30 czerwca 2023

Sowizdrzałowa wysepka innej edukacji

 


Wprawdzie są już wakacje, ale dlaczego nie mielibyśmy pisać o tym, co działo się w trakcie minionego roku szkolnego?

W Katowicach powstało Liceum Sowizdrzała, które jest Autorską Szkołą Ponadpodstawową. Sfera niepubliczna jest wciąż jeszcze bardziej przyjazna tej młodzieży, która nie mieści się w ogólnodostępnych, publicznych szkołach ponadpodstawowych.

Zwracam uwagę, że fakt niemieszczenia się nie dotyczy problemów kognitywnych, kompetencyjnych, ale kulturowych, psychospołecznych. Są nastolatkowie, którzy potrzebują innej kultury środowiska edukacyjnego, w którym będą mogli albo kontynuować albo po raz pierwszy w swoim życiu doświadczać sytuacji autotelicznego uczenia się, które są ważne jako coś cennego samo w sobie.

Są absolwenci szkoły podstawowej, którzy nie zamierzają uczestniczyć w tzw. "wyścigu szczurów", nie chcą być ofiarami panoptykonu, ale pragną rozwijać się, odkrywać własne człowieczeństwo, doświadczać świata wartości humanistycznych, a nie podporządkowanych jakiejś ideologii, światopoglądowi, doktrynie, a więc temu, co jest obce ich potrzebom samorealizacyjnym.

Zapewne takim środowiskiem może być: Szkoła na wagarach? Sowizdrzał? - jak piszą o niej jej organizatorzy - Fundacja Ekosystem Rośnie:

Szkoła stała się dziś instytucją przemęczoną, kontrolującą, sparaliżowaną formalnościami, w której paradoksalnie coraz trudniej się uczyć. Utraciła swój sens i podstawowe zobowiązanie.

Stara mądrość mówi, że w takich momentach potrzebujemy chwili buntu i wędrówki.

Buntu, który sekretnie przywraca porządek.

Wędrówki w nieznane, bo znane oszalało.

O tym samym jest też nastoletniość, o poszukiwaniu wizji na swoje nowe życie.

Życie dorosłego.

 

Tę wysepkę innej edukacji tworzy wypromowana dwa lata temu dr Dominika Hofman wraz z Kacprem Lemieszem na Śląsku fundacja - Szkoła Górników Kulturowych - Hajmat, która z kolei prowadzi Liceum Sowizdrzała (www.liceumsowizdrzala.pl )



Jak pisze do mnie pani dr Dominika HofmanMała to szkoła, ale gęsto tkana: dbamy o piękno w naszej przestrzeni, gotujemy, sprzątamy (co jak się okazuje jest dzisiaj rozwiązaniem wręcz rewolucyjnym), wgryzamy się poznawczo w różne tematy połączone w bloki przedmiotowe, nasłuchujemy o co prosi nas najbliższe sąsiedztwo i miasto, wyruszamy poza znane, aby pobyć z dzikością. 

Zadajemy pytania: co to znaczy stawać się człowiekiem?

Jakie zadania (poza tymi typowo szkolnymi) ma do zrealizowania nastolatek?

Na czym polega inicjacja w nastoletniość?

O czym są kłopoty, z którymi przyszło nam się dzisiaj mierzyć?

Jak, będąc z nimi w kontakcie, utkać z nich coś pięknego?

Do czego wzywa nas kondycja dzisiejszej młodzieży?

Gdzie się podziali dorośli i co to znaczy dojrzałość?

Jak tworzyć "małe centrum świata" - zdrowy organizm w tak biednym otoczeniu kulturowym?

Do czego zaprasza nas świat, głównie ten najbliższy?

Właśnie prowadzą rekrutację do II klasy. O szkołach niepublicznych nie chcą pisać media, gdyż dziennikarze mogą być podejrzewani o ukrytą reklamę. Może też być tak, że prowadzący tego typu placówki nie chcą, żeby o nich pisały media, bo te koncentrują się głównie na banałach typu: szkoła bez ocen i bez dzwonków albo ma szkoła wprowadzająca innowacyjne metody kształcenia. 

Jak sądzę, prowadzący Sowizdrzała nie chcą takiej narracji o ich inicjatywie. Może warto tam zajrzeć, porozmawiać z pedagogami, dowiedzieć się, co takiego ważnego może oferować młodzieży właśnie ta placówka w sytuacji, gdy narasta problem zanikania troski nastolatków o własny rozwój, o poczucie sensu życia, a co dopiero mówić o wartości uczenia się przez całe życie? 

 (źródło foto: D. Hofman)