02 kwietnia 2021

Nsjserdeczniejsze życzenia




Czas zawiesić blogowanie na okres świąt Zmartwychwstania Pańskiego.     

            Z okazji świąt Zmartwychwstania Pańskiego proszę przyjąć najserdeczniejsze życzenia - zdrowia i optymizmu we wszelkich poczynaniach, by spełniło się ukryte w wydarzeniu wielkanocnym zmartwychwstanie, przemienienie i uwielbienie człowieka. Niech otwierająca się droga do życia w pełni umacnia naszą wiarę, włącza w nasze serca nadzieję i odnawia miłość. Z życzeniami paschalnego optymizmu, by realizował się sens zmartwychwstania i umacniał nas w zmianie dotkniętego pandemią życia! 


Dzielę się nadchodzącymi życzeniami z Czytelnikami bloga, gdyż adresowane do mnie są także częścią wspólnej aktywności dla dobra polskiej edukacji, nauki, a szczególnie zmieniającej się pedagogiki i jej kadr naukowych. Z radosnym Alleluja!  


*** 




Życzę dobrego Wielkiego Tygodnia i radosnej Niedzieli Zmartwychwstania - szczęśliwych Świąt Wielkanocnych! Niech czas nadchodzących Świąt wniesie obok nadziei i wiary w lepsze jutro, dużo radości z budzącej sie do życia wiosny, ciepła słonecznego i wypoczynku by tym wszystkim się cieszyć.

*** 







Życzę dużo zdrowia i spokoju i choć trochę odpoczynku w nadziei na odrodzenie sił duchowych i fizycznych do nowych wyzwań. Ściskam w Wielkim Tygodniu Zmartwychwstania Pańskiego 




*** 

Korbáč, vodu, kraslíc moc, nech prinesie Veľká noc. 

Zdravie, šťastie, úsmev v tvári, želáme vám k sviatku jari. 
K novej jari veľa sily, aby ste vy dlho žili a chorobu porazili.
Na Veľkú noc treba vody, spokojnosti aj pohody. 
Milostiplné a požehnané Veľko

Milostiplné a požehnané Veľko

nočné sviatky



*** 


Święta szczególne, zatem niech Zdumiona oraz zasłuchana w słowa Pana - Maria Magdalena 




będzie dla nas przykładem, aby wciąż, jak Ona, głosić: Pan Zmartwychwstał i to mi powiedział...  Pragnę życzyć Panu i Pana Bliskim błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, Bożego pokoju, zdrowia, spokoju i pomyślności


*** 



Prosze przyjąć dla Pana i  całej Rodziny radosnych, pełnych darów bożych Świąt Wielkanocnych, wytchnienia od pracy.


***
Życzenia spokojnych, pełnych wiary, nadziei i miłości, Świąt Wielkanocnych
oraz wiosennego nastroju 


***

Radosnych Świąt Wielkanocnych życzę – oby były czasem wytchnienia, odpoczynku i spokoju. Oby niosły nadzieję na lepszą przyszłość, dawały radość  i nie szczędziły uczuć wszelakich.

Zajączek niechaj się prześciga pomysłowością z Mazurkiem, niech urzekają i czarują wszystkich kolorowe Pisanki. Niech Dyngus zwaśnionych pogodzi, studząc wokół zapędy i niepokoje, a Szczęścia, Dostatku i Miłości także niechaj wokół nie zbraknie, aż do następnej Wielkiej Nocy.

Panu, najbliższym i wszystkim przez Pana kochanym mnóstwo serdeczności wraz z życzeniami, by powracająca do życia natura stanowiła natchnienie, odnowiła wiarę, wniosła nadzieję na czas wreszcie szczęśliwy i beztroski. Dużo zdrowia, jeszcze więcej radości i oby Opatrzność nie poskąpiła też bogactwa i pomysłowości w spełnianiu Pańskich marzeń!


***

Ja także proszę o przyjęcie serdecznych życzeń dla Ciebie i Twoich bliskich, z dywanem. Wszystkiego dobrego 

*** 

Шановний Пан Професор звичайний, Доктор хаб., Почесний доктор НАПН України Богуслав Сліверський!

 

ZdrowychpogodnychŚwiątWielkanocnych

pełnychwiarynadziei i miłości.

Radosnego, wiosennegonastroju,

serdecznychspotkań w gronierodziny

i wśródprzyjaciół

orazwesołego «Alleluja».

У цей світлий день Воскресіння Христового Відділення професійної освіти і освіти дорослих Національної академії педагогічних наук України бажає Вам незламної віри, світлого та мирного майбутнього, міцного здоров'я, добра, злагоди та Божого благословіння! Нехай це cвято допоможе згуртувати кожного з нас навколо давніх християнських цінностей – доброти, терпимості, милосердя та любові до ближнього.Хай Великодні дива надихають кожного з Вас на добрі та праведні вчинки, наповнюють радістю та коханням Ваші серця, а непереможний дух надії додасть Вам сили та енергії для нових добрих та корисних справ!

Дуже дякуємо за красиву і плідну співпрацю на ниві освіти і педагогічної науки України і Республіки Польща!

З найкращими побажаннями

від Відділення професійної освіти і освіти дорослих

Національної академії педагогічних наук України

Академік-секретар      Професор Нелля Ничкало

Вчений секретар             Валентина Гордієнко



*** 

pogodnych i spokojnych  Świąt Wielkiej Nocy, zdrowia, pogody ducha na co dzień, i mimo wszystko wiosennego nastroju


***

Dobrych Świąt i obyśmy kolejne, w zdrowiu i spokoju, spędzali już zgodnie z tradycją wspólnie i blisko.

***



radosnych i pełnych rodzinnego ciepła  Świąt Wielkiej Nocy. Niechaj atmosfera tych wyjątkowych dni będzie zawsze z nami w naszych zmaganiach z codziennością.

*** 

życzę wielu chwil refleksji nad trudnym czasem, który przeżywamy, ale i nadziei, którą niesie Wielka Noc. Niech serdeczna rodzinna atmosfera przynosi duchową radość i otuchę, przypływ sił twórczych.

*** 

Życzę odrobiny odpoczynku świątecznego, jak też radosnych – mimo wszystko!!!, błogosławionych i zdrowych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, nowych mocy twórczych i miłego klimatu w spotkaniach rodzinnych.

***

Życzę  dużo zdrowia i mocy ducha, abyśmy, nie tylko na Święta, doświadczali wzajemnej życzliwości i zrozumienia, pokoju serca, siły nadziei i wszelkiego dobra. Abyśmy w blasku Zmartwychwstania Chrystusa  odkrywali wartość naszej pracy i życia. Dobrych, zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych


*** 

Wraz ze zbliżającą się Wielkanocą życzę, aby ten szczególny czas Odrodzenia, nadziei i miłości, przyniósł wiarę, dobro i wiele chwil w bliskości, zdrowiu i pomyślności. Byśmy doznawali wsparcia, opieki i wzajemnej życzliwości. 


