18 września 2022

Warto powołać w szkole publicznej radę szkoły

 


(źródło grafiki i podcastu: B. Śliwerski, Rada szkoły,     

ale po co? https://instytutsprawobywatelskich.pl/rada-szkoly-ale-po-co/)


Jeden z rodziców złożył do dyrektora szkoły podstawowej pismo o powołanie Rady Szkoły. Rozpoczął się rok szkolny, więc chciałby wiedzieć, jakie będą dalsze losy nie tylko tego pisma, ale i możliwości powołania organu społecznego, który jest umocowany prawnie w Ustawie Prawo Oświatowe.   

Zainteresowany uspołecznieniem procesów edukacyjnych w szkole, do której uczęszczają jego dzieci, odsłuchał wywiadu ze mną w sprawie Rady Szkoły na łamach Instytutu Spraw Obywatelskich. Dzięki temu mógł niejako w pigułce zapoznać się z działalnością Rady Szkoły jak również utwierdzić w przekonaniu, że warto ją powołać.

Rodzic odnosi wrażenie, że dyrektorowi szkoły nie zależy na powołaniu rady szkoły. Ponoć ma złe doświadczenia z poprzedniej szkoły, w której taka rada była. Jak pisze do mnie: 

Czuję, że odwleka w czasie decyzję. Czy prawdą jest, że na powołanie Rady Szkoły musi zgodzić się Rada Pedagogiczna? Czy Dyrektor musi, może, a może nie powinien, konsultować i przeprowadzać głosowania wśród członków Rady Pedagogicznej w sprawie powołania Rady Szkoły. 

To, że dyrektor szkoły ma negatywne doświadczenia z innej placówki, nie ma znaczenia w sensie administracyjno-prawnym, natomiast zapewne sprawia, że wolałby uniknąć złych doświadczeń.  Jednak szkoła szkole nie jest równa. Ba! Także uczniowie i ich rodzice są różni w każdej placówce, więc nie warto pozbawiać zaufania tych, którym naprawdę chce się pomóc szkole w sprawach, które są kluczowe dla jakości procesu kształcenia i wychowania.     

Rada szkoły, w odróżnieniu od rady rodziców, ma jako jedyny organ społeczny prawnie umocowane możłiwości realnego wpływu uczniów, nauczycieli i rodziców na rozwiązania organizacyjne, społeczne, profilaktyczne i innowacyjne w szkolnictwie publicznym. Dzieci nie są bowiem własnością szkoły, a tym bardziej nauczycieli i dyrektorów, a nawet kuratorów i ministrów. 

Konstytucja RP jednoznacznie określa pomocniczą funkcję szkoły w procesie kształcenia i wychowania dzieci w naszym kraju. Żaden dyrektor szkoły nie może zatem uniemożliwiać powołanie rady szkoły, gdyż zgodnie z ustawą: 

Art. 80. 

1. W szkołach i placówkach mogą działać rady szkół i placówek. 

2. Rada szkoły lub placówki uczestniczy w rozwiązywaniu spraw wewnętrznych szkoły lub placówki, a także: 

1) uchwala statut szkoły lub placówki; 

2) opiniuje projekt planu finansowego szkoły lub placówki; 

3) może występować do organu sprawującego nadzór pedagogiczny nad szkołą lub placówką z wnioskami o zbadanie i dokonanie oceny działalności szkoły lub placówki, jej dyrektora lub innego nauczyciela zatrudnionego w szkole lub placówce; wnioski te mają dla organu charakter wiążący; 

4) opiniuje plan pracy szkoły lub placówki, projekty eksperymentów pedagogicznych oraz inne sprawy istotne dla szkoły lub placówki; 

5) z własnej inicjatywy ocenia sytuację oraz stan szkoły lub placówki i występuje z wnioskami do dyrektora, rady pedagogicznej, organu prowadzącego szkołę lub placówkę oraz do wojewódzkiej rady oświatowej, w szczególności w sprawach organizacji zajęć, o których mowa w art. 109 ust. 1 pkt 2 i 5–7. 

3. W celu wspierania działalności statutowej szkoły lub placówki rada szkoły lub placówki może gromadzić fundusze z dobrowolnych składek oraz innych źródeł. Zasady wydatkowania funduszy rady szkoły lub placówki określa regulamin, o którym mowa w art. 81 ust. 8. Art. 81. 1.

