Niestety, wraz z trwającym od lat
obniżaniem poziomu wymagań na stopnie naukowe i podtrzymywaniem przez
środowisko akademickie w nieadekwatnej samoocenie osób, które nie powinny
uzyskać nawet stopnia zawodowego magistra, pojawiają się na rynku wydawniczym
patonaukowe książki. Kolejni ministrowie nauki i szkolnictwa wyższego ulegają -
zapewne nie bez głęboko skrywanego powodu - lobbystom, którzy w wyniku zmian
legislacyjnych i przychylności środowiska akademickiego mogą sprzyjać awansom w
uczelniach państwowych i niepaństwowych.
Po moich publikacjach "Książki
(nie)godne czytania", "Habilitacja. Diagnoza. Procedury. Etyka.
Postulaty" powstała głucha cisza, podobnie jak po innych rozprawach
refleksyjnych pedagogów szkolnictwa wyższego, którzy piszą o patologii naszego
środowiska. Jedynie odsłona procederu habilitacyjnej turystyki Polaków na
Słowację przyniosła wymierne efekty w zmianie międzynarodowej umowy i powstrzymaniu oszustów przed przekraczaniem granicy z dyplomem docenta, który nie jest następstwem rzeczywistych osiągnięć naukowych.
Niestety, patonaukowcy dopuszczają do dalszej pracy akademickiej osoby nieświadome własnej niewiedzy, braku kompetencji, nie dociekając rzetelnie i uczciwie jakości ich rzekomo naukowych rozpraw. Niektórzy nauczyciele akademiccy z dyplomem słowackiej docentury mają się świetnie tak w uczelniach państwowych jak i niepaństwowych, pełniąc nawet funkcje kierownicze.
Trudno. Trzeba reagować krytyką naukową przy całym szacunku dla osób-autorów na ich nienaukowe wytwory. OSTRZEGAM zatem STUDENTÓW, DOKTORANTÓW, NAUKOWCÓW przed monografią z pedagogiki społecznej, a godzącą w poziom tej dyscypliny naukowej. Autorką jest dr URSZULA TOKARSKA.
Książka tej pani nosi tytuł: Podnoszenie kompetencji wychowawczych rodziców dotyczących procesu wychowawczego dziecka w rodzinie. Podręcznik dla studentów pedagogiki, nauczycieli i rodziców (Lublin 2017).
Nie będę streszczał tej nieudolnie napisanej rozprawy, eklektycznej, pozbawionej logiki narracji i naukowego warsztatu badawczego, niespójnej, a przy tym szkodliwej nawet w części oferującej zajęcia dla rodziców. Przytoczę natomiast narzędzie badawcze - KWESTIONARIUSZ DO BADANIA KOMPETENCJI RODZICIELSKICH (OPRACOWANIE URSZULA TOKARSKA), by nikt, nigdy z niego nie korzystał do własnych diagnoz, nie powielał go.
Pokazujmy ten patokwestionariusz studentom i doktorantom jako kuriozum, szczyt ignorancji, bo uczyć trzeba się na błędach, nawet tak podstawowych jak u w/w autorki ze stopniem naukowym doktora: