Prezes Polskiej Akademii Nauk milczy




W związku z tym, że od dn. 10 listopada 2017 r. nie ma odpowiedzi na interpelację władz Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN w sprawie zaprzestania przez PAN finansowania "Rocznika Pedagogicznego", przedstawiam treść Listu w tej sprawie:


Łódź, 10.11.2017
Sz. Pan
Prof. dr hab. Jerzy Duszyński
Prezes Polskiej Akademii Nauk

Szanowny Panie Prezesie,

proszę o rozpatrzenie sprawy, która bulwersuje całe środowisko polskiej pedagogiki akademickiej reprezentowanej przez profesorów – członków Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN. Sprawa dotyczy naruszenia statutowych powinności Polskiej Akademii Nauk wobec komitetu naukowego. W świetle art. 36. 1. Ustawy o PAN do zadań komitetu naukowego należy w szczególności: (…) 2) upowszechnianie wyników debat, dyskusji i konferencji naukowych; (…) 6) współdziałanie przy wprowadzaniu w życie i upowszechnianiu wyników badań naukowych i prac rozwojowych.

Komitet Nauk Pedagogicznych PAN należy do nielicznych w strukturze Wydziału I Nauk Humanistycznych i Społecznych, który nie posiada własnego instytutu w PAN, toteż cała działalność sprowadza się tylko i wyłącznie do społecznej służby profesorów z całego kraju na rzecz nauki, społeczeństwa i środowiska akademickiej pedagogiki, w tym także za pośrednictwem wydawanego periodyku. Od czterdziestu lat wydajemy w PAN jedyne czasopismo Komitetu , jakim jest „Rocznik Pedagogiczny”, które znajduje się w wykazie czasopism punktowanych MNiSW w kategorii B z liczbą 13 punktów.

Ani Ustawa o PAN, ani też Statut PAN nie zobowiązują do tego, żeby upowszechnianie wyników debat, dyskusji i konferencji naukowych miało charakter światowy i było wydawane w języku angielskim. Nasze czasopismo z racji usytuowania pedagogiki w naukach społecznych ma służyć polskiemu społeczeństwu, szkolnictwu wszystkich stopni, polskiej nauce i narodowym wartościom, a nie globalizacyjnym interesom międzynarodowych korporacji.

„Rocznik Pedagogiczny” jest wyróżniającym się czasopismem pedagogicznym. Kapitałem pisma jest znakomita jego przeszłość, którą tworzyli znani uczeni: Bogdan Suchodolski (współzałożyciel PAN), Wincenty Okoń, Czesław Kupisiewicz, Heliodor Muszyński, Maria Dudzikowa pełniąc funkcję redaktorów naczelnych.

Są to znane postaci pedagogiki polskiej i międzynarodowej. To Oni stworzyli czytelną formułę pisma, która obejmuje problematykę naukową z wyraźnym otwarciem na świat, oraz działy prezentując bieżące życie nauki i związek nauki z rzeczywistością edukacyjną. Te działy to na przykład „Prezentacja ośrodków naukowych w Polsce” , „Stanowiska i głosy nadesłane”. ”Działalność Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN”, „Sprawozdania z konferencji”, „Forum Młodych Pedagogów”, Dział recenzji”. „Prace doktorskie i habilitacyjne” „Sprawozdania z rozwoju poszczególnych dyscyplin”.

„Rocznik” jest pismem wrażliwym na to, co dzieje się w sferze publicznej, rejestruje, wyraża opinię, dokumentuje, dyskutuje. Jest żywym barometrem rozwoju nauki i pulsującej rzeczywistości edukacyjnej.. Dzięki temu „Rocznik” ma wyraźna tożsamość, jest głęboko świadomy swej misji. Dziś w prymacie ocen parametrycznych, technicznych, a nie jakościowych tego typu pisma nie mają się dobrze. Jednakże „Rocznik Pedagogiczny” ma redaktor naczelną, prof. Marię Dudzikową, która bezkompromisowo broni tożsamości pisma.

I ma rację. gdyż „Rocznik stanowi swoisty, niepowtarzalny dokument historii polskiej pedagogiki, jej rozwoju od przeszło pół wieku. Pozwala prześledzić koleje zachodzących w niej przemian, kluczowe osiągnięcia najważniejsze wydarzenia. Publikowały i publikują w nim osoby najbardziej rozpoznawalne w dyscyplinie. Jako jedyne czasopismo pedagogiczne łączy w sobie funkcje naukowe ze sprawozdawczością rozumianą jako rejestrowanie zdarzeń najistotniejszych dla dyscypliny, kluczowych debat i rozstrzygnięć dotyczących życia uniwersyteckiego. Jest miejscem spotkań głosów dotyczących rozwoju pedagogiki jako dyscypliny naukowej i kierunku kształcenia na uczelniach wyższych”.

Kolejnym znakiem rozpoznawczym „Rocznika” jest stosunek do młodzieży akademickiej. „Czasopismo to tworzy możliwość debiutów naukowych młodych pedagogów .Na szczególne podkreślenie zasługuje dbałość o wysoki poziom naukowy publikowanych tekstów młodych adeptów nauki. Jest to niezwykle pomocne w przygotowywaniu publikacji, zwłaszcza przez tych, którzy szukają wzorów pisarstwa naukowego”. W ten sposób na łamach „Rocznika Pedagogicznego” dokonuje się swoisty międzypokoleniowy dialog i troska o rozwój młodej kadry naukowej, która od 23 lat ma możliwość publikowania w dziale „ Forum Młodych Pedagogów”.

Ważna pozostaje także inna kwestia. Kolejne, coroczne tomy posiadają charakter dokumentu czy też raportu, z którego wyłania się autorytatywny wizerunek współczesnej polskiej pedagogiki. Taki obraz staje się ważnym faktem społecznym/publicznym funkcjonując w świadomości powszechnej a nie tylko w obszarze środowisk ekspercko-akademickich. Wyzwala więc znakomity powód/imperatyw aby w dobie zmiany społecznej dokonać rzetelnych i wiarygodnych poszukiwań wiążących się z modyfikacją polskiej i europejskiej edukacji. Interakcje pomiędzy Członkami Zespołu Redakcyjnego a gronem Autorów oraz Czytelników pozostają niewątpliwie:

- odbiciem/zwierciadłem współczesnej polskiej pedagogiki i jej wielu subdyscyplin;

- zapisem zachodzących przemian organizacyjno-strukturalnych w narodowej oświacie;

- wyrazem postaw społecznych reprezentantów nie tylko n/dyscypliny ale również całej rodziny nauk społecznych;

-narzędziem oddziaływania na środowisko nauczycieli i pedagogów zarówno teoretyków jak i szerokiej rzeszy praktyków;

- ważnym elementem sprzyjającym interdyscyplinarnej integracji nauk społecznych;

- trwałym środkiem popularyzującym tzw. Pedagogiczny (oświatowy) punkt widzenia ;

- narzędziem kształtowania, kreowania, prestiżu społecznego reprezentantów środowisk akademickich jak i nauczycieli praktyków.

„Rocznik Pedagogiczny” odgrywa ponadto ważną rolę z racji egzemplifikowania debat Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN.

Tymczasem przekazana nam decyzja Komisji DUN odmawiająca finansowania, a tym samym prawa do wydawania „Rocznika Pedagogicznego” od 2018 r. (koszt wynosi 5, 5 tys. zł. rocznie !!) jest naruszeniem wolności polskiej nauki i prawa komitetu naukowego do dysponowania periodykiem krajowym. Brak jakiegokolwiek wyjaśnienia merytorycznych powodów takiego stanowiska świadczy o naruszeniu etyki i dobrych obyczajów w nauce przez członków Komisji DUN. Nie spodziewaliśmy się tego, że po 40 latach społecznej służby nauce i społeczeństwu otrzymamy aroganckiej treści pismo, w którym stwierdza się ogólnikowo i insynuacyjnie m.in., że przyznanie przez KEJN (MNiSW) czasopismom z wykazu B punktów nie było wynikiem oceny tych publikacji, tylko jednostek naukowych, które wydają periodyki.

Otóż jest to wierutne kłamstwo. Ocena także naszego czasopisma została dokonana przez ekspertów z Polskiej Akademii Nauk w 2015 r. i była to ocena jakościowa, a nie tylko parametryczna! Tym samym stanowisko DUN jest naruszeniem dobrego imienia zespołu oceniającego jakościowo periodyki, którym kierował prof. dr hab. Krzysztof Mikulski, w wyniku czego wiele periodyków uzyskało wysoką punktację.

Wnoszę zatem raz jeszcze o cofnięcie tej decyzji i pozostawienie „Rocznika Pedagogicznego” (jako jedynego pedagogicznego periodyku w PAN) zgodnie z przyjętą i realizowaną konsekwentnie przez zespół redakcyjny i władze PAN polityką w zakresie upowszechniania nauki. Mam nadzieję, że zostanie także wyjaśniona sprawa tak nieakademickiej procedury wykluczenia środowiskowego periodyku z obiegu naukowego w kraju.

Tworzenie wyjątków dla jednych czasopism z humanistyki, a tak pozamerytoryczne potraktowanie naszego czasopisma stawia pod znakiem zapytania wiarygodność funkcji i zadań, jakie ma spełniać PAN - także wobec komitetów naukowych. Pragnę zaznaczyć, że jako społeczny Komitet w strukturach PAN uzyskaliśmy II miejsce w ocenie parametrycznej wszystkich komitetów Wydziału I, a VI miejsce w PAN.

Liczę na właściwe rozwiązanie powyższej kwestii. "

Minął już miesiąc, a odpowiedzi nie ma. To już nie jest tylko upadek dobrych obyczajów w nauce.

Komentarze

  1. Jeszcze jeden argument: otóż w czasach Renesansu - czyli chodzi o ostatnie 500 - lat, język polski pojawił się w literaturze, nauce, a także debacie politycznej. Zatem cofamy się do Średniowiecza.
    Ponadto wybitne dzieła powstawały i powstają w każdym języku, szczególnie, że język jest przejawem świadomości narodów, ich niepowtarzalnej historii, tradycji i dorobku kulturowego. Zatem, kto eliminuje język, walczy z Narodem. Przykładem tego są zabory - szczególnie zabór pruski! A teraz to, co my mamy? - czy nadal jesteśmy niepodległym państwem? Cóż odwołując się do dorobku naukowego Pani Profesor Dudzikowej trzeba napisać, ze teraz już nawet o pozory się nie dba.
    Poza tym zarabia się na tym co, się ma. Żaden rozsądny biznesmen nie oddaje za darmo pomysłów, tylko sprzedaje licencję. A w Polsce oddaje się pomysły, po czym kupuje się licencję w języku angielskim oczywiście! - bo po angielsku mądrzej brzmi? Wniosek - bez patriotyzmu trudno jest bronić języka i kultury narodowej - a to dla wielu są pojęcia przestarzałe. Więc nawet się nie oburzają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo tutaj zawiłości, gdyż komitety naukowe Polskiej Akademii Nauk są samorządną, współpracującą z wydziałami Akademii ogólnokrajową reprezentacją poszczególnych dyscyplin naukowych lub ich grup, służącą integrowaniu uczonych całego kraju, ale pozbawione są osobowości prawnej, co wyjaśnia ich status w strukturze PAN.W kwestii "Rocznika Pedagogicznego" to mniemam, iż komisja DUN uznała, że KNP PAN winien samodzielnie finansować swoje czasopismo poprzez pozyskanie ewentualnych sponsorów, jak dobrze rozumiem intencje tej komisji.Według mnie wszystkiemu winna jest odwieczna polska bieda i małpowanie globalnych trendów naukowych.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie będą publikowane komentarze ad personam