*** 

niech Zmartwychwstały Pan obdarzy wszelkim błogosławieństwem, a nade wszystko zdrowiem, 

***



Przyjmij proszę najlepsze życzenia spokojnych jak bezwietrzność, cichych jak skała i normalnych jak matematyczne równanie Świąt Wielkanocnych.

***

spokojnych, spędzonych w zdrowiu Świąt Wielkanocnych, niech wypełni je czas refleksji, który przyniesie nadzieję na kolejne dni.

***

pogodnych, przepełnionych wiarą, miłością i nadzieją Świąt Wielkanocnych. Ten szczególny czas niech upływa w zdrowiu, spokoju i ludzkiej życzliwości, a radość ze Zmartwychwstania Jezusa doda sił do pokonywania codziennych zadań i trudności



„Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem.

Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.

Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki.”


***


Niech Zmartwychwstały Chrystus wypełni nasze serca radością i da nam siłę przetrwania w trudnym czasie. ObchodząŚwięta Zmartwychwstania niech wypełni nas radość i miłość w te najpiękniejsze Dni przepełnione wios i nadzieją


*** 

czas Świat Zmartwychwstania niech będzie dla nas wszystkich czasem spotkań przynajmniej z najbliższymi, oczywiście z zachowaniem ograniczeń, czasem pokoju, odpoczynku, a także pogłębionej refleksji nad kwestiami, na które nigdy nie mamy dość czasu.


*** 

najserdeczniejsze życzenia Świąteczne: przede wszystkim zdrowia, pogody ducha, niech Święta  Zmartwychwstania Pańskiego wraz z budzącą się do życia przyrodą przyniosą nam nadzieję, a radość i miłość niech zagoszczą w naszych sercach. 


***

Życzenia w duchu Wielkanocnym 

                      „(…) Ἰδοὺ ὁ ἄνθρωπος. 

6ὅτε οὖν εἶδον αὐτὸν οἱ ἀρχιερεῖς καὶ οἱ ὑπηρέται ἐκραύγασαν λέγοντες· Σταύρωσον σταύρωσον. λέγει αὐτοῖς ὁ Πιλᾶτος· Λάβετε αὐτὸν ὑμεῖς καὶ σταυρώσατε, ἐγὼ γὰρ οὐχ εὑρίσκω ἐν αὐτῷ αἰτίαν’.  

                                                    (ΚΑΤΑ ΙΩΑΝΝΗΝ 19:5-6).  



***

PROSZĘ PRZYJĄĆ NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA WYTRWAŁOŚCI W PRZEZWYCIĘŻANIU WSZELKICH TRUDNOŚCI. NIECH ŚWIĘTA WIELKANOCNE BĘDĄ CZASEM PRZEPEŁNIONYM WIARĄ I MIŁOŚCIĄ ORAZ NADZIEJĄ ODRADZAJĄCEGO SIĘ ŻYCIA A TAKŻE DOŚWIADCZANIA TEGO WSZYSTKIEGO, CO NAJWAŻNIEJSZE I NAJCENNIEJSZE.


***


Czasy mamy trudne, życzymy Wam, abyście je przetrwali zdrowo i byśmy mogli się jeszcze spotkać, kiedy to wszystko się skończy. Wszystkiego najlepszego 


*** 

***

Z okazji Świąt Wielkanocnych przede wszystkim bardzo  serdecznie Cię pozdrawiamy, ale i zarazem życzymy,  aby te świątecznie dni upłynęły Tobie i Twoim najbliższym w atmosferze radości oraz nadziei   na nieuchronny powrót do normalnej codzienności  i pełnej aktywności zawodowej. 


*** 

przesyłam serdeczne życzenia dobrych, spokojnych, radosnych Świąt. Niech niosą wytchnienie od trudnej codzienności, wypełnią czas radością i nowymi nadziejami, niech będą dla Ciebie i Twoich bliskich okazją do doświadczania największej tajemnicy życia.


*** 


 przesyłam najserdeczniejsze życzenia głębi przeżyć trwającego Triduum Paschalnego; życzę ogromnej radości Wielkiej Niedzieli Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa; doświadczenia miłości od Niego płynącej. Niech czas świętowania Zmartwychwstania Pańskiego przyniesie nadzieję na powrót normalności.  Życzę obfitych łask od Zmartwychwstałego Chrystusa, a przede wszystkim zdrowia 


***

- Bolesław Leśmian  "Czas zmartwychwstania":

W czas zmar­twych­wsta­nia Boża moc
Tra­fia na opór na­głych zda­rzeń
Nie wszyst­ko sta­nie się w tę noc
We­dług nie­bie­skich wy­obra­żeń


(wiersza Leśmiana można posłuchać w wykonaniu grupy Bez  Jacka) 


- Kazimierz Węgrzyn "Zmartwychwstanie" :


I głośne Alleluja!
Górami się niosło        
Bo gdzie chwilę przystanął
Budził życie wiosną


(wiersza Węgrzyna można posłuchać w wykonaniu zespołu Dom o Zielonych Progach) 


Przesyłając dobre myśli na te świąteczne dni życzę tego, co ważne (niezależnie od tego, czy wierzymy w zmartwychwstanie, czy też nie): nadziei. Teraz potrzebujemy jej szczególnie.


*** 

Z okazji Świąt Wielkanocnych proszę o przyjęcie najlepszych życzeń - nade wszystko zdrowia, radości, spokoju, samych dobrych myśli, choć czas pandemii jest dla wszystkich trudny. Wszelkiego dobra,  słońca i pogodnego nastroju przy stole wielkanocnym życzę  i najserdeczniej pozdrawiam łącząc najlepsze myśli 


*** 

Niech przeżywanie

 Tajemnicy Zmartwychwstania

 ożywia naszą wiarę,

 daje nadzieję i umacnia miłość.

 Z okazji Świąt Wielkanocnych

 życzymy zdrowia, radości i pokoju

 oraz wszelkiej pomyślności

 

Bo człowiek jest istotą, która zmartwychwstaje. Zmartwychwstaje nie tylko na końcu życia, ale zmartwychwstaje także w ciągu całego swojego życia. Zmartwychwstawanie towarzyszy człowiekowi co dzień, co godzina. Człowiek zawsze zmartwychwstaje z prochów, z popiołów, budzi się do nowego życia. Budząc się do nowego życia, przybliża to Zmartwychwstanie, którym kiedyś, przed wiekami, poprzedzając człowieka, zmartwychwstał Chrystus (ks. Józef Tischner Wiara ze słuchania: Kazania starosądeckie 1980-1992). 

