04 października 2022

Żegnam dr Ewę Lewik-Tsirigotis

 


Bardzo przykra wiadomość dotarła do mnie z Wielunia, że zmarła wypromowana przeze mnie dr Ewa Lewik-Tsirigotis (1958-2022). Trudno jest pogodzić się z przedwczesnym odejściem osoby, z którą współpracowałem od przełomu obu stuleci do uzyskania przez Nią stopnia naukowego doktora nauk humanistycznych w dyscyplinie pedagogika. To trochę tak, jakby żegnało się własne "naukowe dziecko". W Jej życiu zawodowym, społecznym i osobistym zawiera się los wielu polskich nauczycielek, które były zaangażowane w transformację rodzimej oświaty.    

Pani Ewa Lewik-Tsirigotis uczestniczyła w moich seminariach doktorskich na Uniwersytecie Łódzkim od roku akademickiego 1999/2000. Spotykaliśmy się regularnie z grupą osób w różnym wieku, pełniących odmienne role zawodowe a przy tym pragnących dalej rozwijać swoje kompetencje, by lepiej służyć edukacji. Na Wydziale Nauk o Wychowaniu mieliśmy wprawdzie uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora w dziedzinie nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki, ale nie mogliśmy prowadzić studiów doktoranckich. Do tego było konieczne uzyskanie uprawnień do nadawania stopnia naukowego doktora habilitowanego, a na to długo jeszcze się nie zapowiadało. 

Powołałem zatem do życia seminarium doktoranckie, które było swoistą pracą u podstaw, bezinteresowną, poza wszelkimi atrybutami, jakimi dzisiaj dysponują szkoły doktorskie. Uczestniczyli w nim pedagodzy, nauczyciele, profesjonaliści z różnych obszarów oświaty szkolnej i pozaszkolnej. Jedną z takich osób była ówczesna mgr Ewa Lewik-Tsirigotis, która przyjeżdżała co miesiąc na nasze naukowe spotkania, by zdobywać i aktualizować wiedzę z nauk pedagogicznych. 

Wcześniej ukończyła studia magisterskie na naszym Wydziale w zakresie nauczania początkowego. Dla uzyskania I stopnia specjalizacji zawodowej ukończyła dwuletnie studia w zakresie "metodyki nauczania początkowego", a następnie warsztaty w zakresie Programu Profilaktycznego “Spójrz Inaczej” i kurs edukatorski programu “Nowa Szkoła” (1999-2000). Wielu nauczycieli w tamtym okresie szukało własnej drogi rozwoju zawodowego.  

E. Lewik-Tsirigotis pracowała w latach 1982-1983 w Szkole Podstawowej nr 4 w Wieluniu, która była Szkołą Ćwiczeń dla studentów Kolegium Nauczycielskiego. W tej placówce została zatrudniona na stanowisku nauczycielki edukacji elementarnej. Od 1983 roku została zatrudniona w Kolegium Nauczycielskim w Wieluniu, a od 1999 roku pracowała w Wyższej Szkole Języków Obcych i Ekonomii w Częstochowie na stanowisku wykładowcy. Należała do nauczycieli poszukujących, otwartych na zmianę, włączając się do prowadzenia zajęć w Świetlicy Terapeutycznej prowadząc zajęcia z zakresu profilaktyki uzależnień w Szkole Podstawowej w Masłowicach. 

Od września 2000 roku brała udział w spotkaniach Zespołu Konsultantów ds. Programów Nauczania Ogólnego, OCEN w Warszawie. W kwietniu 2003 r. ukończyła studia podyplomowe w zakresie "Zarządzania dla Oświatowej Kadry Kierowniczej". Oprócz pracy zawodowej w KN w Wieluniu działała również w Wieluńskim Towarzystwie Naukowym, którego była członkiem-założycielem. 

W 2001 roku została wpisana na krajową listę ekspertów wchodzących w skład komisji kwalifikacyjnych i egzaminacyjnych dla nauczycieli ubiegających się o awans zawodowy, co pozwalało Jej uczestniczyć w komisjach dla nauczycieli, którzy ubiegali się o awans na stopień nauczyciela kontraktowego, mianowanego i dyplomowanego. Sama uzyskała najwyższy stopień nauczyciela dyplomowanego w 2004 roku. 

Nie każdy chciał czy mógł włączyć się w naukowy dyskurs, by w drodze kierowanego samokształcenia sformułować własny problem badawczy i spróbować zaprojektować badania naukowe. Pani Ewa brała wcześniej udział w organizowanych przez Zakład Teorii Wychowania UŁ międzynarodowych konferencjach "Edukacja alternatywna - dylematy teorii i praktyki", a że był to okres jeszcze niegasnącego zapału wielu nauczycieli do wprowadzania oddolnych zmian w szkołach, to postanowiła przygotować własny projekt badawczy. 

Pracowała wówczas w Kolegium Nauczycielskim w Wieluniu. Chciała koniecznie przeprowadzić badania, które mogłaby wykorzystać w tej placówce, gdyż był to okres wprowadzania w kraju reformy ustrojowej szkolnictwa (ministra edukacji Mirosława Handke). Wiedzieliśmy, że nie da się reformować edukacji szkolnej bez odpowiedniego przygotowania do niej nauczycieli, bez pozyskania ich zrozumienia dla potrzeby zmian i ich akceptacji. 

Tak zrodził się pomysł na przeprowadzenie badań dotyczących kształcenia przyszłych nauczycieli w Kolegium Nauczycielskim w Wieluniu ze względu na zmiany w ich roli zawodowej. Na podstawie przedłożonej w 2002 r. koncepcji dysertacji doktorskiej Rada Wydziału Nauk o Wychowaniu UŁ otworzyła Jej przewód doktorski.   Każdy seminarzysta przedstawiał swój pomysł na diagnozę, toteż i Ewa Lewik-Tsirigotis wygłosiła referat w dn. 5 marca 2003 r., pt. Czy rzeczywiście czeka nas nowa rola zawodowa nauczyciela? 

Kształcenie nauczycieli w kolegiach nauczycielskich związane było między innymi z zaspokojeniem potrzeb kadrowych szkolnictwa podstawowego i gimnazjalnego. Raporty edukacyjne i programy reformowania systemów edukacji wskazywały na różnorodne oczekiwania, zjawiska i warunki, które towarzyszyły pracy tych profesjonalistów. Do najczęściej wymienianych zaliczaliśmy m.in. przewidywanie i antycypowanie zmian społecznych i ekonomicznych, potrzebę stosowania w edukacji nowoczesnych metod, form i środków ksztalcenia oraz konieczność integralnego rozwijania osobowości wychowanków. Nie bez znaczenia było kształtowanie ich stosunku do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, a przede wszystkim do zmiany społecznej i trudno przewidywalnej przyszłości.

Do obrony pracy doktorskiej, która miała miejsce w 2008 roku, pani Ewa Lewik-Tsirigotis opublikowała jeszcze 9 artykułów, w tym niektóre z mężem, dr. hab. nauk o zdrowiu - Konstantinosem Tsirigotisem:

1.     Lewik-Tsirigotis E (1999). Lęk szkolny i jego przyczyny, w: Pietruszewska-Kobiela G, Przewłocki J. (red.) Studia Wieluńsko-Częstochowskie, WSP, Częstochowa 1999 

2.     Lewik-Tsirigotis E. (2002). Szkoła podstawowa nr 1 w Wieluniu, Rocznik Wieluński, 2002, 2, s. 199-211

3.     Lewik-Tsirigotis E., Tsirigotis K (2001). Cechy osobowości kandydatów na nauczycieli, w: Mikołajewicz W. (red.) Kształcenie i doskonalenie nauczycieli (dla) edukacji alternatywnej, Kraków: IMPULS, 138-49

4.     Lewik-Tsirigotis E., Tsirigotis K (2003). Hierarchia wartości u kandydatów na nauczycieli, Rocznik Edukacji Alternatywnej, 1 (3), s. 231-244

5.     Tsirigotis K., Lewik-Tsirigotis E. (2004). Niektóre aspekty funkcjonowania osobowościowego kandydatów na nauczycieli, Nauczyciel i Szkoła, 1-2 (22-23), s. 155-174, GWSP

6.     Tsirigotis K., Lewik-Tsirigotis E. (2004a). Zagadnienie płciowego różnicowania funkcjonowania osobowościowego kandydatów na nauczycieli, Nauczyciel i Szkoła, 1-2 (22-23), s. 175-193, GWSP

7.     Tsirigotis K., Lewik-Tsirigotis E. (2005): Agresja i przemoc wśród dzieci i młodzieży. Próby rozwiązania, Nauczyciel i Szkoła, 1-2 (26-27), s. 51-66

8.     Tsirigotis K., Lewik-Tsirigotis E., Gruszczyński W. (2005a): Problematyka profilaktyki agresji i przemocy w środowisku młodzieży, w: Binczycka-Anholcer M. (red.) Przemoc i agresja jako problem zdrowia publicznego, Warszawa: PTHP, s. 172-183

 9.     Tsirigotis K., Lewik-Tsirigotis E. (2007): Ewolucyjne aspekty psychologii płciowości i rodzicielstwa, w: Marzec H., Pindera M. (red.). Problemy rodziny na początku trzeciego tysiąclecia, Piotrków Trybunalski: Naukowe Wydawnictwo Piotrkowskie, t. I, s. 169-180

W ramach pracy doktorskiej E. Lewik-Tsirigotis przeprowadziła w latach 2004-2005 w Kolegium Nauczycielskim w Wieluniu badania, w których wzięli udział słuchacze kierunku "Wczesna Edukacja Dziecka", „Język Polski” i „Nauczanie Początkowe z Muzyką”. Wyniki uzyskane za pomocą skonstruowanych narzędzi badawczych poddano statystycznej obróbce (średnia arytmetyczna, odchylenie standardowe, analiza wariancji - ANOVA). Nie mają one dzisiaj już istotnego znaczenia. Jednak pewne prawidłowości nadal są aktualne. 

Chyba po obronie pracy doktorskiej została dyrektorką Kolegium Nauczycielskiego w Wieluniu, które działało w tym mieście od 2004 roku. Pamiętam jak poszukiwała jakiegoś wsparcia, by utrzymać możliwość kształcenia nauczycieli w tej placówce. Niestety z dniem 30 września 2015 roku z mocy ustawy wygasało porozumienie Kolegium Nauczycielskiego z Akademią im. Jana Długosza w Częstochowie. Jak to w naszym kraju i oświacie, likwidowano kolegia, by wdrożyć kształcenie tylko na poziomie studiów wyższych w państwowych wyższych szkołach zawodowych, akademiach czy uniwersytetach. 

 Żegnam w tym miejscu dr Ewę Lewik-Tsirigotis - oddaną edukacji i nauczycielom transformatywną pedagożkę, kierując do najbliższych Jej osób z rodziny, do współpracowników, przyjaciół i znajomych wyrazy szczerego współczucia i żalu. Zmarła pozostawiła w naszej pamięci wiele DOBRA, troski o PRAWDĘ i PIĘKNO nauczycielskiej duszy. Niech spoczywa w pokoju! 

***      

 (źródło fotografii)  


03 października 2022

Zapomniał recenzent jak "cielęciem był"

 



Coraz częściej przewodniczący rad dyscyplin naukowych sygnalizują, że wylosowani przez prezydium RDN lub powołani przez radę dyscypliny recenzenci nie dotrzymują terminów wykonania zadania. Tylko przewodniczący tego organu może apelować do pracownika naukowego, podejmować próbę interwencji, ale nie świadczy to dobrze o pracowniku naukowym, który - zgodnie z porzekadłem „Zapomniał wół jak cielęciem był" - nie liczy się z sytuacją adiunkta ubiegającego się o stopień doktora habilitowanego.  

Różne są sytuacje życiowe, losowe, ale w takiej sytuacji należy informować przewodniczącego rady dyscypliny naukowej, by miał podstawę do podjęcia decyzji. Jeśli profesor jako recenzent czyjegoś wniosku ma świadomość tego, że nie będzie w stanie przygotować w ustawowym czasie opinii, to niech natychmiast zrezygnuje i poinformuje o tym organ uczelni. 

Może też tak się zdarzyć, że nagła choroba wyłączy recenzenta z jego pracy, to przecież nie jest tak, iż nie wie o tym jego środowisko uczelniane, gdyż musi on/ona powiadomić o tym swoich pracodawców lub ktoś z rodziny profesora. Nie można postrzegać procesu recenzyjnego tylko z pozycji recenzentów, gdyż są oni tylko jedną ze stron postępowania. Dlaczego niektórzy pomijają drugą stronę, której osiągnięcia naukowe czekają na ocenę bez względu na to, jaka będzie konkluzja.   

Rada Doskonałości Naukowej opublikowała na swojej stronie poradnik: RECENZJE W POSTĘPOWANIACH O AWANS NAUKOWY. Zostały w nim określone pewne dobre praktyki, a mianowicie: 

1. Recenzent nie powinien podejmować się zadania związanego z oceną wniosku lub sprawy, gdy wykracza on poza zakres jego naukowego doświadczenia i kompetencji. 

2. Recenzent biorący udział w ocenie wniosku lub sprawy powinien odmówić udziału w procesie jego oceniania, gdy występuje konflikt interesów pomiędzy nim a stroną postępowania, w szczególności: 

- recenzent jest współautorem prac naukowych strony postępowania; 

- recenzent uczestniczył lub uczestniczy wspólnie ze stroną postępowania w zespołach badawczych realizujących projekty finansowane w drodze konkursów krajowych lub zagranicznych; 

- recenzent prowadził lub prowadzi wspólnie ze stroną postępowania prace naukowe w instytucjach naukowych; 

- między recenzentem a stroną postępowania zachodzi stosunek nadrzędności służbowej; 

- występują inne okoliczności określone w szczególności w art. 24 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego. 

3. Recenzje powinny być kompletne, rzetelne, dokładne i obiektywne, a oceny odpowiednio uzasadnione. Nieuzasadnione recenzje pozytywne należy uznać za równie niewłaściwe, jak i nieuzasadnione recenzje negatywne. 

4. Recenzenci powinni zachowywać swoje opinie w poufności w stosunku do strony postępowania oraz podmiotów nieuczestniczących w danym postępowaniu o awans naukowy do czasu zakończenia tego postępowania. 

Ponadto, recenzent nie powinien pozostawać ze stroną postępowania w takim stosunku prawnym, aby wynik sprawy mógł mieć wpływ na jego prawa lub obowiązki. Recenzent nie powinien także oceniać swego małżonka oraz krewnych i powinowatych do drugiego stopnia, osoby związanej z nim z tytułu przysposobienia, opieki lub kurateli, a także jeżeli wypowiadał się już w danej sprawie w ramach innego postępowania. 

Przed laty Centralna Komisja Do Spraw Stopni i Tytułów także wydała poradnik "Dobre praktyki w procedurach recenzyjnych w nauce", w którym zwrócono uwagę na kwestie związane m.in. z dopełnieniem obowiązków

Osoba, która podjęła się recenzowania dzieła, nie powinna wycofywać się z tej decyzji, jeśli nie zachodzą żadne szczególne okoliczności zmuszające ją do podjęcia takiego kroku, na przykład losowe albo związane z wykryciem konfliktu interesów. Jeśli recenzent zorientuje się, że jest wyraźnie niekompetentny do sporządzenia recenzji dopiero po podpisaniu umowy i zapoznaniu się z dziełem, może wycofać się z umowy, wyjaśniając dokładnie zaistniałą sytuację w taki sposób, aby nie powstało podejrzenie, iż powodem odmowy jest niechęć do pisania recenzji negatywnych. 

Niedopuszczalne jest bowiem odmawianie napisania recenzji po przeczytaniu całości lub części dzieła i stwierdzeniu, że recenzja musiałaby być negatywna. Dyskomfort związany z pisaniem negatywnej recenzji w żadnym razie nie może być powodem uchylania się od jej sporządzenia. Za sytuację nadzwyczajną należy uznać stwierdzenie przez recenzenta, że przesłana mu praca lub dokumentacja ze względu na swoją niską jakość nie kwalifikuje się do recenzowania. 

Stwierdzenie takie jest równoznaczne z konkluzją negatywną, a nie odmową recenzowania. Nie może być ono jedynym składnikiem recenzji. Recenzja musi zawierać stosowne uzasadnienie stwierdzenia. Jej budowa formalna będzie zatem inna, niż w przypadku zwykłej recenzji. 

Nie straciły na swojej aktualności kwestie terminowego wykonania zadania: 

Ze względu na interesy osób bezpośrednio zainteresowanych, a zwłaszcza autorów recenzowanych prac albo wniosków grantowych, umowa o wykonanie recenzji powinna restrykcyjnie traktować przekroczenia terminu wykonania recenzji. Naganne jest bowiem blokowanie procedury recenzyjnej z powodu biernego oczekiwania na opóźniające się dostarczenie recenzji.

 

02 października 2022

Zapowiedź nowej książki profesora Marka Kwieka

 

Po wakacyjnej przerwie otrzymałem miłą wiadomość, że wkrótce wyjdzie w języku polskim książka  profesora Marka Kwieka (Director, Institute for Advanced Studies in Social Sciences and Humanities (IAS); UNESCO Chair in Institutional Research and Higher Education Policy University of Poznan, Poland) zatytułowana: GLOBALNA NAUKA, GLOBALNI NAUKOWCY.

Jak wynika z zapowiedzi - autor analizuje w niej funkcjonowanie globalnej nauki i naukowców ze szczególnym zwróceniem uwagi na:

- skrajne nierówności indywidualnych osiągnięć naukowych i niesprawiedliwy rozkład produkcji wiedzy;

- silne związki między dochodami naukowców i umiędzynarodowieniem nauki a produktywnością badawczą;

- rosnące znaczenie międzynarodowych publikacji w krajowych systemach nauki;

- różnicującą rolę badań w systemach szkolnictwa wyższego oraz

- rolę różnic między kobietami a mężczyznami naukowcami w różnych wymiarach awansów naukowych.

 

    Będziemy mogli w niej przeczytać sformułowane przez M. Kwieka prognozy na podstawie analizy danych z minionych dwóch dekad a dotyczących 1000 elitarnych uniwersytetów badawczych vs. 20 000 - 30 000 pozostałych. W badaniach uwzględniono dane z 3-5% instytucji w skali globalnej, dotyczące umasowienia szkolnictwa wyższego, wyższego wykształcenia i profesji akademickiej. Zdaniem Autora koncentracja badań jest nieunikniona, pomimo pionowego rozwarstwienia systemów krajowych i zmieniającej się profesji akademickiej. Jak pisze Profesor M. Kwiek: 

 

Umasowienie szkolnictwa wyższego prowadzi do umasowienia profesji, ze wszystkimi tego konsekwencjami.  Zastosowana perspektywa to scenariusz długoterminowy, trendy są badane tak, jak wyłaniają się z danych (Elsevier; OECD; SciVal; Scopus) oraz z teoretyzacji zarządzania uczelniami, ich finansowania i polityki szkolnictwa wyższego.

 

Można się spodziewać, że szkolnictwo wyższe będzie wyraźnie podzielone na dwa przeciwstawne segmenty, zarówno w skali globalnej, jak i krajowej, przy czym tylko ograniczona liczba (powiedzmy 1000 lub 3-5%) uniwersytetów będzie mogła skutecznie łączyć misje dydaktyczne i badawcze.

 

W skali globalnej, w przeważającej większości instytucji, praca akademicka będzie oznaczała stosunkowo mało pasjonujące kształcenie szerokich rzesz studentów, większe obciążenie pracą dydaktyczną oraz programy nauczania znacznie mocniej niż obecnie powiązane z potrzebami rynku pracy.

 

Innymi słowy, wykształcenie wyższe jako dobro publiczne, będzie dostarczane rzeszom studentów po względnie niskich kosztach przez rzesze nauczycieli akademickich. Jednak wartość pozycyjna dyplomów ukończenia studiów wyższych może być niższa od spodziewanej obecnie, gdyż w systemach o wysokim poziomie partycypacji staną się one powszechnie dostępne.

 

Zapewne, na poziomie globalnym, dostęp do szkolnictwa wyższego będzie ogólnie w pełni otwarty, ale nadal wysoce ograniczony w przypadku wybranych elitarnych uniwersytetów, przy jednoczesnym zachowaniu obecnych wzorców selektywności. W tym scenariuszu korzyści społeczne i ekonomiczne płynące ze zdobycia wykształcenia na wyższym poziomie będą wysokie, ale korzyści indywidualne będą radykalnie maleć.

 

Polecam diagnozę z możliwymi wariantami zmian, których nie da się przewidzieć ze względu na destrukcję szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce w wyniku pseudoewaluacji dyscyplin naukowych A.D.2022. Fatalna sytuacja finansowa polskich uczelni, w tym żenujący poziom wynagrodzeń naukowców i administracji szkół wyższych, kryzys gospodarczy, wojna na Ukrainie, prowadzenie wojny kulturowej przez sprawujacych władzę i wzmcnianie nędzy intelektualnej, kompetencyjnej ze względów światopoglądowych zburzy nawet najlepsze przewidywania prof. M. Kwieka.