08 października 2020

Zamknięcie przeglądu szkół innowacyjnych w Niemczech cz.8

 


15. Szkoła Oswald-von-Nell-Breuning w Rödermark

Szkoła Oswald-von-Nell-Breuning-Schule (NBS) łączy w sobie szkołę średnią I i II stopnia typu gimnazjalnego. Zlokalizowana jest w małym mieście w pobliżu metropolii Frankfurtu nad Menem. Uczęszcza do niej 1.330 uczniów, którzy uczą się od piątej do trzynastej klasy. Zespół nauczycieli liczy 121 osób oraz 25 współpracowników.  

 

Można tu ukończyć szkołę na poziomie szkoły średniej I stopnia typu szkoła główna do szkoły średniej II stopnia wieńczonej egzaminem maturalnym.  Społeczność szkolna jest heterogeniczna. Model edukacji wyróżnia się indywidualnym wsparciem każdego ucznia: zarówno tych najbardziej uzdolnionych, utalentowanych, jak i niepełnosprawnych czy dzieci uchodźców bez znajomości języka niemieckiego. 

 Sport, szeroko pojmowana kultura fizyczna są w tej szkole stałą częścią każdego dnia. W ramach programu „Junior-Coach“-Programm" nastolatkowie o talencie piłkarskim mogą być objęci od 15 roku życia treningiem oraz opieką lokalnego klubu piłkarskiego. Szkoła uczestniczy regularnie w wielu zawodach z różnych dyscyplin sportowych w ramach programu „Młodzież trenuje na olimpiadę“. W pływaniu znalazła się finałach Niemiec. 

Jest to zarazem szkoła europejska (Europaschule) , dzięki czemu poszerza się uczniom horyzonty. Uczniowie biorą udział w wielu programach wymiany (Austauschprogrammen) ucząc się języków obcych i poznając inne kultury. Od szóstej klasy uczniowie mogą brać udział w wyjazdach do szkół partnerskich we Francji i na Węgrzech. Ósmoklasiści wyjeżdżają do Wielkiej Brytanii czy Irlandii, zaś od dziewiątej klasy wymiana obejmuje Hiszpanię, Włochy i Chiny.

Uczniowie dokonują wyboru klas dwujęzycznych (niemiecko-angielskich) w takich przedmiotach jak: matematyka geografia, biologia, historia, polityka i gospodarka. W okresie zdobywania kwalifikacji zawodowych mogą odbywać trzytygodniowe praktyki w Anglii. Hiszpanii lub we Włoszech.

Dominantą kształcenia w tej szkole są wartości uczenia się autoodpowiedzialnego i odpowiadającego zainteresowaniom. Dowodem na to jest wprowadzenie modelu szkół z profilem (Profiloberstufe). Wszyscy uczniowie od kl. 12. i 13. wpisują się na kursy sprofilowane na ich zainteresowania. Proponuje się tu sześć profili w ramach których są trzy kursy: np. profil „Historyczna odpowiedzialność społeczeństw“ obejmuje zagadnienia z historii. polityki i gospodarki oraz podstawowe kwestie z religioznawstwa lub etyki. 

W czasie tygodnia sprofilowanych kursów uczniowie sami wybierają tematy z zakresu interesujących je profili. W zespole klasowym podejmują decyzję, które z zagadnień ma być danego dnia zrealizowane. Nauczyciele zaś moderują ten proces. Finalnie uczniowie przedstawiają rodzicom wyniki swojej pracy. Mogą przygotować przedstawienie teatralne, zorganizować prezentację filmów, mają do dyspozycji sprzęty muzyczne itp. W przygotowaniu prezentacji pomagają uczniom starsi koledzy z klas 12. i 13.  W tej szkole wszystko jest możliwe.  Niezależnie od zdobywanej wiedzy specjalistycznej poszerzają także swoje medialne, twórcze, techniczne i językowe kompetencje.  

