29 czerwca 2021

Uniwersytet Łódzki i Warszawski Uniwersytet Medyczny nie kształcą na pedagogice specjalnej a zajmują wysoką pozycję w pseudo-rankingu PERSPEKTYW

 


Fascynuje mnie to wciskanie kitu na temat jakości kształcenia w formie publikowania wyników prowadzonego przez redakcję "Perspektyw" rankingu uczelni publicznych i niepublicznych, akademickich i zawodowych.  

Fundacja Edukacyjna Perspektywy zapewne świetnie  się utrzymuje z wmawiania czytelnikom wiarygodności prezentowanych każdego roku wyników rankingu. Nie wiem, kto przekazuje dane tej redakcji, a w dalszej kolejności kapitule. Zapewne niektóre uczelnie nie muszą tego czynić, gdyż wydawca sam wprowadza je w obieg. 

Tak oto czytam wyniki dotyczące kształcenia na kierunku PEDAGOGIKA SPECJALNA. Po raz kolejny przecieram ze zdumienia oczy, bowiem UNIWERSYTET ŁÓDZKI nie prowadzi kształcenia na tym kierunku od nastu lat, a i tak wciśnięto nas do tego rankingu na dość wysokiej pozycji, bo 12. 

Sklasyfikowano 22 uczelnie, więc muszę zaprotestować w imieniu tych, które znalazły się na dalszej pozycji a prowadzą kształcenie na pedagogice specjalnej.   

Jestem zarazem zdumiony, że na 6 pozycji znalazł się Warszawski Uniwersytet Medyczny, który z pedagogiką specjalną ma tyle wspólnego, co ja z medycyną, tzn. też korzystam z usług medycznych. 

Co zatem Kapituła wzięła pod uwagę, chociaż nie miała takiego prawa, bo w przypadku tylko tych dwóch uczelni  poświadcza nieprawdę: 

Ranking Kierunków Studiów Perspektywy 2021, w zależności od specyfiki danego kierunku, składa się od 11 do 13. wskaźników pogrupowanych w sześć kryteriów. Różne są wagi poszczególnych kryteriów – w zależności od specyfiki kierunku.

1. Ocena przez kadrę akademicką – liczba wskazań danej uczelni w badaniu ankietowym wśród kadry akademickiej (profesorowie belwederscy i doktorzy habilitowani, którzy uzyskali tytuł lub stopień w ostatnich pięciu latach). 

Niech ujawnią się ci doktorzy habilitowani i profesorowie, którzy wskazali UŁ i WUM jako  uczelnie kształcące na pedagogice specjalnej!  

 

2. Ekonomiczne losy absolwentów – wskaźnik mierzony wysokością zarobków absolwentów uczelni oraz stopniem ich zatrudnienia – według badania „Ekonomiczne Losy Absolwentów” przeprowadzonego przez MNiSW z wykorzystaniem danych ZUS (wyniki badań z lat 2015-2019). 

Jak nie mamy absolwentów, to kto i w jaki sposób wykazał ich ekonomiczne losy? 

 

3. Wskaźnik kategorii naukowej – określony poprzez tzw. współczynnik kategorii naukowej Wkn wyliczony dla dyscypliny wiodącej dla danego kierunku studiów (współczynnik Wkn zdefiniowany jest w rozporządzeniu MNiSW z 9 września 2019).

Chyba się Kapitule ten wskaźnik zepsuł. Może mierzyli to termometrem, bo były upały? 

 

4. Akredytacje – posiadanie przez uczelnię ważnej oceny programowej PKA z wyróżnieniem, którą można przyporządkować do danego kierunku studiów oraz posiadanie aktualnych akredytacji międzynarodowych. Źródło: PKA oraz dane z baz międzynarodowych agencji rekrutacyjnych.

PKA nie akredytowała pedagogiki specjalnej, więc może jakaś międzynarodowa agencja towarzyska? 

 

5. Jakość przyjętych na studia – wskaźnik mierzony wynikami egzaminów maturalnych osób, które w październiku 2020 podjęły studia na I roku studiów stacjonarnych na ocenianych kierunkach studiów. Wskaźnik zarówno odzwierciedla jakość uczelni (najzdolniejsi maturzyści wybierają uczelnie mające opinie najlepszych), jak i tworzy jakość uczelni, gdyż zdolni studenci wpływają na wyższy poziom procesu kształcenia. Źródło: dane przekazane przez uczelnie.

