06 października 2020

Inauguracja roku akademickiego 2020/2021 na Uniwersytecie Łódzkim z teoriami ewolucji wirusów w tle

 


Tegoroczna inauguracja roku akademickiego jest, jak w każdej innej uczelni, w dużej mierze obciążona konieczną nieobecnością członków społeczności w auli uroczystego posiedzenia Senatu ze względu na szalejący także w Polsce Covi-19. 

 Jak jednak przekonywała w swoim wystąpieniu Rektor prof. dr hab. Elżbieta Żądzińska - nie poddamy się, będziemy silni i udźwigniemy najcięższe problemy. Stanowimy tę społeczność akademicką. która nie tylko przychodzi do pracy, uprawia naukę, studiuje, ale potwierdza swoim zaangażowaniem, że chce i potrafi sobie pomagać.

Już na początku przemówienia Jej Magnificencja przywołała wydarzenie, jakim stało się przekazanie naszej Uczelni przez małżeństwo Anny i Antoniego Rajkiewiczów rękopisu artykułu pierwszego rektora UŁ prof. Tadeusza Kotarbińskiego. Jest to dokument z 1948 r. , który zachowali z okazji wręczenia UŁ sztandaru z hasłem: Veritas et Libertas (Prawda i Wolność) ówcześni studenci pierwszego rocznika. Tytuł tego tekstu jest intrygujący a jakże aktualny: „Kilka słów o walorach nauki”.  

Ten niezwykle ważny dokument staje się po 75 latach jeszcze jednym dowodem na to, że historia może zatoczyć koło upominając się o te wartości. Manuskrypt przekazali pierwsi absolwenci, a więc i ci, którzy tak jak wczoraj uczestniczyli w inauguracji roku akademickiego, tak i oni stawali się pierwszym rocznikiem studentów UŁ. Jest to - jak mówiła Jej Magnificencja - "niezwykły symbol rozpoczęcia tej kadencji".

Historia zatacza piękne koło. Nie mogliśmy świętować hucznie i wspaniale ze względu na pandemię i obowiązujący dystans społeczny, ale za to nasi pierwsi studenci potwierdzili, że pamiętają o nas. Profesor E. Żądzińska podziękowała za zaufanie, za wsparcie, jakie otrzymała z chwilą podjęcia decyzji o kandydowaniu na to stanowisko. To wielki zaszczyt i odpowiedzialność. To służba, by swoim doświadczeniem, pracą i zaangażowaniem służyć całej społeczności akademickiej dla dobra UŁ.

Uniwersytet Łódzki zmienia swoje oblicze. Genialnie zatroszczył się o jego infrastrukturę jeden z poprzednich rektorów prof. Stanisław Liszewski. Potem kontynuowali inwestycje rektorzy: 
prof. Wiesław Puś, prof. Włodzimierz Nykiel i prof. Antoni Różalski. Na trudny okres, bo związany z poważnym tąpnięciem finansowym każdej państwowej uczelni, przypadają dwie kluczowe jeszcze inwestycje, a mianowicie budowa gmachu dla Instytutu Psychologii UŁ i Domu Seniora. 

 To, że musi starczyć też na remonty, jest oczywiste, aczkolwiek powinno być w świadomości władz Alma Mater, że Wydział Nauk o Wychowaniu UŁ przysparzał w okresie prosperity duże środki finansowe, z których można było finansować nową infrastrukturę. Jednak poważna "ruina" budynku B naszego Wydziału po jego niemalże całkowitym zalaniu wodą przez uszkodzenie instalacji wodnej sprawia, iż w gruncie rzeczy nie bardzo jest do czego wracać. grzyby  na ścianach, smród i zniszczone meble nie będą służyć dobrze pracownikom i uczęszczającym na konsultacje i egzaminy studentom.   


(na fot. dziekan Wydziału Nauk o Wychowaniu UŁ - prof. UŁ dr hab. Alina Wróbel) 

Jej Magnificencja słusznie przypomniała o tym, że dzięki udziałowi naszej Uczelni w konkursie MNiSW "Inicjatywa Doskonałości" uzyskaliśmy na rozwój naukowy wyższą subwencję o 2proc. rocznie, co daje zaledwie 8 mln więcej każdego roku. Taką sumą operuje jedna katedra badawcza na słabym uniwersytecie niemieckim, nie wspominając już o brytyjskich, francuskich czy amerykańskich.  