(przekład z j. niemieckiego artykułu Florentine Anders


Kończę cykl charakterystyk najlepszych piętnastu szkół w Niemczech, które ubiegały się o tytuł najlepszej szkoły 2019 r.  Oczywiście, są to tylko wybrane a zdaniem organizatorów konkursu najważniejsze ich walory, które zadecydowały o zaklasyfikowaniu ich do finału, by kapituła konkursu mogła wybrać trzy z nich. Z tego przeglądu wynika w sposób klarowny, jak ważne jest uwzględnienie w procesie kształcenia wszelkich różnic: terytorialnych, kompetencyjnych, związanych z płcią, zainteresowaniami, aspiracjami, a przede wszystkim środowiskiem rodzinnym uczniów. 

 

Szkoły są dla uczniów, a nie dla jakiegokolwiek nadzoru, związków zawodowych, Kościołów, partii politycznych itp. Rolą kształcenia jest wsparcie każdego dziecka, młodego człowieka w jego rozwoju, by mogło ono znaleźć właściwe jego potencjałowi i kwalifikacjom miejsce w społeczeństwie oraz by mogło realizować w przyszłości swoje zawodowe pasje.    

 Rozpoczął się nabór wniosków na najlepszą szkołę 2020 roku. Będzie to o tyle ważne i interesujące, że w przyszłym roku poznany te placówki, które najlepiej poradziły sobie w czasach pandemii.       

 


07 października 2020

Alternatywna edukacja w państwowych szkołach w Niemczech cz.7

 


Powoli zbliżamy się do finału prezentacji niemieckich szkół państwowych, których koncepcje pedagogiczne są dowodem na to, że można kształcić i wspierać w rozwoju młode pokolenie w sposób adekwatny do ich potrzeb, zainteresowań, a także z uwzględnieniem lokalnych, regionalnych uwarunkowań czy różnic kulturowych.

Szkoła Podstawowa  Otfried-Preußler w południowej części Hanoweru znajduje się zarazem w miejscu, w którym przed 25 laty przeważali wśród mieszkańców renciści. Większość rodziców, których dzieci uczęszczają do tej szkoły jest dobrze wykształcona i była zatrudniona w gospodarce. Wśród 400 dzieci ok. 24 proc. ma pochodzenie migracyjne. W 89 proc. rodzin oboje rodzice są aktywni zawodowo, toteż potrzebna była szkoła całodzienna dla co najmniej trzech czwartych rodzin. 

Przed 10 laty Szkoła Otfried-Preußler włączyła model edukacji inkluzyjnej, gdyż 16 proc. dzieci wymaga specjalistycznego wsparcia. Od 2017 inkluzja jest tu głównym podejściem edukacyjnym, zaś w 2018 r. została wyróżniona przez Niemieckie Stowarzyszenie Syndromu Downa za swoją pracę  z dziećmi upośledzonymi intelektualnie.

Rada pedagogiczna liczy 48 nauczycieli oraz 26 współpracowników - przygotowanych do pracy z dziećmi niepełnosprawnymi. Dodatkowo zatrudnia się w szkole 15 fachowców jako partnerów (Kooperationspartner) nauczycieli do sprawowania opieki nad uczniami w ciągu całego dnia. 

Inkluzyjne podejście przenika do wszystkich dziedzin funkcjonowania tej szkoły – od zniesienia wszelkich barier w poruszaniu się na jej terenie po konstruowanie zajęć dydaktycznych. Prawie w każdej klasie jest nauczyciel wspomagający o wykształceniu z pedagogiki specjalnej Zlikwidowano w tej placówce frontalne nauczanie. Kluczowe jest wspomaganie nie tylko zainteresowań dzieci, ale i ich osiągnięć szkolnych. W szkole wytwarza się własne pomoce dydaktyczne, które pozwalają lepiej zaspokajać indywidualne potrzeby dzieci. 

