(foto: okładka książki Wojciecha Walczaka, Jak oceniac ucznia?)
Ogromnie
zasmuciła mnie wiadomość o śmierci Wojciecha Walczaka, absolwenta łódzkiej
psychologii, w najwyższym stopniu zasłużonego dla zmian w szkolnictwie wyższym
przywódcy strajków studenckich w dn. 21.01.1981 - 18.02. 1981 roku. Dzięki
uporowi, odwadze doprowadził do zarejestrowania przez władze totalitarnego państwa Niezależnego Zrzeszenia Studentów.
To
on prowadził twarde negocjacje z rządową Komisją Międzyresortową jako przewodniczący Międzyuczelnianej
Komisji Porozumiewawczej w
trakcie strajku studentów łódzkich uczelni z ówczesnym ministrem
szkolnictwa wyższego prof. Januszem Górskim. Został internowany w stanie
wojennym i relegowany z Uniwersytetu Łódzkiego za swoją działalność
opozycyjną.
W
czasach PRL W. Walczak już jako uczeń IX Liceum Ogólnokształcącego działał w
ROPCIO - Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, toteż był pod stałą
obserwacją ówczesnej Służby Bezpieczeństwa. Jako student psychologii UŁ miał
znakomite umiejętności do prowadzenia rozmów z władzą, prowadzenia
negocjacji. Dzisiejsi studenci nie zdają sobie sprawy z tego, że to dzięki
zawartemu porozumieniu z ówczesnym ministrem nauki i szkolnictwa wyższego
został zniesiony m.in. obowiązek zajęć dla studentów z języka rosyjskiego i
szkolenia wojskowego.
Prodziekan
Wydziału Filozoficzno-Historycznego, pedagog doc. Olga Czerniawska organizowała
pomoc dla internowanych naszych studentów, zabiegając o ich
zwolnienie, co nastąpiło 6 grudnia 1982 roku. Walczak był internowany
i przetrzymywany w Ośrodku Odosobnienia w Łowiczu i Kwidzynie od 11
lutego 1982 roku.
Kiedy Polska odzyskała suwerenność powołano W. Walczaka na stanowisko Kuratora Oświaty w Łodzi. Był to niewątpliwie najlepszy kurator w dziejach tego urzędu. Po pierwsze, skrzywdzeni przez służby PRL nauczyciele uzyskali zadośćuczynienie; po drugie, jako kurator oświaty wspierał ruch nowatorstwa pedagogicznego nauczycieli.
To dzięki niemu powstało pierwsze w kraju
publiczne, eksperymentalne XLIV Liceum Ogólnokształcące, o którym pisałem jako
naukowy opiekun z ramienia UŁ w książce "Edukacja pod prąd" (1998). Jako
kurator oświaty M. Walczak wspierał ruch nauczycieli klas i programów autorskich w
szkolnictwie publicznym.
Kiedy
wybory wygrała w 1993 roku postkomunistyczna lewica został odwołany
z funkcji kuratora oświaty w 1994 roku, jednak cały czas wspierał edukację
reform. Wiceministrem lewicy został opozycjonista "Solidarności"
Mazowsza dr Mirosław Sawicki, który zatrudnił łódzkiego kuratora w resorcie edukacji na stanowisku dyrektora Departamentu Kształcenia i Wychowania. Ten jednak po kolejnej zmianie władz politycznych w kraju powrócił w 1998 roku do Łodzi,
gdzie kierował Okręgową Komisją Egzaminacyjną.
Miałem
zaszczyt pracować wraz z nim w I połowie lat 90. XX wieku w zespole badawczym
przy Instytucie Lecha Wałęsy w Łodzi, którego zadaniem było m.in.
zdiagnozowanie polityki oświatowej w Łodzi i w Warszawie, by wypracować
dla samorządów wskaźniki jakości zarządzania regionalną polityką szkolną i
mierzenia jakości kształcenia oraz wychowania.
W
kilka lat później W. Walczak napisał i wydał książkę p.t. "Jak oceniać
ucznia? Teoria i praktyka" (2001). Do ostatnich dni swojego życia był
wierny środowisku polskiej prawicy. Niestety, nie przebijał się w nim ze swoim racjonalnym podejściem do koniecznych zmian w polityce oświatowej. Zmarł po
długiej i przewlekłej chorobie w wieku 64 lat.
Pozostaje
w pamięci jako opozycjonista solidarnościowej rewolucji i znaczący polityk transformacji
ustrojowej w polskiej oświacie lat 90. XX wieku. Niech spoczywa w pokoju!