***

życzę,

by Chrystus Zmartwychwstały

był Mocą w codziennym życiu,

Nadzieją w chwilach trudnych,

Światłem, które wskazuje drogę.

Zdrowych, spokojnych, pełnych nadziei Świąt Wielkiej Nocy.




***

  Radosna Nowina, że Jezus zmartwychwstał  napełnia nadzieją i wiarą w zwycięstwo dobra. Niech te dni będą czasem duchowego przeżycia, doświadczania miłości i pokoju  w świecie ogarniętym niepokojem i lękiem. Niech zachwycająca tajemnica Wielkiej Nocy przybliża nas do Jezusa Chrystusa.

Dla Pana Profesora i  Pana Bliskich ślę życzenia dużo zdrowia, radości, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodzinnym.


01 kwietnia 2021

O antropologii pedagogicznej w nurcie chrześcijańskiego personalizmu


Zainteresowanym antropologią pedagogiczną przekazuję komunikat, jaki ostrzymałem z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach od ks. dr.hab. Sławomira Chrosta o planowanym seminarium międzynarodowym:   

Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach, Università Cattolica del Sacro Cuore w Mediolanie, Universidad AbatOliba CEU w Barcelonie, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II w Lublinie, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, mają zaszczyt 

zaprosić na: Międzynarodowe Seminarium Naukowe: 

Antropologia Pedagogiczna (Personalizm pedagogiczny a Bóg)

które odbędzie się 19 kwietnia 2021 roku poprzez platformę 

Zoom/Antropologia Pedagogiczna/PedagogicalAnthropology

    Centralną kategorią w obszarze nauk pedagogicznych jest człowiek. Jeśli szukamy odpowiedzi na podstawowe dla wychowania pytania: kim jest człowiek i kim może się stać wykorzystując potencjalności w nim tkwiące? to wkraczamy w obszar wiedzy podstawowej jaką jest antropologia pedagogiczna. Antropologia bowiem jest tą dziedziną myśli ludzkiej, która wypowiada się o człowieku w kategoriach holistycznych i która tym samym próbuje dostarczać odpowiedzi uniwersalnych na temat jego istoty, egzystencji oraz rozwoju. 

Dopiero uwzględnienie perspektywy antropologicznej daje szanse sformułowania znaczących odpowiedzi na ontologiczne, aksjologiczne i epistemologiczne pytania pedagogiki ogólnej. Ważnym argumentem przemawiającym także za rozwijaniem naukowej refleksji antropologicznej w pedagogice jest konieczność podjęcia nowych wyzwań stojących przed światem i nauką. Współcześnie, według niektórych, wkraczamy w epokę post- lub transhumanizmu. 

Chantal Delsol w książce Esej o człowieku późnej nowoczesności twierdzi, że zagrożeniem dla współczesnego świata jest usunięcie personalizmu i pojęcia osoby z jej godnością i podmiotowością. Seminarium, które ma być w zamyśle jego twórców organizowane corocznie, jest próbą nakreślenia związków pedagogiki i antropologii w dyskursie akademickim; odpowiedzi na pytania: 

Kim jest człowiek i jak się rozwija? 

Dlaczego odniesienie do antropologii jest konieczne w refleksji pedagogicznej?

Jakie są korzenie myśli antropologicznej w pedagogice?, 

Które wyniki badań antropologii biologicznej, kulturowej, filozoficznej są rozumiane jako pedagogicznie sprzyjające? 

Które koncepcje antropologów współczesnych mogą działać destrukcyjnie na procesy wychowania i kształcenia człowieka? 

Jaką antropologię wypracowywać/stosować w pedagogice naukowej? 

W bieżącym roku chcemy podjąć dyskusję w paradygmacie personalistycznym i zastanowić się nad jednym z aspektów personalizmu pedagogicznego jakim jest odniesienie osoby ludzkiej do osobowego Boga. W debacie spróbujemy odpowiedzieć na pytania typu: 

Czy możliwy jest personalizm (w pedagogice) bez Boga? 

Czy można rozwijać pedagogikę osoby w oderwaniu od transcendencji? 

     W programie przewidziano wystąpienia gości z Włoch i Hiszpanii – znanych i cenionych Profesorów Marisa Musaio (USC Milano) oraz Mariano Bártoli (UAbatOliba CEU, Barcelona), a także przewodniczącego Zespołu Pedagogiki Chrześcijańskiej w Polsce ks. prof. Mariana Nowaka (KUL Lublin). 

Uczestnictwo w seminarium jest bezpłatne. Będą udostępnione materiały w języku angielskim.


LINK DO SPOTKANIA:

https://zoom.us/j/91877123771?pwd=bW1mYlhQQzNGSUZiNlptdENCUEJpUT09

Meeting ID: 918 7712 3771 Passcode: MsNPP2021


LINK DO FORMULARZA REJESTRACYJNEGO:

https://forms.gle/zEKu7iqWRNctANSa8


W przypadku problemów technicznych prosimy o kontakt z informatykiem:

e-mail: krzysztof.kupczewski@ujk.edu.pl; tel. +48 887467166.

31 marca 2021

Jak pandemia pomogła edukatorom domowym

 


Wiele osób myli edukację domową z kształceniem na odległość. Nawet dziennikarze zaczynają posługiwać się tą kategorią jako tożsamą z realizacją obowiązku szkolnego przez dzieci szkół publicznych w warunkach domowych na skutek zamknięcia szkół. 

Różnice jednak są kolosalne między tymi rozwiązaniami oświatowymi, a fundamentalna sprowadza się do tego, że EDUKACJA DOMOWA w ścisłym tego słowa znaczeniu jest realizowana przez środowisko rodzinne dziecka w wieku obowiązku szkolnego z własnej, nieprzymuszonej woli. W Polsce jest to   prawnie dopuszczalne od nowelizacji ustawy oświatowej w 1991 r. 

Znakomicie opisał ten model WOLNEJ EDUKACJI jako w dużej mierze niezależnej od instytucjonalnych (publicznych czy niepublicznych) rozwiązań szkolnych prof. UAM Marek Budajczak, promotor renesansu w nowej Rzeczpospolitej tego podejścia do kształcenia dzieci, ale także animator i badacz ruchu rodziców zaangażowanych w wolną edukację

Wspominam o częściowej niezależności od zinstytucjonalizowanego systemu szkolnego w państwie, gdyż jeśli rodzice chcą, by kierowana przez nich autoedukacja własnego dziecka była drożna poziomo (z możliwością na skutek różnych przyczyn powrotu dziecka do edukacji szkolnej z jego rówieśnikami) i drożna pionowo (z możliwością kontynuowania kształcenia na coraz wyższym poziomie edukacji), to muszą zapewnić mu opanowanie wiedzy i umiejętności określonych rozporządzeniem ministra w sprawie podstaw programowych kształcenia ogólnego. 

