W dn. 5 czerwca 2023 r. uczestniczyłem w Międzynarodowej Konferencji w Katowicach pod przewodnim
hasłem „Uwaga! Smartfon”. Wprawdzie jej
organizatorzy uważają, że jest to (...) unikatowe w skali całej Europy
wydarzenie poświęcone zagadnieniom cyfryzacji i nadmiernemu korzystaniu z
urządzeń ekranowych przez dzieci i młodzież, to jednak muszę zaprzeczyć,
gdyż tego typu debat odbywa się kilkadziesiąt rocznie w różnych krajach świata,
a mnie znane są niemalże comiesięczne konferencje na ten temat, które prowadzą
uczeni z Niemiec.
Nie ulega jednak wątpliwości, że także tegoroczna edycja "Uwaga! Smartfon" jest mimo wszystko czymś wyjątkowym, skoro uczestniczą w niej nie tylko wybitni specjaliści z zakresu pedagogiki mediów, psychologii klinicznej, psychiatrii i socjologii mediów oraz eksperci popularyzujący wiedzę o cyfrowych zagrożeniach i cyfrowej higienie, ale także rodzice i działacze organizacji pozarządowych. W dn. 5 czerwca rozmawiano zatem, dyskutowano o uzależnieniu nie tylko dzieci i młodzieży od ekranów, ale także o pozytywnych walorach cyfryzacji edukacji i jej znaczeniu dla życia społecznego obywateli.
Odbywały się także interesujące warsztaty dla tych, którzy byli zainteresowani uzyskaniem konkretnych wskazówek, zdobyciem nowych doświadczeń itp. Zostałem zaproszony do panelu 3 - Cyfrowi tubylcy na lekcji u cyfrowych migrantów – szanse i zagrożenia, którego obrady moderował dr Stanisław Kowal. Swoją opinią na tytułową kwestię podzielili się - oprócz mojej skromnej osoby - Justyna Orłowska (GovTech), prof. Mariusz Jędrzejko (ANS), Piotr Mieczkowski (Digital Poland) i Aleksandra Horoszko (Rada Dzieci i Młodzieży RP).
Piotr Kowal pytał: Jak wygląda edukacja dzisiaj? Jaka
jest przyszłość edukacji? Czy cyfryzacja edukacji jest jej celem? Jak
powinna zmieniać się edukacja?
Profesor ANS Mariusz Jędrzejko - jak podkreślał - jest radykalny w swoich poglądach, gdyż leczy ofiary systemu
szkolnego. Uważa, że: (...) stoimy u progu niesamowitej rewolucji,
w której cywilizacja pokonała kulturę, a to kultura musi być wiodąca.
Wyraził swój sprzeciw wobec decyzji ministra cyfryzacji, który postanowił
rozdać dzieciom z klas czwartych szkół podstawowych laptopy.
Profesor apelował do ministra, żeby wycofał się z tej politycznej obietnicy i dał laptopy nauczycielom, a nie uczniom, bo pedagogom są potrzebne narzędzia w postaci aplikacji, programów. Jeśli bowiem - jak mówił - uczniowie nas wyprzedzą, to on będzie miał więcej pacjentów.
Potrzebujemy narzędzi cyfrowych w szkole, które szkołę
zrewolucjonizują, ale nie w oparciu o prezentacje w PowerPoint, tylko do
poszukiwania wiedzy. Niestety, takich aplikacji nie tworzą ludzie oświaty.
Dzieci uciekają nauczycielom zamykając się w świecie technologii cyfrowej.
Jędrzejko zachęcał do zapoznania się z raportem Instytutu Pokolenia, z którego
strony pobrałem niniejszy rysunek.
Zdaniem M. Jędrzejko - z dotychczasowych badań wynika, że wiek 12 roku życia jest tym, w którym można zacząć pracować z tym narzędziem, jakim są media cyfrowe, bo wcześniejszy kontakt skutkuje różnego rodzaju zaburzeniami fizycznymi i psycho-społecznymi u dzieci. Kiedy skierował apel do władz Kościoła katolickiego, by w czasie mszy księża przekazali komunikat rodzicom dzieci idącym do pierwszej Komunii Świętej:
"Nie
kupujcie dzieciom smartfonu", to się tego wystraszyli i nic nie zrobili. Tysiące
dzieci otrzymały smartfony, a Alicja biega po podwórku i krzyczy „Zarżnę cię
stara k...." itd. tylko dlatego, że nie otrzymała smartfona.
W podsumowaniu Profesor zwrócił uwagę na dwie kwestie: pierwszą jest dobrostan, a nie dobrobyt człowieka, a drugą jest głębokie naruszenie antropocenu, doprowadzono do zniszczenia naturalnego środowiska życia. Wspomniał też o quasi eksperymencie dydaktycznym na uczelni, w ramach którego jedna część grupy miała pisać prace i notować długopisami, a druga korzystać tylko z laptopa i narzędzi cyfrowych. Jak się okazało, pierwsza grupa uzyskała na zaliczenie oceny o 0.7 pkt. wyższe od tej drugiej. Pierwsza, analogowa, napisała przepiękne eseje, zaś ta druga napisała short'y.
Narzędzia cyfrowe mogą wspomagać edukację, ale nie powinny być w niej
wiodące, gdyż nie rozwijają wyobraźni.
Swoje wystąienie M. Jędrzejko zakończył anegdotą o studentach, którzy: (...) oglądali na sztucznej stronie internetowej Kancelarii Prezydenta RP, że pan prezydent był w Wągrowcu. Na tej samej stronie była informacja o wybuchu wulkanu na Etnie, że Britney Spears kupiła różowe majtki i że ŠKODA jest tańsza o 30 proc. Tydzień później zapytano studentów, gdzie był pan prezydent. Odpowiedzieli, że kupił różowe majtki.
W czasie innego z paneli dyskusyjnych minister cyfryzacji przypomniał, że nauczyciele otrzymają 2,5 tys. złotych, żeby mogli zakupić sobie dowolnej marki sprzęt elektroniczny do pracy z uczniami.