Przepraszamy, ale nie przyjmujemy od lat  na studia na tym kierunku. Jak wnioskuję z powyższego sukcesu UŁ i WUM - mamy hidden students. 

POTENCJAŁ NAUKOWY - mamy, bardzo wysoki. Zapewne on zaważył na tym, że nie kształcąc ponoć kształcimy. 

Jest jeszcze jedno, ciekawe kryterium, a mianowicie tzw. KRYTERIA DODATKOWE

  • Egzaminy lekarskie – wskaźnik dodatkowy dla kierunku lekarskiego i stomatologii; oparty jest o wyniki Lekarskiego Egzaminu Państwowego, uwzględniana jest też skuteczność zdawania egzaminu. Źródło: baza LEP.
  • Egzaminy na aplikacje prawnicze – wskaźnik dodatkowy dla kierunku prawo; oparty jest o wyniki egzaminów na aplikacje radcowskie i adwokackie. Źródło: wyniki egzaminów.

 To kryterium zapewne uzasadnia ulokowanie WUM wśród podziemnych, tajnych kompletów z pedagogiki specjalnej. Wprawdzie na UŁ mamy prawo, więc być może ktoś doszedł do wniosku, że jak nasi absolwenci zdali egzaminy na którąś aplikację, to świadczy o pedagogice specjalnej. Istotnie. 

Chyba mają w redakcji Perspektyw i Kapitule rankingu coś wspólnego z niepełnosprawnością.  

 

26 czerwca 2021

Szkoła otwarta

 



Idee pedagogiki humanistycznej  wykorzystywane są do różnych modeli  edukacji szkolnej. Jednym z nich jest koncepcja szkoły otwartej [offene Schule] pojmowanej jako takiej, w której mamy do czynienia z ludzkim kształtowaniem tej instytucji, co staje się zarazem  podstawowym warunkiem efektywnego uczenia się w niej dzieci i młodzieży. Otwartość szkoły nie oznacza jednak, iż można w niej czynić co się tylko chce, gdyż poprzez odmienną od szkoły tradycyjnej ofertę zdobywania wiedzy pedagodzy przeciwstawiają się  w niej chaosowi, bałaganowi czy alienacji w toku interakcji społecznych.

   Szkoła otwarta dla dzieci to taka, która stwarza im:

- wielorakie okazje do samostanowienia o własnej aktywności w toku edukacji;

- wyraźnie określone możliwości pozyskania ze stronych dorosłych pedagogów pomocy, doradztwa czy współpracy;

- szanse na realizowanie osobistych celów bez uzależnienia od dorosłych;

- ofertę integrowania indywidualnych faz uczenia się z fazami pracy zespołowej czy kierowanego samokształcenia;

- okazje do wnikania w sens własnych działań, doświadczania indywidualnych zainteresowań oraz otwartości na nowe koncepcje i poznawanie świata w toku uczenia się;  

- wolność w zakresie współdecydowania i współodpowiedzialności za własne uczenie się i podejmowane decyzje w toku edukacji.

   Podstawowymi właściwościami modelu szkoły otwartej są następujące jej komponenty (W. Wallrabenstein, München 1991):

1. Przyjazne dziecku środowisko uczenia się - gdzie klasa lekcyjna ma charakter pracowni, dominują w niej otwarte przestrzenie do uczenia się, nie ma w niej zakazanych sfer czy miejsc, natomiast znajduje się kącik do czytania, regały z otwartymi półkami (pełnymi pomocy i gier dydaktycznych), stolik do prowadzenia doświadczeń, empirycznych pomiarów czy badań, wspólny stół do zajęć zbiorowych, bogata szata roślin pokojowych i  ozdobnych, kącik hodowli zwierząt domowych [akwarium, świnki morskie czy papugi itp.], kącik do majsterkowania, wyodrębniona ściana na gazetkę klasową, materiały dla zapominalskich (np. kartony, zeszyty, kartki, pędzle, klej itp).