Trzeba jednak cieszyć się tym, co mamy i dobrze gospodarować środkami publicznymi. Pierwsze wewnątrzuczelniane konkursy badawcze na ich dofinansowanie z powyższych środków będą uruchomione w listopadzie br. Powinniśmy także rozwijać działalność ekspercką i wdrożeniową. Byłoby to możliwe w przypadku nauk społecznych, gdyby trafiały do naszych jednostek odpowiednie zamówienia. Jak wiemy, rządzący nie są nimi zainteresowani. Tu rządzą  ideologia i twarde interesy partyjne, które są zorientowane na ich realizację dzięki populistycznej polityce.  

Swoja przemówienie Pani rektor zakończyła wskazaniem na to, byśmy czynili wszystko na rzecz wzmocnienia pozycji uczelni w światowych rankingach. Powinno nam przyświecać hasło na sztandarze: Veritas et Libertas.  Jest to o tyle istotne, że w codziennej przestrzeni za dużo jest pseudonaukowych treści. Profesorowie UŁ mogą je korygować. Staram się to czynić także w tym miejscu. 

Wysoki poziom badań, kształcenia, niepowtarzalne zespolenie tradycji z nowoczesnością, otwartość na współpracę z podmiotami zewnętrznymi, z rozsądnymi ludźmi chcącymi zmieniać świat. Wychodzić będziemy do łodzian, rozwijać horyzonty ich i nasze. UŁ ma być silny, otwarty, apolityczny. Pomagać będziemy młodym w kreowaniu własnych dróg, wspierać mądrze ich inicjatywy badawcze, integrować absolwentów i rozwijać programy, promować najlepszych humanistów w kraju w ramach Konkursu im. Tadeusza Kotarbińskiego. 

(...) Uczelnia jest wspólnym dziełem, odpowiadamy za to, jaka będzie uczelnia za następne 75 lat. Niech będzie to dobry rok, wspierajmy się, budujmy silny Uniwersytet. 

Inaugurację wzmocnił wykład  prof. dr. hab.  Jarosława Dziadka z Instytutu Biologii PAN, który poświęcił aktualnej problematyce, bo wirusologii. Temat wykładu brzmiał: Wirusy i ich miejsce na drzewie życia.  Profesor nie mówił o coronawirusie i o tym, jakie są jego przyczyny, przejawy i skutki, ale o ewolucji wirusów i teoriach, które pozwalają na prowadzenie badań naukowych nad ich genezą i ewolucją.  


Nie wiedziałem, że na jednym centymetrze kwadratowym skóry mam ok. jednego miliona wirusów. Tak więc, każdy z nas jest bezobjawowym ich nosicielem, jak poseł P. Czarnek. O mało nie rozbolała mnie z tego tytułu głowa, a gdyby do tego doszło, to i tak nie uzyskałbym dostępu do badań na koronawirusa. Tym samym pozostały w mej pamięci niezwykle interesujące kwestie naukowe o tych pasożytach niezdolnych do życia bez gospodarza, który użyczy im swój materiał genetyczny na śniadanie, obiad i kolację. Gorąco polecam zatem rozprawy poświęcone teoriom ewolucji wirusów: teorii postępującej, teorii regresyjnej i teorii ewolucji endogenicznej. 

 


05 października 2020

Prezentacja najlepszych szkół niemieckich cz.6

 


Niemieckie społeczeństwo jest wielonarodowe, wielowyznaniowe, pluralistyczne, otwarte na różnice, a więc i na każdą odmienność ludzi, którym należy się szacunek oraz ochrona ich godności. Jeśli ktoś tego nie uznaje, to musi liczyć się z konsekwencjami natury prawnej. Dotyczy to także edukacji szkolnej, która jest realizowana w zdecentralizowanym ustroju szkolnym, dzięki czemu w każdym z krajów związkowych (Landy) rozwiązania organizacyjne, metodyczne są rozstrzygane autonomicznie, zgodnie z potrzebami i potencjałem danego środowiska. Tym, co spaja ową wielość, jest curriculum, a więc podstawa programowa kształcenia ogólnego, która jest gwarantem drożności kształcenia i przeprowadzanych w szkolnictwie egzaminów. Dzisiaj przekładam w swoim opracowaniu artykuły o kolejnych typach szkół, które uznano w tym kraju za najlepsze w 2019 r.    

