21 lutego 2024

Jak dr Józef Wieczorek wypomina Uniwersytetowi Jagiellońskiemu "plagi akademickie"

Dr Józef Wieczorek obraził się na swój Uniwersytet rzucając nań błotem wszem i wobec w wydanej w 2020 roku książce pt. "Plagi akademickie", byle tylko dać upust złej pamięci czasów PRL, kiedy to uzyskał bezpłatne, socjalistyczne wykształcenie. Nikt mu nie wypomina, jakie wówczas musiał czytać dzieła (może i sowieckich uczonych), żeby zdać obowiązujące go egzaminy. Dostał wykształcenie za darmo, a nawet stopień naukowy doktora, toteż, czy tego chce, czy nie chce, jest beneficjentem socjalizmu. Ja także, podobnie jak miliony wykształconych w tamtym okresie Polaków.      

Uczelnia przytuliła go do siebie, skoro mógł obronić w niej dysertację doktorską. Żaden pedagog, socjolog czy psycholog nie docieka naukowej wartości powstałej w dobie socjalizmu dysertacji tego pana z geologii. Zapewne była wolna od bolszewickich źródeł, bo jednak nie była to radziecka psychologia czy socjologia marksistowsko-leninowska. 

Być może nie miał wykładów z wykształconymi w ZSRR profesorami, agentami SB, TW,  tylko z tymi, o których pisze, że nie stanowili żadnych elit. Te bowiem zostały wymordowane w okresie II wojny światowej, a ci, którzy przeżyli, wyemigrowali na Zachód. 

Mimo to jednak odebrał z rąk akademickiego gremium socjalistycznej Polski Ludowej dyplom doktora nauk UJ. Po doktoracie nie prowadził już badań naukowych, skoro nie uzyskał stopnia naukowego doktora habilitowanego.

Może i chciał, ale nie zdążył, bo u schyłku PRL nastąpiła - jego zdaniem  luka dydaktyczna po Wielkiej Czystce Akademickiej (s.9). Zapewne nie miał go kto nauczyć dobrego warsztatu badawczego, albo zaangażował się w działalność opozycyjną, co powinno się dzisiaj doceniać. 

Mimo danego JM Rektorowi UJ przyrzeczenia, że rozwijać będzie badania naukowe nie z żądzy zysku i nie dla próżnej chwały, ale w celu odkrywania i upowszechnienia prawdy –największego skarbu ludzkości, postanowił bez jakichkolwiek dowodów we własnej sprawie opublikować zbiór swoich blogowych postów (rzekomo pro publico bono za wygórowaną cenę), by dopiec byłym i obecnym władzom Uniwersytetu Jagiellońskiego. 

Jak pisze: (...) relacje mistrz-uczeń od dawna legły w gruzach, po oczyszczeniu UJ z tych co dla studentów byli mistrzami, a dla władz uczelni i systemu stanowili zagrożenie(s.8).   

Zapewne powołana na UJ Komisja Weryfikacyjna (...) pod batutą PZPR i MSW, której zadaniem było oczyszczenie uczelni z niewygodnego, negatywnie (z punktu  widzenia symbiontów (SB-PZPR-władze uczelni) wpływającego na młodzież akademicką, przyczyniła się do usunięcia geologa z pasją z UJ. Współczuję. Wielu naukowców dotknęły tego typu szykany, tylko tych usuwanych w 1968 r. bloger nie żałuje.

Jak pisze:  

Działalność tej Komisji/Kapituły doprowadziła do Wielkiej Czystki Akademickiej, takiej, że beneficjenci tej czystki nie są w stanie ani jej zidentyfikować, jak nie są zidentyfikować w historii stanu wojennego (i okresu historii UJ po jego wprowadzeniu). Świadczy to, że czystka ta była bardzo głęboka i bardzo skuteczna, tak odnośnie sfery intelektualnej, jak i moralnej. Obrady tej Kapituły musiały być zatem owocne i należy jej skład i owoce obrad - poznać i ujawnić na stronach UJ (...) [s.13].  

Geolog ma rację. UJ powinien rozliczyć się ze swoją niechlubną przeszłością. Aż dziw bierze, że w polityce i w rządzie jest tylu zaangażowanych historyków, a nikt nie chce zbadać, jak to było z tą Kapitułą UJ i jej haniebnymi czynami? Przyłączam się do apelu socjalistycznego doktora nauk. Trzeba to wyjaśnić. 

Może ta Kapituła ochraniała tych, o których pisze, że zapewne mieli lipne, patologiczne doktoraty? Dobrze, że jego dysertacja była na światowym poziomie. A może nawet z tego powodu postanowiono pozbyć się jego z UJ jako konkurenta dla promowanych z geologii miernot? 

Nie ulega wątpliwości, że historycy powinni szybko postarać się o grant NCN, by włączając dr "geologa z pasją" do zespołu badawczego mogli dociec, jak to było z tą Komisją.         

Dr J. Wieczorek ubolewa po trzydziestu latach transformacji, że (nie-)jego Uniwersytet Jagielloński utracił autonomię. Pyta nawet, czy ją odzyska, skoro - jak pisze z poczuciem prawdy objawionej przez siebie (...) można rzec - porusza się po torach ustawionych przez instalatorów systemu komunistycznego i co więcej, nawet werbalni antykomuniści walczą o to, aby te tory czasem nie zostały przestawione. Czasem można odnieść wrażenie, że o obronę tych akademickich torów walczą bardziej zdecydowanie, niż o niepodległość [s.27-28]. 

Szanując toksyczne doświadczenia tego pana, których nie kwestionuję, chociaż nie ujawnia, czego one dotyczyły, trudno jest nie uznać, że szkoda ściętych drzew.    

 Aneks: 

Doctorandi Clarissimi!

Dissertationibus conscriptis et publice defensis atque examinibus summa cum laude superatis, quae lege constituta sunt ad explorandam doctrinam eorum, qui doctoris nomen ac honores consequi student - adiistis nos, ut vos eo honore, quem appetivistis, in hoc sollemni consessu ornaremus.

Sed prius fides est danda vos tales semper futuros, quales vos esse iubebit dignitas, quam obtinebitis, et nos vos fore speramus.

Spondebitis igitur:


primum - vos huius Universitatis, in qua summum in scientiis vel litteris gradum ascenderitis, píam perpetuo memoriam habituros eiusque negotia, opera, rationes, quoad possitis, semper adiuturos;

deinde - eum honorem, quem in vos collaturus sum, integrum, incolumemque servaturos, ut nunquam ab eo seiungatur perfecta morum vitaeque honestas;

postremo - studia vestra impigro labore culturos ac provecturos non sordidi lucri causa, nec ad vanam captandam gloriam, sed quo magis veritas propagetur et lux eius, qua salus humani generis continetur, clarius effulgeat;

haec vos ex animi vestri sententia SPONDEBITIS AC POLLICEBIMINI?


Co sądzi Polski Związek Logopedów na temat błędnych narzędzi diagnostycznych autorstwa Joanny Gruby?

 Po raz drugi dr Joanna Gruba przedłożyła naukowym gremiom wniosek o nadanie jej stopnia doktora habilitowanego na podstawie "osiągnięć naukowych". Specjaliści w zakresie pedagogiki specjalnej, w tym logopedii, psychologii i pedagogiki specjalnej oraz pedagogiki wczesnej edukacji po raz kolejny potwierdzili w swoich recenzjach, że wnioskodawczyni nie tylko nie spełniła podstawowych wymagań naukowych, ale nawet może szkodzić swoją działalnością diagnostyczną.

Habilitantka wskazała jako najważniejsze osiągnięcie naukowe Testy do diagnozy wybranych aspektów rozwoju dziecka (Karta Oceny Logopedycznej Dziecka - KOLD; Karta Oceny słuchu Fonemowego -KOSF; Karta Oceny Gotowości Szkolnej - KOGS - współautor B. Gubała i Karta Oceny Rozwoju Psychoruchowego - KOMLOGO - współautor E. Bogacz, A. Rybczak ) wydane w latach 2014-2017.  

WSZYSTKIE NEGATYWNE RECENZJE napisane przez profesorów-wybitnych ekspertów, wskazują na ułomności, błędy w konstruowaniu przez J. Gruby powyższych narzędzi. Sygnalizują zatem, że w/w testy nie powinny być stosowane w praktyce. 

Każdy może zapoznać się z szczegółowymi uwagami krytycznymi, gdyż są one - na całe szczęście dla potencjalnych aplikantów - opublikowane na stronie Wydziału Nauk Pedagogicznych UMK w Toruniu oraz BIP Uniwersytetu Szczecińskiego. Komu zależy na naukowym, a nie - jak stwierdzili rzeczoznawcy - pseudonaukowym testowaniu dzieci, powinien zdawać sobie sprawę z tego, że w pedagogice i terapii, podobnie jak w medycynie, obowiązuje zasada Primum non nocere! (Przede wszystkim - nie szkodzić!). 

 Dzięki dostępie do recenzji takich wniosków młode pokolenie doktorantów i habilitantów może uczyć się na błędach, by ich nie popełnić. Szkoda, że pani dr J. Gruba nie uwzględniła negatywnych recenzji z poprzedniego Jej postępowania habilitacyjnego, sugerując w swoich licznych wypowiedziach nierzetelność oceniających i niesprawiedliwość recenzentów. Są w środowisku akademickim i oświatowym habilitanci, którzy po porażce poprawili swój warsztat metodologiczny, by po właściwym przeprowadzeniu badań naukowych przedłożyć co swoje rozprawy. 

W nauce ważne są: wiedza, kompetencje i pokora, samokrytycyzm bazujący na adekwatnej samoocenie. Jeśli są one lekceważone przez kogoś, to może on ustawicznie wmawiać swojemu otoczeniu, że został skrzywdzony, podczas gdy tak naprawdę sam wprowadza w błąd innych swoimi pseudonaukowymi publikacjami. 

Osoba doświadczająca porażki w procesie awansowym może mieć pretensje przede wszystkim do siebie i do recenzentów wydawniczych, bo ci, nie dostrzegając poważnych błędów, ułomności, dopuścili jej tekst do druku. Tym samym zdradzili autora pracy.  

Zachęcam do przeczytania treści recenzji z pierwszego i drugiego postępowania tej Habilitantki, by porównać ich treść ze sobą i zobaczyć, jakie są tego negatywne skutki, nie tylko dla Niej, ale i dla odbiorców Jej prac. Nikt przecież nie odbiera Autorce włożonego wysiłku, poświęconego czasu i nakładów, ale wartość tych czynników musi odpowiadać naukowym standardom. 

Jeśli tego nie ma, to wszystkim musi być przykro, także recenzentom i członkom rady wydziału czy instytutowej dyscypliny naukowej, bo chyba nikt nie wątpi, że ktokolwiek mógłby mieć z tego powodu jakąkolwiek satysfakcję. Uczmy się zatem na błędach i wyciągajmy z nich pozytywne wnioski do pracy nad sobą.  

I Postępowanie habilitacyjne dr J. Gruby na Wydziale Nauk Pedagogicznych UMK w Toruniu (2014)

RECENZJE:

1. prof. Bogdan Szczepankowski z UKSW w Warszawie 

2. dr hab. Grażyna Dryżałowska z UW  

3. dr hab. Jacek Błeszyński z UMK w Toruniu 

II Postępowanie habilitacyjne na Uniwersytecie Szczecińskim (2021):

RECENZJE: 

1. prof. dr hab. Dorota Klus-Stańska (Uniwersytet Gdański)  

2. dr hab. Dorota Podgórska - Jachnik Uniwersytet Łódzki 

3. prof. dr hab. Ewa Filipiak - Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. 

Jak wynika z uchwały Rady Naukowej Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego - powyższe prace: (...) naruszają podstawowe standardy pracy naukowej  oraz cechują je (...) liczne uchybienia metodologiczne.  

Rada Naukowa podkreśla, że narzędzia diagnostyczne pani dr J. Gruby rodzą poważne wątpliwości natury społecznej, bowiem stosowanie ich w praktyce skutkuje (...) błędną diagnozą rozwoju dzieci zwłaszcza na wczesnym etapie życia. Bagatelizowanie wadliwości praktyk diagnostycznych może skutkować całożyciowymi konsekwencjami dla dziecka!

 Czy będzie reakcja Zespołu Pedagogiki Specjalnej, którym kieruje przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN, a nie w PAN (jak błędnie o tym komunikuje PZL) - prof. Marzenna Zaorska na powyższe zagrożenia społeczne? Troska bowiem tego Zespołu o tworzenie jeszcze jednej dyscypliny naukowej, jaką miałaby być logopedia, jest we współczesnej dobie poważnym nieporozumieniem. Nie wszyscy rozumieją zmiany w naukach społecznych na świecie. Może czas przyjrzeć się temu, z jakimi problemami nie radzą sobie niektórzy "pedagodzy".       


20 lutego 2024

Helena Ostrowicka - profesorką nauk społecznych w dyscyplinie pedagogika

 



Prezydent RP podpisał nominację profesorską p. dr hab. Helenie Ostrowickiej z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Ogromnie cieszy ten awans, gdyż pedagogika ogólna została wzmocniona o Uczoną, która od lat specjalizuje się w badaniach jakościowych. 

Prof. dr hab. Helena Ostrowicka (ur. 1975) pełni od 1.10.2020 roku funkcję dziekan Wydziału Pedagogiki UKW w Bydgoszczy oraz kieruje Katedrą Metodologii Badań i studiów na Dyskursem Z macierzystą uczelnią jest związana od początku swojego rozwoju akademickiego. W 2004 obroniła dysertację doktorską pt. "Orientacje społeczno-polityczne młodzieży (działaczy młodzieżowych organizacji afiliowanych przez partie", której promotorką była prof. Teresa Hejnicka-Bezwińska. W 2006 roku wydała rozprawę o intrygującym tytule: „Jak porcelana rzucona o beton…” Dyskursy o młodzieży, polityce i polityce młodzieży (Kraków, 2006).  

Pani Profesor habilitowała się w Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy w 2016 roku na podstawie m.in. tak znaczących monografii, jak: „Urządzanie młodzieży. Studium analityczno-krytyczne" oraz "Przemyśleć z Michelem Faucaultem edukacyjne dyskursy o młodzieży. Dyspozytyw i urządzanie”. 

Po habilitacji wydała oryginalne naukowo roprawy: "Regulating social life: discourses on the youth and the dispositif of age. Cham: Palgrave Macmillan. Seria: Postdisciplinary Studies in Discourse (2019) oraz tzw. ksiązkę profesorską pt. "Problematyzacje. Studia nad dyskursem w badaniach edukacyjnych. (Kraków, 2022).

Na osiągnięcia naukowe nominowanej Profesorki składa się udział w 5 projektach badawczych finansowanych w trybie konkursowym, w tym w trzech w roli kierowniczki projektów: „Heterotopie obywatelstwa – dyskurs edukacyjny i pedagogie militaryzacji w przestrzeniach organizacji młodzieżowych. Ujęcie analityczno-krytyczne i porównawcze” (konkurs OPUS NCN), „Urządzanie uniwersytetu – dyskursywny obraz współczesnej reformy szkolnictwa wyższego w Polsce” (konkurs SONATA BIS NCN); „Wiedza i władza w dyskursach o młodzieży – konteksty nauki, rządu i mediów”, (konkurs MNiSW/NCN) oraz w roli wykonawczyni: „Komunikowanie publiczne w Polsce – ujęcie inter- i multidyscyplinarne” (Narodowy Program Rozwoju Humanistyki).

Niewątpliwie istotną rolę odegrały w osiągnięciach naukowych zagraniczne staże naukowe, bowiem H. Ostrowicka była jako Visiting Professor w School of Education, Johns Hopkins University, Baltimore, USA, gdzie realizowała badania nt. „Discursive inquire into higher education research” w ramach stypendium naukowego Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej, Program im. M. Bekkera (2022); jako Academic Visitor w ESRC Centre for Population Change, University of Southampton (Wielka Brytania).  

Wysokie kompetencje naukowe i doświadczenia p. Profesor z współpracy międzynarodowej sprawiły, że jest recenzentką zarówno krajowych wniosków badawczych w NCN, ekspertką NAWA, jak i recenzentką artykułów dla czasopism zagranicznych („Journal of Youth Studies” • „Discourse: Studies in the Cultural Politics of Education” • „Forum: Qualitative Sozialforschung” • „International Journal for Academic Development” • „Journal of Education Policy” 22 • „New Trends in Qualitative Research” • „Globalisation, Societies and Education” • „Humanities and Social Sciences Communications”).

Wypromowała doktor nauk społecznych, recenzowała do chwili złożenia wniosku o nadanie tytułu profesora dwie dysertacje doktorskie. Była też członkinią w pięciu komisjach habilitacyjnych. Mam nadzieję, że rozpoczynający swój rozwój naukowy doktoranci, studenci studiów III stopnia w ramach szkół doktorskich i posiadający już stopnie naukowe będą zainteresowani skorzystaniem z rozpraw i doświadczeń naukowych Prof. dr hab. Heleny Ostrowickiej. Serdeczne gratulacje!           

 

(źródło foto