2. Organizacja uczenia się bazująca na swobodnej pracy uczniów, elastycznym planie zajęć dydaktycznych na każdy dzień lub tydzień, na metodzie projektów, indywidualnej możliwości zagospodarowania sobie przez uczniów czasu do uczenia się w szkole. Mało jest form nauczania frontalnego na rzecz rozwijania spontanicznej aktywności poznawczej dzieci oraz doradztwa w ich uczeniu się.  

3. Metody uczenia się to przede wszystkim: uczenie się poprzez odkrywanie, praktykę, swobodną pracę indywidualną, swobodne decydowanie o współdziałaniu i wzajemnej pomocy, samokontrola, możliwości eksperymentowania, analiza doświadczeń w kręgu w oparciu o osobistą dokumentację z uczenia się, sprawozdania i relacje z własnych badań, wspólne waloryzowanie osiągnięć, twórcze metody uczenia się.

4. Atmosfera i klimat uczenia się  -  - to jednoznaczna akceptacja dzieci jako osób uczących się o indywidualnym potencjale rozwojowym; to wspierające podejście nauczycieli do procesu uczenia się dzieci; atmosfera zaufania i obustronnej otwartości, jasne postanowienia (zasady, umowy, uzgodnienia czy kontrakty edukacyjne), doradztwo i pomoc. Istotne jest to, by dzieci postrzegały siebie w klasie jako wspólnotę osób i  doświadczały szacunku oraz wsparcia ze strony innych (tak rówieśników, jak i dorosłych) w toku edukacji.  

5. Formy aktywności edukacyjnej - to podejmowanie działań praktycznych, wytwarzanie czegoś, badanie, współ/decydowanie o treściach, ustalanie pomysłów, eksperymentowanie, pozyskiwanie informacji, pisanie swobodnych tekstów, drukowanie, prezentowanie interesujących spraw i wydarzeń na forum klasy, opowiadanie, dokumentowanie, omawianie konfliktów, formułowanie własnych pytań i problemów, opracowywanie zasad współżycia czy uczenia się, tańce, zabawy, dyskusje, liczenie, opracowywanie gier i zabaw, zbieranie i porządkowanie rzeczy, hodowanie zwierząt i pielęgnowanie roślin, obserwacje, malowanie, dyktowanie sobie tekstów z trudnościami ortograficznymi, pisanie własnych książek itp.

6. Wymierne efekty uczenia się  - to historyjki, wiersze, gazetki ścienne, obrazy, gry, plany, tabele i wykresy, wystawy, zbiory, przedstawienia teatralne, piosenki, własne środki dydaktyczne, indywidualne karty pracy, przedmioty, protokoły rozmów, sprawozdania, własne książki, listy itp.  

   W szkole otwartej nauczyciel optymalizuje uczenie się dzieci dzięki temu, że odkrywają one własne metody poznawania i doświadczania świata. We wzajemnych relacjach panuje szacunek i partnerstwo. Każdy bowiem wie, iż uczenie się jest wartością autoteliczną, cenną samą w sobie i nie można za jego jakość przerzucać odpowiedzialności na innych. Proces edukacyjny tak jest organizowany, by uczniowie i ich nauczyciele mieli więcej sukcesów, niż porażek, więcej satysfakcji i radości, niż kłopotów czy trosk. Pedagog w takiej szkole akceptuje swoich uczniów, cieszy się ich obecnością i wielostronną aktywnością oraz pomaga w ich osobistym rozwoju.


25 czerwca 2021

Po szkole

 


Kończy się rok szkolny 2020/2021. Zapewne dla części uczniów i nauczycieli ostatni dzwonek będzie sygnałem radości (w) wolności. Koniec. Nareszcie mamy wakacje. Czyżby? 

Mam nadzieję, że wakacje są jedynie czasem aktywnego relaksu, odreagowania od śródrocznych napięć, stresów, problemów czy niedomagań, by z nową energią powrócić na edukacyjną ścieżkę. Niezależnie od własnych pragnień uczymy się przez całe życie, mniej lub bardziej profesjonalnie, intencjonalnie, w sposób zamierzony i niezamierzony. Czym innym jednak jest realizacja obowiązku szkolnego.

Skoro dzieci do 18 roku życia muszą go realizować w konkretnej rejonowej lub pozarejonowej szkole  lub mogą to czynić poza nią i bez niej w formie edukacji domowej, to wszystko to, co dzieje się po szkole, wpisuje się w osobistą i społeczną pamięć wielości spotkań, rozmów, poleceń, zadań, treści, sprawdzianów, ćwiczeń czy treningów itp. Dla nielicznych, bo prowadzących badania naukowe wszystko to, co jest po szkole, stanowi przedmiot diagnoz i interpretacji faktów empirycznych lub analiz dokonań w ramach nauczycielskiej pracy. 

Właśnie do takich osób dotarł literaturoznawca, redaktor naczelny czasopisma oświatowego "Refleksje"  dr Sławomir Iwasiów pisząc książkę pt. PO SZKOLE. ROZMOWY O EDUKACJI (2015-2020). Nie jest to jednak tylko autorska analiza polityki oświatowej, ale w dużej części książka-wywiad, bowiem redagował ją na podstawie nie tylko własnych lektur, studiów literatury naukowej z pedagogiki, socjologii czy filozofii, ale także stworzył w niej przestrzeń do zamieszczenia przeprowadzonych przez siebie rozmów z różnymi ekspertami - naukowcami, przedstawicielami administracji oświatowej, ale przede wszystkim z twórczymi nauczycielami, w tym także zagranicznymi. 

To fenomenalna rzadkość, by humanista spoza nauk społecznych dokonał tak znakomitego wglądu w efekty teoretycznej i praktycznej transformacji polskiej edukacji w ostatnich latach, ale z punktu widzenia zmian, z którymi musiały zderzyć się co najmniej dwa pokolenia dzieci i młodzieży. Jest to zarazem niesłychanie ważny sygnał dla całego społeczeństwa, że kształcenie młodych pokoleń nie może być przedmiotem interwencjonizmu partyjno-państwowego, który nie liczy się nie tylko z nauką, z współczesną dydaktyką, psychologią kształcenia, społeczno-ekonomicznymi uwarunkowaniami tych procesów, ale także z kapitałem kulturowym środowisk codziennego życia. 

Koncentracja autora i redaktora na latach 2015-2020 nie jest tu przypadkowa, gdyż stanowi zawór bezpieczeństwa dla uświadomienia sobie przez elity oświatowe, polityczne i akademickie, w jakiem miejscu rozwoju znajduje się polska edukacja, jakie są jej problemy, zyski i straty.  Zdaje sobie sprawę z pogłębiającego się dystansu (...) pomiędzy szkołą (oświatą) a edukacją, pojęciem znacznie szerszym, pojemniejszym, być może współcześnie - biorąc pod uwagę: ewolucję w obrębie kultury, postęp technologiczny oraz dostępność informacji - operatywniejszym. Czy możliwa będzie, w niedalekiej przyszłości, edukacja bez szkoły? [s. 7].         

Odpowiedzi na wiele pytań udzielają oprócz S. Iwasiowa i mnie: Tomasz Szkudlarek, Maria Czerepaniak-Walczak, Leszek Koczanowicz, Maria Mendel, Krzysztof J. Szmidt,   Marta Ciesielska, Lech Witkowski, Stefan Turanu, Edward Włodarczyk, Elżbieta Magiera, Jacek Pyżalski, Piotr Mikiewicz, Maciej Witek, Marzena Żylińska, Renata Ziemińska, Magdalena Szpunar, Michał Klichowski, Joanna Urbańska, Marta Florkiewicz-Borkowska, Zyta Czechowska, Jolanta Okuniewska i Mariusz Zyngierz. Są też wywiady  z Martą Rasfeld - autorką przetłumaczonej na język polski książki "Budząca się szkoła", Anitą Lehikoinen - urzędniczką Ministerstwa Edukacji w Finlandii, Vikasem Pota – założycielem The Varkey Foundation oraz z Atte van Haastrecht - nauczycielką szkoły holenderskiej.

Polecam ten tytuł uwadze refleksyjnych pedagogów - nauczycieli i polityków oświatowych.