06 kwietnia 2023

Wielkanocne życzenia



Jeżeli istnieje nieśmiertelność, to jest nią PAMIĘĆ, którą pozostawia po sobie człowiek w ludzkich sercach i umysłach. Wraz z rozpoczęciem triduum paschalnego, a więc okresem przygotowań do najważniejszego dla katolików święta Zmartwychwstania Pańskiego przekazuję na czas świętowania najserdeczniejsze życzenia, by

·       nadzieja była silniejsza niż śmierć,

·       umacniała się wiara w wartości transcendentne,

·       a miłość, prawda i dobro nie zanikały w naszej codzienności.

Zdrowia i wszelkiej pomyślności w czasach wielostronnego ryzyka, spędzenia Świąt wśród Bliskich, w wiosennej aurze budzenia się życia i nadziei na oczekiwane zmiany   

 Alleluja! 

Do zobaczenia w przyszłym tygodniu! 


Poniżej tylko wybrane życzenia od moich Przyjaciół: 

Drahí,
Nech Vám dnešné slniečko
svieti na oblohe a srdce
naplní lúčmi radosti, nech Vám nikdy nedôjdu 
sny, viera a láska.

*** 

Шановний Пане Професор Богуслав Сліверські !
Wydział Edukacji Zawodowej i Edukacji Dorosłych Narodowej Akademii Nauk
Pedagogicznych Ukrainy z całego serca pozdrawia Pana z okazji Świąt Wielkanocnych,
z dniem Zmartwychwstania Pańskiego! Niech światło Bożej miłości obdarzy Pana
niebiańską i ziemską dobrocią i hojnością, wzmocni zdrowie, przyniesie szczęście,
pokój, dobro i harmonię do każdego domu i rodziny! Tegoroczna Wielkanoc przejdzie
do historii jako największy sprawdzian dla Ukrainy, jako przykład trwałości i
zwycięstwa narodu ukraińskiego, bohaterstwa wojska ukraińskiego oraz bezgranicznego
miłosierdzia i wielkiej pomocy Polaków.
Dziś wielowiekowe ukraińskie pozdrowienie „Chrystus zmartwychwstał!
Ukraina zmartwychwstanie!” nabiera szczególnego znaczenia. Przecież Wielkanoc jest
symbolem zwycięstwa światła nad ciemnością, dobra nad złem, wiary nad niewiarą!
Niech Święta Wielkanocne przyniosą Panu, a także rodzinie i najbliższym dużo
radości. Niech źródło naszej duchowości będzie niewyczerpane, a każdy dzień niech
dodaje mądrości, sił i zdrowia. Niech Światło Zmartwychwstania Chrystusa dodaje
Panu sił do pokonywania wszelkich trudności i daje niezachwianą wiarę w lepszą
przyszłość! Życzymy, aby Pana życie było czyste jak Święty Ogień, obfite jak
pachnąca babka wielkanocna, jaskrawe jak barwna ukraińska pisanka.
Szczerze życzymy zdrowia, łaski i jasnej radości wielkanocnej! Chrystus
zmartwychwstał!
Z wyrazami szacunku i wdzięczności
za wieloletnią współpracę,
Akademik-sekretarz
Nella Nyczkało
Sekretarz naukowy
Wałentyna Hordijenko


*** 


Bohužiaľ, každú minútu niekto opúšťa tento svet...
A vek v tom nehrá žiadnu úlohu...
Všetci sme v tomto zástupe, no nikto si to neuvedomuje.
Nevieme koľko ľudí stojí pred nami...

Nemôžeme sa presunúť dozadu...
Nemôžeme sa z neho dostať...
Nemôžeme urobiť nič, aby sme tomu zabránili...
Takže kým čakáme v rade:
Užime si tieto chvíle.
Učme sa odlíšiť podstatné od nepodstatného, dobré od zlého.
Zavolajme blízkym.
Nájdime si čas na seba i tých, ktorých milujeme.
Premeňme malé veci na veľké.
Milujme.
Rozdávajme úsmevy.
Zmeňme, čo zmeniť môžeme.
Nech je to láska, čo nás posúva vpred.
Uistime sa, že nebude ničoho, čo budeme ľutovať.
Uistime sa, že sme pripravení...
Pretože ten zástup sa posúva vpred a my nevieme, kde v ňom stojíme.
A kým príde náš čas, Žime ....

***

choć - jak pisał Leśmian - "nie wszystko stanie się w tę noc według
niebieskich wyobrażeń" to jednak czekamy na ten świąteczny czas. Niech
dla Ciebie i Twoich bliskich będzie zwyczajnie dobry!  


*** 


Z okazji zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy pragnę złożyć życzenia: zdrowia, spokoju ducha, wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie Rodziny i wśród przyjaciół.
Wesołego Alleluja. 


***


Życzę pogodnego nieba oraz satysfakcjonującego wykorzystania Świąt Wielkanocnych do budowania  i umacniania więzi rodzinnych i przyjacielskich.


*** 


„Boga nikt nigdy nie widział (...)” pisze św. Jan, aby tym pełniej uwydatnić prawdę, że „Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył” (J 1,18). To „pouczenie” objawia Boga w niezgłębionej tajemnicy Jego istoty - jednej i trynitarnej - otoczonej „światłością niedostępną” (por. 1 Tm 6,16). Poprzez „pouczenie” Chrystusa poznajemy jednakże Boga przede wszystkim w Jego stosunku do człowieka, w Jego miłości: „filantropia” (por. Tt 3,4). I tutaj właśnie „niewidzialne Jego przymioty” stają się w sposób szczególny „widzialne”, nieporównanie bardziej niż poprzez wszystkie inne „Jego dzieła”. Stają się widzialne w Chrystusie i przez Chrystusa, przez Jego czyny i słowa, w ostateczności przez Jego krzyżową śmierć i zmartwychwstanie.” (Dives in Misericordia 2).

Bóg staje blisko każdego z nas przez Swojego Syna, Jezusa Chrystusa. Niewidzialny staje się Obecny i widzialny. Niech obecność Tego, który przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie  przyniósł nam życie napełnia nas pokojem, miłością i nadzieją!

Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał!  Błogosławionych Świąt Wielkiej  Nocy


05 kwietnia 2023

FreeWolki, czyli literacki wybryk akademickiego pedagoga - mnemonika

 

Wydawało mi się, że FreeWolki to jedynie dowcipnie pomyślany tytuł zbioru aforyzmów, do których autor ma swobodny stosunek do różnych kwestii natury ludzkiej. Okazało się, że jest to bardzo mylące, gdyż minitomik nie jest zorientowany na sferę intymnej prywatności człowieka. Ta pojawia się w nim implicite, będąc wpisaną w coś, co sam określa jako pogranicze aforyzmu, haiku, sentencji, paremii czy apokryfu.

Nie jestem literaturoznawcą, toteż o FreeWolkach będę pisał w nieco freewolnej stylistyce, dzięki czemu zostanę uwolniony od eksperckiego ciśnienia. Dla wielu mężczyzn, których poszukiwała  w piosence Danuta Rin, frywolność nie jest niczym złym. Żyjemy w czasach przyzwolenia w swojej prywatności na opowiadanie erotycznie (p-)odsmażanych dowcipów, robienie żartów z tej sfery ludzkiej natury, która znakomicie pozwala rozładować napięcie, sublimować kompleksy, odreagować od nierozwiązanych problemów czy sprzyjać rozwiązywaniu konfliktów. 

Trzeba tylko wiedzieć, gdzie, w jakim otoczeniu i z jaką intencją są FreeWolki czynione czy  wyrażane. Zawarte w tomiku bon moty nadają się na każdą okazję. 

Jednak nie dajmy się zwieść tytułowi, gdyż w większości zestawionych aforyzmów zdecydowana większość z nich ma w swoim znaczeniowym przesłaniu coś z filozofii wartości, moralizatorstwa, socjopedagogicznego, kulturowego a nawet politycznego wyolbrzymienia niestosowności ludzkich postaw, wad, słabości czy pokus.

Nie każdemu przystoi dzielenie się z innymi frywolnością, podobnie jak nie w każdej sytuacji może ona być na miejscu. Są osoby, które w ogóle nie powinny operować jakąkolwiek formą czy gatunkiem literackim o erotycznym nachyleniu, by swoją gruboskórnością, brakiem taktu, określanego mianem „chamstwa”, nie naruszyć czyjejś godności.

Janusz Stanek bardziej prowokuje czytelników tytułem, aniżeli czyni z frywolności fundament własnego przesłania. Jego podejście jest w pewnej mierze detabuizacją ludzkich zachowań, aspiracji, potrzeb, postaw czy nawyków. Jawi się nam jako surowy krytyk, który wciela się w rolę pedagoga wydobywającego z natury ludzkiej to, co ona sama intencjonalnie lub nieświadomie skrywa przed sobą i innymi. 

Autor ciekawie łączy w swoich aforyzmach kulturę osobistą z elastycznym podejściem do erotyki, polityki, świata codziennych przeżyć i doświadczeń,  wplatając w strukturę przekazu własnej pedagogii hidden curriculum. Jawi się dzięki temu jako refleksyjny i krytyczny zarazem intelektualista, który musiał z siebie wydobyć niezgodę na codzienny, a częściowo patologiczny świat życia, w tym zdarzeń, ról społecznych lub niektórych racji, działań i emocji.

Jego aforyzmy z jednej strony coś skrywają, by z drugiej to uwydatnić z jeszcze większym natężeniem kulturowych sensów. Tomik FreeWolków może znakomicie posłużyć do tego, co uwielbia młodzież każdego pokolenia, a mianowicie do tzw. gier słownych, słowotwórczych żartów, będących pochodną semantycznych przekształceń, filipik czy - jak utrwaliło się w ostatnich latach w równoległym świecie – do tworzenia memów, które  już na stałe zadomowiły się w Internecie.

Podziwiam błyskotliwość J. Stanka, który stara się trafnie dobierać przedrostki lub przyrostki, by manipulując nimi, całkowicie zmienić sens niektórych pojęć. Z głównym morfemem wyrazu radzi sobie na tyle dowcipnie, że po oddzieleniu od niego wszystkich afiksów, wzbudza  u czytelnika zaskoczenie.

Wybrane przez Autora słowo staje się punktem wyjścia do aforystycznie sformułowanej riposty, zastosowania ostrego cięcia, uderzenia w czyjeś niegodne zachowania lub postawy. Niektórzy będą musieli sięgnąć do słownika obcych pojęć, by uchwycić sens nieznanej kategorii i spróbować rozwikłać, czy słusznie J. Stanek stawia pytanie: Deflacja i defloracja – właściwie... przeciwieństwo? (s.101) Być może niektóre ze skonstruowanych zwrotów wejdą do codziennego użytku, jak np. Coco wsianel.

Czytelnicy muszą wyrobić sobie pogląd, czy FreeWolki mówią same przed siebie, czy może same za siebie? Nie wszystkie aforyzmy zaskakują, wywołują uśmiech czy zadumę. Ich wartość powinna przecież wynikać z operowania głębią, kontrastem, paradoksem czy metaforą. 

Jak dla mnie wybrany aforyzm z tomiku J. Stanka może być idealnym wstępem do wykładu czy polemicznej riposty w prowadzonych sporach na określony temat. Zachęcam do lektury książeczki, która zmieści się w kobiecej torebce czy kieszeni męskiej marynarki. Przyda się w naszej codzienności błyskotliwy humor, bo w gruncie rzeczy będziemy śmiać się z samych siebie, a może i do siebie.     

Najważniejsze dla autora tomiku, który od lat jest nauczycielem akademickim, może okazać się przyznanie mu 120 punktów za tę publikację, gdyż - jak zawarł w jednej z pierwszych sentencji - Dla wielu złudzenie to pożywienie (s.17).  Bardzo bym chciał, by poruszył tych, których już nic nie wzrusza i nic nie cieszy. Przed wyborami warto przyjąć do wiadomości: Każda sytuacja bez wyjścia ma jakieś wejście (s.95).  

 

04 kwietnia 2023

Dietetycy chcą mieć samorząd zawodowy

 

Przed nami święta Zmartwychwstania Pańskiego, które kończą zarazem okres postu, dlatego postanowiłem napisać o czymś, co pośrednio wiąże się ze spożywaniam przez nas posiłków, koncentrując uwagę na sprawach diety.  Jak wynika z badań naukowych specjaliści od dietetyki narzekają na:

Ograniczony dostęp do dietetyka w ramach NFZ;

Zbyt krótki czas wizyty;

Zbyt dużą liczbę pacjentów w ciągu dnia;

Brak zaangażowania pacjentów;

Brak „prestiżu” zawodu dietetyka wśród innych zawodów medycznych i około medycznych.


Dietetycy jako przedstawiciele coraz bardziej wyspecjalizowanej profesji zabiegają o to, by miała ona ustawowo uregulowany status. Dla nich jest ważne, by o tym, kto może być dietetykiem, a kto nie spełnia minimalnych wymagań, nie rozstrzygał wolny rynek, ani też politycy, związkowcy czy dziennikarze, ale specjaliści tej samej profesji. 

Zbyt dużo jest zagrożeń i nieszczęść w wyniku nieprofesjonalnego wykonywania tego zawodu przez niektóre osoby. Konieczne jest zatem objęcie profesji dietetyka ramą środowiskowego przyzwolenia na wykonywanie tego zawodu i/lub potencjalne wykluczenie z niego. W przeciwnym razie zły pieniądz będzie wypierał ten dobry.     

Uczelnia Łazarskiego opublikowała raport dla Rady Pracodawców RP z badania jakościowego oraz analizy eksperckiej, które zostało przeprowadzone wśród dietetyków działających w lecznictwie otwartym. Wynika z niego konieczność ustalenia standardów w zakresie wykształcenia (wiedzy, umiejętności i kompetencji) osób pragnących wykonywać powyższy zawód. 

Podstawą dla określenia standardu zawodu dietetyka może być projekt Komitetu Nauki o Żywieniu Człowieka Polskiej Akademii Nauk, który pozawala na ujednolicenie znaczenia porady dietetycznej oraz określenie zakresuu kompetencji na tle innych zawodów medycznych. Sprzyjać temu może powołanie (...) 

samorządu zawodowego dietetyków i ustanowienie instytucji prawa wykonywania zawodu – nadawanego przez samorząd i wpisywanego do odpowiedniego rejestru publicznego – oraz uregulowanie bezpośrednie kwestii ich odpowiedzialności zawodowej. Należy uznać, że uzyskanie tytułu licencjata jest wystarczające do wykonywania zawodu dietetyka, oczywiście z fakultatywna możliwością podniesienia kwalifikacji – uzyskanie tytułu magistra. 

Równocześnie – obok samego formalnego wykształcenia – zdobycie odpowiedniego na przykład dwuletniego doświadczenia zawodowego mogłoby powodować dopuszczalność samodzielnego świadczenia usługi w ramach działalności gospodarczej. Konieczne wydaje się wdrożenie systemu weryfikacji kompetencji zawodowych osób posługujących się tytułem zawodowym.

Zasadne jest wskazanie minimalnej liczby godzin kształcenia dla kierunku dietetyka oraz innych kluczowych elementów tego kształcenia, niezbędnych do uzyskania właściwego poziomu wiedzy i umiejętności absolwentów kierunku dietetyka. W odniesieniu do konsultacji dietetyka zasadne wydaje się też poszerzenie ich zakresu także w typowym leczeniu otyłości. 


Psycholodzy nie doczekali się ustawy o zawodzie psychologa, mimo prowadzonych od lat 90. XX wieku konsultacji, debat naukowych a nawet wydania publikacji o profesjonalizacji i etyce zawodowej psychologa. Nauczyciele też nie lobbują w sprawie powołania samorządowych izb nauczycielskich, gdyż utrzymują ich w ustawicznym konflikcie i ubóstwie m.in. największe oświatowe związki zawodowe. 

Nie dość, że nie stać ich na kaloryczną i zdrową żywność, to tym bardziej nie będzie ich stać na profesjonalnych dietetyków. W kraju-raju niech zatem poprawi się samorządowo chociaż dietetykom.