Członkowie różnych komisji szkół wyższych oceniających osiągnięcia naukowe nauczycieli akademickich zwracają uwagę na to, jakim wskaźnikiem cytowalności w
periodykach SCOPUS-owych legitymują się, kiedy wnioskują o nadanie stopnia naukowego doktora habilitowanego czy o tytuł profesora. W przypadku PEDAGOGIKI, bo nie wypowiadam się na temat innych
dyscyplin naukowych, zajrzałem do opublikowanego przez Komisję Ewaluacji
Naukowej wykazu z 29 listopada 2021 roku, który jest uzupełniającą rekomendacją czasopism z
bazy SCOPUS przypisanych do naszej dyscypliny.
Następujące periodyki (rzekomo) pedagogiczne poleciła
ministerstwu KEN (Uchwała Nr 42/2021):
"Training
Language and Culture" (wydawcą jest Moskiewski Uniwersytet) - za
20 punktów;
"Ukrainian Journal of Radiology and
Oncology" - za 20 punktów;
"Sriwijaya
Law Review" - za 20 punktów;
"SOTL
in the South" - też za 20 punktów.
Sądzę, że czas najwyższy zlikwidować kategorię afiliacji dyscyplin naukowych do
czasopism, bo poziom ośmieszania polskiej nauki osiągnął już szczyt. Z jednej strony chcemy umiędzynarodowienia i odejścia od pozytywistycznej atomizacji nauk, a z drugiej strony temu zaprzeczamy, wciskając badaczy do KEN-skich "ogródków".
Nie
przypuszczam, by pedagodzy prowadzili tak ważne badania naukowe w Afryce
Południowej, że wyczekują tam na ich artykuły. Jeśli nawet, to 20 punktów w III
RP będzie dla nich stratą, gdyż w uczelniach badawczych i jednostkach z kategorią B+ dla pedagogiki trzeba mieć wielokrotnie wyższą wartość punktową. Doszliśmy już do
absurdu.
W tanatopedagogice przeważają badania jakościowe dotyczące praktyk wspomagających osoby terminalnie chore. Jeśli członkowie KEN uważają, że którykolwiek z pedagogów będzie pisał artykuły do periodyków o powyższych tytułach, to chyba stracili kontakt z rzeczywistością. Uchwała KEN z 2019 roku zawiera więcej czasopism z IF dla pedagogów, by właśnie w nich publikowali swoje artykuły, tyle tylko, że wszystkim przypisano też 20 punktów.