29 kwietnia 2021

Najnowsze analizy subdyscyplin pedagogiki




Ukazał się tegoroczny numer „Studiów z Teorii Wychowania”, który przygotował prof. Uniwersytetu Opolskiego Arkadiusz Żukiewicz.  Jest to już druga część studiów i analiz subdyscyplin nauk pedagogicznych. 

Każdy z tekstów może być bardzo dobrym przewodnikiem dla studentów kierunków pedagogicznych i nauczycielskich oraz doktorantów poszukujących syntetycznych analiz wiedzy pedagogicznej ukierunkowanej na nieco inne przedmioty badań i praktyk oświatowych. Zachęcam zatem do lektury:   

Pierwsza część wyszła w 2020 roku w tomie XI, Nr 2(31), obejmując następujące rozprawy: 

1.  Aleksander Nalaskowski - Co nazwiemy pedagogiką? Pesymistyczny esej   

2.  Zbigniew Marek   -  FORMACJA (CHRZEŚCIJAŃSKA) PEDAGOGICZNYM  WSPOMAGANIEM ROZWOJU OSOBY

3. Iwona Jazukiewicz  -  Pedeutologia XXI wieku jako pozytywna nauka społeczna

4.  Bożena Matyjas  - Pedagogika rodziny. Aktualna problematyka i nowe obszary badawcze.

5. Zdzisław Wołk -  Współczesna pedagogika pracy. Obszary problemowe

6.  Aleksandra Aszkiełowicz,   Andrzej Ładyżyński  - Od poradnictwa do poradoznawstwa. Dorobek teoretyczny i obszary badawcze subdyscypliny

7. Elżbieta Dubas   - Geragogika jako subdyscyplina pedagogiczna

8.  Zofia Szarota,   Krzysztof Pierścieniak  - Refleksja andragogiczna – współczesna specyfika dyscypliny

9.  Irena Mudrecka  - WYBRANE KIERUNKI ROZWOJU POLSKIEJ TEORII I PRAKTYKI RESOCJALIZACJI

10.  Dominik Chojnowski  -  Rewolucja demokratyczna w szkole


Natomiast w najnowszym numerzeTom XII, Nr 1 (34)  opublikowane zostały następujące studia z subdyscyplin nauk pedagogicznych:

 

11.  Krzysztof Rubacha  - Warunki kierujące rozwojem metodologii badań w naukach pedagogicznych. Teoretyczność i praktyczność badań

12.   Maria Czerepaniak-Walczak  - Teoretyczne i badawcze osiągnięcia pedagogiki krytycznej w Polsce

13.  Alina Wróbel  - W trosce o tożsamość teorii wychowania. Ciągłość i zmiana w wieloparadygmatycznej przestrzeni badań pedagogicznych

14.  Dorota Klus-Stańska -  Dydaktyka ogólna: dobre tradycje, stare pułapki, nowe perspektywy

15.  Marek Budajczak  - „Mapa” nauk o pedagogice i edukacji – propozycja

16. Janusz Gajda  - Pedagogika kultury i jej rozwój u progu trzeciej dekady XXI wieku

17.  Jolanta Andrzejewska,   Ewa Lewandowska  - Polska pedagogika przedszkolna w XXI wieku. Poszukiwania badawcze i implikacje do praktyki

18. Józefa Bałachowicz,   Zuzanna Zbróg  - Kierunki przemian teoretycznych i badawczych w polskiej pedagogice wczesnoszkolnej – od mono- do polidyskursywności

19.  Anna Gaweł  - Koncepcje i obszary badań pedagogiki zdrowia

 




 



   

 


28 kwietnia 2021

Anonimowi rodzice straszą dyrektorów szkół i nauczycieli

 


Dyrektorzy szkół w naszym kraju otrzymali drogą elektroniczną list, który nie został podpisany, natomiast stanowi swoistego rodzaju presję na nich i ich nauczycieli, by szkoły zostały dostępne dla wszystkich dzieci i młodzieży bez względu na rządowe ograniczenia. Mail jest długi, obszerny w treści, których nie zamierzam tu publikować. Zawiera odwołania do źródeł, informacje, oskarżenia, których nie mam zamiaru sprawdzać. Od tego są specjaliści, także media. 

Udostępniam zatem tylko fragmenty pisma, o którym w ogóle warto wiedzieć, a szczególnie powinni nim zainteresować się politolodzy, specjaliści z nauk o prawie i socjolodzy, bowiem odzwierciedla klimat społecznego oporu, z jakim zmagają się rządy we wszystkich państwach dotkniętych pandemią. 

Nie wiemy, kim są nadawcy, ale albo jest to prowokacja polityczna, albo jedna z wielu akcji środowisk radykalnie narodowych, którzy protestują przeciwko wszelkim ograniczeniom, jakie nałożyli rządzący na społeczeństwo. Nie dopuszczają w ogóle powodów walki z liczbą zachorowań i przedwczesnymi zgonami osób na Covid-19. 