Dzieci pracują w 60.- 90. minutowych blokach oraz metodą projektów, które są realizowane samodzielnie przynajmniej raz w tygodniu. Każde dziecko otrzymuje zadania odpowiadające jego poziomowi wiedzy i umiejętności, ale i z uwzględnieniem celów kształcenia. Uczniowie wzajemnie pomagają sobie w zespołach zadaniowych a zarazem towarzyszy ich działaniom wielospecjalistyczny zespół doradców. W każdej klasie jest co najmniej dwóch pedagogów oraz - w zależności od potrzeb - nauczyciel wspomagający.

Zajęcia przebiegają w swoim rytmie , żeby każde dziecko mogło zdążyć z realizacją zadań. Na początku dnia ustala się kręgu zakres zadań, jakie mogą być realizowane . Są one oznaczane odpowiednimi symbolami na "tablicy gestów", specjalnych oznakowań. Język gestów opanowują w ten sposób wszystkie dzieci, niejako ubocznie. Propozycje zadań wspomagających są częścią zajęć a można je realizować na marginesie godziny lekcyjnej, w jej trakcie lub po południu. W tej szkole nie potrzeba mówić o inkluzji, gdyż ta jest codzienną częścią życia wszystkich osób. 

Szkoła podzielona jest na cztery budowle, które oznakowane są figurami z książek autorstwa Otfrieda Preußlera. Są tu zatem domy: czarownic, krasnoludków, wodnika i rozbójników. W każdym z budynków jest klasa pierwsza, druga, trzecia i czwarta. Za każdy z nich odpowiada wielozawodowy zespół, który jest zarazem jego gospodarzem. Raz w tygodniu odbywa się spotkanie całej wspólnoty danego domu, w trakcie którego omawiane są najważniejsze sprawy związane z zajęciami dydaktycznymi i następuje także wymiana doświadczeń pedagogicznych. Poza tym istnieje możliwość skorzystania przez nauczycieli z superwizji. Wspomniany zespół specjalistów działa na terenie całej szkoły, jak i w poszczególnych oddziałach, by mógł poznać wszystkie dzieci. Celem wspólnoty domowej jest wzmocnienie kooperacji w kolegium nauczycielskim oraz wypracowanie względnie silnej jedności w społeczności  szkolnej.

Kooperacja i praca w zespołach nie ma miejsca jedynie w poszczególnych domach, ale i w radzie pedagogicznej. Włącza się bowiem wszystkich współpracowników do realizacji wspólnych celów. Do trzyosobowego kolegium dyrektorskiego szkoły należą oprócz kierowników poszczególnych domów także osoba odpowiedzialna profesjonalnie za inkluzję. 

Między nauczycielami ma miejsce wymiana doświadczeń. Są oni bowiem odpowiedzialni nie tylko za dzieci , ale także za włączanie różnych czynników wspomagających ich rozwój. Może mieć też miejsce wymiana ról i środowisk wśród zaangażowanych w edukację specjalistów, pomocniczych pracowników i sił społecznych. 

 

(przekład z j. niemieckiego artykułu autorstwa - Annette Kuhn


14. „Oaza“ - Szkoła Öjendorf w Hamburgu 

Państwowa szkoła średnia - Öjendorf znajduje się w ubogiej i heterogenicznej dzielnicy wschodniej części Hamburga. Uczęszczające do niej dzieci pochodzą z rodzin emigranckich, z państw z niemalże całego świata.  Nic dziwnego, że aż 671 uczniów wymaga specjalnego pakietu środków wsparcia w procesie kształcenia.

Jest to zintegrowana szkoła średnia  I i II stopnia, mieszcząca się w dwóch budynkach, której uczniowie mogą uzyskać wykształcenie średnie I stopnia, a po 9 latach nauki uzyskać maturę na bazie edukacji w gimnazjum. Placówka ta jest objęta specjalnym programem wsparcia 23 szkół tego typu w całym kraju, a wymagających pomocy właśnie ze względu na specyfikę środowiska, w którym się znajduje. 

