To rzadkość w środowisku pracowników
naukowo-dydaktycznych ze stopniem doktora nauk społecznych w dyscyplinie
pedagogika, by tak, jak ma to miejsce w gronie ich rówieśników-psychologów,
posiadali oni własną klinikę kształcenia i wychowania. Psycholodzy po
dodatkowych, wieloletnich studiach w zakresie jednej z metod psychoterapii
prowadzą działalność terapeutyczną, dzięki czemu kształcąc młode pokolenia
studentów mogą odwoływać się do swoich doświadczeń zawodowych, praktycznych.
Niezależnie od tego podnoszą swoje kwalifikacje naukowo-badawcze, prowadzą
badania, publikują rozprawy naukowe itp.
Wśród
pedagogów nie jest to w takim zakresie powszechne, bo nie zajmują się terapią,
tylko kształceniem i/lub wychowaniem, opieką i/lub resocjalizacją w sensie
teoretycznym, naukowo-badawczym. Nieliczni pracowali w jakiejś placówce
oświatowej czy resocjalizacyjnej, toteż przekazywana przez nich studentom
wiedza bazuje na ich własnych studiach literatury przedmiotu i ewentualnie
prowadzonych badaniach naukowych. Jeszcze mniej jest takich, którzy prowadzą
niepubliczne przedszkole, szkołę czy poradnię diagnostyczno-pedagogiczną.
Z
tym większym więc zainteresowaniem przywołałem w swojej pamięci ubiegłoroczny pobyt w "laboratorium pozytywnej
edukacji" dra Michała Palucha, które powołał na terenie własnej
podwarszawskiej działki, niezależnie od tego, że jest adiunktem w Katedrze
Filozofii Wychowania na Wydziale Nauk Pedagogicznych Uniwersytetu
Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Jeśli analizuje ze studentami
pedagogiki problemy wychowania, kształcenia czy samorozwoju, to może - podobnie
jak psycholodzy - odwoływać się do własnej praktyki pedagogicznej.
Dr Michał Paluch wydał jako redaktor i autor w ramach krajowego Programu Wsparcia Psychologiczno-Pedagogicznego dla Uczniów, Nauczycieli i Rodziców, w czasie pandemii i wojny znakomity "Słownik wyrazów ratujących życie" (2023). Razem napisaliśmy książkę pt. "Uwolnić szkołę od systemu klasowo-lekcyjnego" (2021).
Michał Paluch posiada bogate doświadczenie pedagoga
ulicy, bowiem przez lata organizował w przestrzeni publicznej, szkolnej i medialnej wraz z młodzieżą Ziemi Cieszyńskiej wiele wydarzeń i
festiwali. Jest uczestnikiem i
inicjatorem wielu projektów prorodzinnych i edukacyjnych.
O
sobie pisze, że jest pedagogiem, doradcą, a nie terapeutą. wspiera rodziców i
ich dzieci "zagrożonych rozpadem więzi rodzinnych i społecznych oraz osoby
pozostające w konflikcie ze szkołą. Spotykamy się on-line, ale możemy też przeprowadzić warsztaty w leśnej osadzie pedagogicznej. To
znakomicie stworzona przez niego przestrzeń edukacyjna na zalesionej działce,
gdzie mogą swój czas wolny spędzić rodzice wraz z dzieckiem/dziećmi
doświadczając zarazem zupełnie nowych wrażeń, odkrywając własne dziecko w inspirujących
do aktywności własnej, kreatywnej, rozwojowej miejscach.
Jak
pisze na swojej stronie:
"Rozmawiamy
o jakości życia codziennego, wspólnie rozpoznajemy przyczyny problemów,
analizujemy dobre przykłady i rozwiązania z życia wzięte. Sposób bycia
opieram na autorskiej metodzie rozwoju kompetencji głębokich wszystkich członków
rodziny, starając się wspólnie odpowiedzieć na pytanie kim dla siebie
jesteśmy dziś, a kim możemy stać się jutro. Używam metafory
wspólnego rozpalania ogniska domowego (a czasem tylko płomyka), dających ciepło
rodzinne i nadzieję nawet w bardzo trudnych, chłodnych warunkach".
Jak widać, doświadczony instruktor harcerski, lider młodzieżowy, autor znakomitych
poradników i rozpraw naukowych, a przy tym także ojciec dwóch córek zna
problemy wychowawcze i szkolne dzieci, będąc zarazem przekonanym, że "(...) z
większością można sobie poradzić. Czasami po latach zwiększa się świadomość i czujemy rodzicielski zew. Od czego zacząć? Są też samotne mamy i
samotni ojcowie. Czasami jest obecność fizyczna partnera, ale brakuje tej
duchowej. Brakuje komunikacji i pomysłu na jej zainicjowanie i utrzymanie. Ludzie
odwracają się od siebie trzymając telefon w ręku. Jeśli tak jest nie
wahaj się zwrócić o wsparcie".
W
stworzonej przez Michała "Osadzie pedagogicznej" można rozmawiać o
potrzebie wzmacniania więzi rodzinnych szczególnie wówczas, kiedy pojawiają się
pierwsze problemy, konflikty i kryzysy rodzinne. Są one przecież czymś normalnym,
jednak nie można nie podjąć działań, kiedy "(...) stają się przewlekłe,
ostre i pogłębiające się, wywołujące czyjeś cierpienie, wpływające na sen
i codzienne interakcje". Być może "aktualnie życie
rodzinne staje się monotonne i ktoś odczuwa w nim pustkę, brakuje mu
wspólnych rytuałów, pomysłów na samych siebie. Być może przeżywa trudne
chwile po ciężkim życiowym doświadczeniu".
Osada jest miejscem do działania, przeżywania, odkrywania siebie w ramach majsterkowania, poznawania świata przyrody, przeżywania nowych doznań w grach i zabawach. Kompetencje głębokie są tu rozpoznawane i doskonalone. Nie bez powodu dr M. Paluch otrzymał tytuł: "Mistrza Pedagogii" i "Stella Virium", przyznane mu kolejno przez Łódzkie Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego w Łodzi oraz Fundację Rozwoju Kwalifikacji w Krakowie.