27 września 2014

Pozorne działania Ministerstwa Edukacji Narodowej

O działaniach pozornych świetnie pisze prof. Maria Dudzikowa, toteż zainteresowanych odsyłam do jej rozprawy w książce:

Zwracam uwagę na to, że Ministerstwo Edukacji Narodowej staje się instytucją zbyteczną, skoro działania jego kierownictwa sprowadzają się albo do odbywania spotkań z różnymi grupami interesów, albo do wycieczek po kraju, by - niczego nie wnosząc (poza swoją obecnością) - móc podkreślić ich znaczenie polityczne. Klasyczny przykład z ostatnich dni:

W MEN odbyło się spotkanie ministry J. Kluzik-Rostkowskiej i wiceministry edukacji J. Berdzik z przedstawicielami uczelni technicznych, stowarzyszeń matematycznych, realizatorzy projektów wspierających uczniów zdolnych, Ośrodka Rozwoju Edukacji, Centralnej Komisji Egzaminacyjnej oraz Instytutu Badań Edukacyjnych po to, by porozmawiać o tym: Co zrobić, aby nauczanie matematyki było skuteczniejsze oraz aby nasi uczniowie odnosili w tym zakresie sukcesy – o tym dyskutowali uczestnicy dzisiejszego spotkania, które odbyło się w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Z naukowcami, przedstawicielami systemu egzaminacyjnego oraz organizacji pozarządowych rozmawiały Joanna Berdzik oraz Ewa Dudek - wiceministrowie edukacji narodowej.- To spotkanie to początek cyklu dyskusji, którego celem jest wypracowanie lepszego modelu nauczania matematyki w polskich szkołach – powiedziała Joanna Berdzik.

Wniosków z tego spotkania nie odnotowano. Wypito herbatkę, kawkę, wodę mineralną, zjedzono zapewne tzw. susz konferencyjny, czyli słone paluszki i... zapowiedziano, że takich spotkań będzie więcej. Po co? Po nic. Dla podtrzymywaniu pozoru, że w MEN się pracuje. Maniera nieustannego posługiwania się przez urzędników określeniem "nauczanie" zamiast kształcenie (w MEN ciągle operuje się terminologią z czasów komunizmu) tylko potwierdza, że w tym gmachu i podległych mu ośrodkach nic się nie zmieni, także na skutek owych spotkań. Co obchodzą one nauczycieli matematyki? Jaki jest transfer owego ble, ble, ble ... - jak powiadają niemieccy pedagodzy - do szkół? Sądzę, że matematycy czekają na to z niecierpliwością.

Biuro "propagandy" MEN odnotowuje za to odkrywcze myśli uczestników tej rzekomej debaty: "Długofalowe działania dotyczyć miałyby nauczania matematyki już na etapie wczesnoszkolnym. – Już tam pojawia się problem - przyznali uczestnicy dyskusji." Nie dostrzegłem na liście zaproszonych i uczestniczących prof. Edyty Gruszczyk-Kolczyńskiej, która jest jednym z niewielu w kraju specjalistów od diagnozy i rozwijania uzdolnień matematycznych u dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym.

Można zajrzeć na stronę internetową MEN, by przekonać się, że w dziale "aktualności" jest niewiele danych i wydarzeń. Oj, coś rozleniwiło się towarzystwo. Kiepska propaganda odsłania tylko "klasę próżniaczą".

Ministra edukacji zaszczyciła też swoją obecnością środowisko w/w wiceministry (OSKKO - Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty), które zorganizowało doroczny Kongres Zarządzania Oświatą. Tym razem odbył się on w Łodzi. Z relacji propagandzistów MEN mamy potwierdzenie doniosłego udziału obu pań w tym Kongresie.

- Cieszę się, że mogę być znowu z Wami. Jesteście moją nadzieją – powiedziała dzisiaj minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska w trakcie IX Kongresu Zarządzania Oświatą. W obradach, które w dniach 24-26 września odbywają się w Łodzi, biorą udział osoby zaangażowane w zarządzanie oświatą na poziomie państwowym i lokalnym – m.in. dyrektorzy szkół, pracownicy organów prowadzących i organów nadzoru pedagogicznego. W dzisiejszym spotkaniu wzięła też udział Joanna Berdzik - wiceminister edukacji.