Natomiast uczenie się dzieci i młodzieży w warunkach domowych online, na skutek zamknięcia ich szkół (publicznych czy niepublicznych), nie jest edukacją domową. Nadal jest to edukacja szkolna, bowiem proces kształcenia sterowany jest i współorganizowany przez profesjonalnie przygotowanych do tej roli nauczycieli. Rodzice muszą jedynie zapewnić swoim pociechom dostęp do środków komunikacji elektronicznej, na dystans, a jeśli nie jest to możliwe lub ich dziecko nie może samodzielnie pozostać w domu, bo rodzice są zatrudnieni w służbie zdrowia, to szkoła musi zapewnić takiemu dziecku dostęp w jej przestrzeni do uczenia się na odległość. 

O ile pod koniec 2015 r. dane resortu edukacji wskazywały na wzrost liczby rodzin wyłączających swoje dzieci z uczenia się w szkole, by mogli zapewnić im edukację domową, co było i nadal jest możliwe dzięki  wsparciu pozarządowych podmiotów (fundacji, stowarzyszeń oświatowych), o tyle z dniem 1 września 2016 r. zaczęło maleć zainteresowanie tym rozwiązaniem edukacyjnym z dwóch powodów: po pierwsze nowa minister edukacji prawicowego rządu Anna Zalewska obniżyła subwencję oświatową dla podmiotów prowadzących edukację domową do 40 % oraz wprowadziła jej rejonizację, tzn. nie można było rejestrować dziecka w szkole  z innego województwa niż miejsce zamieszkania, a mającej za zadanie eksternistyczne sprawdzanie wiedzy i umiejętności dziecka  edukowanego domowo, by można było mu wydać świadectwo ukończenia odpowiedniego poziomu kształcenia. 

Prawicowa prasa grzmiała, że było to uderzeniem w interesy własnego elektoratu, bowiem zgodnie z Konstytucją i naturalnymi prawami rodziców do podejmowania decyzji w sprawie wychowania i kształcenia przez nich dzieci, rola państwa ma mieć jedynie charakter pomocniczy, a nie zawłaszczający. Jednak krążyły w środowisku władzy tłumaczenia powyższych obostrzeń, w świetle których ponoć chodziło tu o uderzenie (zemstę) w biznes b. ministry edukacji Katarzyny Hall. Ta bowiem po swojej kadencji rozwinęła Stowarzyszenie Dobra Edukacja, które świetnie prosperowało od 2013 r.  dzięki finansowemu wsparciu z budżetu państwa dla prowadzonej przez to Stowarzyszenie edukacji domowej. 

Akcję tę poprzedziły liczne artykuły o nadużyciach finansowych innego organizatora takiej edukacji, który nieprawidłowo rozliczał otrzymywaną na każde dziecko subwencję, eksponowano nieuzasadnioną w stosunku do ponoszonych przez niektóre NGO kosztów wspomagających edukację domową wysokość subwencji, a nawet wydawanie świadectw dzieciom bez rzetelnej weryfikacji ich wiedzy. 


W politycznym klimacie i decyzji finansowych obecnej władzy - "RODZINA NA SWOIM" szef resortu P. Czarnek ogłosił, że podwyższa się subwencję dla edukatorów domowych do 80% oraz uwalnia przymus rejonizacji.  

Jest to zapewne efekt licznych interpelacji posłów z prawicy, ale także wzrostu liczby rodzin, które doświadczone koniecznością uczenia się dzieci zdalnie w okresie pandemii doświadczyły, że w gruncie rzeczy nie jest to takie trudne i skomplikowane. Dzieci już się przyzwyczaiły do nieuczęszczania na stacjonarne lekcje w szkole, toteż zarejestrowanie ich  w placówce, która zapewni im możliwość jedynie przystąpienia do końcoworocznych egzaminów,  zarazem uzyskanie wsparcie w stowarzyszeniu przejmującym organizację edukacji  domowej, zachęca coraz więcej rodzin do wyłączenia ich z realizacji obowiązku szkolnego na terenie danej placówki. 

 Zainteresowanych alternatywą edukacyjną odsyłam do literatury: 

Alternatywy myślenia o/dla edukacji. Wybór tekstów pod red. Z. Kwiecińskiego, IBE, Warszawa 2000

Birkenbihl V.F., Szkoła bez stresu, Dom Wydawniczo-Księgarski „KOS”, Katowice 1999.

Bogart J. Szkoła w domu. Opowieść mamy pięciorga dzieci o jej wzlotach , upadkach i przygodach z edukacją domową, przeł. N. Wiśniewska, Kraków: Wydawnictwo Literackie 2020. 

Budajczak M., Edukacja domowa. GWP, Gdańsk 2004. 

Budajczak M., Fińskie Sampo – o łamaniu kodu edukacyjnego słów kilka, Forum Oświatowe  2009 nr 2.

Budajczak M., O naukowym podejściu do edukacji domowej, Problemy Wczesnej Edukacji  2010 nr 1.

Budajczak M., O kondycji polskiej edukacji domowej jako społecznego „subimago” (albo o niebezpieczeństwach metaforyzacji), Kultura-Społeczeństwo -Edukacja 2012 nr 2.

Buehl D.: Strategie aktywnego nauczania, czyli jak efektywnie nauczać i skutecznie uczyć się. - (tłum. B. Piątek)  - Kraków: Wydawnictwo Edukacyjne, 2004.

Chłodna I., Edukacja amerykańska. Drogi i bezdroża, Lublin: Wydawnictwo KUL 2008.

Edukacja domowa w Polsce. Teoria i praktyka, red. M. i P. Zakrzewscy, Warszawa: Oficyna Wydawniczo-Poligraficzna „Adam” 2009.

Edukacja Elementarna 2013 nr 4.

Egan G., Kompetentne pomaganie. Model pomocy oparty na procesie rozwiązywania problemów, przekład J. Gilewicz i E. Lipska, Wydawnictwo  Zysk i S-ka, Poznań 2002.

Fijałkowski A., Z dziejów myślenia o tutoringu – krótki zarys historii indywidualnego kształcenia i wychowania, „Kwartalnik Pedagogiczny" 2009, nr 2 (212), s. 5-33.

Gribble D., Edukacja w wolności, W poszukiwaniu idealnego systemu kształcenia, Kraków: Oficyna Wydawnicza „Impuls”  2005.

Gutek G.L., Filozoficzne i ideologiczne podstawy edukacji, GWP, Gdańsk 2003.

Hartkamp P., Zamiast edukacji przymusowej. Apel o przestrzeganie praw dziecka w edukacji,  przeł. Martyna Mentel, Gliwice: Wydawnictwo Element 2017.

Holt J., Zamiast edukacji. Warunki do uczenia się przez działanie, tłum. Dorota Konowrocka, wprowadzenie B. Śliwerski, Kraków: Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2007.

Illich I., Odszkolnić społeczeństwo, tłum. Łukasz Mojsak, Warszawa: Wydawnictwo bęc zmiana 2010.

Kupisiewicz Cz., O reformach szkolnych. Wybór rozpraw i artykułów z lat 1977 – 1999, red. naukowa Adam Knap, Alicja Siemak-Tylikowska, Mirosław S. Szymański, Wydawnictwo Akademickie „Żak”, Warszawa 1999.

Kwieciński Z., Tropy-ślady – próby. Studia i szkice z pedagogiki pogranicza, Wyd. Edytor, Poznań-Toruń 2000.

Mazurek E., (2020).Ewaluacja w edukacji domowej, „Kwartalnik Pedagogiczny” nr 1(225), s. 65-64.

Matyszkowicz M., Życie bez tornistra, W drodze  2012 nr 6

Mazurek Emilia, (Nie)Zaufanie społeczne względem samodzielności edukacyjnej rodziców w homeschoolingu, Przegląd Pedagogiczny 2016 nr 2, s. 88-104.

Mendel M., Edukacja społeczna. Partnerstwo rodziny, szkoły i gminy w perspektywie amerykańskiej, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2001.

Nawrot – Borowska M., Nauczanie domowe na ziemiach polskich w II połowie XIX i początkach XX wieku – zapatrywania teoretyczne i praktyka, Bydgoszcz: WN UKW 2011.

Orwat K.W. , Jak zacząć edukację domową i nie zwariować? e-book. 

Orwat K.W., Jak być mamą w edukacji domowej i nie (dać się) zwariować? e-book.

Szkoła polska od średniowiecza do XX wieku między tradycją a innowacją, pod red. Ireny Szybiak, Adama Fijałkowskiego, Janiny Kamińskiej, przy współpracy Katarzyny Buczek, Warszawa: Uniwersytet Warszawski, 2010.

Śliwerski B., Wyspy oporu edukacyjnego, Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 1993  (II wyd. 2009).

Teoretyczne podstawy edukacji alternatywnej, red. B. Śliwerski, Kraków: Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2009. 


                    

               

              

   

30 marca 2021

Co dalej z akademicka wolnością słowa?



Nauczyciel akademicki ma prawo do wyrażania swoich przekonań światopoglądowych, filozoficznych i religijnych w życiu publicznym. Konstytucja RP wyraźnie gwarantuje to każdemu. Jeżeli czytam, że prof. Ewa Budzyńska została ukarana, ponieważ przekazywała studentom m.in. wiedzę zgodną ze swoim światopoglądem, to dociekam realnych powodów odmawiających jej tego prawa. Jak można zostać za coś takiego ukaranym? Przecież to jest naruszenie wolności nauki i kształcenia

O sprawie socjolog - prof. Ewy Budzyńskiej pisałem dość dawno sądząc, że zostanie ona wygaszona jako nonsensowna, gdyż ma podłoże wojny światopoglądowej w środowisku, które powinno być od niej wolne. Być może nie znam ani ja, ani opinia publiczna kulis całej sprawy, gdyż była ona wszczynana, potem zawieszana i ponownie podejmowana przez rzeczników dyscyplinarnych, a nawet rejonową prokuraturę. O co kruszy się tu kopię? O wolność słowa czy jej ograniczanie? 

O wolności akademickiej pisze w swoim niezwykle interesującym studium pt. "Uniwersytet i społeczeństwo. Dyskursy wolności, wiedzy i władzy" (Kraków: Oficyna Wydawnicza "Impuls" 2009) profesor Zbyszko Melosik, dhc Uniwersytetu Szczecińskiego, prorektor UAM w Poznaniu. Adresował tę monografię do środowisk akademickich, polityków i mediów nie jako przedstawiciel władz politycznych, instruktor ds propagandy, czyli ekspert w zakresie komunikacji społecznej, ale jako wybitny uczony, który odbywał staż naukowy w amerykańskich uczelniach. Tam doświadczał wolności akademickiej i podzielił się nią z polskimi naukowcami. 

Odnoszę wrażenie, że niektórzy profesorowie prawa w roli uniwersyteckich rzeczników dyscyplinarnych nie tylko nie znają treści tej książki, ale i studentów oraz ich opiekunów akademickich nie interesują uniwersalne wartości demokracji i naukowej wolności. Uczynią wszystko, by dla ochrony wartości ideowych jednych środowisk (nie jest to istotne - prawicowych czy lewicowych) zaprzeczyć wartościom ponadnarodowym, ponadczasowym, które są fundamentem kształcenia i prowadzenia badań w cywilizowanych krajach demokratycznych naszego świata. 

Zacytuję z książki  ważny dokument, do którego odwołują się amerykańskie stowarzyszenia profesorów uniwersyteckich, władze ich uczelni, co musi rzutować na ich właściwe funkcjonowanie. 

STATEMENT OF PRINCIPLES ON ACADEMIC FREEDOM AND TENURE:          

Po pierwsze, naukowcy i nauczyciele akademiccy mają prawo do wyboru własnego przedmiotu badań, jak również do prezentowania ich wyników, bez poczucia zagrożenia, że zostaną instytucjonalnie ukarani za polityczne, religijne lub ideologiczne tendencje, które mogą być widoczne w tych badaniach, przy czym warunkiem jest tu gotowość do poddania się "obiektywnej profesjonalnej ewaluacji ze strony równych im rangą naukowców. 

Po drugie, naukowcy i nauczyciele akademiccy mają prawo do nauczania bez poczucia zagrożenia, że zostaną instytucjonalnie ukarani za polityczne, religijne lub ideologiczne tendencje, które uwidaczniają się w ich działalności dydaktycznej - jeśli "wypełniają swoje obowiązki w sposób satysfakcjonujący racjonalne cele edukacyjne". 

Po trzecie, naukowcy i nauczyciele akademiccy mają - jak każdy obywatel - prawo do swobodnych wypowiedzi na tematy publiczne, jak również prawo do działalności w organizacjach politycznych bez poczucia zagrożenia, że zostaną instytucjonalnie ukarani - jeśli tylko "potrafią dokonać rozróżnienia między krytycznym zaangażowaniem się a prowadzonymi przez siebie badaniami". 

