17 czerwca 2022

Wyniki ewaluacji dyscyplin naukowych dostępne są tylko niektórym




W serwisie Ministerstwa Edukacji i Nauki czytamy: 

Kwestie związane z ewaluacją są kluczowe w całym systemie szkolnictwa wyższego i nauki. Jakie są założenia nowego modelu oceny jakości działalności naukowej?

  • Ewaluację przeprowadza się w ramach dyscyplin uprawianych w danym podmiocie.
  • Przy ocenie bierze się pod uwagę indywidualne osiągnięcia pracowników reprezentujących daną dyscyplinę.
  • Poszczególnym dyscyplinom przyznawane będą kategorie naukowe: A+, A, B+, B albo C.
  • Od uzyskanej oceny zależą uprawnienia do prowadzenia studiów, szkół doktorskich, nadawania stopni i tytułów. A także kwota subwencji, czyli środków finansowych, które jednostki naukowe otrzymują z budżetu państwa.

Wprowadzenie limitu osiągnięć zgłaszanych do oceny przez pracowników naukowych spowoduje to, że na ocenę dyscypliny będzie miała wpływ działalność wszystkich pracowników naukowo-dydaktycznych. O poziomie nauki nie będą mogły decydować tzw. "lokomotywy punktowe", a więc publikacje niewielkiego odsetka uczonych tworzących dorobek w danej dyscyplinie. Postanowiono zmoblizować w ten sposób pozostałych nauczycieli akademickich, którzy dotychczas publikowali niewiele lub wcale, skoro z analiz scjentometrystów wynikało, że ok. 20% pracowników naukowych nie miało publikacji przez 4 lata w okresie obejmującym poprzednią ewaluację. 

Od przyznajej kategorii naukowej będą zależeć uprawnienia do prowadzenia studiów, szkół doktorskich, nadawania stopni i tytułów, a także kwota subwencji. Pierwsza ewaluacja jakości działalności naukowej wg nowych zasad miała zostać przeprowadzona w 2021 roku, ale na jej wyniki trzeba czekać.  

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek obiecywał, że do połowy czerwca 2022 roku środowiska akademickie poznają wyniki ewaluacji dyscyplin naukowych. Tak się jednak nie stanie. Komisja Ewaluacji Nauki została zobowiązana do podjęcia uchwały w sprawie proponowanych kategorii naukowych  w terminie do 15 czerwca 2022 roku. Ostatecznym terminem, w którym minister wyda decyzje w sprawie przyznania kategorii naukowej dyscyplinom upływa 31 lipca br. Upublicznienie wyników ewaluacji nastąpi zatem wówczas, kiedy nauczyciele akademiccy będą na urlopach.

Tylko w okresie przerwy wakacyjnej akademicy mogą odpocząć od codziennej pracy dydaktycznej i organizacyjnej, bo przecież nie od aktywności naukowo-badawczej. Każdy, kto poważnie, odpowiedzialnie i z pasją traktuje naukę nie wyszukuje okazji czy możliwości, by od niej odpocząć, gdyż żyje nią z nadzieją na upowszechnienie uzyskanych wyników.        

Niestety, dla większości uczonych z jednostek akademickich brak w czerwcu wiedzy na temat tego, jaki będzie status akademicki reprezentowanej przez nich dyscypliny naukowej w nowym roku akademickim, budzi niepokój, frustrację. Nie wiadomo bowiem, czy zatrudniająca ich jednostka akademicka czy naukowo-badawcza zachowa lub uzyska co najmniej kategorię B+, by móc prowadzić kształcenie doktorantów i postępowania na stopnie naukowe. 

Po raz kolejny okazuje się, że dla sprawujących nadzór nad szkolnictwem wyższym i nauką nie ma to znaczenia, co sądzą, czego oczekują i czym się niepokoją uczeni. Ewaluacja nauki już za rządów PO i PSL straciła swoją wiarygodność, więc w gruncie rzeczy nie ma to dla mnie znaczenia i nie uruchamia we mnie żadnych emocji. Doskonale wiemy, że nie od rzeczywistych osiągnięć zależy to, jakie środki finansowe uzyskują naukowcy na swoje badania. 




Minister podróżuje do niektórych uczelni, by w ramach kampanii przedwyborczej poinformować władze o wynikach ewaluacji. Mógłby je ogłosić publicznie, ale...  nie, nie, nie. To nie byłby ten sam efekt. W końcu to minister daje i odbiera.


Przypominam MEiN, że należy zmienić ustawę o Narodowym Centrum Nauki, skoro ewaluacji poddawane są dyscypliny naukowe a nie jednostki akademickie czy względnie "jednorodne" grupy dyscyplin. Jeśli sprawującym władzę zależy na tym, żeby rozwijały się adekwatnie do własnych paradygmatów badawczych poszczególne dyscypliny naukowe, to trzeba wprowadzić w NCN odrębne panele dla dyscyplin. Wówczas aplikujący o środki finansowe na badania będą mogli realnie konkurować ze sobą w porównywalnym środowisku naukowym.