27 kwietnia 2023

Czeska młodzież ma nieco inne wymagania maturalne

 


O tym, że edukacja w krajach należących do Unii Europejskiej nie jest zależna od decyzji odpowiedniej komisji europejskiej świadczy m.in. fakt, że każde z państw członkowskich prowadzi własną politykę oświatową. Tym samym ustroje szkolne, programy i plany kształcenia, wiek obowiązku szkolnego itp. są suwerennie stanowione przez państwa. Jest jednak coś wspólnego, łączącego powyższe kraje, a mianowicie uznawalność poziomów wykształcenia. Każdy kraj posiada własne normy prawne, które regulują uznawanie wykształcenia osób z innych państw.

 

W Polsce uznaje się na podstawie prawa oświatowego świadectwa „maturalne”, które zostały wydane osobom, kończących szkołę średnią II stopnia w systemach oświaty państw Unii Europejskiej, ale także na podstawie Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu – Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). To jest istotne ułatwienie młodym dorosłym. 

Postanowiłem sprawdzić, czy uzyskane przez czeskich abiturientów świadectwo maturalne uprawniałoby ich do ubiegania się o przyjęcie na studia wyższe w naszym państwie? Odpowiedź jest pozytywna, bowiem w Polsce jest uznawane zagraniczne świadectwo maturalne młodzieży z następujących państw: Australia, Austria, Belgia, Bułgaria, Chile, Chorwacja, Cypr, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Irlandia, Islandia, Izrael, Japonia, Kanada, Korea, Lichtenstein, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Malta, Meksyk, Niderlandy, Niemcy, Norwegia, Nowa Zelandia, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Szwecja, Turcja, USA, Węgry, Wielka Brytania, Włochy.

Polska ma zawarte umowy bilateralne z jeszcze innymi państwami. W ramach takiej umowy uznajemy egzamin maturalny z następujących państw: Armenia, Austria, Białoruś, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Francja, Kazachstan, Kirgistan, Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna, Kuba, Libia, Litwa, Łotwa, Macedonia, Mołdowa, Mongolia, Niemcy, Rosja, Rumunia, Serbia i Czarnogóra, Słowacja, Słowenia, Syria, Tadżykistan, Ukraina, Uzbekistan, Węgry, Wietnam oraz z następujących państw obecnie nie istniejących: Czechosłowacja, Jugosławia (SFRJ), NRD, ZSRR.  

Jaki jest poziom wymagań maturalnych w roku szkolnym 2022/2023 u naszych południowych sąsiadów? Przyznam, że istniejące tam rozwiązania są interesujące. Ciekawe, czy część polskich maturzystów wolałaby właśnie tam zdawać maturę? Wątpię.

Czeski egzamin maturalny składa się z dwóch części:

I. Część obowiązkowa w całym kraju:  

I.1. Wszyscy uczniowie muszą zdać egzamin z dydaktycznego testu z języka czeskiego i literatury (na co najmniej 44% !); 

I. 2. cz. Wszyscy uczniowie muszą zdać egzamin z testu dydaktycznego, też na 44%: 

- z matematyki albo 

- z języka obcego (angielski, niemiecki, francuski, hiszpański lub rosyjski).

Maturzysta może zadeklarować chęć dobrowolnego przystąpienia do egzaminu maturalnego z:

- matematyki rozszerzonej albo

z innego jeszcze języka obcego (nie może to być ten sam język obcy, który wybrał w ramach części obowiązkowej). 

Każdy egzamin jest dydaktycznym testem, który kończy się oceną; "zaliczył" - "nie zaliczył" wraz z wynikiem procentowym. 

II część egzaminu maturalnego (nieobowiązkowa) - określana jest mianem egzaminu sprofilowanego (szkoły średnie mają swoje profile przedmiotowe). W  tym przypadku są trzy części: 

II.1. Obowiązkowa część profilowa egzaminu: 

1.1. język czeski i literatura 

1.2. język obcy, o ile ten przedmiot maturzysta wybrał w części I obowiązkowej 

1.3. dwa lub trzy przedmioty z części profilowej.

Oferta egzaminów fakultatywnych, w tym forma i tematyka tych egzaminów są pochodną szkolnego planu i programu kształcenia, a te ustala dyrektor szkoły nie później niż na 7 miesięcy przed pierwszym egzaminem z części profilowej.  Egzaminy w tej części z języka i literatury czeskiej oraz języka obcego odbywają się w formie pracy pisemnej oraz w formie egzaminu ustnego przed szkolną komisją egzaminacyjną. Ocena pracy pisemnej stanowi 40% całkowitej oceny odpowiedniego egzaminu, ocena egzaminu ustnego stanowi pozostałe 60%, zaś jej kryteria proponuje dyrektor szkoły i zatwierdza komisja egzaminacyjna tej placówki.

W przypadku egzaminu z języka obcego nie jest rozstrzygające, czy jest to język obcy, do którego uczeń zgłasza się w części wspólnej, czy też jest to egzamin z języka obcego odbywający się tylko w części profilowej (z tego powodu nie ma możliwości dwukrotnego zapisania się ucznia na egzamin z tego samego języka obcego). 