Chyba już każda rodzina jest dotknięta śmiercią lub poważnym przebiegiem tej choroby we własnym środowisku, wśród znajomych czy miejscu pracy. Nadawcy mejla to ignorują. Zapewne na dobre bawią się na podziemnych dyskotekach.            

 

W obawie o wyniki nauczania i represje wobec naszych dzieci piszemy jako zjednoczeni rodzice anonimowi. Do Dyrekcji, grona pedagogicznego, pracowników szkoły i rodziców. 

 

Pragniemy przypomnieć, że Konstytucja RP nakłada na obywateli obowiązki wobec kraju, w którym się urodzili i w którym żyją. Każdy obywatel ma min. obowiązek interesować się losami swojego kraju i, gdy zachodzi taka potrzeba, wnosić wkład w jego bezpieczeństwo, które przekłada się na bezpieczeństwo jego mieszkańców. Niniejszym pismem informujemy i oczekujemy wywiązania się przez Państwa z obowiązku względem Rzeczypospolitej Polskiej.

(...) 

Mając na uwadze wagę tych informacji i potrzebę uświadomienia ludności cywilnej o dramatycznej sytuacji, informujemy także, że za zatajenie powyższych informacji przed społeczeństwem i niewywiązanie się z obowiązku wobec RP grozi odpowiedzialność karna z tytułu Art. 118 KK:

[Art. 118a. Udział w masowym zamachu Dz.U.2020.0.1444 tj. - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny 

§ 1. Kto, biorąc udział w masowym zamachu lub choćby w jednym z powtarzających się zamachów skierowanych przeciwko grupie ludności podjętych w celu wykonania lub wsparcia polityki państwa lub organizacji:

1) dopuszcza się zabójstwa, 

2) powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu człowieka,

3) stwarza dla osób należących do grupy ludności warunki życia grożące ich biologicznej egzystencji, w szczególności przez pozbawienie dostępu do żywności lub opieki medycznej, które są obliczone na ich wyniszczenie, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

§ 2. Kto, biorąc udział w masowym zamachu lub choćby w jednym z powtarzających się zamachów skierowanych przeciwko grupie ludności podjętych w celu wykonania lub wsparcia polityki państwa lub organizacji:

1) powoduje oddanie osoby w stan niewolnictwa lub utrzymuje ją w tym stanie,

2) pozbawia osobę wolności na czas przekraczający 7 dni lub ze szczególnym udręczeniem,

3) stosuje tortury lub poddaje osobę okrutnemu lub nieludzkiemu traktowaniu,

4) dopuszcza się zgwałcenia albo stosując przemoc, groźbę bezprawną lub podstęp w inny sposób narusza wolność seksualną osoby,

5) stosując przemoc lub groźbę bezprawną powoduje zajście przez kobietę w ciążę w zamiarze wpłynięcia na skład etniczny grupy ludności lub dokonania innych poważnych naruszeń prawa międzynarodowego,

6) pozbawia osobę wolności i odmawia udzielenia informacji dotyczących tej osoby lub miejsca jej pobytu lub przekazuje nieprawdziwe informacje dotyczące tej osoby lub miejsca jej pobytu, w zamiarze pozbawienia takiej osoby ochrony prawnej przez dłuższy okres, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności.

§ 3. Kto, biorąc udział w masowym zamachu lub choćby w jednym z powtarzających się zamachów skierowanych przeciwko grupie ludności podjętych w celu wykonania lub wsparcia polityki państwa lub organizacji:

1) naruszając prawo międzynarodowe zmusza osoby do zmiany ich zgodnego z prawem miejsca zamieszkania,

2) dopuszcza się poważnego prześladowania grupy ludności z powodów uznanych za niedopuszczalne na podstawie prawa międzynarodowego, w szczególności politycznych, rasowych, narodowych, etnicznych, kulturowych, wyznaniowych lub z powodu bezwyznaniowości, światopoglądu lub płci, powodując pozbawienie praw podstawowych, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.].

(...) 

Szanowna Dyrekcjo, Nauczyciele , Pracownicy szkół i Wy drodzy rodzice niniejszym powiadamiamy, że na podstawie rozporządzenia nie można w aktualnym stanie prawnym, panującym na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, „zamknąć szkół”. W dniu 16.03.2021 r. (Sygn. akt II KK 64/21, Sygn. akt II KK 74/21, Sygn. akt II KK 97/21) Sąd Najwyższy wydał jednoznaczne wyroki, gdzie wskazał, że restrykcje wydawane w formie rozporządzeń nie mogą skutecznie nakładać na obywateli daleko idących ograniczeń, związanych z najbardziej newralgicznymi sferami życia, do których odnoszą się zapisy Ustawy Zasadniczej 

W tej sytuacji, z ostrożności procesowej jesteśmy zobowiązany poinformować, że zgodnie z obowiązującym prawem realizacja obowiązku szkolnego przewidzianego zapisami USTAWY z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo Oświatowe [dalej nazywanej w skrócie UPO będąc świadomymi obowiązków wynikających z UPO Art. 40 ust. 1. pkt 2 i konsekwencji wynikających z nieprzestrzegania tego obowiązku według UPO art. 42, informujemy, że nasze dzieci nie mogą uczestniczyć w działaniach organizowanych w ten sposób, zarówno ze względów prawnych, technicznych jak i etycznych. 

W związku z tym, mając na uwadze obowiązki dyrektora szkoły wskazane w przywołanej UPO, zwracamy się o pilne wskazanie podstawy odwołania lekcji od dnia 22.03.2021 r. lub zorganizowanie zajęć dla wszystkich dzieci w sposób opisany w USTAWIE z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe Art. 10 ust. 1 pkt. 1 oraz Art. 103 ust. 1.

Jednocześnie z ostrożności procesowej informujemy, że nigdy nie składaliśmy wniosku wskazanego w zapisach UPO Art. 37 ust. 1.

Zwracamy uwagę, że zgodnie z hierarchią aktów prawnych, która została potwierdzona przez wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16.03.2021 r. Sygn. akt II KK 64/21, Sygn. akt II KK 74/21, Sygn. akt II KK 97/21, rozporządzenia nie mogą zmieniać praw ustanowionych aktami wyższego rzędu. W szczególności zaznaczamy, że w przypadku ogłoszenia stanu epidemii minister może wyłączyć stosowanie niektórych przepisów, a w ich miejsce wprowadzić odrębne unormowania. 

Sprowadza się to do tego, że pewne kwestie mogą zostać zmodyfikowane. Forma wprowadzania modyfikacji ogranicza jednak ich zakres, bo zmiany ustanowione są w rozporządzeniu, a to znaczy, że nie mogą nakładać obowiązków, te bowiem zarezerwowane są dla władzy ustawodawczej zgodnie z Art. 31 Konstytucji. Art. 30C UPO wskazuje, że zmodyfikowana może zostać organizacja pracy jednostki systemu oświaty. 

Czasowe ograniczanie funkcjonowania szkoły jest zmianą organizacji pracy. Nauczanie zdalne wychodzi natomiast grubo poza delegację ustawową i prowadzi do zmiany organizacji życia uczniów i ich rodzin a także organizacji życia nauczycieli i ich rodzin.

Zwracamy również uwagę, że rozporządzenie nie może zmieniać przepisów, które odnoszą się do innych podmiotów. Jeśli zgodnie z UPO rodzice mają obowiązek dopilnować, aby dziecko uczęszczało na zajęcia do szkoły, to rozporządzenie ministra nie może rozszerzyć katalogu obowiązków o obowiązek przystosowania życia całej rodziny do nauczania zdalnego. 

Jeśli zgodnie z UPO nauczanie domowe realizowane jest na wniosek rodziców, którzy zobowiązują się zapewnić ku temu odpowiednie warunki, to rozporządzenie ministra nie może narzucać rodzicom takiej formy nauki i żądać od nich zapewnienia odpowiednich warunków. Minister może w drodze rozporządzenia modyfikować jedynie działania samej szkoły. 

Ponadto organizując działanie jednostek systemu oświaty musi zapewnić prawidłową realizację celów i zadań tych jednostek, których to nauczanie zdalne nie spełnia.

Ponadto informujemy, że nie jesteśmy w stanie ocenić możliwości spełnienia przez Dyrektora wymagań wskazanych w obwieszczeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia 4 września 2020 roku w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach, w szczególności w zakresie paragrafu 2 i paragrafu 19 ustęp 1. 

Brak zapewnienia bezpieczeństwa w tym zakresie, może prowadzić do niedotrzymania obowiązków nauczyciela wskazanych w Ustawie Karta Nauczyciela z dnia 26.01.1982 r. art. 6, co w konsekwencji może doprowadzić do odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli i dyrekcji placówki oraz doprowadzić do wydalenia ich z zawodu. Postępowanie dyscyplinarne może zostać wszczęte z urzędu.

W tym miejscu stwierdzić należy, iż działanie Szkoły w przypadku braku organizacji lekcji w budynku jest bezprawne i sprzeczne z Konstytucją, która zabrania ograniczania prawa do nauki, co w tym przypadku ma miejsce. W ustawie można określić sposób wykonywania obowiązku szkolnego, ale tak, aby prawo do nauki żadnego ucznia nie było naruszone.

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. Art. 70 ust. 1

Każdy ma prawo do nauki. Nauka do 18 roku życia jest obowiązkowa. Sposób wykonywania obowiązku szkolnego określa ustawa.

