28 maja 2021

Z pamiętnika dydaktyka - o umiędzynarodowieniu pedagogiki w trudnych czasach

 



Znakomity dydaktyk prof. Czesław Kupisiewicz przekazał mi do publikacji swoje wspomnienia ze spotkań z wybitnymi uczonymi. Przywołam niektóre z nich, by zgodnie z życzeniem tego uczonego pokazać, jak jego pasja służyła rozwojowi polskiej pedagogiki, w tym pedagogiki psychologicznej. Jego krótkie noty ze wspomnień są zarazem dobrym impulsem do umiędzynarodowienia rodzimej myśli naukowej, które możliwe jest tak naprawdę przede wszystkim dzięki osobistym relacjom z naukowcami światowego formatu, a nie tylko w wyniku gromadzenia punktów i cytowań za artykuły w czasopismach z resortowej listy.      




AEBLI Hans (1923 – 1990), szwajcarski psycholog i metodyk matematyki, uczeń Jeana Piageta, autor książki La didactique psychologique, którą przetłumaczyłem na język polski (Warszawa, PWN 1960, wyd. 2 – 1982) i którą uważam za jedną z najlepszych książek psychodydaktycznych i metodycznych. 



Hansa Aebli poznałem 26 października 1966 roku, gdy gościł w Warszawie, dokąd został zaproszony przez psychologów z Uniwersytetu Warszawskiego. Dziękował mi za przetłumaczenie jego książki i wręczył nową, a mianowicie napisane po niemiecku Grundformen des Lehrens. 

Rozmawialiśmy po francusku i po niemiecku, gdy rozmowa zeszła na formy nauczania, który to termin interpretował jako swoiste „metodoformy”. Robił wrażenie człowieka skromnego i otwartego na kontakty, także z ludźmi z tej strony „żelaznej kurtyny”.

Dodam, że dzięki współpracy i przekładom profesorów Czesława Kupisiewicza i Mirosława Stanisława Szymańskiego ukazały się przekłady dwóch dzieł znakomitego psychologa kształcenia.  

(źródło foto:https://alchetron.com/Hans-Aebli) 

*** 



ANWEILER Oskar (1925-2020). Urodził się i do wybuchu drugiej wojny światowej wychowywał w Polsce, dzięki czemu znakomicie opanował nasz język. 

Należy do grona wybitnych specjalistów w zakresie pedagogiki porównawczej. Ma znane w świecie nazwisko, a jego bliskie związki z polskimi pedagogami sprawiły, że został członkiem zagranicznym PAN i doktorem honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego. Poznaliśmy się pod koniec lat 70. XX wieku podczas jego pobytu w Warszawie, a następnie utrzymywaliśmy dość częste kontakty m.in. z racji moich wizyt w Niemczech (wówczas w RFN), a także jego u nas. Nie ukrywał, że jest zaskoczony moimi krytycznymi wypowiedziami na temat słabych stron  polityki oraz realiów edukacyjnych w PRL, a po 1989 roku – również w III Rzeczpospolitej.

(źródło foto: uw.edu.pl) 


Dodam, odsyłając do stosownego źródła, że prof. Oskar Anweiler otrzymał w 2007 roku godność doktora honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego.  


*** 

cdn.