Pomimo wielu problemów nauczyciele starają się pomóc swoim uczniom nie tylko  w nauce, ale także  otwierając im odmienne od ich środowisk rodzinnych perspektywy życia, by mogli zdobyć wykształcenie pozwalające im na przejście do szkół zawodowych i znalezienie pracy. Pomoc w rozwoju uczniów uwzględnia ich indywidualny potencjał, możliwości i aspiracje uczenia się, żeby mogli przystąpić do matury. 

Realizuje się w tej placówce wiele projektów, które związane są z codziennym życiem. Przykładowo w warsztatach "JA" uczą się dzieci i młodzież pracy w grupie, której zasad nie byliby w stanie spełnić bez odpowiedniego wsparcia specjalistów. Podobnie wspomagani są w zdobywaniu wiedzy z poszczególnych przedmiotów kształcenia . Dla nauczycieli kluczowe jest pozyskanie przez uczniów wiary we własne umiejętności. Za ten rodzaj warsztatów szkołą otrzymała nagrodę miasta Hamburg w 2016 r. 

Dodatkowo prowadzi się tu zajęcia z rzemiosł, muzyczne, sportowe , dzięki którym można odkryć i rozwijać zainteresowania uczniów. Istotnym celem pedagogicznym jest spowodowanie, by wszyscy uczniowie mogli ukończyć poszczególne poziomy kształcenia i zdać końcowe egzaminy. 

Młodzież powinna zdobywać jak najwięcej praktycznych umiejętności w czasie zajęć lekcyjnych, toteż odbywa je np. w kuchni szkolnej, szkolnym ogrodzie czy w różnych warsztatach, laboratoriach.  Mają oni planować realizację małych projektów i przygotować o tym odpowiednie prezentacje. Szkoła ściśle współpracuje z Agencją Zatrudniania Młodzieży oraz firmami w jej otoczeniu. 

Uczniowie mają możliwość przynależenia do różnych stowarzyszeń, w których mogą uzyskać wsparcie w nabraniu większej śmiałości , sprawdzenia swoich umiejętności oraz rozwijania wiary we własne zdolności do uczenia się. Pierwszą taką organizacją przy tej szkole była utworzona Akademia Odwagi (MUT Academy), która pomaga uczniom z najtrudniejszych środowisk czy znajdujących się w ciężkim socjalnie położeniu, by ukończyli szkołę. 

Uczniowie rozwijają się i są wychowani w zróżnicowanych środowiskach rodzinnych, a tym samym i w kulturowo częściowo odmiennych systemach wartości. Staje się to ogromnym wyzwaniem dla nauczycieli. Nie jest to dla nich jednak problemem , gdyż przewodnią ideą jest „Jesteśmy różni!"  Pedagodzy starają się zatem rozwijać kanon wspólnych wartości, na bazie których można byłoby kształtować codzienny tok pracy w szkole.  Do osiągnięcia tego celu przyczynia się "Oaza".

Przez cztery dni w tygodniu uczniowie klas 7/8 i 9/10 mogą w południe odwiedzać top miejsce. Wcześniej były to sale lekcyjne, a dzisiaj Oaza jest miejscem spotkań, gdzie są sofy a młodzież może otrzymać herbatę i ciastka. Dwóch pedagogów wykształconych w zakresie pedagogiki religii prowadzi dyskusje w Oazie z uczniami na tematy, które ich najbardziej interesują, poruszają lub są związane z sytuacjami konfliktowymi. Mogą tu też odbywać się różne zajęcia na tematy religijne czy na tematy, które stanowią w domach rodzinnych tabu. 

Oazę zainicjowali pedagodzy religii wyznania protestanckiego wraz z naukowcami specjalizującymi się w problematyce Islamu czy kwestiach profilaktyki w zakresie możliwej radykalizacji postaw i zachowań młodzieży. Celem spotkań w Oazie jest umożliwienie młodzieży zrozumienia innych ludzi i ich odmiennych kultur , by unikać radykalizmów we wzajemnych stosunkach. 