USTAWA z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe  Art. 36 ust. 8

Obowiązek szkolny spełnia się przez uczęszczanie do szkoły podstawowej publicznej albo niepublicznej.

Trybunał Konstytucyjny stwierdził w powyższym zakresie, co następuje: 

8.3.2. Podmiotem prawa do nauki jest każdy. Państwo ma zatem obowiązek takiego kształtowania przepisów, by każdy miał realny dostęp do edukacji w zgodzie z własnymi predyspozycjami i umiejętnościami. Ograniczenie możliwości edukacji w danym typie placówek niearbitralnych i nie dyskryminacyjnych, powinno zatem zależeć wyłącznie od talentów i kwalifikacji ucznia (zob. wyroki TK z 16 stycznia 2007 r., sygn. U 5/06 i 24 września 2013 r., sygn. K 35/12).

Źródło: wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 czerwca 2015 r., SK 29/13

Z powyższego orzecznictwa wynika jednoznacznie, że prawo do nauki nie może być ograniczone nawet po wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej, a jedynie stan wyjątkowy lub stan wojenny uprawnia władze do wprowadzenia takiego ograniczenia.

Ponadto odbieranie dzieciom prawa do nauki w rażący sposób narusza art. 18 pkt 3, art. 19 pkt 1 oraz art. 28 Konwencji Praw Dziecka z dnia 20.10.1989 przyjętą przez ONZ, Ratyfikowaną przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej.

Podsumowując:

· Zgodnie z UPO Dyrektor ma organizować zajęcia w szkole dla wszystkich, których dotyczy obowiązek szkolny.

· W rozporządzeniu Minister jedynie nakazuje dyrektorom umożliwić realizowanie zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość. Dyrektor nie ma obowiązku ani możliwości ograniczenia zajęć w szkole na podstawie informacji medialnych.

· Zgodnie z UPO, Dyrektor ma zapewnić świetlicę dla wszystkich dzieci, których pracujący rodzice o to wnioskują. W rozporządzeniu Minister nie zwolnił Dyrektora z tego obowiązku.

· Zgodnie z przepisami, Dyrektor ma organizować zajęcia wychowania fizycznego w określony sposób. W chwili obecnej, w naszej opinii, nie ma możliwości organizacji takich zajęć w sposób zdalny.

Jeżeli mają Państwo inne zdanie w tej sprawie, proszę o informację.

Kierowani troską o dobrostan Dyrekcji i ciała pedagogicznego stwierdzamy, że nie ma uwarunkowań prawnych zakazujących organizacji zajęć w szkole i prawidłowe spełnianie obowiązku szkolnego. Minister nie zakazuje realizacji prawa w zakresie nauki. Przestrzeganie przepisów w tej materii należy do Dyrektora szkoły włącznie z ich egzekwowaniem od podległego personelu. 

Kierując się dobrą praktyką, własnym doświadczeniem, odpowiedzialnością społeczną wzywamy dyrekcję do niezwłocznego zorganizowania zajęć w szkole od poniedziałku 10.05.2021 r. zgodnie z obowiązującym na terenie RP prawem.

Powiadamiamy, że jeżeli zajęcia nie będą prowadzone w szkole w sposób określony w planie zajęć opublikowanym w dzienniku elektronicznym, będziemy zmuszeni dokumentować ten fakt, dla potrzeb prokuratury, na okoliczność popełnienia przestępstwa z art. 231 § 1 przez Dyrekcję Szkoły. 

Ponadto, zgodnie z obowiązującymi przepisami, będziemy zmuszeni zwrócić się do Państwowej Inspekcji Pracy, o zbadanie BHP w zakresie wykonywania pracy przez zatrudnionych nauczycieli.

Trzeba podjąć decyzję, czy nadal wspierać bezprawne działania rządu i osobiście łamać Konstytucję RP, czy odpowiedzialnie realizować swoją misję nauczania.

Rekomendujemy zapoznać się z poniższymi badaniami naukowymi: (...) 

W związku z powyższym zmuszeni jesteśmy określić, że nauczanie zdalne jest sprzeczne z funkcjami szkoły oraz sprzeczne z Ustawą Prawo Oświatowe. Nauczanie zdalne może być jedynie opcjonalne, jeśli ktoś ma ku temu warunki oraz akceptuje wszystkie wady i zalety takiego rozwiązania. 

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI I NAUKI z dnia 18 marca 2021 r. jednoznacznie wskazuje, że zajęcia mogą być prowadzone w szkole, co w świetle obowiązujących przepisów jest w chwili obecnej obowiązkiem dyrekcji wynikającym z UPO. (...) 

Alternatywą jest czwarty filar władzy- Demokracja pryncypialna, z której zasadami ogólnymi mogą się Państwo zapoznać w załączniku. (...) Jeśli udałoby się wprowadzić tylko część z tych rozwiązań, moglibyśmy kontrolować ustawodawstwo poprzez obywatelskie veto, referendum oraz inicjatywę. 