Po czwarte, naukowcy i nauczyciele akademiccy mają prawo do wyrażania swoich opinii na temat polityki edukacyjnej i instytucjonalnych priorytetów szkół, w których pracują, bez poczucia zagrożenia, że zostaną instytucjonalnie ukarani - przy założeniu, iż "szanują swoich kolegów i chronią swoją szkołę przed pomówieniami, które godzą w jej dobre imię w społeczeństwie" (s. 11-12).   

 

Z tego punktu widzenia, też podpisałbym "List otwarty", ale nie do ministra, tylko do JM Rektora Uniwersytetu Śląskiego, by przeciął tę farsę wystawiającą śląskiej Uczelni opinię niegodną całego środowiska i istoty wolności akademickiej. Bliżej mi do amerykańskich pryncypiów niż "postradzieckich".  

Tymczasem nieliczne grono profesorów i nauczycieli akademickich apeluje do ministra P. Czarnka:  

Prosimy Pana Ministra o  nieustanne monitorowanie tej sprawy, a także o wprowadzenie i wdrożenie rozwiązań prawnych wzmacniających zasadę wolności słowa na polskich uczelniach. Pozostajemy z najwyższym szacunkiem

 

prof. dr hab. Andrzej Nowak (Uniwersytet Jagielloński, PAN)

prof. dr hab. Wojciech Polak (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu)

prof. dr hab. Jan Draus (Uniwersytet Rzeszowski)

red. Bronisław Wildstein

dr hab. Sylwia Galij-Skarbińska, prof. Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu

red. Krzysztof Wyszkowski

prof. dr hab. Tadeusz Wolsza (Uniwersytet Kazimierza Wielkiego, PAN)

prof. dr hab. Jan  Żaryn (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego)

prof. dr hab. Piotr Franaszek (Uniwersytet Jagielloński)

prof. dr hab. Włodzimierz Suleja (Instytut Pamięci Narodowej)

prof. dr hab. Marek Szulakiewicz (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu)

prof. dr hab. Aleksander Nalaskowski (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu)

dr hab. Tomasz Kozłowski, prof. Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu

dr Jarosław Wąsowicz, Archiwum Salezjańskie Inspektorii Pilskiej

prof. dr hab. Krzysztof Pilarczyk (Uniwersytet Jagielloński)

prof. dr hab. Piotr Tomasik (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego)

dr hab. Mirosław Supruniuk (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu)

dr hab. Sławomir Magala, prof. Uniwersytetu Warszawskiego


29 marca 2021

Ściągać czy nie ściągać? Oto jest pytanie

 




Niektórzy dziwią się, że skoszarowani w domach uczniowie mają obniżony poziom motywacji do uczenia się. Skoro część z nich nie chce się uczyć, to nauczyciele stosują zbiorową odpowiedzialność. Nie wierząc kilku uczniom w klasie w ich rzekomą wiedzę i poprawnie rozwiązane zadania, przenoszą swoją nieufność na pozostałych uczniów. Po co opakowywać uczniowskie krzywdy w kłamstwa nadzoru pedagogicznego? Czy rzeczywiście częstotliwość i ilość wystawianych ocen jest dowodem na nauczycielską pracę?  

Nie ulega wątpliwości, że ze zjawiskiem ściągania, pozorowania, kopiowania, ściągania mamy do czynienia niemalże w każdej klasie, ale nie dotyczy to wszystkich uczniów. Dlaczego zatem mają być traktowani przez nauczycieli zgodnie z zasadą niewątpliwej nieuczciwości? Czy warto ze względu na tych, którzy naprawdę się uczą, starają, przykładają do odrabiania zadań i wykonywania poleceń wprowadzać frontalnie obowiązujące wszystkich uczniów formy sprawdzianów opartych na powyższej przesłance?

Ktoś może powiedzieć, że skoro większość uczniów umie, potrafi, jest uczciwa, to nie ma się czym przejmować. Niezależnie od tego, w jakiej formie będzie przeprowadzony sprawdzian wiedzy, oni i tak sobie poradzą. Natomiast nauczyciel grając z uczniami w policjanta i złodziei, może przyłapać na popełnieniu grzechu tych, którzy się nie uczyli, a jeśli nawet, to się nie nauczyli. I co z tego?       

W ten oto sposób szkoła pseudocyfrowa wćwicza uczniów do wyszukiwania coraz lepszych sposobów obejścia obowiązków, oszukania, sprytnego zabezpieczenia pola walki, by można było wbrew wiedzy i kompetencjom uzyskać pozytywną ocenę.  Oni wiedzą, że niektórzy nauczyciele też pozorują swoją pracę, nie zmieniają metod, form i nie wytwarzają nowych środków przekazu wiedzy oraz jej wyjaśniania. 

Uczniom wmawia się, że czeka ich w przyszłości konieczność elastycznego podejścia do pracy, bo nie ma profesji na całe życie. Są jednak wyjątkowe zawody, całożyciowe, jak lekarz, prawnik, artysta i... nauczyciel. Ten ostatni nie musi się zmieniać? Nie powinien zmieniać narzędzia swojej pracy? 

Poza dziećmi z edukacji zintegrowanej (wczesnoszkolnej), którym i których rodzicom zależy na zrealizowaniu stawianych im zadań, zapewne jeszcze tegoroczni ósmoklasiści i maturzyści uczą się dla siebie, a przy okazji dla jak najlepszych ocen, by zapewnić sobie szanse na dostanie się do wybranej szkoły wyższego typu. 

Uczniowie pozostałych roczników i oddziałów klasowych mają czas na mobilizację, na intensywną sterowaną przez nauczycieli autoedukację pod ewentualnym, a życzliwym okiem rodziców. Przed pandemią szkoły były offline, a uczniowie online. Nagle wszystko się zmieniło. Od narodowych kwarantann wszyscy są już online: nauczyciele, dyrektorzy szkół, uczniowie i w większości także ich rodzice. 

Nie trzeba prowadzić specjalnych badań naukowych, żeby wiedzieć, że przeniesienie edukacji szkolnej do domów rodzinnych uczniów/ich opiekunów prawnych czy do placówek opiekuńczo-wychowawczych bez wprowadzenia do nich profesjonalistów, nie może być w pełni efektywne, skuteczne, wartościowe. Rodzice nie są nauczycielami, ale muszą nimi po części się stawać, przynajmniej w tym zakresie nauczycielskich obowiązków, który dotyczy dyscyplinowania, opieki w procesie uczenia się, a więc: 

- stawienie się (zalogowanie w sieci) na lekcję, o ile ta w ogóle się odbywa;

- uczestniczenie w lekcjach w sposób optymalnie skoncentrowany, aktywny - prowadzenie notatek, bieżące wykonywanie zadań, a nie przysypianie, spożywanie posiłków, czatowanie z rówieśnikami, uczestniczenie w grach komputerowych, oglądanie filmów, zabawianie się z domowym zwierzęciem, pozorowanie zakłóceń sprzętu, kiedy nauczyciel kieruje do konkretnego dziecka pytanie, itp.;  

- odrobienie prac domowych z poszczególnych przedmiotów.