W skład rady szkoły lub placówki wchodzą, z zastrzeżeniem ust. 2– 4, w równej liczbie: 

1) nauczyciele wybrani przez ogół nauczycieli; 

2) rodzice wybrani przez ogół rodziców; 

3) uczniowie wybrani przez ogół uczniów. 

2. W skład rady szkoły lub placówki nie wchodzą uczniowie przedszkoli, uczniowie klas I–IV szkół podstawowych, z wyłączeniem szkół dla dorosłych, a także uczniowie szkół specjalnych i placówek dla dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym, znacznym lub głębokim oraz uczniowie szkół i placówek określonych w przepisach wydanych na podstawie art. 85 ust. 8.

3. W szkole podstawowej dla dzieci i młodzieży udział uczniów klasy V i VI w radzie szkoły nie jest obowiązkowy.

4. W szkołach i placówkach określonych w przepisach wydanych na podstawie art. 83 ust. 6 udział rodziców w radzie szkoły lub placówki nie jest obowiązkowy.

5. Rada powinna liczyć co najmniej 6 osób.

6. Tryb wyboru członków rady szkoły lub placówki określa statut szkoły lub placówki. Statut szkoły lub placówki może przewidywać rozszerzenie składu rady o inne osoby niż wymienione w ust. 1.

7. Kadencja rady szkoły lub placówki trwa 3 lata. Statut szkoły lub placówki może dopuszczać dokonywanie corocznej zmiany 1/3 składu rady.

8. Rada szkoły lub placówki uchwala regulamin swojej działalności oraz wybiera przewodniczącego. Zebrania rady są protokołowane.

 9. W regulaminie, o którym mowa w ust. 8, mogą być określone rodzaje spraw, w których rozpatrywaniu nie biorą udziału przedstawiciele uczniów.

10. W posiedzeniach rady szkoły lub placówki może brać udział, z głosem doradczym, dyrektor szkoły lub placówki.

11. Do udziału w posiedzeniach rady szkoły lub placówki mogą być zapraszane przez przewodniczącego, za zgodą lub na wniosek rady, inne osoby z głosem doradczym.

12. Rady szkół lub placówek mogą porozumiewać się ze sobą, ustalając zasady i zakres współpracy.

13. Powstanie rady szkoły lub placówki organizuje dyrektor szkoły lub placówki z własnej inicjatywy albo na wniosek rady rodziców, a w przypadku szkół ponadpodstawowych także na wniosek samorządu uczniowskiego.

14. W szkołach artystycznych przepisy ust. 2–4 i 13 stosuje się odpowiednio. Art. 82. 1. Rady szkoły lub placówki nie powołuje się w szkołach i placówkach, w których ze względu na specyfikę organizacji pracy i zadania nie ma możliwości wyłonienia stałej reprezentacji rodziców lub uczniów, o której mowa w art. 81 ust. 1 pkt 2 i 3. 2.

W szkołach lub placówkach, w których rada nie została powołana, zadania rady wykonuje rada pedagogiczna.

Skoro rada rodziców danej placówki podjęła uchwałę o powołaniu rady szkoły, to dyrektor szkoły musi zwołać radę pedagogiczną nie po to, by ta wyraziła zgodę lub dezaprobatę, bo nie ma takiego prawa, ale by dokonała zmian w Statucie szkoły.  Na tej podstawie będzie można przeprowadzić wybory do rady szkoły w trzech środowiskach: spośród ogółu uczniów, ogółu nauczycieli (z wyłączeniem kadry kierowniczej) i ogółu rodziców.  


Wywiad: 

17 września 2022

Recenzent w postępowaniu awansowym nie jest biegłym sądowym

 


Pomimo opublikowania przez przewodniczącego Rady Doskonałości Naukowej poradników dotyczących procedur w postępowaniach awansowych, niektórzy z recenzentów powołanych do przygotowania opinii o osiągnięciach naukowych doktorantów czy habilitantów nie wiedzą, że warto zapoznać się z poradnikiem RDN, który jest adresowany m.in. do nich, a nosi tytuł: RECENZJE W POSTĘPOWANIACH O AWANS NAUKOWY

Oczywiście, warto przeczytać także wcześniej wydany poradnik zatytułowany "Postępowania dotyczące nadawania stopnia doktora habilitowanego", ale w nim kwestia recenzji jest przedstawiona w węższym zakresie. Tymczasem w poradniku dotyczącym recenzowania szerzej omówiono kwestie dotyczące roli, statusu recenzentów oraz ich opinii.   

Niewątpliwie recenzenci pełnią jedną z najistotniejszych ról w postępowaniach o awans naukowy. Przyjęty w polskim systemie prawnym model awansów naukowych wiąże się z dokonywaniem eksperckiej oceny na każdym jego szczeblu – od postępowania w sprawie nadania stopnia doktora aż do postępowania w sprawie nadania tytułu profesora. To właśnie merytoryczna ocena, która dokonywana jest przez recenzentów, stanowi podstawowy materiał, który uwzględniany jest przez podmioty doktoryzujące oraz podmioty habilitujące, a także przez Radę Doskonałości Naukowej w ramach podejmowanych rozstrzygnięć (s.2)

Profesorowie czy doktorzy habilitowani, którzy zostali powołani do sporządzenia opinii (na podstawie przepisów ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce), nie są jednak biegłymi w rozumieniu odpowiednio stosowanych przepisów ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego. Jak wynika z wykładni prawnej RDN:  

Podmioty przeprowadzające te postępowania nie powołują zatem biegłych na podstawie przepisów ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego, gdy po zebraniu całokształtu niezbędnego materiału w danej sprawie uznają, iż ustalenie określonych okoliczności faktycznych wymaga specjalistycznej oceny. Ponadto, zarówno w skład właściwych organów podmiotów doktoryzujących, podmiotów habilitujących, a także Rady Doskonałości Naukowej wchodzą reprezentanci określonych dyscyplin, wybrani w odpowiednich procedurach jako wybitni eksperci z zakresu danej dziedziny nauki lub sztuki. 

W tym kontekście nie sposób jest mówić o tym, że w postępowaniach o awans naukowy wymagane są wiadomości specjalne w rozumieniu art. 84 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego, a członkowie organów rozstrzygających w postępowaniach w sprawie nadania stopnia doktora, postępowaniach w sprawie nadania stopnia doktora habilitowanego oraz w postępowaniach w sprawie nadania tytułu profesora nie dysponują wiedzą szczególną, czy też doświadczeniem życiowym umożliwiającym dokonanie określonych ustaleń w danej sprawie

Mając powyższe na uwadze, zasadne jest stwierdzenie, że recenzenci nie są biegłymi w rozumieniu omawianych przepisów, zaś liczne przepisy prawne, wynikające z regulacji ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego, które to właśnie odnoszą się do biegłych, nie będą miały zastosowania (s.4).  

Zwracam na to uwagę, bo osoby dotknięte niepowodzeniem, (odmową nadania im stopnia doktora czy doktora habilitowanego), kierują się w odwołaniu do RDN przeświadczeniem, że wylosowany w ustawowym trybie recenzent nie był specjalistą w przedmiocie ich badań naukowych. Z tego powodu - ich zdaniem - nie miał prawa napisać negatywnej opinii o ich osiągnięciach naukowych. Tymczasem opinie recenzentów nie są dokumentem urzędowym w znaczeniu procesowym.

Recenzenci w postępowaniach o awans naukowy są niewątpliwie ekspertami z zakresu osiągnięć naukowych przedłożonych do oceny w danym postępowaniu o awans naukowy, ich opinie zaś należy uznać za wyraz osobistej oceny, o charakterze kwalifikacyjnym. Nie ulega przy tym wątpliwości, że opinie te stanowią dowód w rozpatrywanej sprawie. Nie są one natomiast dokumentem urzędowym w rozumieniu obowiązujących przepisów (tamże).  

Istotne jest kluczowe wyjaśnienie w powyższej sprawie, które dotyczy powoływania recenzentów w postępowaniu o nadanie stopnia doktora czy doktora habilitowanego: 

Ustawodawca nie wymaga przy tym bezwzględnie, by recenzent formalnie reprezentował dziedzinę lub dyscyplinę, w której dana osoba ubiega się o nadanie stopnia doktora. Dobór recenzentów winien być jednak niewątpliwie determinowany wiedzą osób mających pełnić tę funkcję, w tym poświadczoną poprzez dorobek naukowy w zakresie tematyki rozprawy doktorskiej. Innymi słowy, kryterium merytorycznego doboru recenzentów pozostaje najważniejszym czynnikiem, który winien być brany pod uwagę przez właściwe organy podmiotów doktoryzujących (s.7)

Dalej prawnicy stwierdzają: (...) mimo braku wymogu formalnego, by recenzent reprezentował dziedzinę lub dyscyplinę, w której dana osoba ubiega się o nadanie stopnia doktora habilitowanego, dobór recenzentów winien być podyktowany wiedzą osób mających pełnić tę funkcję, w tym poświadczoną poprzez dorobek naukowy, w zakresie tematyki zgłoszonych do oceny osiągnięć naukowych. 

Jednocześnie stwierdzenie, że poszczególni recenzenci posiadają aktualny dorobek naukowy lub artystyczny i uznaną renomę, w tym międzynarodową, przynależne jest kompetencji podmiotów, które dokonują ich wyznaczenia. Stwierdzenie to nie powinno być jednak gołosłowne, lecz winno być możliwe do obiektywnego wykazania (s.12). 

Powołany do przygotowania opinii recenzent musi sformułować jednoznacznie brzmiącą konkluzję pozytywną albo negatywną, biorąc pod uwagę analizę i ocenę wymienionych w ustawie wymagań w zakresie osiągnięć naukowych (uwaga:  liczba mnoga, a zatem nie może oceniać tylko rozprawy habilitacyjnej lub cyklu artykułów) wykazując zarazem, że stanowi ona (...) znaczący wkład w rozwój określonej dyscypliny (tamże). 


W przypadku wniosku habilitacyjnego nie można oprzeć opinii tylko i wyłącznie na jednym z wybranych przez siebie wymagań, a zdarza się, że jest nim najczęściej wskazana jako główne osiągnięcie rozprawa habilitacyjna lub cykl powiązanych tematycznie artykułów naukowych opublikowanych w czasopismach naukowych lub w recenzowanych materiałach z konferencji międzynarodowych, które w roku opublikowania artykułu w ostatecznej formie były ujęte w wykazie MEiN. Tak wybiórczo potraktowana analiza będzie unieważniona przez organ odpowiedzialny za przeprowadzenie postępowania w tej sprawie, zaś recenzent zostanie wykluczony z danej procedury.    

Nie wolno zatem pominąć w opinii pozostałych osiągnięć naukowych, jakimi są przedłożone przez habilitanta pozostałe publikacje. Nie można także wykraczać poza ustawowe wymagania, a niektórzy recenzenci nadal kierują się nieaktualnym już rozporządzeniem MNiSW z dnia 1 września 2011 r. w sprawie kryteriów oceny osiągnięć osoby ubiegającej się o nadanie stopnia doktora habilitowanego. Ono już nie obowiązuje. 

Brak jest natomiast podstaw, by recenzenci – formułując ostateczną konkluzję swoich opinii – mogli brać pod uwagę inne aspekty niż wyżej wskazane. W konsekwencji tego na przedmiotową opinię nie powinna wpływać ocena, czy osoba ubiegająca się o nadanie stopnia doktora habilitowanego wykazuje się istotną aktywnością naukową albo artystyczną realizowaną w więcej niż jednej uczelni, instytucji naukowej lub instytucji kultury, w szczególności zagranicznej, jak i ocena osiągnięć dydaktycznych, organizacyjnych, czy też popularyzujących naukę (s.13) 

Zdarza się, że recenzent osiągnięć naukowych pisze o dopuszczeniu kandydata do kolokwium habilitacyjnego, pamiętając zapewne własne postępowanie sprzed kilkunastu lat. To jest błąd, gdyż obecna procedura nie traktuje kolokwium jako jeszcze jednego wymagania, które będzie podlegało ocenie i rozstrzygnięciom ważącym w sprawie nadania stopnia naukowego.  Każdy habilitant jest zapraszany do udziału w kolokwium, które ma zupełnie inną rolę do spełnienia. Nie podlega ono ani dopuszczeniu, ani ocenie komisji habilitacyjnej czy później organu decydującego o nadaniu stopnia doktora habilitowanego.  


16 września 2022

Ewaluacja pedagogiki jako dyscypliny naukowej

 

Z ostatnim dniem lipca władze jednostek akademickich poznały wyniki ewaluacji dyscyplin naukowych, które są reprezentowane przez pracowników naukowo-dydaktycznych. Niektórzy mieli tzw. "przecieki" już w czerwcu, bo tak to jest w naszym kraju, że dostęp do decyzji politycznych mają najpierw osoby najbliższe decydentom i znajomym królika. Tak czy siak, kiedyś to rozstrzygnięcie musiało ostatecznie zapaść i zostać przekazane stosownym organom akademickim.