Kto nie był na tym Kongresie, niczego w tym momencie nie stracił. Chociaż, kto wie? Fascynująca była zapowiedź ministry edukacji, że resort zamierza pomóc dyrektorom szkół i nauczycielom w radzeniu sobie z przemocą w szkole. Przygotowujemy pakiet dobrych praktyk, chcemy uruchomić infolinię - dodała minister. Istotnie, infolinia poprawi pracę nauczycieli w szkołach. Zamiast niej, będą dzwonić do MEN, a łobuzy będą zgrzytać zębami.

Tymczasem na Forum OSKKO mamy opinię:

Organizacja kongresu - porażka, uczestniczymy w nich od 10 lat, z roku na rok, gorzej, pytamy dlaczego? Oj, koleżanko nauczycielko!!! Już MEN sprawdzi, z której pani jest szkoły?

26 września 2014

Prokuratura na Wydziale Pedagogicznym Katolickiego Uniwersytetu w Rużomberku na Słowacji




O trudnej sytuacji na Wydziale Pedagogicznym pisałem nieco wcześniej, kiedy słowacka prasa informowała o odwołaniu w grudniu 2013 r. przez Senat Katolickiego Uniwersytetu w Rużomberku JM Rektora ks. prof. Tadeusza Zasępę. Uchwała Senatu (głosowało wówczas za odwołaniem rektora 15 na 18 obecnych członków Senatu) nie została wówczas przyjęta przez koszyckiego arcybiskupa Bernarda Bobra. Być może dopiero po wkroczeniu na uczelnię prokuratury na wniosek Rektora postanowił on ustąpić ze swojego stanowiska z dn. 31 maja 2014 r. W obronie dotychczasowego rektora ks. prof. T. Zasępy, którego kadencja powinna skończyć się dopiero za dwa lata, a także moralnego wsparcia udzieliło 290 absolwentów tej uczelni, którzy skierowali petycję do Konferencji Biskupów Słowacji. Ks. Rektor podjął działania na rzecz ukrócenia procederu słowackich habilitacji dla Polaków. Może okazał się niewygodny?

Od czerwca do prawie końca sierpnia br. tymczasowe kierownictwo uczelnią przejął ks. Rektor Seminarium Duchownego Diecezji Spišskej, profesor nauk teologicznych Jozef Jarab. Na Słowacji rektora mianuje bowiem Prezydent Republiki na podstawie wniosku Senatu danej uczelni. Zdaniem przewodniczącej Akademickiego Senatu - Ľudmily Krajčírikove: Senat oczekuje, że nowy Rektor ustabilizuje sytuację na Uniwersytecie Katolickim, w którym powinien nastąpić ład i przywrócony zostanie dialog między senatorami, a nowy rektor oczyści uniwersytet z powodów do negatywnych opinii.

Ks. prof. T. Zasępa pozostał w Katolickim Uniwersytecie jako profesor Katedry Dziennikarstwa. Dochodzenie prokuratury wiąże się z nadużyciami finansowymi na Wydziale Pedagogicznym, gdzie pobierano opłaty za studia, ale nie zasilały one budżetu uczelni. Podobne nadużycia miały miejsce w związku z pobieraniem opłat za korzystanie z pokoi gościnnych tego wydziału. Pieniądze za korzystanie z noclegu trafiały - zamiast na konto uczelni - jako darowizna na Fundusz Ladislava Pyrkera, który założyli dwaj pracownicy Wydziału Pedagogicznego. Ci zresztą zostali już zwolnieni z pracy. Jak stwierdziła przewodnicząca Senatu: "Być może do tego skandalu by nie doszło, gdyby ks. rektor T. Zasępa realizował uchwały Senatu, ale te podobno - mimo stwierdzonych uchybień w ramach wewnętrznego audytu - były przez niego lekceważone." Niektórzy dociekają, czy w mający w tej uczelni miejsce proceder byli także włączeni Polacy, którzy uzyskiwali tam docenturę płacąc za nią na konto powyższego funduszu? Wszystko wyjaśniają odpowiednie organy.

W dn. 10 czerwca 2014 r. Senat KU w Ružomberku podjął większością głosów (18 senatorów było "za" na 22 obecnych członków Senatu) uchwałę o skierowaniu do Prezydenta Republiki wniosku o nominowanie nowego rektora. W dn. 27 sierpnia 2014 r. Prezydent Republiki Słowackiej Andrej Kiska mianował Mons. prof. ThDr. Jozefa Jaraba, PhD. rektorem Katolickiego Uniwersytetu w Ružomberku (KU). Akt uroczystego podpisania tej nominacji i przekazania dekretu miał miejsce w Pałacu Prezydenckim w Bratysławie, a uczestniczył w tej uroczystości także przewodniczący Konferencji Biskupów Słowackich arcybiskup Mons. Stanislav Zvolenský oraz spišský biskup diecezjalny Mons. Štefan Sečka.






