14 kwietnia 2017

Skok na Centralną Komisję Do Spraw Stopni i Tytułów

Złożenie przez naukowca do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargi na przewlekłe prowadzenie postępowania przez Centralną Komisję do Spraw Stopni i Tytułów w sprawie nadania tytułu profesora czy odwołania od odmowy nadania stopnia doktora habilitowanego itp. nie ma w obecnej sytuacji prawnej racji bytu.

Pisałem o tym jakiś czas temu, że Centralna Komisja została ubezwłasnowolniona decyzją premier rządu, która nie powołała na funkcję przewodniczącego tego organu żadnego z dwóch wybranych przez Zgromadzenie Ogólne kandydatów. Minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin przedłożył w Sejmie projekt nowelizacji ustawy, w świetle którego premier będzie miał prawo wskazać przewodniczącego CK spośród wszystkich członków tego organu. Dopóki zatem Sejm nie przyjmie tej nowelizacji, a prezydent RP nie podpisze ustawy, to mamy paraliż.

Tak więc, nie ma sensu składanie skargi do WSA, gdyż można ją wnieść dopiero po wyczerpaniu środków zaskarżenia. Najpierw zatem należałoby zaskarżyć premier rządu. Jak interpretuje tego typu skargi WSA: Przez wyczerpanie środków zaskarżenia należy rozumieć sytuację, w której stronie nie przysługuje już żaden środek zaskarżenia, taki jak zażalenie, odwołanie lub wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, przewidziany w ustawie.

Tymczasem w "Rzeczpospolitej" prof. dr. hab. inż. Jacek Zimny, członek Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP oraz profesor AGH, opublikował typowy dla lat 50. XX w. artykuł o rzekomym hamowaniu rozwoju nauki przez Centralną Komisję. Nie dość, że nie wie, jaka jest sytuacja prawna krytykowanego przez niego organu, to stwierdza m.in.:

" Instytucją centralną mającą bezpośredni wpływ na strategiczny rozwój kadry naukowej w Polsce jest Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów Naukowych. (...) Jest ona organem nie tylko nieprzydatnym, ale wręcz szkodliwym, blokującym rozwój kadry profesorskiej. Wnioski o nadanie tytułów, jakie przez nią przechodzą, są nieadekwatne do wymagań polskiej nauki oraz rozwoju społeczno-gospodarczego naszego kraju."

Sądziłem, że o rozwoju kadry naukowej w Polsce decyduje ona sama wynikami własnych osiągnięć badawczych. To prawda, że wnioski o nadanie tytułu naukowego profesora są zatwierdzane przez Centralną Komisję, ale z perspektywy czteroletniej służby na funkcji przewodniczącego Sekcji CK mam materialne dowody na brak zasadności takiej oceny. Gdyby nie ten organ, to profesorami zostaliby m.in. oszuści, plagiatorzy, osoby o niezgodnych ze standardami naukowymi w ramach reprezentowanej przez siebie dziedziny osiągnięciach naukowych.

Centralna Komisja stoi na straży prawa i etosu nauki. Czyżby powyższy adwersarz postanowił sprzyjać temu, żeby w postępowaniach o nadanie tytułu naukowego profesora było miło, łatwo i przyjemnie bez spełniania jakichkolwiek wymogów, poza być może posiadaniem legitymacji partyjnej formacji rządzącej? Na jakiej podstawie stwierdza, że: Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów Naukowych powinna być strażnikiem etosu nauki, dziś jest natomiast przede wszystkim państwem w państwie.(Nauka i rozwój, Rzeczpospolita z dn. 7.04.2017, s. A11) Co przez to rozumie?

Na czym polega owo państwo w państwie, skoro to właśnie władze państwowe nie tylko określają jego zadania, kontrolują jego funkcjonowanie oraz przeprowadzają w Sejmie III RP kolejne nowelizacje, które są częściowo patogenne w swoich zapisach? Wielokrotnie było to wykazywane nie tylko w mediach, ale jest opublikowane w komentarzach prof. Huberta Izdebskiego do Ustawy o stopniach i tytułach naukowych?

Kuriozalny i ośmieszający tego autora jest wytyk, jakoby Centralna Komisja była (...) współodpowiedzialna za obniżanie się poziomu polskiej nauki, widocznego również za sprawą spadku dwóch najlepszych uniwersytetów z czwartej do piątej setki rankingu szanghajskiego. Dlaczego nie wymienił jeszcze innych rankingów, raportów światowych i wewnątrzkrajowych oraz nie dodał, że Centralna Komisja jest współodpowiedzialna także za wynalezienie grafenu? Zapewne także jest współodpowiedzialna za niskie płace w środowisku akademickim i brak przydziału na mydło socjalne, jak miało to miejsce w latach PRL.