Będzie to wymagało większej świadomości politycznej i społecznej, której jednak dłużej nie możemy unikać, jeśli jako ludzkość chcemy przetrwać. Prawda jest taka, że to nasza ignorancja i wygodnictwo doprowadziło do sytuacji, w której się wszyscy znaleźliśmy, gdzie bezrefleksyjnie powierzyliśmy nasze bezpieczeństwo, zdrowie i przyszłość ludziom, o których nic nie wiemy i których nie potrafimy kontrolować

Bez wątpienia dotarliśmy do punktu zwrotnego w naszej historii, w którym musimy się wszyscy przebudzić i wziąć odpowiedzialność za rzeczywistość, którą nieświadomie wykreowaliśmy i którą musimy teraz naprawić, by móc za parę lat spojrzeć w oczy naszym dzieciom.

Apelujemy zwłaszcza do kadry nauczycielskiej: historyków, językoznawców, polonistów, biologów, chemików, fizyków, informatyków. Sięgnijcie do historii, swojej wiedzy i postarajcie się zauważyć szeroki kontekst obecnych wydarzeń, ponieważ jesteście intelektualną elitą tego narodu i w Was pokładamy nadzieję. Możecie pomóc przerwać "wykuwanie nowego porządku świata", o którym bez ogródek wspominał wielokrotnie M. Morawiecki.

Z poważaniem i troską o wspólną sprawę, jaką jest edukacja naszych dzieci oraz godność I wolność obywateli RP - zjednoczeni rodzice.

(...) 




27 kwietnia 2021

Komu Medal Edukacji Narodowej, komu, bo idę do domu?




To zawołanie z sopockiej plaży: "Komu, komu, bo idę do domu?!" idealnie pasuje do deprecjacji odznaczenia w oświacie, która dotknęła m.in. MEDALU KOMISJI EDUKACJI NARODOWEJ. Jeśli sprawujący władzę w resorcie edukacji traktują ów Medal jako symboliczny środek płatniczy dla popierających politykę władzy, to znaczy, że odstępuje się od jego edukacyjnych przesłań na rzecz utrwalania partyjnego konformizmu.

To nie jest nic nowego w polskiej polityce oświatowej ostatniego trzydziestolecia. Tak postępowała każda ekipa rządząca w resorcie edukacji od 1993 roku, kiedy powróciła do sterowania szkolnictwem doktryna partyjnego władztwa, a nie pedagogicznego, oświatowego wspomagania rozwoju edukacji. Z Komisją Edukacji Narodowej nie ma to wiele wspólnego, a nawet w pewnym zakresie deprecjonuje jej symbolikę i historię. Szkoda. 

 Medal Komisji Edukacji Narodowej, zwany dalej "Medalem", jest nadawany za szczególne zasługi dla oświaty i wychowania, w szczególności w zakresie działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej, twórczości dla dzieci i młodzieży oraz kształcenia i doskonalenia nauczycieli:

1) autorom wybitnych prac pedagogicznych, wyróżniających się nowatorskich podręczników i pomocy naukowych,

2) nauczycielom legitymującym się co najmniej siedmioletnią wyróżniającą się działalnością dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą, inicjującym i podejmującym nowatorskie formy i metody pracy edukacyjnej,

3) autorom utworów literackich, popularnonaukowych, dzieł scenicznych, muzycznych, plastycznych, filmowych, widowisk telewizyjnych i audycji radiowych, które wywierają szczególnie wartościowy wpływ wychowawczy i edukacyjny na dzieci i młodzież,

4) nauczycielom akademickim legitymującym się wybitnym dorobkiem w zakresie oświaty i wychowania,

5) działaczom społecznym i związkowym, fundatorom oraz innym osobom, których działalność wydatnie przyczynia się do rozwoju oświaty i wychowania,

6) wyróżniającym się pracownikom nadzoru i doradztwa pedagogicznego oraz doskonalenia zawodowego nauczycieli,

7) obywatelom polskim mieszkającym za granicą, cudzoziemcom i innym osobom, którzy swoją działalnością przyczyniają się do promowania Polski za granicą i rozwoju współpracy międzynarodowej w zakresie oświaty i wychowania,

8) innym osobom legitymującym się wybitnym, uznanym dorobkiem w zakresie oświaty i wychowania.