(przekład z j. niemieckiego artykułu autorstwa -Annette Kuhn )


06 października 2020

Inauguracja roku akademickiego 2020/2021 na Uniwersytecie Łódzkim z teoriami ewolucji wirusów w tle

 


Tegoroczna inauguracja roku akademickiego jest, jak w każdej innej uczelni, w dużej mierze obciążona konieczną nieobecnością członków społeczności w auli uroczystego posiedzenia Senatu ze względu na szalejący także w Polsce Covi-19. 

 Jak jednak przekonywała w swoim wystąpieniu Rektor prof. dr hab. Elżbieta Żądzińska - nie poddamy się, będziemy silni i udźwigniemy najcięższe problemy. Stanowimy tę społeczność akademicką. która nie tylko przychodzi do pracy, uprawia naukę, studiuje, ale potwierdza swoim zaangażowaniem, że chce i potrafi sobie pomagać.

Już na początku przemówienia Jej Magnificencja przywołała wydarzenie, jakim stało się przekazanie naszej Uczelni przez małżeństwo Anny i Antoniego Rajkiewiczów rękopisu artykułu pierwszego rektora UŁ prof. Tadeusza Kotarbińskiego. Jest to dokument z 1948 r. , który zachowali z okazji wręczenia UŁ sztandaru z hasłem: Veritas et Libertas (Prawda i Wolność) ówcześni studenci pierwszego rocznika. Tytuł tego tekstu jest intrygujący a jakże aktualny: „Kilka słów o walorach nauki”.  

Ten niezwykle ważny dokument staje się po 75 latach jeszcze jednym dowodem na to, że historia może zatoczyć koło upominając się o te wartości. Manuskrypt przekazali pierwsi absolwenci, a więc i ci, którzy tak jak wczoraj uczestniczyli w inauguracji roku akademickiego, tak i oni stawali się pierwszym rocznikiem studentów UŁ. Jest to - jak mówiła Jej Magnificencja - "niezwykły symbol rozpoczęcia tej kadencji".

Historia zatacza piękne koło. Nie mogliśmy świętować hucznie i wspaniale ze względu na pandemię i obowiązujący dystans społeczny, ale za to nasi pierwsi studenci potwierdzili, że pamiętają o nas. Profesor E. Żądzińska podziękowała za zaufanie, za wsparcie, jakie otrzymała z chwilą podjęcia decyzji o kandydowaniu na to stanowisko. To wielki zaszczyt i odpowiedzialność. To służba, by swoim doświadczeniem, pracą i zaangażowaniem służyć całej społeczności akademickiej dla dobra UŁ.

Uniwersytet Łódzki zmienia swoje oblicze. Genialnie zatroszczył się o jego infrastrukturę jeden z poprzednich rektorów prof. Stanisław Liszewski. Potem kontynuowali inwestycje rektorzy: 
prof. Wiesław Puś, prof. Włodzimierz Nykiel i prof. Antoni Różalski. Na trudny okres, bo związany z poważnym tąpnięciem finansowym każdej państwowej uczelni, przypadają dwie kluczowe jeszcze inwestycje, a mianowicie budowa gmachu dla Instytutu Psychologii UŁ i Domu Seniora. 

 To, że musi starczyć też na remonty, jest oczywiste, aczkolwiek powinno być w świadomości władz Alma Mater, że Wydział Nauk o Wychowaniu UŁ przysparzał w okresie prosperity duże środki finansowe, z których można było finansować nową infrastrukturę. Jednak poważna "ruina" budynku B naszego Wydziału po jego niemalże całkowitym zalaniu wodą przez uszkodzenie instalacji wodnej sprawia, iż w gruncie rzeczy nie bardzo jest do czego wracać. grzyby  na ścianach, smród i zniszczone meble nie będą służyć dobrze pracownikom i uczęszczającym na konsultacje i egzaminy studentom.   