W II części egzaminu maturalnego maturzyści mogą go zdawać w formie:

a) wypracowania pisemnego i jego obrony przed komisją maturalną  

b) ustnego egzaminu, 

c) pisemnego egzaminu, 

d) pisemnej pracy, 

e) egzaminu praktycznego lub 

f) kombinacji dwóch lub więcej form (między a-e).

 

Egzamin maturalny z matematyki trwa 135 minut i zawiera 11 zadań zamkniętych i 14 zadań otwartych. Trzeba uzyskać co najmniej 17 pkt. na 50 możliwych, żeby egzamin był zaliczony. 

Nie można zdać egzaminu z języka czeskiego i literatury, jeżeli w pracy będą co najmniej cztery błędy ortograficzne. Piszę o tym, bo w czasie polskiej matury w roku 2023 uczeń może popełnić nawet 200 błędów ortograficznych. Te bowiem nie rzutują na ostateczną ocenę. 

 Egzamin maturalny można poprawiać maksymalnie dwukrotnie z każdego przedmiotu z obu części. Ma na to maksymalnie pięć lat. 

Matura nie zwalnia z egzaminu wstępnego do szkoły wyższej.  

Warto pamiętać, że skala ocen ma odwrotne znaczenie niż w Polsce. Jedynka - to ocena wyrózniająca, piątka - to niedostateczna. Każdy z przedmiotów ma przypisany procentowy wskaźnik do oceny. Przykładowo: 

z języka czeskiego i literatury: 

1 (wyróżniający) >87 do 100 proc. 

2 (bardzo dobry) >73 do ≤87 proc. 

3 (dobry) >58 do ≤73 proc.

4 (dostateczny) ≥44 do ≤58 proc.

5 (niedostateczny) <44 proc. 

 Niech zatem, nasi milenialsi nie narzekają na polską maturę. U nas wystarczy 30 proc. 



26 kwietnia 2023

Ogólnopolski Konkurs im. Ryszarda Więckowskiego na najlepszą rozprawę z pedagogiki wczesnoszkolnej

 



W natłoku akademickich zadań, dynamice spraw do załatwienia i w wyniku wielości informacji, zaproszeń na konferencje naukowe nie pamiętamy o tym, że na Wydziale Nauk o Wychowaniu Uniwersytetu Łódzkiego odbędzie się w tym roku druga edycja Ogólnopolskiego Konkursu na najlepszą pracę naukową w dziedzinie nauk społecznych, w subdyscyplinie PEDAGOGIKA WCZESNOSZKOLNA, PEDAGOGIKA WCZESNEJ EDUKACJI.

Laureat/-ka Nagrody im. Profesora Ryszarda Więckowskiego za wybitną pracę naukową w powyższym zakresie otrzyma nagrodę w wysokości 10 000 zł, zaś otrzymane z tego tytułu wyróżnienie wpłynie znacząco na ewaluację reprezentowanej przez siebie dyscypliny naukowej, jaką jest PEDAGOGIKA.

Przypominam zatem, że prace na powyższy Konkurs można zgłaszać do końca czerwca 2023 roku na adres: • Joanna Cesarz, (42) 665 54 60, Biuro ds. Promocji i Współpracy z Otoczeniem Wydziału Nauk o Wychowaniu Uniwersytetu Łódzkiego, ul. Pomorska 46/48, 91-408 Łódź (w wersji papierowej) i w wersji elektronicznej: nagroda.wieckowskiego@now.uni.lodz.pl

Rozprawę, która została opublikowana w ciągu dwu poprzednich lat, mogą zgłaszać: 

- szkoły wyższe, 

- jednostki organizacyjne uczelni, 

- instytuty PAN, 

- wydawnictwa naukowe i 

- inne instytucje naukowe (np. Polskie Towarzystwo Pedagogiczne, Komitet Nauk Pedagogicznych itp.).  

Każda z tych jednostek może przesłać jedną książkę, która została opublikowana w 2021 lub 2022 roku. Spośród przesłanych książek Kapituła wybierze maksymalnie pięć pozycji nominowanych do nagrody. Nominacje zostaną ogłoszone do końca października 2023 r. 

Zgodnie z regulaminem konkursu do pracy należy również dołączyć: 

1. Zgodę wydawcy na wykorzystanie okładki książki oraz jej opisów marketingowych pochodzących z ogólnodostępnych źródeł do celów promocyjno-marketingowych. 

2. Pisemną rekomendacją kierownika jednostki zgłaszającej. 

3. Zgodę autora na zgłoszenie pracy do konkursu, której wzór stanowi załącznik do regulaminu konkursu. 

4. Oświadczenie o wyrażeniu zgody na korzystanie z praw autorskich i praw do wizerunku.  


25 kwietnia 2023

Dzieci są cudowne

 

To tytuł najnowszej książki Hubertusa von Schoenebecka (ur.1947), ojca 4 dzieci i wnucząt, nauczyciela biologii, który doktoryzował się z nauk społecznych w 1980 roku na Uniwersytecie w Műnster. Jego dysertacja doktorska z filozofii dotyczyła uwarunkowań osobowych komunikacji z dziećmi i młodzieżą - wypracowania modelu Amication. 