Jak ma zatem postępować nauczyciel, kiedy zdaje sobie sprawę z tego, że jego uczniowie ściągają w czasie sprawdzianów wiedzy? Trzeba uczniom POZWOLIĆ NA ŚCIĄGANIE. Niech pracują metodą projektów, przygotowując w porozumieniu między sobą odpowiedzi na ważne pytania, a następnie niech podzielą się wynikami swojej pracy z całą klasą. Po co ustawicznie pytać, straszyć, molestować kartkówkami i sprawdzianami, skoro można znacznie lepszy efekt osiągnąć działaniem pozytywnym? 

Wartość edukacji cyfrowej jest pochodną zabawy, radości samodzielnego zdobywania przez uczniów wiedzy i prezentacji wyników własnych działań, przy zapewnieniu im możliwości konsultowania się z nauczycielem, by ustalić warunki ramowego wykonywania zadań. Uczniowie potrzebują nauczycieli wprowadzających ich w wiedzę, świat nauki w sposób atrakcyjny, ciekawy, zachęcający do samokształcenia, co jest już możliwe dzięki ogromnej ilości materiałów pomocniczych, multimedialnych, jakie są zamieszczone w sieci na różnych portalach, edukacyjnych web-stronach. Zawsze można każdego referującego dopytać, poprosić o wyjaśnienie, traktując go jak małego eksperta, a przy okazji wystawić mu ocenę, jeśli takowa jest konieczna.  

W edukacji zapośredniczonej, prowadzonej nie wprost, nie ma potrzeby dążenia do weryfikowania wiedzy w statycznej formie sprawdzianów na czas, by uczniowie nie zdążyli ściągać czy porozumiewać się między sobą telefonicznie. W tak penitencjarnym podejściu nie bierze się pod uwagę słabości łączy internetowych w wielu domach, która skutkuje czasami przerwaniem połączenia z testująca aplikacją. Uczeń "wyrzucony" z systemu generuje zarazem komunikat dla nauczyciela, że został usunięty ze względu na podejrzenie ściągania!     

Kształcenie na dystans jest znakomitą okazją do stosowania środków dydaktycznych, które inicjują proces samopoznania, samokontroli i samooceny uczniów. Niech wreszcie zaczną uczyć się dla siebie, by lepiej siebie poznawać, rozumieć, doceniać najsilniejsze swoje strony i rozwijać adekwatną samoocenę. Wówczas nie trzeba będzie nikogo okłamywać, cwaniaczyć, gdyż nie opłaca się oszukiwanie samego siebie.      

Psycholodzy kognitywni potwierdzają, że ręczne pisanie notatek (w tym ściąg) jest najbardziej efektywnym sposobem uczenia się. Notatnik cyfrowy jest nieefektywny. Tym samym pozwólmy uczniom przygotowywać ściągi, ale oferujmy im na tyle otwarte zadania, by wiedzieli, gdzie jest konieczna do ich rozwiązania wiedza oraz jak można dzięki niej formułować i rozwiązywać problemy poznawcze. 

Edukacja na dystans staje się szczególnego rodzaju zobowiązaniem nauczycieli do tego, by zaczęli uczyć swoich uczniów, gdzie i jakie źródła wiedzy są wiarygodne, rzetelne, a na co muszą oni zwracać uwagę, czego się wystrzegać. To jest najlepszy czas, by zacząć kształcić uczniów w refleksyjnym, krytycznym serfowaniu w sieci, rozpoznawaniu fejków i prowokacji od wiedzy naukowo sprawdzonej. To jest także doskonała okazja do łączenia wiedzy z systeme wartości.         

Nauczyciele- obudźcie się! Jeszcze nie wiecie, że stajecie się uczestnikami zmieniającego się świata z przemysłowego na postprzemysłowy, świat inteligencji technicznej, w którym powinniście zatroszczyć się o humanum, bo już nie jesteście jedynym źródłem wiedzy i nadzoru? Znajdujecie się w centrum rewolucyjnych zmian, w toku których trzeba zmienić podejście do siebie, uczniów i ich rodziców. 

To, że do polityków i władzy jeszcze nie dotarło jądro zmian, nie zwalnia was z odpowiedzialności za ludzkie istnienia w szkolnym gorsecie archaicznych form i metod organizacji procesu kształcenia. Nie pozwólcie na marginalizację edukacji i sensu waszej pracy, o ile ona ma jeszcze utrzymać kulturowe i egzystencjalne znaczenie.   

Młode pokolenie potrzebuje wsparcia i lin asekuracyjnych, a nie ustawicznego pogłębiania frustracji, lęku i nudy. Edukacja powinna być forpocztą zmian, a nie ich barierą, bo dzieci i młodzież są w trudniejszej sytuacji życiowej jako skazywani na wygodny dla niektórych nauczycieli jedynie jednostronny przymus i obowiązek, bez obustronnej autoodpowiedzialności.

Szkoła nie jest i nie powinna być przedłużonym ramieniem partyjnego władztwa, bo przestaje wówczas pełnić swoje funkcje edukacyjne. Uczniowie nie są własnością władz, także nauczycielskich. Nie mogą być ofiarami politycznych sporów i afirmacji kolejnych ministrów czy liderów związków zawodowych. Doskonale rozumie to Jacek Staniszewski pisząc na Fb m.in.: 

 


 Czas przerwać tę nieprofesjonalną grę o wykorzystywanie szkolnictwa do utrzymywania władzy dla celów, które rozmijają się z fundamentalną powinnością wspierania dzieci i młodzieży w ich rozwoju. Edukacja musi się zmieniać prospektywnie do zachodzących i rozpoznawalnych w świecie przemian.  Nie może być wraz z nauczycielami inhibitorem zmian, by przedłużać systemową agonię i móc dalej narzekać na rozszerzający się analfabetyzm kulturowy, cyfrowy i społeczny.

Spieranie się o to, co jest lub co będzie w podręcznikach szkolnych ośmiesza polemistów, gdyż ten środek dydaktyczny stracił swoją moc wyłączności na przekaz wiedzy. Nauczyciele nie muszą korzystać z jakichkolwiek podręczników. Podstawę programową można realizować z uczniami bez tych środków. Wówczas nie będzie z czego ściągać. 