 

Dla przypomnienia jednak podaję, kogo MEN/MENiS/MEN/MEiN namaszczało za partyjne poparcie polityki władz lub odmawiało wyróżnień dla "obcych":

   

1) Po inauguracji roku szkolnego we wrześniu 1996 roku bydgoski kurator oświaty zobowiązał dyrektorów szkół do złożenia wyjaśnień, dlaczego uczniowie i grono pedagogiczne nie słuchali przemówienia radiowego z okazji inauguracji roku szkolnego ministra edukacji Jerzego Wiatra. Zalecono też czytanie artykułów prasowych ministra (W. Borakiewicz, Słuchaj ministra obowiązkowo, GW 11.09.1996);  

2) Medalu KEN nie mogli otrzymać nauczyciele rekomendowani przez ZNP, gdyż - jak uzasadniał to minister edukacji Roman Giertych: Stara się "nie odznaczać osób rekomendowanych przez organizacje mające wszelkie cechy organizacji o charakterze wywodzącym się z czasów komunistycznych". Ponownie przesłał do zaopiniowania przez kuratorów wnioski zgłoszone przez ZNP. Po pozytywnych opiniach kuratorów "osoby, które zasługują na medal, otrzymają go".  Te, które uzyskają negatywną opinię, nie otrzymają - zastrzegł minister. - Nie mam w tej sprawie zaufania do ZNP". 

 Ba, trzeba było opublikować odpłatnie na łamach "Rzeczpospolitej" w dziale "reklama" apel ministra edukacji następującej treści: 



 


 Skoro niewielu się zgłosiło, to ówczesny minister edukacji R. Giertych ogłosił w kwietniu 2007 roku, że przyzna księdzu prałatowi Henrykowi Jankowskiemu Medal Komisji Edukacji Narodowej. "Przyznanie Medalu KEN księdzu prałatowi będzie dla ministerstwa edukacji zaszczytem". Tak też się stało.  Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź też otrzymał.  


3) Minister Dariusz Piontkowski wręczył w 2020 r. politykom i samorządowcom z PiS województwa podlaskiego Medal KEN, mimo iż ich rzekome zasługi dla edukacji niewiele miały z nią wspólnego. Zapewne podobnie postępowali poprzedni ministrowie edukacji w odniesieniu do tych koleżanek i kolegów partyjnych, którzy działają w strukturach administracji państwowej czy samorządowej, ale nie bezpośrednio w szkolnictwie czy placówkach oświatowych i akademickich. Taki mamy od lat "medalowy klimat".

Kuratorzy oświaty wraz z nomenklaturą Sekcji Oświatowej NSZZ "Solidarność" rekomendują do Medalu "swoich". Nie widzę na stronach KO wykazu nauczycieli rekomendowanych do tego wyróżnienia przez ZNP czy inne organizacje.     

4) Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek wręczył Medal KEN łódzkiemu dyrektorowi XXXIV LO „za wybitne osiągnięcia w zakresie edukacji w Polsce, wychowania dzieci i młodzieży, za wielką odwagę w walce z ideologizacją młodzieży”. Owa odwaga w czasach pokoju wyraża się w tym, że ów dyrektor - Dariusz Jakóbek zabronił uczniom swojej szkoły zamieszczania na internetowej platformie do zdalnej nauki znaku graficznego "błyskawicy". Ten bowiem jest symbolem politycznym Strajku Kobiet w ostatnim kwartale 2020 r.  

Być może nikt by nie dostrzegł, że ów dyrektor zasługuje na Medal, gdyby nie to, że za powyższy zakaz skierowany do młodzieży został on ukarany przez wiceprezydent miasta Łodzi odwołaniem go z dyrektorskiego stanowiska. 

Jak wyjaśniał mediom minister Czarnek:  Medal mu się należał, bo: - działania dyrektora 34 LO były uprawnione. Przekazał on projekt regulaminu szkoły do konsultacji radzie pedagogicznej i radzie rodziców, które nie zgłosiły żadnych uwag, ani zastrzeżeń. Ujęty w regulaminie zakaz używania symboliki przez uczniów w awatarach na szkolnej platformie był uzasadniony. Odnosił się do symboli o charakterze politycznym, nawołujących do stosowania przemocy, szerzących dyskryminację, nietolerancję, wykluczenie społeczne.

Gdyby minister i wiceprezydent m. Łodzi poczytali prace naukowe prof. Aleksandra Nalaskowskiego, to dowiedzieliby się, że tego typu akcje są przeciwskuteczne, ba, rozwijają ruch młodzieżowego oporu, kompromitują dorosłych.   

Czy mamy oczekiwać, że kolejni nauczyciele będą tropić, udzielać nagan, obniżać oceny tym uczniom, którzy oznaczą swój identyfikator szkolny innym symbolem politycznym, też mogą liczyć na Medal KEN? Ponoć będzie on teraz wręczany każdemu, kto przeciwstawia się agitacji politycznej w szkole. Czyżbyśmy mieli przypominać ministrowi, jaką agitację prowadzili posłowie PiS, SLD, PO, PSL itp. w przedwyborczych okresach?      


Jaki medal czy odznaczenie otrzyma nauczyciel, który obiecał uczniom, że jak tylko wrócą do szkoły, to "ich dobije sprawdzianami"?   