Co proponuje profesor osadzony w Narodowej Radzie Rozwoju? Trzeba ją więc zlikwidować w jej dotychczasowej strukturze i zakresie obowiązków. Obowiązki Komisji należy przekazać pod jurysdykcję prezydenta i jego Kancelarii, jak w stanie prawnym w latach 1933-1951. Teraz jest wszystko jasne. Czyżby profesor chciał zrealizować się w organie centralnym u boku Prezydenta RP, bo własne środowisko nie wybrało go do CK? Nie można napisać wprost, że chce się kierować instytucją tego typu, tylko trzeba pisać takie bzdety, bez jakichkolwiek przesłanek rzeczowych?

13 kwietnia 2017

Poważny zanik etosu pracownika naukowego


Udział w pracach Centralnej Komisji Do Spraw Stopni i Tytułów każdego członka naukowych sekcji sprawia, że rozpatruje się w nich nie tylko pozytywnie docenione wnioski konkretnych osób i jednostek akademickich, ale zarazem wsłuchuje w opinie superrecenzentów, ekspertów najwyższej klasy, którzy referują swoje krytyczne sądy o ocenianych dziełach i dokonaniach kandydatów do stopni naukowych czy tytułu naukowego profesora.

Z każdym rokiem poszerza się zakres wniosków, które stanowią egzemplifikację patologii, dewiacji, naruszania prawa przez różne podmioty, niestaranności, a przede wszystkim zaniku moralności u części osób. Czyżby już niektórzy zapomnieli że ślubowali w czasie promocji doktorskiej:

(...) że godność, którą wam nadamy, zachowacie czystą i nieskalaną i nigdy jej nie splamicie nieprawymi obyczajami lub hańbiącym życiem;

że badania naukowe w swoich dyscyplinach ochoczo i gorliwie będziecie uprawiać i rozwijać nie z chęci marnego zysku czy dla osiągnięcia próżnej sławy, lecz po to, by tym bardziej krzewiła się prawda i jaśniej błyszczało jej światło, od którego zależy dobro rodzaju ludzkiego (...)
?

Rok 2017 w Sekcji I Nauk Humanistycznych i Społecznych zaczął się od rozpoznawania przez ekspertów także wysoce niestosownych postaw i braku rzeczywistych dokonań naukowych osób, dla których ważniejsze okazało się wykorzystanie wszelkich procedur, niż przyjęcie do wiadomości, że nie postępuje się niegodnie. Dotyczy to nie tylko wnioskodawców, ale częściowo obciąża także członków rad jednostek czy komisji habilitacyjnych.

Nie ma posiedzenia Sekcji, byśmy nie dowiedzieli się o tym, że odwołujący się od uchwały rady jednostki (odmawiającej nadania stopnia doktora habilitowanego) doktor:

- przedłożył jako osiągnięcia prace popularnonaukowe (zdarza się, że są to artykuły w prasie codziennej) albo stylistyka wypowiedzi jest potoczna, obciążona subiektywizmem twierdzeń, względnością tez, wadami koncepcyjnymi,

- nie zna metodologii badań własnej dyscypliny czy dziedziny nauk;

- przywłaszczył część cudzego dorobku naukowego (np. habilitantka przejęła teksty swojego męża, albo współautora wcześniejszych z nim rozpraw);

- sztucznie namnaża publikacje wykazując te same rozprawy jako odrębne tylko dlatego, że zostały wydane w innych zbiorach, czasopismach i pod innym tytułem;

- ubiegał się o habilitację z innej dyscypliny od tej, w zakresie której publikował, ale jej/jego rozprawy nie spełniają minimalnych standardów naukowych;

- dorobek naukowy jest lokalny, szczupły, nie wnoszący niczego nowego do dyscypliny naukowej;

- rozprawa naukowa ma wady konstrukcyjne, jest niedoskonała warsztatowo, pełna metodologicznych i merytorycznych błędów; źle sporządzone są przypisy;

- monografia naukowa jest częściowym plagiatem!

Może trzeba przypominać:

Doctorandae et Doctorandi clarissimi!

Superatis cum laude examinibus, / quae lege constituta sunt ad explorandam doctrinam eorum, / qui doctoris nomen et honores consequi student, / adistis nos, / ut vos eo honore, /quem appetiistis, / in hoc sollemni consessu ornaremus.

Sed prius fides est danda / vos tales semper futuros, / quales vos esse iubebit dignitas,/ quam obtinebitis, / et nos fore vos speramus.

