Czasem
dobrze jest posłuchać wywiadu z ekspertem, a takim niewątpliwie w sprawach
gospodarczych jest profesor ekonomii Jerzy Hausner, który wskazał w jednej ze
stacji telewizyjnych na wydany właśnie raport pod redakcją Grzegorza Gorzelaka
p.t. Państwo i My. Osiem grzechów głównych
Rzeczypospolitej. Jako jeden z autorów
tego raportu zwrócił uwagę na to, o czym będę mówił na Międzynarodowej
Konferencji Naukowej w Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej (Conference
PLACE IN SPACE - - SUBJECT OF REFLECTION AND AREA OF EDUCATIONAL ACTIVITIES w dn. 19.11.2020),
a mianowicie o archaicznym systemie edukacyjnym w Polsce.
Ekonomista przywołał
trafną tezę o niszczeniu przez kolejne rządy zasady solidarności
międzypokoleniowej, w wyniku czego źle przygotowane do życia w
społeczeństwie obecne młode pokolenie, które podejmie pracę w gospodarce
opartej na mechatronicznych narzędziach, cyfryzacji, sztucznej inteligencji
itp., znajdzie się w pułapce cyfrowego analfabetyzmu. Nie
będzie miał już kto pracować na najstarsze pokolenie, by nie tylko utrzymać je
przy życiu w godnych warunkach, ale zapewnić mu także profesjonalną opiekę i
wsparcie, także kulturowe.
Polecam zatem
przeczytanie tego Raportu, mimo zawartej w tytule cyfry, bowiem autorami
poszczególnych rozdziałów są znawcy podejmowanej problematyki. Niestety, nie
zaproszono do współpracy żadnego pedagoga, co świadczy o tym, że nadal część
środowiska ekonomiczno-politologicznego nie ma wiedzy na temat stanu badań w
naszej dyscyplinie naukowej.
To spowodowało, że
edukacja w tym Raporcie jest jedynie doklejona tak, jak czynią to
rządzący w naszym kraju od prawie trzydziestu lat. W końcu wszyscy
chodzili do szkoły, a zatem mogą wypowiadać się z pozycji neoliberalnych
ekonomistów o tym, jak edukacja powinna była wyglądać, jak ma służyć
gospodarce, wzrostowi PKB i zabezpieczeniu kasy w ZUS, a nie temu, albo przede
wszystkim temu, by optymalizować integralny rozwój dzieci i młodzieży jako przyszłych (przecież także
rodziców) obywateli nowej generacji Polaków.
To nie jest jednak tak,
że jesteśmy całkowicie nieobecni w globalnych diagnozach. Brałem udział w trzech zespołach eksperckich
w PAN jako przewodniczący Zespołu
Integracyjno-Eksperckiego Pedagogiki i Kształcenia PAN przy Wydziale I Nauk
Humanistycznych i Społecznych; jako członek Komitetu Rozwoju Edukacji Narodowej
pod kierunkiem profesora Zbigniewa Kwiecińskiego w tym Wydziale, a ostatnio jako członek Zespołu
Ekspertów "Poland in the European Union: Achievements, Problems &
Prospects", którym kierował prof. Jerzy Wilkin, także przy jakże wówczas aktywnym środowisku naukowym tej korporacji.
Minęło jednak trochę miesięcy, a w kraju wiele się zmieniło. Co się dzieje z młodszą generacją? Czy straciła już słuch pedagogiczny i zatraciła swoją misję publiczną, że nie reaguje na zachodzące zmiany, które mają częściowo pozytywne walory, ale też znacząco destrukcyjny charakter?
Czy pedagogika ma obudzić się za kilka lat jak już będzie za późno
na cokolwiek, z przysłowiową "ręką w nocniku"? Czy może młodzi dostrzegą wreszcie, że nasza dyscyplina powoli jest wypierana przez socjologię i psychologię? Czy nie jesteśmy zobowiązani wobec młodych pokoleń, by wraz z
nimi podnosić kwestie kluczowe dla dobra całej edukacji, a nie tylko własnego
poletka badawczego czy praktycznego?
W przypadku autorów
Raportu "Państwo i My" jego autorzy nie są uwikłani
w partyjną politykę i nie zabiegają o polityczny wybór, a swym opracowaniem nie
wspierają żadnego konkretnego ugrupowania ani koncepcji programowej. Podobną
konstelację powinien tworzyć zespół autorów pedagogicznej diagnozy.
Podaję za redaktorami w/w Raportu osiem
głównych grzechów:
1. Brak wyobraźni
strategicznej i suwerennej myśli rozwojowe
Dominuje reaktywny sposób
rządzenia, czego wyrazem stała się doktryna „ciepłej wody w kranie".
Działania doraźne często pogarszają sytuację, zamiast ją poprawiać.
2. Niezdolność posługiwania
się różnymi trybami rządzenia
Władza jest zasobem i narzędziem polityki, ale
polityka nie sprowadza się do władzy;
3.. Rozmyty ład
konstytucyjny
Konstytucyjny porządek jest wypierany przez chaotyczny
etatyzm
4. Formalistyczny legalizm
Prawo rozumiane jako automat proceduralny wyklucza
odpowiedzialność i blokuje rozliczalność. Magiczne myślenie – przepis zmienia
świat.
5. Destrukcja sfery
publicznej
Słabe są obywatelskie i demokratyczne mechanizmy korekty
złego rządzenia. Nadrzędność interesu jednostkowego i korporacyjnego nad
wspólnotowym.
6. Unikanie rządzenia
i ucieczka od odpowiedzialności
Mamy niską jakość rządzenia i ułomne mechanizmy
egzekwowania odpowiedzialności rządzących. Manipulowanie opinią publiczną
stało się najważniejszym instrumentem sprawowania władzy
politycznej. Cyniczny rozum polityczny – obiecajmy ludziom wszystko, czego
chcą. Polityka została zrównana z rynkiem politycznomedialnym.
7. Obywatelska pasywność
i roszczeniowość
Wielu obywatelom nasze państwo jawi się głównie jako źródło
opresji.
8. Systemowa niezdolność do
kojarzenia bezpieczeństwa i rozwoju.
Bezpieczeństwo i rozwój podążają u nas dwiema odrębnymi
ścieżkami.