11. Szkoła Marie-Kahle w  Bonn z buddyjską zasadą 

Odpowiedzialność i zróżnicowanie stanowią główną ideę Marie-Kahle-Gesamtschule w Bonn. Uczniowie w przeważającej mierze sami określają w niej tempo i metody uczenia się. Zgodnie z zasadą Buddy "jeden pomaga innym" – uczniowie mają zatem wzajemnie się wspierać. 

Szkoła powstała w 2009 r. Pracowało w niej wówczas 6 nauczycieli kształcąc 117 uczniów. Od tamtej pory wiele się tu zmieniło. W 2012 postanowiono, że będzie to placówka inkluzyjna. Powstał nowy budynek a w szkole odbył się pierwszy w 2018 r. egzamin maturalny. Dzisiaj kształci tu w klasach od 5 do 13 ok. 900 uczniów prawie 100 nauczycieli.

Marie-Kahle-Gesamtschule znajduje się w środowisku socjalnie ubogim. Średnio 30 ze 110 dzieci i młodzieży corocznie otrzymuje od gminy Bonn-Ausweis, dokument uprawniający do pomocy socjalnej. Ponad 40 proc. uczniów pochodzi z rodzin emigrantów, w tym ok.8 proc. wymaga szczególnego wsparcia.

Nazwa szkoły wyraża odwagę cywilną i tolerancję, bowiem jej patronką jest nauczycielka z czasów nazistowskich - Marie Kahle, która występowała przeciwko antysemityzmowi oraz otwarcie pomagała Żydom. Musiała z tego powodu emigrować z kraju. 

Jednym z celów szkoły jest uczynienie wszystkiego, co możliwe, by pomimo prymarnie. niekorzystnych warunków życiowych uczniów, przyczynić się do ich osiągnięć. Rzeczywiście udaje się ten cel osiągać. Od powstania szkoły wszyscy uczniowie kończą ją z pozytywnym wynikiem egzaminów końcowych. Ponad  50 proc. może kontynuować szkołę średnią. Jedynie do gimnazjum dostaje się  mniej niż 1/3 absolwentów szkoły średniej I stopnia. (...) 

Jednym z równie istotnych zadań pedagogicznych jest radzenie sobie przez nauczycieli ze zróżnicowaniem wśród uczniów. Przykładowo szkoła nie ingeruje w różnice dotyczące orientacji seksualnej młodzieży. Wielość odzwierciedla się także w koncepcji kształcenia: pracuje się tu bowiem metodą planu daltońskiego (Dalton-Konzept) , żeby można było zaspokoić potrzeby  uczniów.
 
Uczniowie pracują zatem we własnym tempie, na własną odpowiedzialność i zgodnie z dokonywanymi wyborami. Jedna trzecia czasu zajęć dydaktycznych jest do ich dyspozycji, by rozwiązywali programowo konieczne zadania. Z tego też względu musiała być zmieniona w tej szkole struktura i organizacja czasu lekcyjnego. Lekcje toczą się w 60-minutowym rytmie. Godziny swobodnego uczenia się są ujęte dla każdego rocznika na początku i końcu codziennego pobytu w szkole. 

Zgodnie z zasadą buddyjską (Buddy-Prinzip) - jak wspomniano na początku - jeden pomaga innym, by wzajemnie wspierać się w nauce. Każdego roku organizowany jest przez uczniów i nauczycieli  szkolny targ pomysłów, w toku którego dyskutowane są różne projekty mające wspomóc rozwój szkoły.

W Marie-Kahle-Gesamtschule istnieje centrum uczenia się, do którego dostęp mają ci uczniowie, którzy potrzebują wsparcia. Można to porównać do swoistego rodzaju centrum korepetycyjnego, gdzie uczniowie mogą uzyskać indywidualne wsparcie w ramach dowolnego przedmiotu, ale także mogą uczestniczyć w treningu koncentracji uwagi czy ćwiczeniach w zakresie radzenia sobie z własnymi zachowaniami. Dzieci mogą przyprowadzić do Centrum koleżankę czy kolegę, by na tej "wyspie psychologicznej i pedagogicznej pomocy" wspólnie rozwiązywać jakiś problem. 

Co dziesięć tygodni odbywa się specjalne spotkanie nauczycieli z uczniami i rodzicami, w czasie którego są oni informowani o poziomie osiągnięć. Można wówczas omówić każdą z prac kontrolnych czy podzielić się opiniami.  W szkole tej uczniowie przejmują zatem już od pierwszych zajęć odpowiedzialność za poziom własnego uczenia się i rozwoju. Także w tym zakresie obowiązuje powyższa zasada Buddy. 

Przykładowo realizowany jest tu projekt „Piloci sieci" (Netpiloten), udział w którym ma wzmocnić uczniów w kompetencjach medialnych. W toku czterodniowego kursu uczniowie od klasy 8 do 10 uzyskują kwalifikacje „pilotów sieci“ i kaskadowo przekazują swoje umiejętności uczniom klas niższych. Kluczowe jest wyjaśnienie im, jak należy obchodzić się z cyfrowymi mediami w sensie społecznym oraz jak uniknąć uzależnienia od nich.

(przekład z j. niemieckiego artykułu Annette Kuhn)

12. Familijna Szkoła Podstawowa w Bremen, w której dzieci i          dorośli są ze sobą na TY


Pajdocentryczna całodzienna szkoła w Bremen jest małą szkołą podstawową, bo liczy zaledwie 100 uczniów, którzy uczą się od pierwszej do czwartej klasy w atmosferze rodzinnej, familiarnej. Wcześniej była to placówka utworzona z inicjatywy rodziców jako alternatywna szkoła w nurcie pedagogiki reformy. Dzisiaj jest to już jedna z tzw. modelowych szkół państwowych. Przestrzeń tej placówki jest zorganizowana przez stowarzyszenie rodziców, które ściśle z nią współpracuje. 

Dzień szkoły ma podobny rytm życia jak  w rodzinie , toteż i dzieci uczą się grupach zróżnicowanych wiekowo. Nauczyciele i uczniowie są ze sobą po imieniu. Trzy razy w tygodniu odbywają się wspólne rozmowy dorosłych z dziećmi. Jest to inkluzyjna szkoła, w której wszyscy uczą się życia we wspólnocie. 

Pedagogiczna koncepcja szkoły silnie odwołuje się do wewnętrznej motywacji każdego dziecka, dzięki czemu ma ono wiele możliwości wyboru. W małych grupach najmłodsi uczą się techniki czytania, pisania i liczenia oraz osobistej kultury. Tu doświadczają własnej indywidualności, współpracy i bycia razem. Codziennie mają szereg propozycji zadań dydaktycznych do wyboru, które realizują także zgodnie z własnymi zainteresowaniami np. mogą wypróbować różne instrumenty muzyczne, spróbować grać w zespole czy uczestniczyć razem w jakimś warsztacie z majsterkowania.

Po każdych feriach dzieci wybierają nowe propozycje, dzięki czemu mają okazję współpracować w różnych zespołach, by poznać czy sprawdzić także swój potencjał. Każdą z ofert dydaktycznych mogą natychmiast wdrażać do własnej aktywności. Szkoła podstawowa współpracuje ze szkołą średnią I stopnia, w której po jej ukończeniu dzieci mogą kontynuować swoją edukację  Z tego też powodu niektóre z zadań dydaktycznych mogą być realizowane w ramach tej współpracy. 

Niezależnie od codziennego rytmu w szkole ma miejsce także faza projektów. Jednym z takich ważniejszych projektów międzykulturowych, który realizowany jest corocznie przez trzy tygodnie, nosi nazwę Stadtspiel „Heimbüttel“.  Cała szkoła w tym czasie "udaje się w podróż" do innej epoki czy państwa, by poznać odpowiedni temu język i kulturę. Ustanawiają wówczas własną walutę  i wybierają swojego burmistrza. Na rynku znajduje się obok sklepów także teatr, restauracje i miejsca zabaw. Tu się produkuje towary i je sprzedaje, a zarobione pieniądze wykłada się na ladę dzieląc je między uczniów. Dzieci uczą się gospodarowania na co dzień pieniędzmi tak, by im wystarczyło na życie.

Dzieci same decydują, jaki to będzie kraj i jaka epoka. Trzecio- i czwartoklasiści mają przywilej wcześniejszego przygotowania propozycji krajów i epok do wyboru przez najmłodszych. O ostatecznym wyborze rozstrzyga jednak cała wspólnota szkolna.  


(przekład z j. niemieckiego Florentine Anders - Kinderschule Bremen)


04 października 2020

Niemieckie szkoły z własnym profilem cz.5

 

To, co zostało zaniechane przez polskie rządy z początkiem powrotu do władzy postkomunistycznej lewicy lat 1993-1997 a potem było dewastowane przez liberałó, prawicę i populistów, w cywilizowanych krajach Europy Zachodniej, gdzie dba się o dydaktykę różnic, skutkuje rozwiązaniami autorskimi, alternatywnymi. Istotą bowiem  profesjonalnego podejścia do kształcenia dzieci i młodzieży jest ucieczka  od sztampy, jednolitości, powszechności rozwiązan, które nie mogą być efektywne i sensowne w każdej szkole w każdym miejscu jej istnienia. 


9. Wioska szkolna z artystami i odkrywcami 

W Gesamtschule Waltrop w Nordrhein-Westfalen jest placówką położoną  w 30-tysięcznym mieście Zagłębia Rury  niedaleko Dortmundu,  a zorientowaną na edukację inkluzyjną, której przewodnim hasłem jest „Odwaga, szanse, sukces" ("Mut, Chancen, Erfolg“). Program kształcenia w tej szkole uwzględnia potrzeby  lokalnego rynku pracy (budownictwo, przedsiębiorczość gospodarcza), toteż nic dziwnego, że kładzie się w niej silny akcent na preorientację i przygotowanie zawodowe. 

Zespół szkół liczy sobie 106 nauczycieli i 1 009 uczniów szkół średnich gimnazjalnych - ogólnokształcących i zawodowych. Do tej szkoły średnie I i II stopnia może uczęszczać młodzież po czteroletniej szkole podstawowej, a posiadająca także różne dysfunkcje rozwojowe, jakąś niepełnosprawność.  Szkoła jest bowiem otwarta na osoby o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Około 30 proc. dzieci pochodzi z rodzin emigranckich. W 2015 podjęto decyzję o przyjęciu także dzieci uchodźców, których jest 40 . Wymagają one specjalnych zajęć z języka niemieckiego, by mogły realizować program kształcenia.

 Zespół szkół Waltrop jest swoistego rodzaju „Wioską w małym mieście“.  Kto ją odwiedzi zobaczy na jej terenie wiele warsztatów rzemiosła artystycznego. Od 1994 r. w ramach projektu "Malowanie miasta" pracuje tu wielu artystów z całego świata dzieląc się z uczniami tej szkoły swoim rzemiosłem. 

Życie szkolne toczy się w budynku, gdzie klasy roczników 5 i 6, 7 i 8, 9 i 10 oraz od 11 do 13 mają swoje odrębne pomieszczenia.  Jak widać zespoły uczniowskie są heterogeniczne wiekowo, dzięki czemu młodzież może wzajemnie się wspierać w toku nauki. 

Korytarze szkolne są ozdabiane pracami uczniów, dzięki czemu każdy ocznik ma swoją galerię sztuki. W czasie Dnia Otwartych Drzwi odbywa się tu festyn, w trakcie którego uczniowie przedstawiają swoje wytwory i utwory.  

Uczniowie nie ograniczają swojej aktywności tylko do czasu zajęć szkolnych. Także w czasie wolnym organizują na tym terenie różnego rodzaju akcje, promocje itp. W szkolnej stołówce prowadzą własny bar sałatek. Mogą też korzystać z pracowni metalurgicznych itp. 

W sali  multimedialnej uczniów wita mówiący robot „Guido Maria“, który jest przez nich zaprogramowany. W 2016 r. szkołą ta uzyskała wyróżnienie "Szkoły przyjaznej nowym technologiom IT" .  Od klasy 5 do 10 w każdej klasie prowadzone są rozszerzone programowo zajęcia z nauk  i przedmiotów przyrodniczo-technicznych. Dodatkowo uczniowie uczestniczą w realizacji różnych projektów w tzw. warsztatach uczenia się wspomaganych przez współpracujących z placówką przedstawicielami różnych firm.

Klasy szkolne tej specjalności odwiedzają laboratoria prowadzone przez nauczycieli akademickich -inżynierów z Politechniki w Dortmundzie, a także mają możliwość uczestniczenia w niektórych projektach Uniwersytetu w Münster, gdzie biorą udział np. w realizacji projektu „ARRA“ - "Automatyczne urządzenie do czyszczenia" czy pracują nad budową maszyn rolniczych o ograniczonym zakresie możliwego zanieczyszczania środowiska. Projekt ARRA uzyskał w 2018 r. nagrodę na Międzynarodowych Targach Wynalazców.

10. Friedensburg-Oberschule Berlin - Europejska Szkoła interdycyplinarnych projektów

„Willkommen! ¡Bienvenidos!“  - to hasła powitalne przy wejściu tej szkoły średniej. Jest to dwujęzyczna państwowa szkoła średnia - "Europa-Schule“ w Berlinie. Zajęcia w języku niemieckim i hiszpańskim są tylko częścią jej europejskiego programu kształcenia. 

Społeczność uczniowska jest tak samo kolorowa jak jej otoczenie Ok. jedna trzecia uczniów, a uczy się tu 1 174 nastolatków wzrasta w rodzinach o niskim poziomie socjalno-ekonomicznym. Większość uczniów pochodzi z rodzin klasy średniej. Maturę zdaje w niej 2/3 młodzieży. 

Do szkoły uczęszczają młodzi z 80 narodowości, toteż w czasie przerw słychać wielość języków, ale to nie budzi zdziwienia. Ponad połowa nastolatków nie komunikowała się w swoim domu w języku niemieckim. Wśród uczniów są także młodzi, którymi opiekuje się stowarzyszenie LGBT, by przygotować ich do życia w otwartym i tolerancyjnym społeczeństwie. Jedną z akcji tego środowiska jest tworzenie w szkołach „All Gender Toilette“, zaś mottem szkoły jest „Różnorodność jest naszym zwycięstwem". 

Tego typu szkoła znajduje się tylko w Berlinie. W sieci szkół europejskich są placówki o profilu dwujęzycznym i dwukulturowym. Zajęcia są tu prowadzone  w dwóch językach - niemieckim i hiszpańskim. Niektóre klasy uczą się hiszpańskiego jako języka ojczystego.

Niniejsza szkoła wydaje certyfikat „Wyjątkowego wykształcenia europejskiego". Oznacza to bowiem, że uczniowie realizowali projekty edukacyjne o tematyce europejskiej. Kluczowa jest tu także edukacja obywatelska Corocznie, w dn. 9 maja organizowany jest "Dzień Europy" w trakcie którego uczniowie uczestniczą m.in. w demonstracji przy Bramie Brandenburskiej.

Niezależnie od programu kształcenia ogólnego młodzież realizuje różne a interdyscyplinarne  projekty edukacyjne, na które  przeznacza się 1/3 całego procesu dydaktycznego. W klasie VII uczniowie wybierają problematykę, która jest przedmiotem ich szczególnych zainteresowań – czy to dotyczy muzyki, sztuki, nauk przyrodniczych, rzemiosł, sportu,  mediów czy komunikacji itp. 

Zgłaszając wybór tej dziedziny uczestniczą w zajęciach i projektach w ciągu tygodnia, dnia tematycznego czy innej formie aktywności. W ten sposób możliwe jest podążanie nauczycieli za zainteresowaniami uczniów i wspieranie ich orientacji zawodowej. Przykładowo w ramach nauk przyrodniczych mogą realizować projekt na terenie lokalnej elektrowni, by poznać różne typy  dostarczania mieszkańcom energii elektrycznej. Zajęcia prowadzone metodą projektów są niezwykle efektywne , toteż z każdym rokiem dyrekcja poszerza w planie zajęć o nowe oferty i przedmioty z historii, polityki, geografii czy etyki.

(przeł. z j. niemieckiego - Carolin Simon - Der Deutsche Schulpreis 2020