 


26 kwietnia 2021

Ostatnia część samobiczowania "ekspertów" ds. deformy szkolnej

 



Czytam ostatnią część Projektu Naprawy Polskiej Szkoły i widzę, że "eksperci" Prezydenta RP kontynuują w nim samobiczowanie odpowiedzialnych wśród doradców Prezydenta RP I kadencji (2015-2020) osób za monitorowanie deform szkolnych Anny Zalewskiej & Dariusza Piontkowskiego.  Trudno takie zarzuty stawiać ministrom sprzed 2015 roku. 

Zawarte poniżej tezy nie są niczym poparte. Ot, publicystyczne, subiektywne, potoczne oraz ideologiczne poglądy osób, które z jednej strony krytykują Zjednoczoną Prawicę za dewastację szkolnictwa,  z drugiej zaś strony wkomponowują w ów projekt chyba pamięć szkoły własnego dzieciństwa. Tylko współczuć:       


D.  W obszarze organizacji pracy szkoły i jednostek wspomagających

1.       Zbiurokratyzowany system szkolny odwraca uwagę dyrektora szkoły i nauczycieli od ucznia, skupiając ją na doskonaleniu własnym i własnym awansie zawodowym, bez wyraźnego powiązania z potrzebami środowiska, dokonywaniu oceny pracy szkoły w oderwaniu od istoty zagadnień szkolnego kształcenia i wychowania, a także na sprawozdawczości szkolnej.

2.       Nauczyciele wycofują się w znacznym stopniu z rzeczywistej pracy wychowawczej, nie uzyskując wsparcia w prawie ani rekompensat finansowych. Ograniczają wychowanie szkolne do działań opiekuńczych, czasem dyscyplinujących. Godzą się z brakiem wychowawczego prestiżu.

3.       Brak jest przemyślanego wsparcia ucznia słabego i ucznia zdolnego. Zajęcia pozalekcyjne organizowane są zbyt często ”pod nauczycieli”, jako uzupełnianie nauczycielskiego etatu, bądź realizacja tzw. godzin karcianych.

4.       Nieprzygotowanie młodych nauczycieli do pracy w szkole wyraża się poprzez bezradność wychowawczą, błędy metodologiczne, nieumiejętność zainteresowania uczniów nauczanym przedmiotem, częstą rezygnację z pracy nauczycielskiej.

5.       Niedostateczne wsparcie zewnętrzne dla dyrektorów szkół (np. w zakresie poradnictwa prawnego, zadań pracodawcy i administratora szkolnej placówki) skutkuje licznymi błędami młodych dyrektorów, szybkim wyczerpaniem zawodowym i brakiem kandydatów na stanowiska dyrektorskie w szkołach.

6.       Szkoła jest słabo wykorzystywana jako placówka kulturotwórcza w środowisku. Zbyt często pozostaje zamknięta w czasie pozalekcyjnym, także dla organizacji młodzieżowych.


E.  W obszarze wychowania

1.       Państwo utraciło realny wpływ wychowawczy na młode pokolenia Polaków, mimo zapisów o wychowaniu patriotycznym zawartych w podstawowych aktach prawa oświatowego. W konstrukcji podstawy programowej nie ma już miejsca dla celów wychowawczych. Programy nauczania i podręczniki są dziełami autorskimi dopuszczanymi do użytku bez wychowawczej oceny.

2.       Szkoła nie przygotowuje młodych ludzi do życia we wspólnocie i tworzenia wspólnot, w tym istotnej dla istnienia i rozwoju Państwa Polskiego wspólnoty narodowej.

3.       Szkoła nie jest miejscem treningu obywatelstwa młodych Polaków. Nie wspiera dostatecznie autentycznej samorządności – nie zabiega o istnienie i rozwój w jej murach organizacji młodzieżowych, stowarzyszeń i klubów. Nie podejmuje zorganizowanych prac na rzecz społeczności lokalnej, rzadko organizuje działania charytatywne.

 


25 kwietnia 2021

Ideologiczne bzdety na temat metod nauczania w projekcie - NAPRAWA OŚWIATY POLSKIEJ

 



Powracam do materiału "ekspertów" Prezydenta RP, którzy wypracowali ideologiczny, pełen pseudonaukowych sformułowań Projekt Naprawa Oświaty Polskiej. Tak nieprofesjonalnych, publicystycznych tekstów dawno nie czytałem. Autorzy tego projektu: Jolanta Dobrzyńska, Barbara Hapońska, Regina Pruszyńska przy współpracy z prof. Andrzejem Waśko zdaje się mają problemy z refleksyjnym czytaniem literatury naukowej, a dydaktycznej i z zakresu pedagogiki szkolnej w szczególności, bo jej chyba nie znają lub ją celowo lekceważą. Zatrzymali się na poziomie lat 60. XX w. z domieszką współczesnej propagandy ideologów prawicy.    

