
Mój tygodniowy pobyt w Niemczech sprawił, że przez ten czas musiałem zdystansować się do spraw oświatowych czy akademickich w naszym kraju. Dopiero po powrocie odnalazłem w skrzynce pismo, jakie skierował Przewodniczący Zespołu Pedagogiki Społecznej i Andragogiki przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN do Premiera III RP Donalda Tuska. Pismo ma charakter publicznego protestu wobec powszechnego oburzenia na politykę rządu w sprawie przedszkoli. Profesor Tadeusz Pilch uważa, że naszą obywatelską powinnością jest potępienie rządowej praktyki w tej mierze. Inicjator tej formy protestu zwraca się do osób pragnących wziąć w nim udział o deklarację w tej sprawie. Jak pisze: Gdyby to nie było „antyrządowe” wystąpienie - wówczas proponowałbym, aby tylko Ci którzy nie chcą podpisać napisali swoje zdanie. W tej sytuacji - jak stwierdza pedagog - każdy powinien sam określić, czy chce "wojny" z rządem czy nie?
Profesor Tadeusz Pilch czeka na Państwa deklaracje (A.Ostaszewska@uw.edu.pl), a następnie wyśle list z nazwiskami „ochotników”.
Ja podpisuję się pod tym listem, chociaż nie przypisywałbym mu wojennego charakteru, gdyż sprawa jest poważna, publiczna, dotykająca wielu obywateli i ich dzieci w kraju, w którym chaos w zarządzaniu oświatą i coraz większy niepokój w środowisku akademickim stają się już coraz bardziej nieznośne. Oto treść tego PROTESTU:
Kwiecień 2013 r.
Pan Premier Rządu RP - Donald Tusk
List otwarty
Środowisko polskiej pedagogiki społecznej, reprezentowane przez Zespół Pedagogiki Społecznej działający przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN – z całkowitym brakiem zrozumienia i dezaprobatą przyjęło decyzję rządu o wycofaniu finansowego wsparcia przedszkoli!
Panie Premierze - Polska od niemal 30 lat należy do krajów o najniższym wskaźniku opieki przedszkolnej w Europie. Lata 90-te to dekada likwidacji nie tylko małych szkół na wsi, lecz także różnorodnych form wychowania pozaszkolnego oraz przedszkoli. Zlikwidowano wówczas większość pedagogicznych instytucji wspierających rozwój dzieci i młodzieży i sprawujących funkcje opiekuńcze wobec dzieci, ponad 5 tysięcy małych szkół, głównie na wsi. I ta likwidacja trwa dalej. Zlikwidowano też ok. 5 tysięcy przedszkoli, które dzisiaj w wyniku społecznego niezadowolenia i nacisku rodziców z mozołem są odbudowywane.
Polska to jedyny chyba na świecie kraj, który w warunkach pokojowych, przy braku znamion kryzysu dokonał takiej destrukcji w systemie podstawowego wychowania. Obecną decyzją Pański rząd w pisuje się w niechlubną tradycję regresu systemu wychowawczo-opiekuńczego zapoczątkowaną przez wszystkie niemal rządy odrodzonej Polski od lewicy do prawicy.
Pragniemy z naciskiem przypomnieć rządowi, że „Uniwersytet” zaczyna się w przedszkolu. Że jest to najważniejszy mechanizm wyrównywania szans edukacyjnych i usuwania barier które w naszym kraju ciągle istnieją i narastają. Że, wreszcie inwestowanie w wychowanie i nauczanie dzieci jest najbardziej opłacalną inwestycją w strategię rozwoju narodu i państwa.
Panie Premierze! Nasze oburzenie wywołuje przywoływanie kryzysu jako przyczyny tego szczególnego oszczędzania na dzieciach w sytuacji gdy wysocy funkcjonariusze państwowi głośno dywagują o organizacji w Polsce zimowej olimpiady. W sytuacji, gdy ostatnie igrzyska, tzw. Euro 2012 pochłonęły kilka miliardów złotych, a utrzymanie wybudowanych stadionów na te igrzyska pochłania rocznie kilkadziesiąt milionów zł. Oburza nas także okoliczność, że Polska należy do krajów o najwyższych wskaźnikach rozwarstwienia płacowego a za roczną premie wypłacaną jednemu szefowi państwowej korporacji można zafundować roczne obiady w szkole 15 tysiącom dzieci. Te dane są dostępne w naszej codziennej prasie. Skrajnie neoliberalny sposób zarządzania, nie tak jeszcze bogatym krajem jak Polska stwarza złe perspektywy dla strategii społecznego rozwoju naszego kraju.
Panie Premierze – rozumiemy tysiące ograniczeń jakie rzeczywistość narzuca racjonalnej gospodarce. Ale nie rozumiemy takiej strategii zarządzania krajem, która gwałci elementarne zasady rozwoju i sprawiedliwości społecznej.
Zespół Pedagogiki Społecznej przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN
Przewodniczący - Prof. dr hab. Tadeusz Pilch
Nic dodać nic nic ująć!!!
OdpowiedzUsuńA szkoda, że nie jest to kategoryczniejsza forma! Już dawno powinniśmy zareagować na dokonywane bez znieczulenia operacje na żywym organiźmie edukacji. Cynizm obecnej władzy, myślę tu również o naszym resorcie, a jednocześnie "mądrość", bo wie, że nie jesteśmy zdolni do solidarności, to kwitesencja rządzenia. Dziel i rządź.
OdpowiedzUsuń