23 grudnia 2012

Profil pedagogiczny nauk o wychowaniu


Jeśli pisać w okresie świątecznym o pedagogice, to najlepiej wskazując na rozprawę naukową, która znakomicie wpisuje się w nurt myślenia chrześcijańskiego, a w tym przypadku personalistycznego. Mam tu na uwadze najnowszą monografię naukową, ks. dra hab. Mariana Nowaka, prof. KUL pt. Profil pedagogiczny nauk o wychowaniu. Studium z odniesieniami do pedagogiki pielęgniarstwa (KUL, 2012, ss. 651), która jest dowodem na mistrzostwo akademickiego pisarstwa.

Od kilkunastu lat ks. dr hab. M. Nowak należy do czołówki nie tylko polskiej pedagogiki, gdyż swoim udziałem w międzynarodowych projektach badawczych, w konferencjach zagranicznych staje się ambasadorem najlepiej pojętej humanistyki o polskich korzeniach, kontynuatorem najznakomitszych twórców całego XX wieku, który pogłębia i utrwala jej naukowy status w środowiskach uniwersyteckich i szeroko pojmowanej sferze publicznej. Nic dziwnego, skoro reprezentuje Katolicki Uniwersytet Lubelski, w którym w 1920 r. powstała pierwsza w wolnej II Rzeczpospolitej Katedra Pedagogiki (kierowana przez prof. Zygmunta Kukulskiego (kierował nią do 1939 roku).

Sam zresztą tak o tym pisze w jednym ze swoich artykułów: W nauczaniu akademickim, tradycja ukonstytuowała wielorakie formy i sposoby realizowania zarówno uniwersyteckiej dydaktyki, jak i prowadzenia naukowych poszukiwań: wykłady, konwersatoria, ćwiczenia, podlegające jeszcze dalszym podziałom i zróżnicowaniom (np. wykłady otwarte, kursoryczne, odczyty). (…) To właśnie wspólnota seminarium naukowego najwyraźniej ukazuje, że chociaż wyniki naukowych badań mają ze swej natury charakter obiektywny i rzeczowy, to jednak dopiero wspólnota tego seminarium pomaga dostrzec istotnie humanistyczny wymiar wszelkiej wiedzy: jej znaczenie dla zrozumienia człowieka i wpływ na proces jego dojrzewania. (Wczoraj i dziś pedagogiki uniwersyteckiej, w: Wczoraj, dziś i jutro pedagogiki uniwersyteckiej w świetle twórczości Stefana Kunowskiego, red. K. Braun, M. Łobacz, A. Rynio, Lublin: Wydawnictwo KUL 2010, s. 26).

Rozprawa ks. M. Nowaka stanowi o wyjątkowej wartości warsztatu naukowo-badawczego. W dobie, kiedy coraz częściej mamy do czynienia z marginalizowaniem przez polityków, przedstawicieli innych nauk, władzy, media, także resortu nauki i szkolnictwa wyższego roli humanistyki, w tym szczególnie pedagogiki jako nie-nauki, para-nauki czy niewiele przydatnej praktyce oświatowej i gospodarce wiedzy, podejmuje się trudu wykazania tożsamości pedagogiki rozumianej jako nauka/wiedza o wychowaniu i kształceniu człowieka, jako studium o człowieku (za Mario Gennari). Bierze pod uwagę zarówno specyfikę działalności wychowawczej, dydaktycznej i opiekuńczej, jako przedmiotu badań pedagogiki, jak i myślenia pedagogicznego z jego możliwymi – syntetyzującymi perspektywami i podejściami poznawczymi (profil genetyczny, antropologiczny, historyczny, psychologiczny, społeczny i ekonomiczny) oraz aplikacyjnymi.

Autor tego monumentalnego dzieła odkrywa w ramach prowadzonych przez lata badań z pozycji pedagogiki ogólnej to, co stanowi o istocie, swoistości tej nauki, nawiązując do metodologii badań fenomenologicznych i najlepszych tradycji kontynentalnej Geisteswissenschaftliche Pädagogik, czyli pedagogiki humanistycznej, duchowej, odróżniającej swoje badania od nauk przyrodniczych. Korzysta przy tym z rozwijanego przez siebie paradygmatu badan systemowych, co szczególnie uwidacznia już w samym tytule książki posługując się pojęciem „profil”.

Jego studium jest odsłanianiem profilu pedagogicznego związanego z naukami o wychowaniu na przykładzie działalności pielęgniarskiej, a więc tego zawodu służby publicznej, który jest zbliżony do pedagogicznego jako zaangażowany w służbę drugiemu człowiekowi. Co jest niesłychanie ważne, to przeciwstawia się temu, z czym mieliśmy do czynienia także w odniesieniu do zawodu pedagogicznego, a mianowicie uważaniu go za posługę służebną wobec kogoś (władzy) czy czegoś (systemu ideologicznego), podczas gdy oba zawody są suwerenne.

Jak pisze: Pielęgniarstwo jest elementem systemu ochrony zdrowia i w tym sensie ma też własne cele, zadania i funkcje, wśród których chcemy wyeksponować zwłaszcza funkcję wychowawczą, wyraźnie wprowadzającą pielęgniarstwo w krąg nauk humanistycznych i społecznych, do jakich należy pedagogika. (…) na przykładzie pedagogiki pielęgniarskiej, a zatem refleksji i praktycznej działalności pielęgniarskiej, spodziewamy się dać impulsy do rozważenia możliwości ukazania specyfiki pedagogicznej wiedzy i wychowawczej działalności w ogóle, a nade wszystko uwydatnić i dopomóc w wyodrębnieniu tego, co jest specyficznie pedagogiczne w poszczególnych naukach o wychowaniu i co je ze sobą łączy. (s. 16).

Tej przesłance podporządkował ks. M. Nowak strukturę i treść swojej monografii, której układ jest logiczny i wyczerpujący, a przy tym nowatorski, gdyż nie mający w światowej literaturze swojego odpowiednika. Dzięki tej książce wyniesione są do najwyższej rangi dwie profesje, które z taką łatwością i ignorancją usiłuje się od lat poddawać ekskluzji społecznej i akademickiej. Podnosi się także status nauk o wychowaniu przez wyróżnienie w nim niezwykle trudnych badań i analiz języka pedagogicznego, badań interpretacyjnych oraz badań technologiczno-projektujących procesu wychowania i kształcenia człowieka w toku jego ontogenezy.

Mamy w tej rozprawie przedstawioną złożoność procesu wychowania, a zarazem jak odpowiedzialna i konieczna jest integracja wiedzy na ten temat różnych dyscyplin i perspektyw, by w dialogu inter-i transdyscyplinarnym móc w pełni studiować i jak najlepiej pomagać innym w odkrywaniu i podnoszeniu do najwyższej godności ich humanum. Niezależnie od metahumanistycznego przesłania Autor tej rozprawy pokazuje w jaki sposób można i należy rozwijać tzw. pedagogiki szczegółowe, nadając im klarowny profil i więź z wspólnotą myślenia i badania oraz szeroko pojmowanego działania pedagogicznego. Ma ono bowiem, jak pisał Romano Guardini uwarunkowania zewnętrzne (…) zarówno wobec samego siebie, jak i wobec innych, ma źródło w pewnym impulsie i pewnej energii, pochodzącej z najgłębszej istoty człowieka, a którą – w kontekście wiary religijnej – możemy odnieść ostatecznie do nieskończonego bytu Boga.(s. 46)

Przeprowadzona przez Autora analiza profesji pielęgniarki i pedagoga budzi najwyższe uznanie, bowiem nikt dotychczas nie dokonał w perspektywie świadomości kategorialnej odkrycia ich znaczenia. Wielką sztuką jest odnalezienie w spuściźnie myśli humanistycznej poglądów, które doskonale służą wydobyciu i oszlifowaniu ich znaczeniami wartości postawy służby jako kluczowej dla obu profesji. Ks. dr hab. M. Nowak nie czyni tego jednak językiem propagandy oświatowej, nie ucieka się – jak czynił to np. Mirosław Handke uzasadniając konieczność przeprowadzenia reformy ustrojowej szkolnictwa III RP – do płytkiego pojmowania misji zawodu, ale drąży jego sens, by każdy je wykonujący mógł jeszcze bardziej stawać się i być człowiekiem.

Nic dziwnego, że łączy ów profil z kategorią odpowiedzialności dialektycznej, pisząc: Pedagog staje w owym polu napięcia między człowiekiem a światem, w którym musi on ciągle na nowo wchodzić w odczucia i sytuację młodego człowieka, ale jednocześnie obejmować swoim spojrzeniem całość życiowej drogi człowieka i z tej perspektywy odpowiadać na szczegółowe zadania życiowe ujawniające się w wychowanku, Ta odpowiedzialność przejawia się w specyficznym napięciu powstającym przy wnikaniu w świat młodego człowieka i jednoczesnym dystansowaniu się od niego. (s. 80)

To dzięki tej rozprawie dostrzegamy jeszcze wyraźniej, że nie ma równości w zakresie możliwości tak edukacji, jak i zachowania zdrowia, które często zależą od kontekstu życia społecznego i indywidualnego, często od losu i własnej aktywności jednostki, a nie tylko czy przede wszystkim od profesjonalnego wsparcia. Jakże ciekawie przeprowadza porównanie starożytnej idei paidei z wartością zdrowia i istotą działalności medycznej na rzecz człowieka. Zastosowany rodzaj dociekań, dobór źródeł i myśli oraz stylistyka narracji będąca unikalną formą przekształcania dyskursu medycznego w dyskurs pedagogiczny są tu niepowtarzalne i nie mogą być modelem dla budowania innych dyscyplin szczegółowych, jak np. praca socjalna, chociaż dość łatwo nasuwają się takie otwarcia i ułatwienia metapoznawcze.

Autor potrafi spojrzeć na pedagogikę przez analogię do nauk przyrodniczych i medycznych i na odwrót, pokazując nam jak można poruszać się (…) pomiędzy tym, co indywidualne, a tym, co uniwersalne, pomiędzy wiedzą teoretyczną a działaniem praktycznym, pomiędzy faktami a ideami, pomiędzy oczekiwaniami indywidualnymi a społecznymi. (s. 173) Gorąco tę rozprawę polecam miłośnikom profesjonalizmu i pedagogicznej mądrości.