Pragnieniem każdego,
kto kocha i jest kochany,
kto ceni i jest doceniany,
kto pamięta i jest pamiętany,
kto obdarza innych Dobrem i jest nim obdarzany,
kto jest nauczycielem i uczącym się,
jest to,
by najbliższa mu osoba była wciąż obecna, niejako w pobliżu, w sile wieku i zdrowia, w myślach, sercu i pamięci minionych wydarzeń, wspólnych doświadczeń, przeżyć, spotkań, rozmów, gestów, a nade wszystko - tak rzadko doświadczanych w akademickim świecie - dowodów wyjątkowego WSPÓŁISTNIENIA.
Od ubiegłorocznego Dnia Wszystkich Świętych odeszli od nas, pozostając w pamięci, sercach, dziełach, myśli i dokonań na rzecz kształcenia młodych pokoleń i kadr akademickich, pedagodzy, których osobno żegnałem odrębnym wpisem w blogu. Już nie skontaktujemy się bezpośrednio ze sobą, chociaż moje notatniki zachowały numery telefonów, elektroniczne, domowe i uczelniane adresy.
pedagog społeczny -
pedagog mediów - dr hab. Janusz Morbitzer, prof. WSB
pedagog wczesnej edukacji - prof. dr hab. Barbara Helena Wilgocka-Okoń
tyflopedagog - prof. dr hab. Jadwiga Kuczyńska-Kwapisz
pedagog ogólny - dr hab. Mariusz Dembiński, prof. UAM
pedagog przedszkolna - dr hab. Krystyna Maria Lubomirska
pedeutolog - dr Ewa Lewik-Tsirigotis
Wszyscy, którzy odeszli, zostawili w nas jakiś ślad, bo - jak w jednym z pięknych wierszy pisze o takich twórcach łódzki poeta Tomasz Misiak - chcieli i potrafili:
(...) żyć wyraziście,
Byt kreować, jak dzieło,
Ślad zostawić,
By w krąg się rozchodził
Coraz dalej i dalej
Wśród ludzi ideą
Albo chociaż
Falą na wodzie.
(T. Misiak, Słowo do słowa, Łódź 2018, s. 4).