman Giertych, np. , żeby pozbywać się uczniów niepożądanych (...) (miernot, uczniów leniwych, tępych, krnąbrnychi wydalać ich  ze szkół. Sam jednak w tym czasie nasz b. minister posyłał własną córkę do znakomitej, elitarnej, prywatnej szkoły o edukacji spersonalizowanej, otwartej na dziecko i wspomagającej jego rozwój.