W Polsce wydane zostały przekłady jego publikacji, które wywołały w Niemczech nieprawdopodobnie szeroką dyskusję naukową. Klasycy pedagogiki ogólnej, teoretycy wychowania, dydaktycy i pedagodzy społeczni poświęcili dużą uwagę antypedagogice, nietrafnie łącząc wszystkie jej nurty w jeden, jakby to było możliwe. Nie było i nie jest.

Czym innym jest radykalna odmiana antypedagogiki pojmowana jako krytyka tzw. Czarnej pedagogiki, a więc behawioralnie patologicznej, toksycznej dla dzieci pedagogii, pedagogiki przemocy, zniewalania, opresji. Podobnie jak odmienną wersją antypedagogiki jest jej nurt descholaryzacyjny, emancypacyjny, ruch na rzecz zrównania praw dzieci z prawami dorosłych. 

Hubertus wprawdzie pisał o tych antypedagogikach w swoich wcześniejszych książkach, ale nie był ani ich apologetą, ani też kontynuatorem. Dokumentował ich genezę i ewoluowanie, poszukując nieantagonistycznego, niedyrektywnego podejścia do dzieci, by wspierając je w ich życiu i rozwoju, chroniąc ich godność, doświadczać zarazem własnego dobrostanu. 

Schoenebeck prowadził na uniwersytecie badania w małych, heterogenicznych wiekowo dziecięcych grupach (od 3 do 17 roku życia), korzystając do komunikacji społecznej metodę niedyrektywną Carla Rogersa. Wcześniej odbył u niego staż. Nie uważał, że trzeba dzieci niedyrektywnie wychowywać, gdyż kluczowe są dla ich rozwoju indywidualnego i uspołecznienia interakcje uwolnione od normatywnych wizji czy ideałów.

Najnowsza książka ma zatem jeszcze podtytuł - "Wspierać zamiast wychowywać".  Autor konsekwentnie kontynuuje swoją narrację postpedagogiczną, która wpisuje się w nurt personalistycznej teorii i praktyki społecznej. 

"Rodzice kochają dzieci - ale czy je wychowują?" -pyta już na pierwszej stronie tekstu wprowadzającego do książki. Zdaniem Hubertusa "w krainie po drugiej stronie wychowania dzieci nie muszą być najpierw wychowywane, żeby były postrzegane i traktowane jak istoty ludzkie. One już nimi są, od urodzenia." 

One, tak jak każdy z nas, nie żyją samotnie na planecie Ziemia, toteż potrzebują ludzkich relacji, wsparcia w sytuacjach, gdy mają jakiś problem, jakąś potrzebę.

Nie trzeba nikogo wychowywać do bycia człowiekiem, skoro jest nim każda istota przychodząca na świat. Każdy ma swoją godność, co wcale nie oznacza pozostawienia go/jej samemu/-ej sobie.  

Podobnie jak w publikacjach Jespera Juula czy pismach Janusza Korczaka poznajemy codzienny świat życia dzieci i dorosłych, którzy wchodzą ze sobą w relacje w różnych sytuacjach, komunikując swoje potrzeby, oczekiwania i reagując na nie zgodnie z tym, co Florian Znaniecki określał mianem "współczynnika humanistycznego". 

Wystarczy zajrzeć do indeksu rzeczowego książki, by zobaczyć, w jakim kontekście i wobec jakich wartości kreowany jest w pierwszej części świat dorosłych z dziećmi: odpowiedzialność, nauczyciel, badanie, początek życia, oddychanie, samosterowność, zasady i granice, dwoistość, sekunda prawdy, empatia i konflikt,  znaczenie świata, lekarz a  zabójca, urodziny, dwie planety, eksperci i konferencja,  wspomnienie, cierpienie i troska,  umiłowanie siebie,  świat dorosłych, chcenie, opowiadanie, nieprowokowanie, zmiana.

W drugiej części Autor odpowiada na pytania dotyczące różnego rodzaju problemów, konfliktów, dylematów w podejmowaniu decyzji życiowych a dotyczących dziecka. Hubertus von Schoenebeck polemizuje w części zamykającej książkę z filozofią postmodernizmu i myśleniem binarnym - " dobro" vs "zło". 

Książka jest niewątpliwie źródłem osobistych refleksji, doświadczeń, zdarzeń przesyconych humanistyczną, antropologiczną i psychologiczną myślą, nie tworząc teoretycznego modelu interakcji społecznych, gdyż byłoby to sprzeczne z istotą postpedagogiki. 

Publikacja Hubertusa nie ma zatem służyć instrumentalnej racjonalności pedagogów, którzy poszukują możliwości opuszczenia platformy intencjonalnego wychowywania innych. On, podobnie jak Rogers, opowiada się i praktykuje ten typ relacji międzyludzkich, które są uwolnione od dehumanizacji, psychicznych toksyn czy manipulacji na rzecz tworzenia świata społecznego opartego na wzajemnym szacunku, prawdzie, otwartości, zaufaniu i wierności uzgodnionym wartościom.