18 października 2024

Dlaczego minister nauki namawia spóźnialskich doktorantów do bezprawnego działania?

 


Komunikat Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego: " Informacja w sprawie obowiązującego terminu prowadzenia studiów doktoranckich i wszczętych przewodów doktorskich" byłby niewątpliwie potrzebny, gdyby uniwersytety, politechniki i akademie zatrudniały profesorów i doktorów habilitowanych pozbawionych jakiejkolwiek wiedzy na temat obowiązującego terminu obrony prac doktorskich przez te osoby (doktorantów), które: 

1) rozpoczęły studia doktoranckie przed rokiem akademickim 2019/2020 lub 

2) wszczęły przewód doktorski w pierwszej instancji np. w radzie wydziału/instytutu, 

gdyż za te postępowania odpowiadają rady dyscyplin naukowych. Ich członkowie doskonale wiedzą o tym, że niezakończone do dnia 31 grudnia 2024 r. przewody doktorskie odpowiednio umarza się albo zamyka się, co wynika z art. 279 ust. 1 ustawy z dnia 3 lipca 2018 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. poz. 1669, z późn. zm., zwana dalej „przepisy wprowadzające” oraz art. 179 ust. 4 pkt 2). 

To, że nie przewiduje się przedłużenia obu tych terminów, jest słuszne. Ile lat można czekać na sfinalizowanie przez niektóre osoby wszczętego przewodu doktorskiego.

Ministerstwo zachęca do praktyki, która była niedopuszczalna w postępowaniu awansowym, pisząc:

"Zalecamy, aby osoby, które mają otwarte przewody doktorskie, gdzie istnieje ryzyko niedokończenia procedury przed 31 grudnia 2024 rokiem, zamykały je i wszczynały nowe postępowania (na podstawie ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym  i nauce (Dz. U. z 2023 r. poz. 742, ze zm.) w sprawie nadania stopnia doktora na podstawie rozprawy przygotowanej - w całości lub w części - w ww. przewodzie doktorskim (umorzonym lub zamkniętym - jeśli nie nastąpiła odmowa przyjęcia danej rozprawy doktorskiej)" (podkreśl. moje).

Od kilkudziesięciu lat obowiązywała norm naukowa zabraniająca ponownego wszczynania przewodu doktorskiego na ten sam temat, który był podstawą wcześniej rozpoczętej procedury w tej samej czy innej jednostce akademickiej. Teraz minister zachęca tych, którzy wszczęli przewód doktorski np. 12 lat temu (sic!) i nie sfinalizowali przez tyle lat swojego projektu badawczego, by na koszt państwowych jednostek dalej mieli zapewnione pokrycie kosztów przewodu.     

Ministerialne uzasadnienie tego stanowiska jest następujące:

"W przypadku uczestnika studiów doktoranckich takie postępowanie wszczyna złożenie wniosku o wyznaczenie promotora (art. 179 ust. 7 ustawy z dnia 3 lipca 2018 roku Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. z 2018 r. poz. 1669 z późn. zm.)) i musiałoby to nastąpić w trakcie trwania studiów doktoranckich.

W opinii Ministerstwa, opłaty za postępowanie w sprawie nadania stopnia doktora nie pobiera się od osoby, która w ramach (tj. w trakcie) kształcenia na studiach doktoranckich – a więcej mając status uczestnika studiów doktoranckich – złożyła rozprawę doktorską (art. 179 ust. 9 ustawy z dnia 3 lipca 2018 roku Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. z 2018 r. poz. 1669 z późn. zm.)).

Tym samym, w przypadku wszczęcia (nowego) postępowania w sprawie nadania stopnia doktora - już na podstawie aktualnie obowiązującej, tj. ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, i złożenia rozprawy przygotowanej w ramach studiów doktoranckich, mając status uczestnika studiów doktoranckich, procedura awansowa jest bezpłatna, nawet jeśli zakończy się po 31 grudnia 2024 r. 

