13 września 2016
„Wiedza jest tylko dodatkiem człowieka"
XXX Letnia Szkoły Młodych Pedagogów Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN rozpoczęła swoje zmagania nie z tym, co powinniśmy wiedzieć, ale jak myśleć pedagogiką, o pedagogice i w pedagogice. Wprowadził nas w ten obszar refleksji Profesor Tadeusz Sławek z Uniwersytetu Śląskiego wykładem, w którym często odwoływał się do szekspirowskich dramatów. Przywołam akapity z tego wykładu, który - jak obiecał nam Uczony - ukaże się w całości w czasopiśmie młodych "PAREZJA".
Pedagogikę Szekspira ujął w trzech tezach:
1. Zjawiskowość świata jest przebogata i warunkiem każdego uczenia się jest uważne spojrzenie potrafiące dojrzeć to, co odgrywa się w naszym otoczeniu; „Makbet zanim wejdzie do zamku, w którym odbywają się straszne sceny, podziwia jaskółki, które budują gniazda. To jest miłosne upodobanie szczegółu, które leży u podstaw pedagogiki Szekspira.
2. Chociaż człowiek rozszerza swoje wpływy bogacąc się, trzeba liczyć się z narastającym ryzykiem. Jesteśmy zaryzykowani w świat, gdzie wszystko jest do zagarnięcia, ale wszystko może równie dobrze zagarnąć nas i odebrać nas nam samym. W takim świecie stopień ryzyka będzie rósł, i rósł i rósł.
3. Jeżeli cnota nie daje gwarancji powodzenia w świecie pełnym intryg i politycznych podstępów, i jeśli pragnienie władzy jest przemożne i ani chwili nie waha się przed użyciem przemocy, to zadanie sobie pytania, czym jest cnota, czym jest dobre życie, jest pytaniem palącym.
(...)
Trudno jest żyć dobrze nie pytając drugiego - co myśli, nie odnosząc się do myślenia innego niż moje, wierząc, że tylko mój pomysł jest słuszny i tylko jemu przysługuje status prawdy. W takiej sytuacji myśl stacza się do roli zamysłu, czyli przebiegłego rozgrywania otoczenia na rzecz własnych, partykularnych interesów, a społeczność staje na krawędzi rządów autorytarnych. Kto nie pyta, co myślisz? – zagraża dobru wspólnemu.
(...)
Różnica między wiedzieć a myśleć jest fundacyjnym aktem każdej edukacji, a nawet dalej – każdej demokracji. Demokracja to system, w którym ludzie wspólnie zastanawiają się nad tym, co robić wspólnie, a zatem wzajemnie pytają się nie o to, co wiesz, ale - co myślisz. (...) Edukacja to dialektyczna rozmowa, w której sam otrzymuję radę służąc radą innym. Taki jest sens w pedagogice określenia: „Dać komuś do myślenia”.
(...) Edukacja to ćwiczenie w radzie. To wezwanie do współobecności innych, a nie do ich wykluczania. Edukacja jest domeną inkluzji, podczas gdy często jest wykorzystywana do celów ekskluzji. (...)
Skoro wspólnota zależy od dobroci wzajemnego służenia radą, to autorytet – także nauczyciela – musi zejść ze sceny. Inaczej byłby to ten, który przeszkadza. Platon mówi wyraźnie – tym, którzy spotkali się, by radzić, nikt nie powinien przeszkadzać. (...)
Nauczyciel umiera w uczniach, z którymi wypracował zdolność do udzielania odpowiedzi na do pytanie – co myślisz. Lekcją demokracji w pedagogice jest śmierć nauczyciela . Jego niewidoczna i niewidzialna obecność ujawnia się, kiedy uczeń jest gotów do udzielania rady, kiedy jest zdolny do uczestniczenia nie w prawdzie, ale we wspólnocie radzących . Nauczycielowi nie wolno mu wtedy przeszkadzać.
Życie jest próba jedyną i prawdziwą. Wiedza stanowi tło wobec piękna i bólu, szczęścia i cierpienia. „Wiedza zaś jest tylko dodatkiem człowieka – mówi Szekspir – i tam się znaleźć musi, gdzie on pójdzie.
Udaliśmy się do Wisły na kolejne dni obrad, by w wyjątkowej wspólnocie akademickiej dzielić się własnym myśleniem, radzić i zastanawiać się nad tym, jak żyć w świecie demagogii, techno-medio-biurokratów, politycznych manipulacji i wykorzystywanej do tych celów także nauki oraz edukacji.
Może dramat świata polega na tym - jak dzielił się swoją myślą prof. T. Sławek - że nigdy nie był rządzony przez młodych? Może zatem jest to zadanie dla młodych pedagogów, by zatroszczyli się o przemianę ducha, spojrzenia i myślenia?
Wspólnie z Profesor Marią Dudzikową mogliśmy cieszyć się "koncertowo" przygotowaną przez pracowników Wydziału Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Śląskiego jubileuszową - XXX Szkołą Młodych Pedagogów KNP PAN. Już po pierwszym dniu spotkań, głębokiej refleksji i także - zakorzenionej w sztuce muzycznej - wyjątkowej gościnności wiemy, że nie zgubimy wypracowanego przez tyle lat poczucia akademickiej wspólnoty.