25 września 2014

Portrety nauczycieli w badaniach Joanny M. Łukasik


(fot. od lewej Dziekan Wydziału Nauk Pedagogicznych APS - dr hab. Maciej Tanaś prof. APS oraz habilitantka - dr Joanna Małgorzata Łukasik)





W dniu wczorajszym miało miejsce na Wydziale Nauk Pedagogicznych Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie znakomite kolokwium habilitacyjne (jeszcze w tzw. starej procedurze) pani dr Joanny Małgorzaty Łukasik z Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie, która od szeregu lat, konsekwentnie realizuje badania pedeutologiczne. Przysłuchiwałem się z dużym zainteresowaniem treściom recenzji i dyskusji wokół problemów, jakie pojawiły się w trakcie samego kolokwium.

Pani dr hab. Joanna M. Łukasik uczyniła przedmiotem badań jakościowych (w perspektywie biograficznej)doświadczanie życia codziennego przez nauczycieli. Uczestniczący w przewodzie recenzenci - profesorowie Maria Mendel, Wanda Dróżka, Mirosława Nowak-Dziemianowicz i Barbara Smolińska -Theiss wysoko ocenili konceptualizację badań habilitantki, które zostały dobrze osadzone na tle dotychczasowego pisarstwa naukowego. Zachwyciła ich transdyscyplinarność, wieloaspektowość oraz wielostronność ujęć w badaniach doświadczania przez nauczycieli ich przełomu życia.


Ciekawe są zarysowane przez krakowską pedagog portrety nauczycieli. Niepokojące są - zdaniem Mirosławy Nowak-Dziemianowicz wnioski, jakie wynikają z wcześniejszej, a podoktorskiej monografii J.M. Łukasik, w świetle której badani nauczyciele m.in. traktują swój zawód jako uciążliwy w ich życiu a także posiadają liczne braki w najnowszej wiedzy pedagogicznej. Recenzentka zwróciła uwagę na trafny dobór nauczycieli do badań biograficznych na podstawie analizy treści ich autonarracji w pamiętnikach oraz na sposób opisania kategorii poznawczych przez habilitantkę. Odkryte zostały niepowtarzalne przeżycia doświadczania przez kobiety w tym zawodzie ich życia na co dzień.

Prof. Wanda Dróżka dostrzegła w dorobku wagę czynników kreujących role społeczne i zawodowe nauczyciela. Pytała - Czy szkoła umożliwia nauczycielom rozwój i zdrową kondycję własnego życia? Czy w tym zawodzie można mieć satysfakcję? Równie wysoko oceniła dorobek i pracę habilitacyjną prof. APS Barbra Smolińska-Theiss wskazując, że podjęta problematyka badawcza jest niezwykle aktualna. Nauczycielstwo pojawia się w badaniach J.M. Łukasik niejako na drugim planie, bowiem kluczowa w jej dociekaniach była codzienność ich życia. Bezrefleksyjne trwanie w roli zawodowej nauczycieli, swoistego rodzaju marazm jest w tych badaniach bardziej widoczny dzięki nowemu spojrzeniu. Badania pamiętników nauczycieli wczorajszej habilitantki nawiązują do znakomitych tradycji badań pedeutologicznych m.in. Tadeusza Jałmużny, Eugenii Podgórskiej, Hanny Kędzierskiej czy Wandy Dróżki.


Warto dostrzec i docenić te badania, chociaż nie mają one charakteru generalizującego, gdyż były przeprowadzone w paradygmacie badań jakościowych, bowiem ich autorka dobrze łączy etnografię i etnopedagogikę z pedeutologią. Ma tu miejsce znakomita kwerenda literatury w części teoretycznej, a w analizach badawczych nakładają się na siebie różne kategorie przełomu życia nauczycielek, w tym tak ciekawa jak krzątactwo, nieustanna troska o innych i o coś, a rzadko o siebie.