(na fot. dziekan Wydziału Nauk o Wychowaniu UŁ - prof. UŁ dr hab. Alina Wróbel) 

Jej Magnificencja słusznie przypomniała o tym, że dzięki udziałowi naszej Uczelni w konkursie MNiSW "Inicjatywa Doskonałości" uzyskaliśmy na rozwój naukowy wyższą subwencję o 2proc. rocznie, co daje zaledwie 8 mln więcej każdego roku. Taką sumą operuje jedna katedra badawcza na słabym uniwersytecie niemieckim, nie wspominając już o brytyjskich, francuskich czy amerykańskich.  

Trzeba jednak cieszyć się tym, co mamy i dobrze gospodarować środkami publicznymi. Pierwsze wewnątrzuczelniane konkursy badawcze na ich dofinansowanie z powyższych środków będą uruchomione w listopadzie br. Powinniśmy także rozwijać działalność ekspercką i wdrożeniową. Byłoby to możliwe w przypadku nauk społecznych, gdyby trafiały do naszych jednostek odpowiednie zamówienia. Jak wiemy, rządzący nie są nimi zainteresowani. Tu rządzą  ideologia i twarde interesy partyjne, które są zorientowane na ich realizację dzięki populistycznej polityce.  

Swoja przemówienie Pani rektor zakończyła wskazaniem na to, byśmy czynili wszystko na rzecz wzmocnienia pozycji uczelni w światowych rankingach. Powinno nam przyświecać hasło na sztandarze: Veritas et Libertas.  Jest to o tyle istotne, że w codziennej przestrzeni za dużo jest pseudonaukowych treści. Profesorowie UŁ mogą je korygować. Staram się to czynić także w tym miejscu. 

Wysoki poziom badań, kształcenia, niepowtarzalne zespolenie tradycji z nowoczesnością, otwartość na współpracę z podmiotami zewnętrznymi, z rozsądnymi ludźmi chcącymi zmieniać świat. Wychodzić będziemy do łodzian, rozwijać horyzonty ich i nasze. UŁ ma być silny, otwarty, apolityczny. Pomagać będziemy młodym w kreowaniu własnych dróg, wspierać mądrze ich inicjatywy badawcze, integrować absolwentów i rozwijać programy, promować najlepszych humanistów w kraju w ramach Konkursu im. Tadeusza Kotarbińskiego. 

(...) Uczelnia jest wspólnym dziełem, odpowiadamy za to, jaka będzie uczelnia za następne 75 lat. Niech będzie to dobry rok, wspierajmy się, budujmy silny Uniwersytet. 

Inaugurację wzmocnił wykład  prof. dr. hab.  Jarosława Dziadka z Instytutu Biologii PAN, który poświęcił aktualnej problematyce, bo wirusologii. Temat wykładu brzmiał: Wirusy i ich miejsce na drzewie życia.  Profesor nie mówił o coronawirusie i o tym, jakie są jego przyczyny, przejawy i skutki, ale o ewolucji wirusów i teoriach, które pozwalają na prowadzenie badań naukowych nad ich genezą i ewolucją.  


Nie wiedziałem, że na jednym centymetrze kwadratowym skóry mam ok. jednego miliona wirusów. Tak więc, każdy z nas jest bezobjawowym ich nosicielem, jak poseł P. Czarnek. O mało nie rozbolała mnie z tego tytułu głowa, a gdyby do tego doszło, to i tak nie uzyskałbym dostępu do badań na koronawirusa. Tym samym pozostały w mej pamięci niezwykle interesujące kwestie naukowe o tych pasożytach niezdolnych do życia bez gospodarza, który użyczy im swój materiał genetyczny na śniadanie, obiad i kolację. Gorąco polecam zatem rozprawy poświęcone teoriom ewolucji wirusów: teorii postępującej, teorii regresyjnej i teorii ewolucji endogenicznej.