Być może wiara w kompetentną władzę w edukacji dawno już wygasła, skoro każdy kolejny minister był już tylko gorszy, ale to nie oznacza zgaśnięcia nauczycielskich serc i zamulenia ich umysłów kolejną ideologią jako źródłem kształcenia. Niech zatem uczniowie ściągają, ale na pulpit własnego komputera pliki z najnowszą wiedzą. Nauczyciele też niech zaczną ściągać od tych, którzy już porzucili systemowe kształcenie w partyjnym gorsecie deformującym człowieczy los.

 


                    

28 marca 2021

Co sądzi Polski Związek Logopedów na temat błędnych narzędzi diagnostycznych autorstwa Joanny Gruby?

 


Po raz drugi dr Joanna Gruba przedłożyła naukowym gremiom wniosek o nadanie jej stopnia doktora habilitowanego na podstawie "osiągnięć naukowych". Specjaliści w zakresie pedagogiki specjalnej, w tym logopedii, psychologii i pedagogiki specjalnej oraz pedagogiki wczesnej edukacji po raz kolejny potwierdzili w swoich recenzjach, że wnioskodawczyni nie tylko nie spełniła podstawowych wymagań naukowych, ale nawet może szkodzić swoją działalnością diagnostyczną.

Habilitantka wskazała jako najważniejsze osiągnięcie naukowe Testy do diagnozy  wybranych aspektów rozwoju dziecka (Karta Oceny Logopedycznej Dziecka - KOLD; Karta Oceny słuchu Fonemowego -KOSF; Karta Oceny Gotowości Szkolnej - KOGS - współautor B. Gubała i Karta Oceny Rozwoju Psychoruchowego - KOMLOGO - współautor E. Bogacz, A. Rybczak ) wydane w latach 2014-2017.  

WSZYSTKIE NEGATYWNE RECENZJE napisane przez profesorów-wybitnych ekspertów, wskazują na ułomności, błędy w konstruowaniu przez J. Gruby powyższych narzędzi. Sygnalizują zatem, że w/w testy nie powinny być stosowane w praktyce

Każdy może zapoznać się z szczegółowymi uwagami krytycznymi, gdyż są one - na całe szczęście dla potencjalnych aplikantów - opublikowane na stronie Wydziału Nauk Pedagogicznych UMK w Toruniu oraz BIP Uniwersytetu Szczecińskiego. Komu zależy na naukowym, a nie - jak stwierdzili rzeczoznawcy - pseudonaukowym testowaniu dzieci, powinien zdawać sobie sprawę z tego, że w pedagogice i terapii, podobnie jak w medycynie, obowiązuje zasada Primum non nocere! (Przede wszystkim - nie szkodzić!). 

 Dzięki dostępie do recenzji takich wniosków młode pokolenie doktorantów i habilitantów może uczyć się na błędach, by ich nie popełnić. Szkoda, że pani dr J. Gruba nie uwzględniła negatywnych recenzji z poprzedniego Jej postępowania habilitacyjnego, sugerując w swoich licznych wypowiedziach nierzetelność oceniających i niesprawiedliwość recenzentów. Są w środowisku akademickim i oświatowym habilitanci, którzy po porażce poprawili swój warsztat metodologiczny, by po właściwym przeprowadzeniu badań naukowych przedłożyć co swoje rozprawy. 

W nauce ważne są: wiedza, kompetencje i pokora, samokrytycyzm bazujący na adekwatnej samoocenie. Jeśli są one lekceważone przez kogoś, to może on ustawicznie wmawiać swojemu otoczeniu, że został skrzywdzony, podczas gdy tak naprawdę sam wprowadza w błąd innych swoimi pseudonaukowymi publikacjami. 

Osoba doświadczająca porażki w procesie awansowym może mieć pretensje przede wszystkim do siebie i do recenzentów wydawniczych, bo ci, nie dostrzegając poważnych błędów, ułomności, dopuścili jej tekst do druku. Tym samym zdradzili autora pracy.  

Zachęcam do przeczytania treści recenzji z pierwszego i drugiego postępowania tej Habilitantki, by porównać ich treść ze sobą i zobaczyć, jakie są tego negatywne skutki, nie tylko dla Niej, ale i dla odbiorców Jej prac. Nikt przecież nie odbiera Autorce włożonego wysiłku, poświęconego czasu i nakładów, ale wartość tych czynników musi odpowiadać naukowym standardom. 

Jeśli tego nie ma, to wszystkim musi być przykro, także recenzentom i członkom rady wydziału czy  instytutowej dyscypliny naukowej, bo chyba nikt nie wątpi, że ktokolwiek mógłby mieć z tego powodu jakąkolwiek satysfakcję. Uczmy się zatem na błędach i wyciągajmy z nich pozytywne wnioski do pracy nad sobą.  

I Postępowanie habilitacyjne dr J. Gruby na Wydziale Nauk Pedagogicznych UMK w Toruniu (2014)

RECENZJE:

1. prof. Bogdan Szczepankowski z UKSW w Warszawie 

2. dr hab. Grażyna Dryżałowska z UW  

3. dr hab. Jacek Błeszyński z UMK w Toruniu 

II Postępowanie habilitacyjne na Uniwersytecie Szczecińskim (2021):

RECENZJE: 

1. prof. dr hab. Dorota Klus-Stańska (Uniwersytet Gdański)  

2. dr hab. Dorota Podgórska - Jachnik Uniwersytet Łódzki 

3. prof. dr hab. Ewa Filipiak - Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. 

Jak wynika z uchwały Rady Naukowej Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego - powyższe prace: (...) naruszają podstawowe standardy pracy naukowej  oraz cechują je (...) liczne uchybienia metodologiczne.  

Rada Naukowa podkreśla, że narzędzia diagnostyczne pani dr J. Gruby rodzą poważne wątpliwości natury społecznej, bowiem stosowanie ich w praktyce skutkuje (...) błędną diagnozą rozwoju dzieci zwłaszcza na wczesnym etapie życia. Bagatelizowanie wadliwości praktyk diagnostycznych może skutkować całożyciowymi konsekwencjami dla dziecka!

 Czy będzie reakcja Zespołu Pedagogiki Specjalnej, którym kieruje przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN, a nie w PAN (jak błednie o tym komunikuje PZL) - prof. Marzenna Zaorska na powyższe zagrożenia społeczne? Troska bowiem tego Zespołu o tworzenie jeszcze jednej dyscypliny naukowej, jaką miałaby być logopedia, jest we współczesnmej dobie poważnym nieporozumieniem. Nie wszyscy rozumieją zmiany w naukach społecznych na świecie. Może czas przyjrzeć się temu, z jakimi problemami nie radzą sobie niektórzy "pedagodzy".