Dzisiaj zatem część czwarta tego materiału, który pozbawiony jest jakichkolwiek odwołań do badań naukowych, natomiast ma świadczyć o dysfunkcjach szkoły publicznej. Mamy zatem kolejny fragment samobiczowania polskiej prawicy, która od ponad 5 lat zarządza polityką oświatową w III RP: 

       C. W obszarze metod nauczania

1.       Nauczanie przygotowujące uczniów do sprawdzianów i egzaminów testowych zawęża horyzonty poznawcze młodych ludzi, hamuje rozwój myślenia koncepcyjnego. 

2.       Odpowiedzi na pytania nauczyciela zastępują w coraz większym stopniu trudniejsze opisowe ujmowanie tematu przez ucznia. Uczą wyławiania informacji, ale nie budują w świadomości uczniów obrazu danej dziedziny wiedzy, czego następstwem jest rozpowszechniony syndrom zagubienia młodych ludzi w wiedzy.

3.      Kultowy dla postmodernizmu” dyskurs” szkolny zastępuje poszukiwanie prawd obiektywnych o świecie, odrywa nauczycieli i uczniów od poznawczego, rozumowego ujmowania rzeczywistości i kieruje w kręgi indywidualnych domniemań.

4.     Zaprzepaszczanie potencjału intelektualnego uczniów zdolnych i wyhamowywanie ich rozwoju jest skutkiem tzw.” spłaszczenia programowego” szkoły. Dostosowując nauczanie do możliwości ucznia średniego i słabszego nauczyciel obniża motywację uczniów zdolnych do uczenia się, pozbawia ich niezbędnych dla rozwoju poprzeczek zadaniowych, co w klasach starszych skutkuje częstym obniżeniem ich wyników kształcenia.

5.   Przetwarzanie przez ucznia informacji wypiera cenną dla rozwoju intelektu twórczość. Sprzyjają temu zarówno przemiany kulturowe jak i propagowane metody kształcenia.

6.       Aktywność uzyskuje miejsce przed refleksyjnością. Wynika to zarówno z przyjętego kulturowo stylu życia, jak i propagowanych metod kształcenia.  

 

Autorzy oczekują powrotu do monizmu dydaktycznego i oświatowego, który będzie odgórnie sterowany przez partyjne władze wykonawcze w naszym państwie (nadzór pedagogiczny). Są w poniższych oczekiwaniach slogany, za którymi kryje się eliminacja nieokreślonych sprzeczności, różnic, alternatyw. Nadal nie wiadomo, kto stanowi o polityce oświatowej w III RP - w/w doradcy prezydenta czy grupa partyjnych ekspertów Zjednoczonej Prawicy wywierająca presję na wiceministra Dariusza Piontkowskiego, który nie ma i mieć nie może własnego zdania. Nie od tego są ministrowie i wiceministrowie edukacji.      

     

Autoryz niniejszego projektu prezentują następujące DYLEMATY OŚWIATOWE:

 

1.   Różne definiowanie celu kształcenia ogólnego lub pomijanie definicji.

Tkwi u podstaw powszechnych nieporozumień i trudności we wspólnym budowaniu systemu edukacjiIstnieje potrzeba zdefiniowania celu kształcenia w szkole polskiej w szerokim bezpiecznym duchu personalizmu (edukacja jako wspieranie rozwoju...). Definicja taka wchłonie zawężoną definicją edukacji pragmatycznej (edukacja jako przystosowanie do życia we współczesnym / przyszłym świecie...), pomijającej elementy samostanowienia i twórczości.  

2.  Oczekiwania przeciwstawne w edukacji – ilość czy jakość?

Współczesne oczekiwania społeczne i wybory uczniów, idące w parze z potrzebami rynku pracy i koniecznością częstych przekwalifikowani zawodowych pracowników, stworzyły potrzebę:

* objęcia jak najszerszej grupy młodzieży kształceniem ogólnym do poziomu maturalnego, a równocześnie

* zdecydowanego podniesienia poziomu wiedzy ogólnej uczniów kierujących się
na studia, oraz

*  podniesienia poziomu kształcenia zawodowego.

Oczekiwania te tworzą układy przeciwstawne. Wymagają zmian systemowych w zakresie organizacji szkolnictwa.

3. Problem z konsensusem na przywracanie szkole wychowawczego charakteru.
Problem ten dotyczy:

*  zmiany odniesień osobowych i relacji nauczyciel – uczeń,

*   ustalania zasad i stawiania wymagań,

*  uczynienia z placówki szkolnej środowiska wychowawczego – akceptacja dla zmian
w organizacji pracy szkoły,

* wprowadzenia pozytywnych treści wychowawczych do programów nauczania
i podręczników,

* prawnego zabezpieczenia szkoły przed wykorzystywaniem jej przez zainteresowane grupy jako narzędzia ideologizacji.