14 września 2016

Dlaczego edukacja nie jest dobrem wspólnym?



Nie po raz pierwszy od 27 lat ważnym pytaniem staje się - czyja jest suwerenność człowieka, a czyja jest edukacja?

Jeśli edukacja jest własnością rządzących, to przestaje być dobrem wspólnym całego społeczeństwa, tylko jest środkiem dla partii politycznej czy kolacji rządzącej w realizowaniu własnych interesów m.in. aksjonormatywnych, ale także ekonomicznych, aczkolwiek komunikowanych społeczeństwu jako dobre dla niego. W takim podejściu władze zawsze lepiej wiedzą od obywateli, co jest dla nich dobre, a co nie jest.

Upartyjnienie zarządzania oświatą, podobnie jak szkolnictwem wyższym, nie służy założonym funkcjom tych środowisk, tylko stawia je przed koniecznością instrumentalnego przystosowania się do odgórnie stanowionych regulacji. Twierdzenie, że partyjna nomenklatura coś konsultuje z nauczycielami i uczonymi jest pospolitym kłamstwem, którym już nie chciała nawet posługiwać się minister edukacji Anna Zalewska twierdząc, że niczego w sprawie projektowanych reform nie konsultowała, tylko prowadziła w województwach i MEN debaty.

Można na tej podstawie twierdzić, że jest społeczna akceptacja dla zmian, mimo że jej nie ma w 100 proc., ani nawet w 50 proc., lecz co najwyżej na poziomie dwudziestu kilku procent. Można, rzecz jasna, zamawiać sondaże opinii publicznej, tylko poziom ich wiarygodności przestaje w naszym kraju wzrastać, szczególnie po wyborach samorządowych i prezydenckich. Minister edukacji tej czy innej formacji politycznej zawsze będzie między młotem a kowadłem, żeby nie wiem jak bardzo chciał czynić innym dobrze. Nie czyni bowiem tego dla wszystkich i z przyzwoleniem wszystkich.

Nikt do tej pory nie przeprowadził badań sondażowych na temat stopnia akceptacji społeczeństwa dla kontynuowania przez kolejny rząd edukacyjnej partiokracji. Nie pojawia się już nawet taka myśl, że człowiek jest suwerennym bytem osobowym, który ma nie tylko naturalne, ale i ustawowe prawo do samostanowienia o procesie uczenia się: dorośli - o samokształceniu, a w przypadku ich dzieci - o ich środowisku uczenia się (publiczne lub niepubliczne przedszkola -szkoły, placówki opiekuńczo-wychowawcze itp.).

Już starożytni myśliciele stworzyli doktrynę omnipotencji państwa nad jednostką i społeczeństwem, toteż rządy centralistyczne, autorytarne chętnie po nią sięgają, by uzasadnić własną, a etatystyczną politykę nadzoru i sprawowania różnego rodzaju władztwa nad edukacją i jej podmiotami. Zdarza się, że w niektórych okresach dzieje się to mimo- jak pisał ks. prof. Mieczysław A. Krąpiec - przekazu Ewangelii i wiary, która podkreślała bezwzględny prymat osoby ludzkiej nad państwem. Tym samym obowiązująca w socjalistycznych ustrojach (także realnego socjalizmu) ideologia socjoprioryzmu, etatyzmu i socjocentryzmu (kolektywizmu) nadal ma się dobrze determinując bieg życia ludzkiego Polaków i ich dzieci.

Jak pisze ks. M.A. Krąpiec: (...) państwo jak każdy twór społeczny jest "mocniejsze" od człowieka i może go zniszczyć w sensie dosłownym. Niemniej jednak każdy wie o tym, że swego istnienia nie zawdzięcza państwu. Każdy człowiek wie, że jest samodzielnie istniejącym bytem, a państwo jest "zbiorem" obywateli, powiązanych specjalnymi relacjami, które pomagają lub też utrudniają życie jednostce. Jednostka jest bytem rzeczywistym, substancjalnym, samoświadomym, wolnym, a więc bytem osobowym" (M. A. Krąpiec, Suwerenność... czyja? Łódź 1990, s. 45)

Tymczasem rządzący edukacją nieprzerwanie od 1993 r. sterują nią tak, jakby miały prawo na wyłączność ustawicznego reorientowania edukacji raz w jednym, innym razem w drugim czy trzecim kierunku, raz wprowadzać zmiany ustrojowe, by inni mogli - bo też mają prawo - je zmieniać, powstrzymywać czy odwracać. W ten sposób myślenia i politycznej samouzurpacji edukacja przestaje być DOBREM WSPÓLNYM, bo takowe musiałoby być ponadpartyjne, niezależne od jednostkowych różnic w sferze światopoglądowej, religijnej czy przynależności do takich czy innych organizacji.

