Młodzież studencka ma to do
siebie, że nie przejmuje się terminami zadań, które powinna zrealizować w
określonym czasie. Gorzej, kiedy wymiar temporalny jest objęty normami
prawnymi. Na przysłowiowe pięć minut przed zamknięciem terminu możliwego
składania prac dyplomowych czy złożenia egzaminów lub zaliczeń, niektórzy
przypominają sobie, że jeszcze nie dopełnili akademickich obowiązków.
W mojej uczelni sesja letnia została przesunięta na ostatni tydzień sierpnia - do 23 września. Przez cały wrzesień trwała rekrutacja na
studia, toteż rok akademicki zaczynamy dopiero 19 października. Nie można
precyzyjnie zaplanować zajęć, bo wciąż nie wiadomo, ilu będzie studentów.
Niektórzy przysyłali swoje prace jeszcze nocą, byle tylko uwzględniono ich prace w obowiązującym terminie. Po prawie trzech semestrach koncentrowania się na innych sprawach magistranci chcą to nadrobić w ciągu jednego miesiąca. Tymczasem dziekan może przedłużyć sesję tylko o jeden miesiąc, a w uzasadnionych przypadkach rektor może dodać jeszcze jeden miesiąc na oddanie pracy magisterskiej.
Dosłownie w ostatnim momencie jedna z moich magistrantek zdążyła.
Oddała pracę, a ja ją przyjąłem. Teraz wrzucam do systemu antyplagiatowego
i.... obłęd. Za dużo fraz przejętych ponoć z jakichś artykułów.
Sprawdzamy. W życiu do nich nie zaglądała. Problematyka jest
zupełnie inna od tej, której dotyczy praca mojej studentki. Teraz już nikt nie
ustali, co było pierwsze: JAJO czy KURA? Kto pierwszy sparafrazował czyjś tekst
a ile jeszcze osób to przeklejało do swoich prac.
Biblioteka Uniwersytecka była przez wiele miesięcy zamknięta. Bibliotekę wydziałową zalała woda, niszcząc wiele woluminów. Może z końcem grudnia uda się po kilku miesiącach osuszania, ogromnego zaangażowania pracowników biblioteki w ratowanie zbiorów, doprowadzić ją do stanu publicznej użyteczności. No, ale wówczas będzie styczeń 2021 r., który ponoć otwiera kolejną falę zagrożeń zdrowotnych z powodu sezonu grypowego.
Studenci muszą zdążyć. Skąd mają brać źródłą do pisania rozpraw? Jak mam sprawdzić, czy mieli możność wypożyczenia koniecznej literatury przedmiotu? Ci, co mają środki finansowe, mogą zakupić sobie potrzebne książki, ale ilu jest takich, którzy inwestowaliby we własną biblioteczkę fachowej literatury?
Wycofuję pracę z systemu, by została jeszcze raz sprawdzona, uzupełniona o odpowiednie przypisy, znaki cytowań. Czytam pracę magistrantki po raz n-ty. Trwa intensywna korespondencja magistrantki ze mną (podaję dla przykładu tylko jej komunikaty):
Pracę pisałam samodzielnie i bardzo mnie boli zaistniała sytuacja. Pozdrawiam i liczę na szybki odzew, czasu coraz mniej. Pozdrawiam i przepraszam za "trucie".
godz. 16.10.
Proszę się do mnie odezwać, naprawdę nie wiem co z tymi książkami i skąd wzięły się w mojej pracy. Czy mógłby Pan wyslać mi o które cytaty chodzi dokładnie? Bardzo proszę o pomoc, czasu coraz mniej
godz. 02:06
dodałam jeden przypis, faktycznie był to fragment z internetu. dodałam też cytat z książki, którą używałam. Nie wiem co z resztą , jak dla mnie te książki "korzystane przeze mnie" nie są moje. to nawet nie dotyczy mojej pracy.
godz. 02:24
W dodatku książki, z których rzekomo korzystałam również nie dotyczą nawet mojego tematu..
Pozwalam magistrantce na ponowne zamieszczenie pracy po korekcie w APD. Kieruję do systemu antyplagiatowego.
godz. 18:24
Czy praca poszla już do antyplagiatu? Pozdrawiam i czekam za wynikiem
godz. 19:35
i jaki wynik ?
godz.22:37
Witam, czy mam się martwić?
godz. 09:13
Dobrze. W takim razie czekam na dalsze informacje. Pozdrawiam
godz.11:12
Witam. Ale praca jest zatwierdzona tak? Przepraszam, że tak wypytuję, ale naprawdę chciałabym wiedzieć na czym stoję. Pozdrawiam
godz. 16:21
Okej. Martwię się po prostu ta zwłoka, nie chciałabym sytuacji, że będę musiała przedłużyć sesje, czy coś w tym rodzaju. Jestem w ciąży i jestem już zmęczona tym wszystkim. Przerpaszam, że męczę, ale chciałam żeby Pan widział mój punkt widzenia. Czekam cierpliwie w takim razie. Pozdrawiam
Zmiana statusu pracy Promotor zaakceptował wprowadzone dane.
Witam. Czy, kiedy recenzje będą już wystawione, dostanę informacje zwrotną? Pozdrawiam,
Studenci zatem sięgają do tekstów dostępnych w sieci, w open access, a te w dużej mierze były wydawane 10 lat temu. Akademicy odbywają kursy, na których uczy się, jak zaśmiecać Internet tekstami, których do tej pory i tak nikt nie czytał, ale z powodu przysłowiowego "braku laku" będzie musiał czy chciał, bo będą dostępne online.
Zaczynamy działać w kształceniu pod presją czasu, dostępności, usprawiedliwienia braków, niemożności, przyczyn endo- i egzogennych czy losowych. Polska Komisja Akredytacyjna będzie musiała zmienić kryteria ocen, bo z powodu pandemii zaczynają przeważać prace badawcze o jednym z najniższych wskaźników wiarygodności. Mam tu na uwadze badania online, które socjolodzy usiłują uzasadniać zgodnie z mechanizmami obronnymi - "słodkich cytryn" lub "kwaśnych winogron". Skoro nie da się inaczej, to trzeba chwalić, jak jest wspaniale i prawdziwie.