Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przedstawiło tłumaczenie na język angielski swoją klasyfikację dziedzin nauki i dyscyplin naukowych oraz dyscyplin artystycznych. Jego propozycja - jak to określono - ma pomóc uczelniom i badaczom, składać wnioski o granty, a także zatrudniać cudzoziemców. Klasyfikacja jest załącznikiem do rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 20 września 2018 r. w sprawie dziedzin nauki i dyscyplin naukowych oraz dyscyplin artystycznych (Dz. U. z 2018 r., poz. 1818).
Po raz kolejny jakiś techniczny tłumacz pracujący na rzecz resortu sprowadził pedagogikę jako naukę społeczną i humanistyczną jedynie do edukacji. Przekład naszej dyscypliny naukowej w świetle MNiSW brzmi zatem: EDUCATION.
Tymczasem w języku angielskim, podobnie jak w amerykańskim istnieje właściwe określenie pojęcia pedagogiki - PEDAGOGY. Trzeba jednak o tym wiedzieć, coś przeczytać, by nie ośmieszać nauki w jej terminologicznym przekładzie ulegając amerykanizacji, która jest sprzeczna nie tylko z polską tradycją, historią naszej dyscypliny oraz dokonaniami badawczymi.
To prawda, że tak w Wielkiej Brytanii, jak i USA czy w innych krajach anglojęzycznych najczęściej stosuje się pojęcie EDUCATION. Nie dotyczy to jednak pedagogiki, tylko tej jej części, którą rozwijają w ramach swoich badań naukowych (głównie w zakresie metodyki kształcenia) jedynie kształcący przyszłych nauczycieli. Przykładem tego jest wydana w 2013 r. w uniwersyteckiej oficynie Oxford publikacja Gary Thomasa p.t. "EDUCATION. A Very Short introduction". Wystarczy jednak sięgnąć do wstępu tej publikacji, by dowiedzieć się, że napisał ją nauczyciel wczesnej edukacji, który kształci przyszłych nauczycieli.
"After univeristy, I worked as a primary school teacher, an educational psychologist, and an academic in five universities" (s. XIII)
Wiedza Gary Thomasa współczesnej pedagogice (Big ideas from the 20th century) sprowadza się jedynie do Johna Deweya i Johna Holta. Z taką kompetencją żaden student pedagogiki w Polsce nie uzyskałby magisterium, a w Oksfordzie i owszem - można nawet wykładać. Ów autor nie potrafi wyciągnąć wniosków z przywoływanych w bibliografii rozpraw, w których pedagogika jest obok kultury kluczową nauką dla zrozumienia procesów kształcenia, ale nie redukowanego do instrumentalnego wymiaru. Powołuje się m.in. na książkę R.J. Alexandra z 2001 r. p.t. "Culture and pedagogy: international comparisons in primary education" Londonb: Wiley-Blackwell), ale nie dostrzega kategorię - pedagogika.
Możemy sięgnąć do oksfordzkiego słownika "Dictionary of Education" pod red. emerytowanej profesor z Nottigham Trent University, który też ukazał się w powyższej oficynie. Korzystam z 3 wydania z 2015 r. Faktem jest, że słownik został zatytułowany "A Dictionary of Education" nie dlatego, że Anglicy nie znają pojęcia pedagogika, tylko z banalnie progresywistycznego powodu. Ich nie interesuje wychowanie, opieka, pedagogiczna sfera aktywności pozaszkolnej, tylko podporządkowanie pedagogiki wąsko pojmowanej edukacji.
W tym słowniku występuje pojęcie PEDAGOGY, który autorka redukuje do nauczania, kształcenia i związanej z nimi praktyką uniwersyteckich studiów. Pisze bowiem: "Pedagogy. Teaching, as a professional and as a field of academic study. (...) Pedagogue, once an alternative term for >teacher<". (s. 224). Tym samym pedagogami są tylko nauczyciele. Po prostu utożsamiono pedagoga jedynie z nauczycielem.
Aż dziw bierze, że tak konserwatywny rząd III RP wprowadza do terminologii kategorię, która jest sprzeczna nie tylko z współczesną nauką. Takiemu zawężeniu ulegają także słowaccy naukowcy. W Leksykonie profesora Ṥtefana Ṥveca z 2008 r. „Lexikón pedagogiky a andragogiky” . Bratislava: Iris (Leksykon pedagogiki i andragogiki) - tytułowej kategorii PEDAGOGY poświęca się krótkie wyjaśnienie:
1. Pedagogika: praktyka i sztuka nauczania, opanowania zachowań uczniowskich i poradnictwa;
2. Metodyka, dydaktyka (albo pedagogika) przedmiotu: stosowana nauka o nauczaniu (i pozaszkolnym wychowaniu).
Pojęcia pokrewne: education science, educational sciences. (s. 189)
Co ciekawe, ten sam autor wydając nieco wcześniej książkę p.t. "Podstawowe pojęcia w pedagogice i andragogice" (Bratysława 1995) podaje tę samą definicję pedagogiki, ale już w pojęciach pokrewnych pisze: educational sciences, technology of education (s. 219). Jak widać, po wielu latach technologię edukacji zastąpił pojęciem nauki edukacyjne. Można powiedzieć, że w tak wąskim zakresie rozumienia pojęcia pedagogika dostrzega jego naukową cechę.
Naukowcy Czeskiej Republiki nie mają problemu z pojęciem PEDAGOGIKA. Wybitny profesor Czeskiej Akademii Nauk Jan Průcha w swoim dziele: "Encyklopedia Pedagogiczna" (Pedagogicka Encyklopedié, Praha: portal 2009) tak pisze o tej nauce:
PEDAGOGIKA jest częścią kompleksu nauk, które zajmują się 1) człowiekiem i określonym rodzajem jego zachowań, 2) w kontekście uwarunkowań społecznych, ekonomicznych, politycznych i innych różnych społeczeństw. Z tego też powodu pedagogika bywa w różnych klasyfikacjach traktowana jako jedna z humanistycznych, behawioralnych lub społecznych nauk. W czeskiej klasyfikacji nauk - pedagogika pojmowana jest jako autonomiczna nauka, która nie jest redukowana do jednej z nauk społecznych właśnie ze względu na specyfikę własnego przedmiotu badań i praktyk(s.633).