Na koniec zatem jeszcze jeden cytat z jakże aktualnej rozprawy wybitnego filozofa personalizmu chrześcijańskiego:

"Dobro wspólne pojęte jako cel osobowej działalności człowieka - a więc rozwój osobowy, intelektualny, moralny i twórczy - stanowi bezsprzecznie domenę osobową, do której państwo nie "ma prawa" mieszać się, w tym sensie, jakoby ono miało indoktrynować tę właśnie dziedzinę osobowego życia człowieka. (tamże, s. 51-52)

O ten potencjał naród - prędzej czy później - upomina się w różnych formach własnego zaangażowania. Warto to wiedzieć zanim zacznie się po raz kolejny manipulować szkolnictwem przepełnionym oporem wobec naruszania przez rządzących praw osobowych tych, którzy finansują ich stanowiska i politykę.

13 września 2016

„Wiedza jest tylko dodatkiem człowieka"


XXX Letnia Szkoły Młodych Pedagogów Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN rozpoczęła swoje zmagania nie z tym, co powinniśmy wiedzieć, ale jak myśleć pedagogiką, o pedagogice i w pedagogice. Wprowadził nas w ten obszar refleksji Profesor Tadeusz Sławek z Uniwersytetu Śląskiego wykładem, w którym często odwoływał się do szekspirowskich dramatów. Przywołam akapity z tego wykładu, który - jak obiecał nam Uczony - ukaże się w całości w czasopiśmie młodych "PAREZJA".

Pedagogikę Szekspira ujął w trzech tezach:

1. Zjawiskowość świata jest przebogata i warunkiem każdego uczenia się jest uważne spojrzenie potrafiące dojrzeć to, co odgrywa się w naszym otoczeniu; „Makbet zanim wejdzie do zamku, w którym odbywają się straszne sceny, podziwia jaskółki, które budują gniazda. To jest miłosne upodobanie szczegółu, które leży u podstaw pedagogiki Szekspira.

2. Chociaż człowiek rozszerza swoje wpływy bogacąc się, trzeba liczyć się z narastającym ryzykiem. Jesteśmy zaryzykowani w świat, gdzie wszystko jest do zagarnięcia, ale wszystko może równie dobrze zagarnąć nas i odebrać nas nam samym. W takim świecie stopień ryzyka będzie rósł, i rósł i rósł.

3. Jeżeli cnota nie daje gwarancji powodzenia w świecie pełnym intryg i politycznych podstępów, i jeśli pragnienie władzy jest przemożne i ani chwili nie waha się przed użyciem przemocy, to zadanie sobie pytania, czym jest cnota, czym jest dobre życie, jest pytaniem palącym.

(...)

Trudno jest żyć dobrze nie pytając drugiego - co myśli, nie odnosząc się do myślenia innego niż moje, wierząc, że tylko mój pomysł jest słuszny i tylko jemu przysługuje status prawdy. W takiej sytuacji myśl stacza się do roli zamysłu, czyli przebiegłego rozgrywania otoczenia na rzecz własnych, partykularnych interesów, a społeczność staje na krawędzi rządów autorytarnych. Kto nie pyta, co myślisz? – zagraża dobru wspólnemu.

(...)

Różnica między wiedzieć a myśleć jest fundacyjnym aktem każdej edukacji, a nawet dalej – każdej demokracji. Demokracja to system, w którym ludzie wspólnie zastanawiają się nad tym, co robić wspólnie, a zatem wzajemnie pytają się nie o to, co wiesz, ale - co myślisz. (...) Edukacja to dialektyczna rozmowa, w której sam otrzymuję radę służąc radą innym. Taki jest sens w pedagogice określenia: „Dać komuś do myślenia”.


(...) Edukacja to ćwiczenie w radzie. To wezwanie do współobecności innych, a nie do ich wykluczania. Edukacja jest domeną inkluzji, podczas gdy często jest wykorzystywana do celów ekskluzji. (...)

Skoro wspólnota zależy od dobroci wzajemnego służenia radą, to autorytet – także nauczyciela – musi zejść ze sceny. Inaczej byłby to ten, który przeszkadza. Platon mówi wyraźnie – tym, którzy spotkali się, by radzić, nikt nie powinien przeszkadzać. (...)

Nauczyciel umiera w uczniach, z którymi wypracował zdolność do udzielania odpowiedzi na do pytanie – co myślisz. Lekcją demokracji w pedagogice jest śmierć nauczyciela . Jego niewidoczna i niewidzialna obecność ujawnia się, kiedy uczeń jest gotów do udzielania rady, kiedy jest zdolny do uczestniczenia nie w prawdzie, ale we wspólnocie radzących . Nauczycielowi nie wolno mu wtedy przeszkadzać.

Życie jest próba jedyną i prawdziwą. Wiedza stanowi tło wobec piękna i bólu, szczęścia i cierpienia. „Wiedza zaś jest tylko dodatkiem człowieka – mówi Szekspir – i tam się znaleźć musi, gdzie on pójdzie.


Udaliśmy się do Wisły na kolejne dni obrad, by w wyjątkowej wspólnocie akademickiej dzielić się własnym myśleniem, radzić i zastanawiać się nad tym, jak żyć w świecie demagogii, techno-medio-biurokratów, politycznych manipulacji i wykorzystywanej do tych celów także nauki oraz edukacji.

Może dramat świata polega na tym - jak dzielił się swoją myślą prof. T. Sławek - że nigdy nie był rządzony przez młodych? Może zatem jest to zadanie dla młodych pedagogów, by zatroszczyli się o przemianę ducha, spojrzenia i myślenia?


Wspólnie z Profesor Marią Dudzikową mogliśmy cieszyć się "koncertowo" przygotowaną przez pracowników Wydziału Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Śląskiego jubileuszową - XXX Szkołą Młodych Pedagogów KNP PAN. Już po pierwszym dniu spotkań, głębokiej refleksji i także - zakorzenionej w sztuce muzycznej - wyjątkowej gościnności wiemy, że nie zgubimy wypracowanego przez tyle lat poczucia akademickiej wspólnoty.




12 września 2016

Pułapki badań nad edukacją

W dniu dzisiejszym rozpoczyna się XXX Letnia Szkoła Młodych Pedagogów Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN pod kierownictwem naukowym prof. dr hab. Marii Dudzikowej i we współpracy z Wydziałem Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Pierwszego dnia obrady będą toczyć się na Wydziale, którym kieruje prof. dr hab. Stanisław Juszczyk. On też przywita wraz z JM Rektorem Uniwersytetu Śląskiego - prof. dr. hab.Stanisławem Kowalczykiem i Prezydentem Miasta Katowic dr.Marcinem Krupą przybyłych z całego kraju młodych uczonych z wszystkich typów szkół wyższych, w których kształci się na kierunku pedagogika oraz prowadzi badania naukowe w tej dyscyplinie.

Tematem wiodącym tegorocznej SZKOŁY są "Pułapki badań nad edukacją". Zanim jednak pochylimy się nad nimi w kolejnych dniach zajęć warsztatowych i sesji wykładowych w Wiśle, ten pierwszy dzień będzie także okazją do wspomnień, refleksji wokół tego, co już wydarzyło się w ciągu trzech dekad. Pani prof. Maria Dudzikowa i dr hab. Ewa Bochno dokonają podróży w nieodległą, ale jakże owocną dla polskiej pedagogiki przeszłość.



Wykład inauguracyjny XXX Letniej SZKOŁY wygłosi jeden z najwybitniejszych polskich humanistów, b. Rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. dr hab. Tadeusz Sławek. Po przerwie będzie miało miejsce spotkanie uczestników SZKOŁY z kadrą akademicką Wydziału Pedagogiki i Psychologii UŚl, zaś dr hab. Ewa Wysocka wprowadzi nas w nurt dylematów badawczych związanych z jakże ciekawie i intrygująco zarysowaną w tytule problematyką: „Dziś prawdziwej młodzieży już nie ma????” Bunt aksjologiczny czy egocentryczny w procesie „stawania się” w ponowoczesnym świecie.


Pałeczkę Gospodarza kolejnej, XXXI Letniej Szkoły Młodych Pedagogów przejmie zespół naukowców z Wydziału Nauk Pedagogicznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, którym od tej kadencji kierować będzie ks. dr hab. Jan Niewęgłowski, prof. UKSW.

Z okazji Jubileuszu LSMP KNP PAN ukaże się nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu w Białymstoku publikacja pt. Naukowa wspólnota uczących się. XXX-lecie Letniej Szkoły Młodych Pedagogów przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN pod red. Alicji Korzenieckiej-Bondar i Ewy Bochno. Jest ona dziełem uczestników tej wyjątkowej Szkoły, a została pomyślana jako wielogłos Mistrzów, Uczniów i Gospodarzy od VII edycji, które prowadziła M. Dudzikowa.


Jak już wspomniałem na wstępie Letnie Szkoły Młodych Pedagogów są profilowane tematycznie, a tegoroczna problematyka podejmuje kwestię „Pułapek badań nad edukacją”. Projektowanie i realizowanie badań naukowych jest procesem trudnym i czasochłonnym, wymagającym wielokrotnego namysłu na każdym etapie – od założeń teoretycznych aż do pisemnego raportu.

Identyfikacja i antycypacja rozmaitego rodzaju pułapek ontologicznych, epistemologicznych, metodologicznych oraz aksjologicznych, rozpatrzenie ich wieloskładniowych przyczyn i sposobów omijania/radzenia sobie z uwikłaniem z powodu splotu okoliczności lub/i jako skutku własnego postępowania – stanowić będzie obszar problemowy wykładów, referatów i warsztatów.

Zakładamy, że dociekania ogólne/zgeneralizowane oraz szczegółowe/skonkretyzowane ujmowane w kategoriach filozofii edukacji, problemy określające pułapki badań nad edukacją w perspektywie interdyscyplinarnej przyczynią się do wzrostu poziomu świadomości metodologicznej młodych pedagogów, udoskonalenia indywidualnych warsztatów badawczych i w rezultacie efektywności badań empirycznych.

Mamy nadzieję, że prezentacja osiągnieć młodych uczonych z całego kraju przyczyni się do rozbudzenia ich perfekcjonistycznych aspiracji oraz zachęci do silniejszej integracji środowiska naukowego, zacieśnienia więzi międzypokoleniowej, wzbogacenia kontaktów między badaczami z różnych ośrodków (również za pomocą „Międzyszkolnika”).

Przewidujemy publikacje prac doktorantów i młodych doktorów w recenzowanym XXI „Zeszycie Naukowym Forum Młodych Pedagogów” pod patronatem KNP PAN oraz nagrodzonych wystąpień w „Roczniku Pedagogicznym”.


Poziom konferencji gwarantuje grono znamienitych gości i tematyka ich wystąpień. Większość zaproszonych na LSMP profesorów jest jednocześnie członkami KNP PAN. Oto alfabetyczna lista profesorów i tytuły ich wykładów:

Maria Czerepaniak-Walczak (USz) Źródła i konsekwencja uproszczeń w badaniach w działaniu;

Jarosław Gara (APS) Fenomen nieredukowalności teorii i praktyki pedagogicznej;

Andrzej Góralski (APS) Elementy teorii statystyki kwalitatywnej oraz przykłady zastosowań w humanistyce;

Wiesława Limont (UMK) Pułapki w badaniach eksperymentalnych;

Jacek Piekarski (UŁ) Wiarygodność praktyki badawczej w warunkach korporatyzacji nauki;

• Bogusław Śliwerski (UŁ/APS) Błędy metodologiczne w awansowych publikacjach pedagogów;

Danuta Urbaniak-Zając (UŁ) Jak badać to, o czym nie wiemy? O problemach badań jakościowych.

Nowością są wykłady wielokrotnych uczestników LSMP, dziś samodzielnych pracowników nauki. Są to:

- prof. Zenon Gajdzica (UŚ) Pułapki metodologiczne w badaniach świata osób z niepełnosprawnością oraz

doktorzy habilitowani:

- Piotr Mikiewicz (DSW) Dlaczego teoria ma znaczenie – z perspektywy fanatyka konsekwentnego stosowania teorii empirycznych;

- Justyna Dobrołowicz (UMK) Pułapki w analizach dyskursu prasowego. Z doświadczeń własnych i cudzych;

- Alina Wróbel (UŁ) Kategoria intencjonalności jako przedmiot analizy w moich teoretycznych zmaganiach;

- Małgorzata Makiewicz (USz) Pułapki w badaniach eksperymentalnych i jak je pomijać;

- Monika Wiśniewska-Kin (UG) Pułapki w badaniach dyskursu dziecięcego i jak je omijać;

- Ewa Bochno (UZ) Niektóre pułapki i jak je omijać w nabywaniu naukowego habitusu;

- Przemysław Grzybowski (UKW) Pułapka śmieszności, czy sposób na przetrwanie? Poczucie humoru jako element postawy naukowca i nauczyciela.


Ponadto w trakcie trwania LSMP odbędą się seminaria metodologiczne prowadzone przez następujących profesorów: Marię Dudzikową, ks. Jana Niewęgłowskiego, Katarzynę Krasoń i Tadeusza Lewowickiego.


Sekretarzem Naukowym XXX LSMP jest dr Łukasz Michalski, a wspomaga go dr Tomasz Huk oraz grono młodych uczonych tego Wydziału.




(źródło fotografii: Kroniki LSMP KNP PAN)