"Trzydzieści bardzo subiektywnych esejów o
edukacji" Tomasza Tokarza, które ukazały się w 2021 roku jest
niewątpliwie bardzo dobrą lekturą dla każdego, kto nie mieści się w
szkolnictwie publicznym. Z tego punktu widzenia jest to znakomita książka, bo
adresowana do pokolenia neokorczakowców, alternatywnych, pozytywnie nakręconych
na samorealizację pedagogiczną a zarazem kochających pracę z dziećmi lub
młodzieżą.
Jak piszę: kochających pracę z dziećmi czy
młodzieżą, to nie ma w tym żadnego podtekstu, drugiego dna, ukrytego programu.
Wprost odwrotnie, to są NAUCZYCIELE - PEDAGODZY, którzy nie chcą służyć żadnej
partii politycznej, władzy, związkom pseudozawodowym czy wyznaniowym, tylko
zależy im na wspomaganiu rozwoju indywidualnego, społecznego, moralnego, estetycznego,
psychicznego tych, z którymi wchodzą w relacje autoedukacyjne, samowychowawcze.
Dlatego narracja T. Tokarza nasycana jest poglądami
humanistycznych pedagogów, psychologów, personalistycznych filozofów i twórców
alternatywnych przedszkoli, szkół lub placówek opiekuńczo-wychowawczych. Nauczyciele szkoły publicznej, przeregulowanej prawnie i zdewastowanej
dydaktycznie przez kolejne formacje władz państwowych (z wyłączeniem lat
1989-1992) czytając jakże piękne i głębokie egzystencjalnie myśli oraz nawiązujące
do nich (niespójnie) zasady dydaktyczne, będą sfrustrowani z co
najmniej jednego powodu:
- ·
odrzucenia koncepcji
kształcenia samowychowujących się osób,
- ·
poczucia, że jest
już dla nich za późno, by coś zmieniać w sobie i w środowisku szkolnym,
- ·
zatrudnienia się w szkole z konieczności sytuacyjnej, socjalnej, z przysłowiowego braku
laku,
- ·
gdyż nie
zamierzają poświęcać więcej czasu i uwagi uczniom, skoro są sterowani zewnętrznie
stanowionymi standardami, którym trzeba siebie i ich podporządkować,
- ·
konieczności przejścia
na własną działalność gospodarczą i założenia własnej placówki edukacyjnej,
jednak po co mieliby to czynić, skoro tak, jak jest, jest "dobrze".
Tylko ktoś, kto ma kapitał, terytorium i szansę na zbudowanie alternatywnej szkoły, może zainteresować się poglądami T. Tokarza na temat jej powołania. Warto spróbować.