25 stycznia 2025

A mnie jest ich żal ...

 





Mam na uwadze tych, którzy naiwnie lub z namysłem ekonomicznym zawierzyli jakiś czas temu ofercie edukacyjnej Collegium Humanum i zarejestrowali się w niej na studia ich potrzeb, marzeń, aspiracji czy skrytych oczekiwań. Nie odnoszę się do studentów różnych kierunków kształcenia podyplomowego, bo to jest od lat poza wszelką kontrolą i egzekucją, jeśli było naruszane prawo. Dopiero presja odważnych dziennikarzy śledczych, opinii publicznej i korzystna dla nowej władzy okoliczność, by uderzyć w byłą formację rządzącą sprawiły, że rozpoczął się exodus osób tam studiujących na wybranym przez siebie kierunku I, II stopnia czy studiów jednolitych, a doznających skutków akademickiego oszustwa, rozgoryczonych.

Wielu z nich postanowiło odejść z tej szkoły "wyższej" po ujawnieniu przez władze skandalu w postaci występującego w CH bezprawia, korupcji, ewidentnego nadużycia relacji jej władz z politykami i pseudoelitami samorządowymi czy podmiotami biznesowymi. Nie zamierzają kontynuować swojego kształcenia w jej zamienniku, jakim jest teraz ten sam podmiot, ale pod inną nazwą i z nieco inną już kadrą zarządzającą,    






Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce powinno być pilnie zmienione, by tego typu przestępcza w swej istocie działalność władz szkółki czarnego biznesu nie zezwalała na jej dalsze funkcjonowanie pod inną nazwą. Nie jest to bowiem jedyna tego typu placówka, której podmiot prowadzący nie liczy się z obowiązującymi standardami dydaktycznymi, akademickimi, administracyjno-prawnymi i moralnymi.  W przeciwnym razie hydrze odrastają kolejne "pseudoakademickie łby". 

W Polsce nie ma jeszcze i zapewne długo nie będzie kultury wolnorynkowej rywalizacji na bazie etyki gospodarczej i akademickiej, dlatego tego typu podmioty będą powstawać, odradzać się, przekształcać, gdyż naiwnych i gotowych zapłacić mało za rzekomo wartościowy dyplom nadal będzie bardzo wielu dorosłych. Pseudonaukowcy są chronieni przez sobie podobnych a działających rzekomo dla dobra publicznego.  

Nie oceniam żadnej uczelni, także tych, które zostały rozkodowane w swojej przestępczej działalności, więc mogę tyko współczuć tym osobom, które im zaufały, zapłaciły za studia a teraz pozostały na przysłowiowym lodzie. Część byłych studentów CH udało się przenieść do innych szkół wyższych, niepublicznych lub państwowych, chociaż nie mieli łatwej ścieżki dostępu do nich ze względu na powyższą okoliczność.

Rzetelni badacze szkolnictwa wyższego, szczególnie występujących w nim patologii, powinni zwrócić uwagę, z jak skomplikowaną materią spotyka się każda osoba doświadczająca strat z powyższego powodu. Na web-stronie Ministerstwa Nauki i Rzecznika Praw Obywatelskich opublikowano dokumenty dotyczące kluczowych problemów, by uświadomić skalę trudności zarówno byłym, jak i jeszcze obecnym studentom szkół wyższych w sektorze niepublicznym. 

Warto zapoznać się z tymi materiałami, by podjąć rozsądną decyzję, zanim dokona się wyboru i rejestracji na interesujące nas studia oraz zanim powierzy się takiej szkole pieniądze w ramach różnego rodzaju opłat.

Rzecznik Praw Obywatelskich

* Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego