16 kwietnia 2020

Studenci wspierają nauczycieli, licealiści - dzieci służb medycznych, a PiS samorządowca w resorcie nauki i szkolnictwa wyższego

(źródło: Facebook)

Przeczytałam Pana wpis „Okazuje się, że można, że da się, że warto ...” i piszę, by podzielić się informacją o tym, że nie tylko nauczyciele angażują się w działania na rzecz pomocy innym nauczycielom w aktualnej sytuacji. Robią to również i studenci – przyszli/początkujący nauczyciele języka angielskiego.

W ramach działalności Koła Naukowego SNEC (Uniwersytet Pedagogiczny im. KEN w Krakowie), którego jestem opiekunem naukowym, prowadzimy akcję #studencidlanauczycieli. Akcja trwa już trzeci tydzień, pomoc nauczycielom rozpoczęliśmy z chwilą zamknięcia szkół i uczelni w Polsce.

Na facebookowej stronie koła SNEC studenci filologii angielskiej studiów magisterskich specjalność "Cyfrowy Nauczyciel" publikują teksty prezentujące ogólnodostępne narzędzia cyfrowe, które nauczyciele języków obcych (choć nie tylko) mogą wykorzystać w nauczaniu zdalnym.

Jest to nasz gest solidarności z nauczycielami w tym szczególnym czasie.

Strona z postami naszych studentów: www.facebook.com/kolonaukowesnec

Tutaj jest więcej informacji o Kole: http://kolosnec.weebly.com/

Z poważaniem,

Joanna Pitura


***
Z prasy natomiast dowiedziałem się o niezwykle cennej inicjatywie ucznia Liceum Ogólnokształcącego im Staszica w Warszawie - Janka Zająca, który uruchomił akcję pomagania w nauce dzieciom zajętych epidemią pracowników służby zdrowia. Znakomity pomysł mógłby znaleźć naśladowców w innych miastach.

Byłoby dobrze, gdyby zdolna młodzież uruchomiła pomoc dzieciom pracowników służb socjalnych, policji, straży pożarnej, a nawet pracownikom sklepów spożywczych czy komunikacji miejskiej. W istocie bowiem o losach naszego życia i jego jakości decydują nie tylko pracownicy służb medycznych. Na bezrybiu i rak rybą...

Gratuluję świetnego pomysłu. Rodzi się nadzieja, że po ogólnonarodowej kwarantannie znikną odpłatne korepetycje na tak szeroką skalę, bo to, że w ogóle, to nie wierzę.

***
(foto: Ministerstwo Rozwoju)

Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość poparło rekomendację b. ministra nauki i szkolnictwa wyższego, by nowym szefem tego resortu został poseł na Sejm - mgr inż. Wojciech Murdzek. Zapewne lepiej zna się na szkolnictwie wyższym, projektowaniu, finansowaniu i prowadzeniu badań naukowych czy kształceniu studentów oraz kadr naukowych od swoich poprzedników.

Każdy następny minister musi być lepszy od poprzednika, bo - jak powiadał Leonardo da Vinci - kiepski to uczeń, który nie przewyższa swojego mistrza, a nominowany na sekretarza stanu był wiceministrem w Ministerstwie Rozwoju. Nauka to rozwój. Mnie się podoba. Jest przesympatyczny, uśmiechnięty, tryska optymizmem.

W polityce od trzech dekad obowiązuje zasada, że im mniej wiesz, tym lepiej. Zakrywajcie od dzisiaj usta, bo milczenie jest złotem.

15 kwietnia 2020

Świat w dziecięcych słowach w świetle badań prof. Haliny Zgółkowej

(rys. Hania Śliwerska)

Profesor Halina Zgółkowa z Instytutu Filologii Polskiej UAM w Poznaniu opublikowała wyniki swoich badań nad słownictwem dzieci w wieku od 2,6 do 7 roku życia, a więc maluchy, które przyszły na świat w latach 2007-2012. Ostatnie takie badania prowadzone były przez tę uczoną trzydzieści lat temu. Gdyby te badania przeprowadziła pod koniec tego roku, zapewne słownik dzieci uległby znacznemu poszerzeniu.

Nie znajdziemy w tym wydaniu takich słów jak wirus, koronawirus, epidemia, zagrożenie, kwarantanna, wybory a nawet prezydent. Jest natomiast wśród 2779 haseł - rzeczownik "prezes". Do najczęściej wymienianych przez 2586 dzieci rzeczowników są:

* mama - 882 wskazań

* babcia 535

* tata - 482

* pani - 400

* dziadek 210

* dom - 208

* ciocia - 188

* dzień - 177

* przedszkole 169

* raz; przykład - 165

* dziecko - 144

* pies - 125

* zabawka - 117

* pan - 116

Pojawiły się jednak terminy, które dzisiaj są szczególnie adekwatne do postnowoczesnej komunikacji, jak: laptop, komputer, komputerek, net Internet, network, notebook, iPad, iPhone, Samsung (telefon), esemes, xbox, a nawet YouTube i Facebook.


Są też w zasobach słownych przedszkolaków przekleństwa, stygmaty, przejawy czarnej pedagogii, jak: dupa, gówno, kurdupel, burak (wyzwisko), burdel, debil, głupol, gówniarz, koszmar, łapówka, morderca, pierdoła, pierdzenie, smarkacz, sranie, świństwo, włamywacz, złodziej, a wśród czasowników (tych było - 1772) np. wypierdolić.

Najczęściej występującymi czasownikami są:

* być - 3973

* mieć - 1920

* lubić - 598

* chcieć - 595

* wiedzieć - 568

* móc - 469

* bawić się - 414

* mówić - 406

* musieć - 356

* chodzić - 342

* robić - 335

* iść 298

* powiedzieć - 253

* trzeba - 213

* można - 210

* prosić - 207

* jeść - 209

* widzieć - 201

* zrobić - 175

* jechać - 170

* grać - 152

* zobaczyć - 149.

* dostać - 126

* dziękować - 118

* patrzeć - 116

* spać - 112

* dawać - 100

Uczona zarejestrowała jeszcze 579 przymiotników, 219 przysłówków, 45- zaimków, 49 - liczebników, po 32 - przyimki oraz spójniki , 33 partykuły, 364 - imiona i przezwiska osób, 87- imion zwierząt 123 nazwy miejscowe i ich mieszkańców, 88 imion i nazw postaci literackich, filmowych, zabawek i gier, 15 nazw przedszkoli i grup przedszkolnych, 23 nazwy sklepów, sieci i galerii handlowych, 44 tytuły tekstów literackich, filmów i gier, 470 neologizmów oraz 192 wykrzykniki i wyrazy dźwiękonaśladowcze.

Niezwykle interesująca jest druga część książki, w której zostały przedstawione autentyczne, spontaniczne wypowiedzi dzieci dotyczące najbardziej typowych zakresów ich codziennego życia. Autorka podzieliła je na kilka obszarów:
- Ja o sobie; Ja i mój dom; Ja wśród rówieśników; Ja w kręgu tradycji; Ja w świecie współczesnym; Ja i inni oraz Ja i mój świat.

Powyższe dane uzyskano na podstawie nagrań możliwie spontanicznych i autentycznych wypowiedzi dzieci, by móc stworzyć słownik frekwencyjny słownictwa dzieci w wieku przedszkolnym. Książka adresowana jest do tych specjalistów, "(...) których interesuje rozwój dziecięcej psychiki, rozwój intelektualny, kształtowanie repertuaru leksykalnego dzieci w wieku przedszkolnym i tych przychodzących do szkoły (...)" (s. 12.

Publikacja powinna zainteresować nauczycielki wychowania przedszkolnego, gdyż mogą skonfrontować obraz uchwyconego w badaniu dziecięcego słownictwa z tym, które posiadają ich podopieczni. Jest to także ciekawa ilustracja dziecięcego świata doznań, w którym odzwierciedlają się postawy ludzi dorosłych tak wobec maluchów, ich wychowawcze metody, sposoby reagowania na komunikaty dziecka itp.

Frekwencyjność pewnych haseł pozwala odczytać zachodzące zmiany w kulturze pedagogicznej rodziców i instytucjonalnych wychowawców.

14 kwietnia 2020

Kontakty


Koronawirus, jak i inne czynniki chorobotwórcze eliminują z naszego życia osoby bliskie, ale i związane z nami przez stosunki zawodowe czy społeczne. Przymus zostania w domu sprawił, że nie mogłem wysłać tradycyjnych listów do osób, które nie korzystają z e-korespondencji. Nawet nie mogę się dowiedzieć, jak się czują, czy mają wsparcie bliskich lub służb socjalnych.

Mam świadomość trudnej sytuacji wielu profesorów pedagogiki, wspaniałych uczonych, osób w wieku ryzyka, które z różnych przyczyn już od kilku czy kilkunastu miesięcy są pozbawieni kontaktu z własnym środowiskiem, niektórzy są hospitalizowani lub są poważnie chorzy.

Święta są też takim okresem, w którym notatnik z adresami także ulega redukcji danych. Okazuje się, że ci, którzy jeszcze rok temu wysyłali życzenia, w tym roku już tego nie uczynili, chociaż mogli - elektronicznie. Trudno. Przetasowania społecznych relacji są czymś naturalnym. "Umarł król, niech żyje król". Jednych tracimy - zyskując innych.

Zapewne wiele osób rozpoznaje po pewnym czasie, jak przez lata niektórzy pozorowali więzi czy życzliwość nawiązywanych relacji. Przyjaciół poznaje się w okresie kwarantanny tak samo, jak tych, którzy okazali się cynicznymi manipulatorami. Warto uwolnić ich od tzw. formalnych - z ich punktu widzenia - konieczności podtrzymywania relacji, które przez jakiś okres czasu osłaniali semantycznym lukrem rzekomej troski, przyjaźni, solidarności czy lojalności.

Święta Zmartwychwstania Pańskiego są odsłoną prawdy, która zatroszczyła się o siebie. Hipokryci jako osoby niezdolne do bycia autentycznymi, prawdziwymi, pozbawieni sumienia zawsze byli karłami moralnymi, połowicznymi uczonymi, nauczycielami, politykami, prezesami, nomenklaturą czy działaczami społecznymi. Im się wydaje, że nikt tego nie widzi, nie ma wiedzy na temat ich prawdziwych zachowań.

"Nie ma prawdy bez odwagi wyznawania jej przed ludźmi. Jeżeli społeczeństwo jest stale okradane z prawdy, rodzi się żałosne pokolenie ludzi niedorozwiniętych."(kard. Stefan Wyszyński, Warszawa 1990, s.1025)