Powyższa interpretacja zwolnienia z opłaty nie dotyczy osób, które zaczęły przygotowywać rozprawę doktorską w ramach studiów doktoranckich, a następnie zostały z nich skreślone, przez co prace nad rozprawą są/będą kontynuowane już w trybie eksternistycznym.

Wskazane zwolnienie z opłaty nie dotyczy także osób, które w czasie trwania studiów doktoranckich nie wszczęły postępowania w sprawie nadania stopnia doktora, natomiast uczyniły to dopiero po skreśleniu ich z tychże studiów i w konsekwencji rozprawa doktorska przygotowywana jest/będzie wyłącznie w trybie eksternistycznym (a nie w ramach kształcenia na studiach doktoranckich).

Należy jednocześnie podkreślić, że w uzasadnionych przypadkach rektor (dyrektor instytutu PAN, dyrektor instytutu badawczego lub dyrektor instytutu międzynarodowego) może zwolnić z opłaty (w całości lub w części) za przeprowadzenie postępowania w sprawie nadania stopnia doktora (wysokość opłaty oraz tryb z jej zwalniania określa w uczelni jej senat, natomiast w instytucie PAN, w instytucie badawczym oraz w instytucie międzynarodowym - rada naukowa).

W przypadku utraty statusu uczestnika studiów doktoranckich z dniem 31 grudnia 2024 r. i umorzeniu/zamknięciu przewodu doktorskiego (stare zasady), wciąż pozostaje możliwość wszczęcia postępowania w sprawie nadania stopnia doktora w trybie eksternistycznym (nowe zasady) na podstawie już wcześniej przygotowanej rozprawy doktorskiej (o ile nie nastąpiła odmowa przyjęcia danej rozprawy).

Biorąc pod uwagę interes zainteresowanych, Ministerstwo zaleca uczestnikom studiów doktoranckich wszczynanie nowych postępowań (zgodnie ze wskazaną wyżej procedurą), co może pozwolić na uniknięcie opłat." (podkreśl. MNiSW) 

PROBLEM JEST JEDNAK POWAŻNY, GDYŻ DOTYCZY NARUSZENIA PRAWA.

Co mają uczynić w tej sytuacji doktoranci, którzy spięli się, by zdażyć ze złożeniem dysertacji doktorskiej i otrzymali już pozytywne recenzje, ale senaty uczelni żądają od nich uiszczenia opłaty za całe postępowanie? Czy to znaczy, że mogą nie przystąpić do obrony pracy w listopadzie lub w grudniu br., żeby uniknąć wniesienia opłaty za swój przewód doktorski, który był wszczęty przed 2019 rokiem? 

Co na to prawnicy??? Obawiam się, że niektóre uczelnie mogą nie uznać ministerialnej zachęty, skoro nie jest ona normą prawną. Ministerstwo może zalecać, ale nie ma to w żadnej mierze podstawy prawnej.    

Doktoranci w tzw. starym trybie zostali bowiem skreśleni z listy doktorantów studiów doktoranckich na podstawieart.197 ust. 4,art.207 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. z 2017 r., poz. 2183 z późn. zm., dalej „Ustawa"), w związku zart. 279 ust. 1 ustawy z dnia 3 lipca 2018 r. Przepisy wprowadzające ustawę — Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. z 2018 r. poz. 1669 z późn. zm. dalej „Przepisy wprowadzające") oraz art. 104 iart. 107 Kodeksu postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2021 poz. 735, dalej „KPA") i §7 Rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 9 sierpnia 2017 r., w sprawie studiów doktoranckich i stypendiów doktoranckich.

Takie decyzje zostały im prawidłowo doręczone i są ostateczne i prawomocne. Tym samym tacy doktoranci nie posiadają już statusu doktoranta. Jeśli są w stanie obronić dysertację do końca grudnia 2024 roku, to przecież ich postępowanie o nadanie stopnia doktora nie odbywa się obecnie w ramach studiów doktoranckich. W związku z powyższym, przewód doktorski prowadzony jest obecnie w trybie eksternistycznym (odpłatnym). Może być on kontynuowany do jego zakończenia, jednak nie później niż do dnia 31 grudnia 2024 r.