Od
wprowadzenia w 2018 roku przez Sejm ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce
upłynęło już pięć lat. Rada Doskonałości Naukowej opublikowała niezwykle ważne
i potrzebne poradniki dla recenzentów i dla osób ubiegających się o awans
naukowy, by przestrzegano obowiązującego prawa.
Niestety,
niektórzy profesorowie uczelniani i tytularni nie zwracają na to uwagi, bo
sądzą, że mogą napisać recenzję czyjegoś wniosku tak, jak czyniono to i jak oni
sami czynili to wiele lat temu. Tymczasem ustawodawca zintegrował tryb
postępowań, a zatem i zakres, sposób i formę wyrażania opinii przez recenzentów
określonym rygorom, by w sytuacjach konfliktowych można było rozstrzygnąć je w
organie prowadzącym postępowanie habilitacyjne lub w kolejnej instancji odwoławczej,
jaką jest Rada Doskonałości Naukowej.
Na
czym zatem polega jeden z wielu problemów, z jakimi spotykamy się w pracach
komisji habilitacyjnych? Jest nim błędnie sformułowana przez niektórych
profesorów-recenzentów konkluzja ich opinii. Oto przykład:
"Uważam,
że habilitantka spełnia podstawowe wymogi określone w art.219, ust.1, pkt.2
Ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce z dn.20 lipca 2018 r. Tym
samym wnoszę o dopuszczenie do dalszych etapów postępowania w
sprawie nadania stopnia doktora habilitowanego nauk społecznych w dyscyplinie
pedagogika".
Recenzja
osiągnięć habilitacyjnych osób ubiegających się o stopień doktora
habilitowanego powinna zawierać jasno określoną i jednoznaczną
konkluzję - pozytywną lub negatywną wraz z odpowiednim
uzasadnieniem. Podstawową i jedyną rolą recenzenta jest dokonanie oceny, czy
osiągnięcia naukowe osoby ubiegającej się o nadanie stopnia doktora
habilitowanego odpowiadają wymaganiom określonym w art. 219 ust. 1
pkt 2 tej ustawy.