(źródło: FB_IMG_1664105474778)
W 2024 roku wiceministra edukacji
Katarzyna Lubnauer poleciała na Międzynarodowy Szczyt Zawodu Nauczyciela do
Singapuru, w którym uczestniczący w nim przedstawiciele władz resortowych i
związkowych z różnych krajów mieli na własną wypowiedź - jak pisała Dorota
Obidniak (reprezentująca tam ZG ZNP, a dyrektor IBE swoich współpracowników) - 2 minuty! Nie są to wyrzucone w
przysłowiowe błoto pieniądze, bo urzędnicy zapewne czegoś się dowiedzieli, do
czegoś się przekonali lub nabrali dystansu.
Być może z zapowiedzi wicedyrektora
IBE Tomasza Gajderowicza wskazane są podróże służbowe do kolejnych
krajów, bo jak się okazuje kolejna etatystyczna deforma szkolnictwa ma
nawiązywać do jakichś rozwiązań oświatowych w Portugalii, Islandii i Australii.
Kraj transferu mądrości edukacyjnej jest wymieniany przez tych państwa w
zależności od grona słuchaczy. "W przerwach między obradami minister
Katarzyna Lubnauer spotkała się z ministrami edukacji Singapuru, Kanady,
Niemiec i Estonii. Podczas tych spotkań rozmawiano o dalszej współpracy
naszych krajów w dziedzinie edukacji" (Obidniak, Polska wraca na Szczyt,
GN, nr 20-21, s. 10).
Tegoroczny Szczyt odbył się w
Reykjaviku, w Islandii, także z udziałem polskiej delegacji, w tym
przedstawicieli ZNP i minister edukacji Barbary Nowackiej. Możemy zatem być
spokojni, bo przed naszymi urzędnikami, którym zależy na "poprawie jakości
edukacji poprzez wspieranie nauczycieli i promowanie najlepszych praktyk"
są jeszcze podróże do Australii i Kanady. Wyjazd do Niemiec czy Francji nie
jest wskazany ze względu na nieprzychylność wobec polityki tych państw opozycji
parlamentarnej.
Gdyby ktoś nie wiedział, dlaczego tak atrakcyjne są stanowiska kierownicze w MEN i podległych mu placówkach, to już wie, że polityka oświatowa jest wysoce dochodowa. Dochodzi się w niej do wiedzy i dzieli nią z innymi, którzy też niewiele wiedzą, ale lubią reprezentować innych. Ma rację K. Obidniak: "To ważne, ponieważ uczniowie uczą się także poza murami szkół. Jak zwrócono uwagę (jakże mądrą i nowatorską na powyższym Szczycie - dop. mój) - "partnerska współpraca z rodzicami, wspólnotami lokalnymi, instytucjami szkolnictwa wyższego i pracodawcami jest źródłem cennego, autentycznego doświadczenia oraz stwarza możliwości odkrycia i pogłębienia zainteresowań uczniów i ich pasji, wyznawanych wartości i przekonań dotyczących ich samych i innych".
Prawda, że warto było polecieć do Singapuru? A w Islandii? Jaką uzyskano mądrość? Dowiemy się o tym z uczestniczącego w spotkaniach konferencyjnych Tomasza Gajderowicza, który dopiero poznaje na miejscu systemy szkolne, bo wcześniej znał je z danych OECD. Hasłem przewodnim Szczytu w Islandii było „Wysokiej Jakości Edukacja: Klucz do Prosperity i Dobrostanu”. Jak informuje ZNP:
"Do udziału w szczycie zapraszani są przedstawiciele 24 krajów z najwyższymi wynikami w badaniu PISA. Dany kraj musi reprezentować minister lub wiceminister oraz delegacja związkowa. ZNP reprezentowali prezes Sławomir Broniarz prezes ZNP oraz Dorota Obidniak z Biura ZG ZNP, wiceprzewodnicząca ETUCE (Europejskiego Komitetu Związków Zawodowych Edukacji) (...)
Na końcowej sesji szczytu ministra Nowacka zaprezentowała zobowiązania poszczytowe na 2025 rok. Jednym z nich jest rozwinięcie szerokiej i nowoczesnej koncepcji edukacji zdrowotnej obejmującej swym zakresem fizyczny, psychiczny i społeczny dobrostan uczniów. Ten model określi warunki niezbędne dla zapewnienia dobrostanu uczniów i nauczycieli, umożliwiając także polskim dzieciom zdobycie niezbędnych umiejętności związanych z udzielaniem pierwszej pomocy (podkreśl.-moje)".
To rzeczywiście są szczyty zawodu. O dobrostan nauczycieli na szczycie nauczycieli zapewne mówiono w przerwach przy kawie. Całe szczęście, że kryterium udziału w tegorocznym Szczycie nie było udokumentowane badaniami OECD, bo zapewne zachwycano się najwyższym poczuciem szczęścia i zadowolenia nauczycieli w reprezentowanym przez delegatów innych państw. Nasi urzędnicy i związkowcy zapewne przez 2 minuty mogli wspomnieć o wyjątkowym poczuciu szczęścia polskich nauczycieli z ich zawodu, zawodu tym zawodem.