Jak w przypadku każdej rozprawy naukowej, tak i tu wątpliwości budziła kwestia przyjętego nazewnictwa metod badawczych czy wybrania do analizy tylko sześciu nauczycielskich pamiętników mimo dysponowania przez badaczkę ich wielokrotnością. Niepotrzebnie wyłączyła ze swoich analiz obszar szkoły oraz nie pokazała w życiu rodziny badanych nauczycielek ich mężczyzn (małżonków). Wśród sześciu rodzin tylko w dwóch funkcjonują oni normalnie gdyż w pozostałych są nimi osoby uzależnione od alkoholu, bezrobotne czy wkluczone społecznie. Prof. Maria Mendel z UG zwróciła uwagę na niedostrzeżenie przez krakowską pedeutolog w analizach nauczycielskich pamiętników ich samotności czy ich relacji społecznych w innych środowiskach (pozarodzinnych, pozaszkolnych). Portrety nauczycielek nie uwzględniają też sfery ich duchowości, religijności.

Jak każda debata naukowa nad rozprawą habilitacyjną budzi spory, wiele wątpliwości, także natury metodologicznej (ze względu na przyjęty przez badacza paradygmat), tak i ta wywołała interesująca dyskusję w trakcie kolokwium. Warto w tym miejscu przytoczyć (nieznane członkom rady) fragmenty recenzji wydawniczych książki habilitacyjnej:

Z recenzji dr hab. Agnieszki Gromkowskiej-Melosik, prof. UAM:

Jest to wartościowe dzieło naukowe, które świadczy o dużej dojrzałości teoretycznej i metodologicznej autorki oraz jej umiejętności prowadzenia interesującej narracji. Należy przy tym podkreślić, że idea (i istota) recenzowanej przeze mnie książki dr Joanny Małgorzaty Łukasik z pewnością rozszerza znacząco wiedzę, która tworzy obszar badawczy w dziedzinie pedeutologii. W tym kontekście na podkreślenie zasługuje podjęcie przez autorkę niezwykle interesującej i merytorycznie znaczącej problematyki pozaszkolnego życia codziennego nauczycieli. […] Dokonane przez dr Joannę Małgorzatę Łukasik […] analizy codzienności nauczycielek są tym bardziej ważne i interesujące, że powstały w oparciu o metodę biograficzną. Autorka dokonała analizy sześciu pamiętników aktywnych zawodowo nauczycielek znajdujących się na przełomie połowy życia. Materiał badawczy pozyskała z nadesłanych prac na (ogłoszony z jej inicjatywy) ogólnopolski konkurs: „Miesiąc z życia nauczyciela” na pamiętnik, dziennik i reportaż. Już to samo w sobie nadaje pracy – w perspektywie recenzenta – w pewnym stopniu walor wyjątkowy. [...] Należy więc zdecydowanie pozytywnie ocenić zamysł i ideę całej pracy, tym bardziej że […] nie zawiera pozytywistycznej, beznamiętnej diagnozy, lecz jest przepojona „pasją pedagogiczną”, orientacją na zrozumienie społecznych konstrukcji tożsamości nauczycielek i ich codziennego życia. [...] Autorka bardzo swobodnie porusza się po poszczególnych zagadnieniach, wykazując duży potencjał intelektualny w zakresie konstruowania dyskursu naukowego, a przede wszystkim rozwiązywania problemów badawczych i prowadzenia narracji.


Z recenzji prof. zw. dr. hab. Mariana Śnieżyńskiego:

Badania jakościowe z trudem torują sobie drogę na gruncie pedagogiki, przełamując powoli nurt badań ilościowych. W tej sytuacji należy Autorce recenzowanej pracy wyrazić uznanie i podziw za podjęcie badań czysto jakościowych, które wymagają spojrzenia empatycznego, introspekcyjnego, stania „na równi” z badanymi osobami i analizowania rzeczywistości z pozycji badanych osób. Autorka podjęła w pełni udaną próbę refleksyjnego spojrzenia na codzienność nauczycielskiego życia pozazawodowego. Analiza codzienności dokonana na podstawie dostarczonych Autorce pamiętników zawiera wielowymiarowy i złożony obraz różnorodności życia codziennego, nacechowany daleko idącym indywidualizmem, zabarwionym emocjonalnie. Niezwykle refleksyjny tekst czyta się z dużym i rosnącym zainteresowaniem. Dobór autentycznych wypowiedzi badanych w uporządkowane logicznie segmenty stwarza spójną całość, spiętą klamrą literackiej analizy i refleksyjnej myśli Autorki.


W trakcie oceny całego dorobku naukowego habilitantki przeważył w ocenie zachwyt nad pierwszymi tego typu studiami doświadczania codzienności życia przez nauczycieli oraz bardzo dobry wykład na temat braku kultury współpracy, wspólnotowej w "pokoju nauczycielskim". Tak więc w elitarnym klubie polskich doktorów habilitowanych w dyscyplinie pedagogika jest kolejna badaczka, tym razem z Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie.