03 stycznia 2023

Po co nam tylko jednolite pięcioletnie studia z pedagogiki specjalnej i wczesnoszkolnej?

 


Od końca lat 90. XX wieku prowadzone były wielomiesięczne, a nawet wieloletnie rozmowy, dyskusje i negocjacje w Radzie Głównej Szkolnictwa Wyższego, a później, kiedy już powstała - także w Państwowej Komisji Akredytacyjnej (od 2002 roku, obecnie Polskiej Komisji Akredytacyjnej) z udziałem urzędników Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, by wydzielić z kierunków studiów, mimo podpisanej Deklaracji Bolońskiej, kilka, których ukończenie w ramach pięcioletniego, ciągłego procesu jest konieczne ze względu na jakość kwalifikacji, postaw i kompetencji ich absolwentów. W grę w końcu wchodziły takie kierunki studiów, które dotyczą życia, zdrowia i bezpieczeństwa oraz jak najlepszej jakości usług na rzecz klientów przyszłych profesjonalistów, absolwentów tych studiów. 

W naukach społecznych najgłośniej upominała się o to PSYCHOLOGIA, no bo psychologiem nie może być jakiś na połowicznie wykształcony "zbawca ludzkich dusz". To jednak jest wiedza tajemna, o szczególnych wymaganiach od profesjonalistów. W Kodeksie etycznym psychologa czytamy m.in.: 

Psycholog:

osoba uprawniona do wykonywania działań psychologicznych na podstawie dyplomu ukończenia pięcioletnich jednolitych studiów magisterskich z psychologii lub licencjatu z psychologii i magisterium z psychologii. W tekście niniejszego kodeksu termin ten odnosi się do wszystkich przedstawicieli zawodu, niezależnie od płci.

Nie będę rozwijał tego wątku, bo znajdziemy wiele rozpraw na temat etyki i profesjonalizmu psychologów autorstwa m.in. profesora Jerzego Brzezińskiego. Psychologów miano zatem kształcić tylko w ramach jednolitych, pięcioletnich studiów. 

Miano,  ale do czasu...., aż nie powstał prywatny uniwersytet, którego władze przestały się tym przejmować, bo doszły do wniosku, że jednak trzeba podejść do tej kwestii biznesowo. Znaleziono zatem ideologiczną furtkę wskazującą rzekomo na konieczność wyjścia naprzeciw tym studentom, którym nie odpowiada polska kadra profesorska i chcieliby po trzech latach kontynuować swoje kształcenie poza granicami kraju, a w innych krajach kształci się rynkowo... . 

Dwustopniowy model kształcenia jest zgodny ze standardami przyjętymi na świecie, dzięki czemu studentom z dyplomem studiów I stopnia łatwiej kontynuować naukę za granicąTak więc bardzo szybko odstąpiono od jednolitości studiów pięcioletnich, by każdy absolwent studiów licencjackich mógł studiować psychologię w trybie przyspieszonym, skróconym i redukującym praktykę do zaledwie 60 godzin.  

Pedagodzy pozazdrościli psychologom, bo w wyniku podziału studiów na dwa stopnie (3+2) zorientowali się, że poziom kompetencji, kwalifikacji nauczycieli wczesnejedukacji jak i pedagogiki specjalnej jest niezadowalający. Wywalczyli zatem kilka lat temu, by ministerstwo zatwierdziło wreszcie powinność studiowania na tych dwóch kierunkach studiów nieprzerwanie przez pięć lat. 

Siegamy do sąsiadów, którzy przekonują: Psychologia pomaga wyłączyć automatycznego pilota i zacząć żyć uważnie, by maksymalnie rozwinąć posiadany potencjał", to dlaczego nie pedagogika wczesnoszkolna i pedagogika specjalna? 

Odpowiedzialność za "grzebanie" w ludzkich (dziecięcych) duszach jest tu mniejsza, a i poziom manipulacji sterowany przez partyjny nadzór pedagogiczny, więc po co męczyć się przez pięć lat, skoro można tak, jak czynią to psycholodzy, dostosować program kształcenia do indywidualnych zainteresowań i planów zawodowych studenta. W końcu tyle piszemy o podmiotowości, różnicowej dydaktyce, a tu nagle wszyscy mają być kształceni pod linijkę? Włączmy automatycznego pilota... .

           Bądźmy ponowocześni jak psycholodzy, którzy zapewniają: Studia I stopnia są skierowane do osób, które nie wiedzą jeszcze, czy w przyszłości będą chciały pracować w zawodzie psychologa. Na studiach zdobędą umiejętności przydatne w wielu innych obszarach zawodowych. Po uzyskaniu tytułu licencjata będą mogły zdecydować, czy chcą kontynuować studia psychologiczne, czy wolą zgłębić wiedzę z innej dziedziny i zdobyć w ten sposób wielokierunkowe i interdyscyplinarne wykształcenie.

Pedagodzy mają być gorsi, bardziej zniewoleni od psychologów?  Dlaczego nie mieliby studiować tylko przez siedem semestrów po innych studiach licencjackich, jak to proponują psycholodzy „swoim” klientom?  

 Studenci nie muszą zaliczać przedmiotów ogólnoakademickich oraz lektoratów (udokumentowanych certyfikatem na poziomie B2), które zrealizowali podczas wcześniejszych studiów. Uznanie wybranych kursów oraz intensywny plan zajęć umożliwiają im zdobycie pełnego wykształcenia psychologicznego w 3,5 roku.

Zobaczcie, jaka to "oszczędność" i elastyczność. Ktoś studiował trzyletnia filozofię. Rejestruje się na pedagogikę wczesnoszkolną na studia "dydaktycznego turbodoładowania" i zdobywa kwalifikacje konieczne do pracy w przedszkolu czy klasach I-III. Wszystkie inne przedmioty, jak filozofia, psychologia, socjologia, historia, metdody badań itd., itp. miałby zaliczone na podstawie studiów licencjackich. Mógłby wówczas specjalizować się np. w filozofii dla dzieci. Po filologii nagielskiej mógłby być nauczycielem przedszkolnym czy wczesnoszkolnym. 

Podobnie z pedagogiką specjalną. Ktoś studiował 3-letnie prawo albo biologię kryminalistyczną, to jako licencjat  mógłby w 7 semestrów dopełnić swoje kwalifikacje w ramach pedagogiki resocjalizacyjnej, itp., itd.  Nie trzeba o to prosić ministra nauki i edukacji, bo skoro prywatnemu uniwersytetowi wolno nieprzestrzegać obowiązujacych ponoć norm kształcenia akademickiego, to tym bardziej powinno być wolno państwowym uniwersytetom. 

A tyle było hałasu i pretensji, że jakaś prywatna szkółka kształci tysiące psychologów w krótkich cyklach? No i po co psycholodzy tak się burzyli, skoro sami też skracają cykl edukacji? Pedagodzy uniwersyteccy, akademii pedagogicznych - pójdźcie zatem "na rękę" klientom i skróćcie im czas studiowania do dwóch stopni 3+3,5. Inna rzecz, czy 6,5 roku studiowania to jest krócej niż uczyć się przez 5 lat?        


 

02 stycznia 2023

Eksperci od wszystkiego i Nietzschego

 


Powinniśmy jako pedagodzy reagować na niektóre wypowiedzi w medialnej publicystyce, skoro niektóre z nich dotyczą  m.in. nauki, szkolnictwa wyższego czy polityki oświatowej w III RP. Nie można bowiem akceptować upowszechnianych w mediach treści, które wprowadzają w błąd czytelników. Nie twierdzę, że ich autorzy czynią to intencjonalnie. Wprost odwrotnie, sami nie wiedzą, nie znają się na rzeczy, ale koniecznie muszą wtrącić swoje trzy grosze, jakby byli ekspertami i mieli tym samym możność opiniowania określonych wydarzeń. 

Ilu jest w kraju obywateli, tyle jest poglądów na to, co ich w jakimś momencie zainteresowało. Na szczęście nie publikuje się w sieci milionów wypowiedzi na ważne dla państwa tematy, tylko redagujący dzienniki, portale społeczno-oświatowe zapraszają do siebie tzw. ekspertów od wszystkiego. Takimi są niewątpliwie socjolodzy i politolodzy, bo oni - ponoć z racji przedmiotu swoich badań - znają się na wszystkim. 

O tym, że się znają, świadczy częstotliwość ich udziału w różnego rodzaju dyskusjach, rozmowach czy komentarzach do programów informacyjnych telewizji rzekomo publicznej i niepublicznej. Najlepiej, jeśli są członkami PAN, szczytowej w rankingu uczelni, bo wówczas już nikt nie powinien mieć wątpliwości, że znają się na rzeczy, która jest przedmiotem ich wypowiedzi. 

Co ciekawe, w trakcie konferencji naukowych narzekają na populizm, upadek jakości debat politycznych, niski poziom wiarygodności niektórych swoich koleżanek czy kolegów, ale sami, zgodnie z mechanizmem obronnym N-1, mówią na każdy temat, a przy tym głoszą takie brednie, że nawet studenci się dziwią poziomem ich ignorancji. Nie musimy czytać, słuchać, oglądać. Mamy na szczęście takie prawo i techniczne możliwości. 

Jednak, kiedy już trafimy na potoczne wypowiedzi profesorów od siedmiu boleści, to dostajemy ósmej, na którą nie ma jeszcze innego lekarstwa jak podejmowanie polemiki, krytyki. Ostatnio dostało się profesorowi prawa, który uwierzył, że może konkurować w mediach z synem o popularność, wypowiadając się na temat z zakresu antropologii kulturowej czy nawet socjologii religii. Trudno mu nawet współczuć po odpowiedzi, jaką uzyskał ze strony filozofa-agnostyka, gdyż obaj odsłonili jedynie, a nie po raz pierwszy, swój pogląd na świat, który wymaga merytorycznie głębszych studiów i analiz. 

Odnoszę wrażenie, jakby jedni "eksperci" czyhali na to, co powiedzą drudzy, wzajemnie definiujący siebie jako antagoniści lub znakomicie nadający się na worek treningowy Bushido.  Można dzięki temu kopać się po kostkach, uderzać mocą słów, gdyż każdy z nich jest odporny na otarcia. Każdy z nich jest jednak wykonany z innego materiału i utrzymuje się na odmiennych łańcuchach swojej dyscypliny naukowej. 

Nie musimy się jednak martwić o stan ich zdrowia czy nawet naukowego życia, bo każdego holują czytelnicy tego samego klubu. Wytwarzają pas okalający swoich mistrzów, dzięki czemu są oni dodatkowo zabezpieczeni podczas uderzeń. Czekam na kolejną bitwę, bo każdy z "zawodników" już zwiększa masę swego "worka", by był odporny na rozerwania podczas kolejnych obciążeń treningowych w mediach.  

           

(źródło foto

01 stycznia 2023

Remanent działalności naukowej w 2022 roku

 

Wchodzimy w nowy rok kalendarzowy, który - w przypadku szkolnictwa wyższego - jest tylko kwartalnym zaangażowaniem w prace naukowo-badawcze, dydaktyczne i organizacyjne. Przed nami bowiem dziewięć miesięcy do zakończenia roku akademickiego 2022/2023. Jednak, czy tego chcemy, czy nie, urzędujące władze będą oczekiwać od nas sprawozdań za 2022 rok. Już mam zlecenie na podsumowanie współpracy międzynarodowej, a lada moment trzeba będzie zamknąć miniony rok wykazem opublikowanych rozpraw.   

Czas zatem na remanent, a więc spojrzenie wstecz i sprawdzenie, które z rozpraw przesłanych do redakcji czasopism i wydawców już się ukazały, a które czekają w swojej kolejce. Na szczęście ewaluacja dyscyplin naukowych jest co cztery lata. W tym roku akademickim mamy jednak ocenę pracowników, więc nie ma co, trzeba przejrzeć katalogi i informacje wydawnicze. Podaję zastem poniżej dane o moich publikacjach, bo być może ktoś będzie zainteresowany tym, by zapoznać się z ich treścią, poddać analizie, a nawet krytyce, która zawsze sprzyja doskonaleniu własnego warsztatu badawczego i wydawniczego. 

MONOGRAFIE NAUKOWE

1.       Śliwerski B. (2022). Kultura rywalizacji i współpracy w szkole, Warszawa: Wolters Kluwer, ss.379. (ISBN 978-83-8286-274-4)


 


2.    Śliwerski B. (2022). Metody aktywizujące w kształceniu i doskonaleniu pedagogów, Kraków: Oficyna Wydawnicza "Impuls", ss.224 (ISBN 978-83-8294-207-1)  



 

WSPÓŁREDAKCJA MONOGRAFII ZBIOROWEJ

 

1. Ewa Lewandowska-Tarasiuk, Jan Łaszczyk, Bogusław Śliwerski (2022) (RED.). Pedagogika homo amans. Inspiracje. Modele. Perspektywy, Warszawa: Difin, s. 299. (ISBN 978-83-8270-121-0) 


 


ARTYKUŁY W ROZPRAWACH ZBIOROWYCH 

 

1)               Śliwerski B. (2022). Słowo wstępne, w: W.G. Kremień, W.W. Iljin, Człowiek wobec wyzwań cywilizacji: od przeszłości do przyszłości, przeł. Franciszek Szlosek, Jarosław Nakhlik, Kraków: Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej, s. 13-18. (ISBN 978-83-7789-682-2). 

2)               Śliwerski B. (2022). Niewykorzystana szansa polskiej edukacji na rzecz demokracji liberalnej, W: Tożsamość pedagogiki współczesnej. Wydanie jubileuszowe z okazji XXV – lecia Wydziału Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 1993-2018, red. A. Cybal-Michalska, A. Gromkowska-Melosik, K. Kuszak, M. Piorunek, W. Segiet, Poznań: Wydawnictwo Naukowe UAM, s. 13-32. (ISBN 978-83-232-4040-2; ISBN 978-83-232-4041). 

3)               Śliwerski B. (2022). Znaczenie krytyki w pedagogice, w:  Wyzwania pedagogiczne w XXI wieku. Zagrożenia społeczne- edukacja-terapia. Tom jubileuszowy z okazji 35-lecia pracy naukowej Profesor Anny Nowak, red. Maciej Bernasiewicz, Monika Noszczyk-Bernasiewicz, Toruń: Wydawnictwo Edukacyjne „AKAPIT”  s.c., s. 15-30.(SBN 978-83-66951-20-4).

4)               Śliwerski B. (2022). Edukacja w dobie pandemii w świetle międzynarodowych badań, w: Wsparcie psychologiczno-pedagogiczne w polskiej szkole w sytuacji pandemii i postpandemii Od wsparcia online po zmiany offline, red. Kamil Kuracki, Żaneta Tempczyk-Nagórka, Toruń: Wydawnictwo Adam Marszałek 2022, s.  7-27 (ISBN 978-83-8180-649-7).

5)               Śliwerski B. (2022). Wprowadzenie do pedagogiki pozytywnej, pedagogiki homo amans, w: Pedagogika homo amans. Inspiracje. Modele. Perspektywy, red. Ewa Lewandowska-Tarasiuk, Jan Łaszczyk, Bogusław Śliwerski, Warszawa: Difin, s. 7-13 (ISBN 978-83-8270-121-0).   

6)               Śliwerski B. (2022). Pedagogika pozytywna Marii Łopatkowej, w: Pedagogika homo amans. Inspiracje. Modele. Perspektywy, red. Ewa Lewandowska-Tarasiuk, Jan Łaszczyk, Bogusław Śliwerski, Warszawa: Difin, s. 172-187. (ISBN 978-83-8270-121-0).

7)               Śliwerski B. (2022). Alternatywne enklawy. Problemy prowadzenia badań naukowych, w: Drogi i bezdroża edukacji w okresie pandemii, red. Ryszard Bera, Stanisława Byra, Nella Nyczkało, Lublin: Wydawnictwo UMCS, s. 83-96.(ISBN 978-83-227-9625-2).

 

ARTYKUŁY W CZASOPISMACH NAUKOWYCH 

 

1.     Śliwerski B. (2022). Socjohistoryczne podejście  do analiz uspołecznienia polskiej edukacji w duchu konserwatywnej myśli pedagogicznej w latach 1980-2021,  Polska Myśl Pedagogiczna nr 8, s. 79–102;  doi:10.4467/24504564PMP.22.005.16058 ; https://www.ejournals.eu/PMP/2022/Numer-8/art/21844/  

2.     Śliwerski B., Bohatkiewicz M. (2022), Co młodemu człowiekowi w XXI wieku może dać harcerstwo? Studia z Teorii Wychowania; XIII (2 (39)): s.133-153 DOI: 10.5604/01.3001.0015.9264; ISSN: 2083-0998; E-ISSN: 2719-4078

3.     Śliwerski B. (2022). Polityczne uwarunkowania trwania systemu klasowolekcyjnego w szkolnictwie publicznym, „Wychowanie w Rodzinie” t. XXVI (1/2022), s. 123-134 ,  ISSN 2082-9019; e-ISSN 2300-5866; DOI: 10.34616/wwr.2022.1.123.134.

4.     Śliwerski B. (2022). Edukacja między polityką spowalniania globalizacji a redukcją norm i praktyk demokracji liberalnej; Studia z Teorii Wychowania; XIII (2 (39)): 227- 232; DOI: 10.5604/01.3001.0015.9269; https://sztw.chat.edu.pl/resources/html/article/details?id=230761 

5.     Śliwerski B. (2022). The reception, comparatistics and timeliness of Sergei Hessen’s pedagogical thought, Педагогічна освітатеорія і практикаПсихологіяПедагогіка». № 37 (1)  s. 21-31. https://doi.org/10.28925/2311-2409.2022.373; ISSN 2311–2409 (Print) ISSN 2412–2009 (Online)  https://pedosvita.kubg.edu.ua/index.php/journal/article/view/326 

6.     Śliwerski B. (2022). O uniwersyteckim harcowaniu. Artykuł recenzyjny: B. Karpińska-Musiał (2021). Harcowanie na planie. Her-storia stawania się matką akademiczką w polskim uniwersytecie. Lublin: Wydawnictwo Episteme, ss. 496, Studia z Teorii Wychowania; vol. XIII (4 (41)): 447-456; DOI: 10.5604/01.3001.0016.1656. 

7.     Śliwerski B. (2022). Komu i po co jest potrzebne myślenie krytyczne?, Studia z Teorii Wychowania, TOM XIII: NR 1(38), s. 111-120.

8.     Śliwerski B. (2022). Historycy wychowania o losach polskich dzieci w czasach dwóch wojen światowych:  W. Theiss, Dzieci syberyjskie 1919-201. Z Syberii przez Japonię i Stany Zjednoczone do Polski, Kraków: Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej 2020; T. Matsumoto, W. Theiss, Dzieci syberyjskie. Pomoc Japonii dzieciom polskim w latach 1919-1922. Siberian Children. Japan’s Aid for Polish Children in the Years 1919-1922, Warszawa: Wydawnictwo Sejmowe 2018; W. J.  Chmielewski, Dzieci polskie w Nowej Zelandii. Obóz w Pahiatua (1944-1949), Kraków: Wydawnictwo Naukowe Akademii Ignatianum w Krakowie; w: Polska Myśl Pedagogiczna vol. 8, s. 429–436 doi:10.4467/24504564PMP.22.022.16075 www.ejournals.eu/PMP.

9.     Śliwerski B. (2022). Nie jesteśmy „edukowani” do wojny, czyli o błędnej przesłance Konrada Rejmana, Biografistyka Pedagogiczna, Rok 7, nr 1, s. 563-579; issn 2543-6112; e-issn 2543-7399 doi: 10.36578/bp.2022.07.15.


KSZTAŁCENIE KADR AKADEMICKICH 

    Wypromowałem 2 zagranicznych doktorów nauk społecznych w dyscyplinie pedagogika: 

 1.     dr Šarka HonovaPes v procesu vzdělávání (Možnosti a omezení na prvním stupni základní školy v ČR) Pies w procesie kształcenia (Możliwości i ograniczenia związane z ksztalceniem elementarnym w szkole podstawowej w Republice Czeskiej)Obrona 12.04.2022 928.04.2022 zatwierdzona przez Radę Akademicką DSW)

2.      dr nauk przyrodn. Jana Motyková, Vzdělanostní aspirace mladých lidí vychovávaných v dětských domovech v České republice na prahu sekundárního a terciárního vzdělávání (Aspiracje edukacyjne w zakresie wykształcenia wyższego wychowanków domów dziecka w Republice Czeskiej.)obrona 27.10.2022, zatwierdzona przez Radę Akademicką DSW, 3.11.2022

RECENZJE PRAC DOKTORSKICH 

1.    dr Aleksandra Zalewska-Królak pt. „Głos dziecka jako wyraz podmiotowości w perspektywie socjologiczno-antropologicznej” napisana pod kierunkiem prof. dr hab. Barbary Fatygi i promotor pomocniczej dr Bogny Kietlińskiej w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2022, ss.230. 

2.     dr Justyna Legutko pt. „Myśl pedagogiczna Tadeusza Strumiłły (1884-1958). Zarys koncepcji wychowania i działalności społeczno-organizacyjnej”, napisana pod kierunkiem prof. dr hab. Janiny Kostkiewicz i promotor pomocniczej dr Dominiki Jagielskiej na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, ss. 468.

3.     Agnieszka Leśny pt. „Szkoła pod Żaglami” Krzysztofa Baranowskiego. Wychowanie morskie, adventure education czy autorska koncepcja edukacyjna?" - napisana pod kierunkiem prof. dr hab. Anny Wiłkomirskiej na Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego, ss. 493.

4.     dr Anna Abramczyk - Tytuł rozprawy: Zusammenhang zwischen der Kompetenzentwicklung und der Einbeziehung einer bestimmten Strategie in die pädagogische Praxis am Beispiel des kooperativen Lernens napisana pod kierunkiem Prof. dr. Susanne Jurkowski (Universität Erfurt) w Dolnośląskiej Szkole Wyższej we Wrocławiu, ss.189.

5.     dr ing. Lucie Honová pod názvem: VZDĚLÁVÁNÍ ZAMĚSTNANCŮ V NÁRODNÍ OBCHODNÍ ORGANIZACE, pod vedením doc. Ing. Miroslava Dopita, Ph.D. w Dolnośląskiej Szkole Wyższej we Wrocławiu, ss.190.