Jak każdy system selekcji, który jest oparty na instrumentalnych kryteriach ewaluacji, tak i ten ma swoje wady i zalety, ale też przysparza korzyści lub prowadzi do strat. Trwa właśnie proces odwołań od decyzji ministra, toteż ostateczna lista przyznanych kategorii może jeszcze ulec drobnej zmianie. Jedno jest pewne, zmiana może mieć tylko charakter awansowy, a nie redukacyjny. 

Uczelnie prowadzące badania naukowe w dyscyplinie PEDAGOGIKA uzyskały do końca lipca następującą kategorię. Jak ulegnie ona zmianie, to ją wprowadzę w tym miejscu. Tymczasem wygląda następująco (uczelnie, które miały i zachowały uprawneinia do habilitowania przed "ewaluacją" - oznaczam kolorem zielonym; uczelnie, które nie miały uprawnień do nadawania stopnia doktora - kolorem czerwonym):

KATEGORIA "A+"


*** brak **** 


KATEGORIA "A"

 

Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II -  A (w wykazie KEN: B+) 

Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu - A

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - A 

Uniwersytet Zielonogórski - A

Akademia WSB w Dąbrowie Górniczej - A 

Federacja Naukowa WSB -DSW - A 

Federacja Akademii Wojskowych - A 

( Federacja Akademii Wojskowych obejmuje dwie jednostki: Akademię Marynarki Wojennej w Gdyni oraz Lotniczą Akademię Wojskową w Dęblinie).

Szkoła Wyższa Wymiaru Sprawiedliwości - A 


KATEGORIA "B+"

Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu - B+

Uniwersytet Gdański -  B+

Uniwersytet im. Jana Długosza w Częstochowie - B+ 

Uniwersytet Jagielloński - B+ 

Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach - B+

Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie - B+

Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy - B+ 

Uniwersytet Łódzki - B+

Uniwersytet Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie - B+      

Uniwersytet Opolski - B+

Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie - B+ 

Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach - B+ 

Uniwersytet Rzeszowski - B+

Uniwersytet Szczeciński - B+

Uniwersytet Śląski - B+

Uniwersytet Warszawski - B+ 

Uniwersytet Wrocławski -  B+

Uniwersytet w Białymstoku - B+

Uniwersytet Technologiczno -Humanistyczny im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu - B+ 

Akademia Pedagogiki Specjalnej w Warszawie - B+ 

Akademia Ignatianum w Krakowie - B+ 

Chrześcijańska Akademia Teologiczna w Warszawie - B+

Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie - B+ 


KATEGORIA "B"

Akademia im. Jakuba z Paradyża - B 

Akademia Pomorska w Słupsku - B 

Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej - B 

Ateneum - Szkoła Wyższa w Gdańsku - B 

 

KATEGORIA "C"

 

Kolegium Jagiellońskie – Toruńska Szkoła Wyższa - C 

Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie - C 

Mazowiecka Uczelnia Publiczna w Płocku - B 

Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy - C 

Wyższa Szkoła Humanitas w Sosnowcu - C 

Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w Opolu - C 


Na pytanie Adama Leszczyńskiego: Czego możemy dowiedzieć się o stanie nauki polskiej na podstawie tej ewaluacji? - były członek KEN - dr hab. Emanuel Kulczycki odpowiada: 

Niczego, a w najlepszym razie bardzo niewiele. Opublikowano listę podmiotów (np. uczelni czy instytutów badawczych) i kategorii, które uzyskały w dyscyplinach. Ta lista nic nikomu nie powie, tym bardziej że ewaluacja została zdeformowana przez obecnego ministra, a wcześniej jeszcze trochę przez poprzedniego, którzy wielokrotnie zmieniali reguły oceniania w trakcie gry.

Gdyby jeszcze otwarto wszystkie dane, które jednostki przysyłały do Komisji Ewaluacji Nauki, a także opinie i decyzje recenzentów, wówczas moglibyśmy — jako środowisko naukowe — zobaczyć, kto co zgłosił i jak to zostało ocenione. W tej chwili publicznie dostępna jest tylko niewielka część tych danych. Żaden minister nie zdecydował się na otwarcie tej czarnej skrzynki, gdyż okazałoby się, że król jest nagi.

Teraz ta ewaluacja nie pokazuje niczego środowisku naukowemu ani ministerstwu.

Jak widać, współsprawca tego systemu ucieka od współodpowiedzialności zgodnie z zasadą N-1. Inni ewaluatorzy przynajmniej milczą ... chyba ze wstydu.