11 września 2016
Śmiejmy się, bo cóż nam pozostało
Dzisiaj będzie internacjonalistycznie polityczna odskocznia, i to wcale nie dlatego, że nie mam o czym pisać, tylko jak oglądam lub czytam wiadomości z kraju, to muszę chociaż na chwilę zajrzeć do szwajcarskiego Bundesratu, by nie wpaść w depresję. Co jak co, ale szwajcarska demokracja jest najstarszą na naszym kontynencie i jedyną w swoim rodzaju.
Zapewne polscy nauczyciele (także akademiccy), którzy uczestniczyli w latach 90. XX wieku w kierowanym przeze mnie projekcie ustawicznej edukacji "Międzykulturowe uczenie się", potwierdzą, że tam zdobywali wiedzę i umiejętności w zakresie partycypacji obywatelskiej oraz transparentnej i fantastycznie opłacanej pracy, zaś Szwajcarzy u nas zdobywali wiedzę i umiejętności w zakresie profesjonalnej autonomii nauczycieli szkół publicznych.
Reforma szkolnictwa w wydaniu AWS zmiotła z powierzchni oświatowej w Polsce innowacyjność i oddolną twórczość pedagogiczną, natomiast Szwajcarzy nadal są państwem demokratycznym i dziwią się, jak to jest możliwe, że pozwoliliśmy sobie na pozbawienie nas przez kolejne formacje rządzące tego, co było ustanowione nie tylko na Zjeździe "Solidarności" w dn.5 września 1981 roku, ale także w Porozumieniach "Okrągłego Stołu".
Cóż nam zatem pozostało? Pośmiejmy się z wolnymi ludźmi, skoro sami mamy zawiązywane skrzydła!
Szwajcarski minister finansów Hanz-Rudolf Menz nie może powstrzymać się od śmiechu przedstawiając w Bundesracie warunki dostosowania prawa szwajcarskiego do regulacji obowiązujących w krajach UE (rzecz dotyczy produktów mięsnych).
Minister Jarosław Gowin napisał na Twitterze, że jest to jego ulubiony polityk w Szwajcarii.
Mój też. Milczy natomiast minister edukacji, bo zapewne spodziewa się - po opublikowaniu projektu "Prawo Szkolne" - podobnych reakcji, tyle że na zapleczach szkolnych gabinetów oraz w nauczycielskich domach. O opozycji nie wspominam, bo ta organizuje niemalże co tydzień jakieś protesty, debaty czy konferencje, więc wcale nie jest jej do śmiechu.
A szkoda. Wszyscy powinniśmy wyluzować. Idzie dobra zmiana.
Gdyby ktoś chciał wersję z przekładem na język polski to polecam tę stronę.