Spondebitis igitur:

primum // vos Universitatis, in qua summum in vestris disciplinis gradum ascenderitis, / piam perpetuo memoriam habituros / eiusque res ac rationes, / quoad poteritis, / adiuturos:

dein // honorem eum, / quem in vos conlaturi sumus, / integrum incolumemque servaturos / neque unquam pravis moribus aut vitae infamia commaculaturos:

postremo // vestrarum disciplinarum studia impigro labore culturos et provecturos / non sordidi lucri causa / nec ad vanam captandam gloriam, / sed quo magis veritas propagetur / et lux eius, / qua salus humani generis continetur, / clarius effulgeat.

Haec vos / ex animi vestri sententia / spondebitis ac pollicebimini?

12 kwietnia 2017

Co słychać u pedagogów specjalnych?



Od kilkunastu lat pedagogika specjalna cieszy się - nie tylko w naszym kraju - ogromnym zainteresowaniem kandydatów na studia, gdyż z każdym rokiem zwiększa się liczba osób poszkodowanych przez los, chorych, cierpiących, dysfunkcyjnych, niepełnosprawnych.

Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie jest rzeczywiście pierwszą, najdłużej i najlepiej kształcącą przyszłych profesjonalistów w zakresie nabywania wiedzy, kompetencji związanych z profesjonalnym działaniem na rzecz drugiego człowieka postrzeganego czy/i odczuwającego inność, którą jest zarazem ogromnym bogactwem humanum i wyzwaniem dla jego otoczenia.

Kadry naukowe i dydaktyczne Akademii Pedagogiki Specjalnej są wierne idei humanizmu i zarysowanej 95 lat temu przez Marię Grzegorzewską wizji pedagogiki ukierunkowanej na wspomaganie warunków życia, w tym także podmiotowych - osób niepełnosprawnych. W przygotowaniu są interdyscyplinarne studia nad niepełnosprawnością.

Od szeregu lat Uczelnia oferuje kształcenie w niezwykle szerokim profilu specjalności, tak by każdy zainteresowany pracą z osobami o określonej dysfunkcji zostały jak najlepiej przygotowane w zakresie zarówno aktywizacji osób o danej niepełnosprawności, jak i do pracy w środowisku otwartym, gdzie ma miejsce edukacja integralna, terapia, rewalidacja, rehabilitacja czy działalność profilaktyczna.

W APS jest możliwość poszerzania własnych kompetencji do pracy z dziećmi, młodzieżą, osobami dorosłymi czy starszymi. Studia obejmują takie specjalności, jak:


- Edukacja i rehabilitacja osób z niepełnosprawnością intelektualną;

- Edukacja i rehabilitacja osób z niepełnosprawnością intelektualną i autyzmem;

- Edukacja integracyjna i włączająca;

- Logopedia;

- Pedagogika terapeutyczno-lecznicza (także z arteterapią);

- Rehabilitacja osób ze sprzężoną niepełnosprawnością;

- Rehabilitacja społeczno-zawodowa;

- Rehabilitacja wzroku osób słabowidzących;

- Surdopedagogika; (także z terapią pedagogiczną);

- Tyflopedagogika oraz

- Wczesne wspomaganie rozwoju dziecka.

Wśród specjalności jest jeszcze szeroko rozwinięta pedagogika resocjalizacyjna (także z profilaktyką społeczną), która to specjalność w większości szkół wyższych jest realizowana w ramach kierunku pedagogika, w tym także na Wydziale Nauk o Wychowaniu Uniwersytetu Łódzkiego.

Inne ośrodki kształcenia w naszym kraju związane są z jednostkami kształcącymi na kierunku pedagogika czy także pedagogika specjalna, w tym tak znaczące jak:
- Wydział Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu,

- Wydział Nauk Pedagogicznych UMK w Toruniu,

- Wydział Nauk Społecznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie,

- Wydział Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego,

- Wydział Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy

- czy Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie,

- Wydział Nauk Pedagogicznych Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu czy

- Wydział Etnologii i Nauk o Edukacji Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie.

Przy Komitecie Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk działa Zespół Pedagogiki Specjalnej, który w 2016 . miał 3 posiedzenia:

- 18.04.2016 r. – na Wydziale Etnologii i Nauk o Edukacji w Cieszynie Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach;

- 12.05.2016 r. – na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie;

- 21.11.2016 r. – w Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie,

zaś 20.03.2017 r. odbył debatę na Wydziale Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Zapraszamy wszystkich zainteresowanych współpracą z tym Zespołem naukowców, nauczycieli akademickich oraz praktyków, gdyż jest to środowisko specjalistów z całego kraju, które ma za zadanie m.in. wspieranie rozwoju kadr naukowych w pedagogice specjalnej oraz analizowanie współczesnych problemów tej dyscypliny nauk pedagogicznych oraz uwarunkowań funkcjonowania absolwentów studiów z pedagogiki specjalnej w praktyce. Tu jest okazja do weryfikowania koncepcji badań naukowych, diagnostycznych, projektów czy wymiany doświadczeń. Zespołem Pedagogiki Specjalnej kieruje prof. Marzenna Zaorska.

Na posiedzeniu dnia 21.11.2016 r. powołano następujące zespoły robocze w ramach Zespołu Pedagogiki Specjalnej oraz przegłosowano przewodniczących danych zespołów:

- Zespół ds. Kształcenia w Pedagogice Specjalnej (przewodniczący prof. dr hab. Amadeusz Krause),

- Zespół ds. Edukacji Inkluzyjnej (przewodniczący prof. dr hab. Zenon Gajdzica),

- Zespół ds. Metodologicznych Problemów Badań (przewodniczący dr hab. Marcin Wlazło),

- Zespół ds. badań nad aktywnością medialną/online użytkowników ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi (przewodniczący dr Piotr Plichta),

- Zespół ds. Andragogiki Specjalnej (przewodnicząca dr hab. Beata Borowska-Beszta),

- Zespołu ds. Etyki w Pedagogice Specjalnej (przewodniczący prof. dr hab. Franciszek Wojciechowski),

- Zespół ds. współpracy pedagogiki specjalnej z innymi dziedzinami i dyscyplinami nauki (przewodnicząc dr hab. Ewa Skrzetuska),

- Zespół ds. Badań Rodziny Osób z Niepełnosprawnością i Chorobami Przewlekłymi (przewodnicząc dr hab. Joanna Konarska).

W minionym roku Zespół Pedagogiki Specjalnej przygotował dla Ministerstwa Edukacji Narodowej trzy stanowiska lub opinie:

1) dotyczącą oferty współpracy ZPS z MEN (uzyskano odpowiedź o przekazaniu pisma do Departamentu
Wychowania i Kształcenia Integracyjnego oraz ORE);

2) w sprawie kształcenia osób głęboko niepełnosprawnych intelektualnie (nie otrzymano żadnej odpowiedzi z MEN),

3) w sprawie modelu edukacji dwujęzycznej dzieci głuchych (otrzymano odpowiedź, że MEN nie zajmuje się danym projektem).


Już wkrótce, bo w dniach 19-20 kwietnia 2017 r. odbędzie się w Poznaniu - pod patronatem Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN - konferencja naukowa nt. Interdyscyplinarne konteksty pedagogiki specjalnej - Miejsce Innego we współczesnej refleksji naukowej., którą od lat, cyklicznie organizuje kadra pedagogów specjalnych z Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu na czele z prof. dr hab. Iwoną Chrzanowską i prof. UAM dr hab. Beatą Jachimczak. Zapowiadają się ciekawe debaty wokół chociażby takich kwestii, jak:


"Disability studies jako przykład interdyscyplinarnego podejścia do niepełnosprawności" (prof. dr hab. Andrzej Twardowski Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu);

„Uchwycić unikatowość i przeciętność – kilka uwag o interpretacji danych jakościowego studium przypadku Innego” (Prof. dr hab. Zenon Gajdzica, UŚ Cieszyn);

„Wyzwania współczesnej pedagogiki specjalnej” (Prof. dr hab. Amadeusz Krause, UG (Gdańsk);

"O (istocie i konsekwencjach) władzy pedagoga specjalnego" (dr hab. Teresa Żółkowska prof. US Uniwersytet Szczeciński);

"Sytuacja edukacyjno-zawodowa osób z niepełnosprawnościami sensorycznymi – stan rzeczywisty a zapisy zawarte w Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych" - (Prof. dr hab. Marzenna Zaorska, UWM Olsztyn)


"Efekt Pigmaliona w edukacji włączającej uczniów bez niepełnosprawności" (dr hab. Grzegorz Szumski prof. APS Akademia Pedagogiki Specjalnej w Warszawie);

"Wkład antropologii kulturowej w studia nad niepełnosprawnością" (dr hab. Beata Borowska – Beszta prof. UMK Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu).

Udział zapowiedziało kilkudziesięciu uczonych z całego kraju, a zatem PEDAGOGIKA SPECJALNA zaświadcza o swojej ustawicznej obecności w sferze badań naukowych, upowszechniania ich wyników oraz dokonań praktycznych.

Zespół pedagogów specjalnych prof. Amadeusza Krause z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego zapowiada jeszcze w tym roku akademickim, w maju kolejną konferencję poświęconą dyskursom naukowym w pedagogice specjalnej. Innymi słowy - dzieje się.



Mam nadzieję, że Zespół zainteresuje się tym, jak to jest możliwe, że w większości wyższych szkół prywatnych i państwowych kształci się na kierunku pedagogika specjalna bez kadry z tej specjalności. PKA w ogóle nie reaguje na tę patologię, to może specjaliści zabiorą głos w tej kwestii?