02 maja 2020

Projekt korzystnych zmian w ewaluacji dyscyplin naukowych

(źródło: Fb)

Minister nauki i szkolnictwa wyższego konsultuje Projekt z dnia 29 kwietnia 2020 r. nowelizacji rozporządzenia w sprawie ewaluacji jakości działalności naukowej. Jak to u nas bywa, reguły gry zmienia się w trakcie okresu mającego obowiązywać w okresie za lata 2017-2021. Dobiega połowy rok 2020 , w czasie którego dowiadujemy się, że to, co miało być niżej oceniane, zostanie jednak docenione wyższą punktacją. Dzięki temu nikt nie będzie protestował, chyba że ortodoksi optujący za dotychczasowymi regułami ewaluacyjnej gry.

Jak informuje resort: "Potrzeba wprowadzenia zmian wynika z uwag i wątpliwości interpretacyjnych zgłaszanych przez środowisko naukowe w związku z prowadzonymi pracami przygotowawczymi do pierwszej ewaluacji. Ponadto projektowane rozporządzenie dostosowuje przepisy rozporządzenia do zmiany terminu rozpoczęcia pierwszej ewaluacji dokonanej ustawą z dnia 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARSCoV-2".

Warto zatem odnotować:

Ewaluacja została przesunięta z 2021 na 2022 rok.

Proponuje się, aby w pierwszej ewaluacji uwzględniać ostatnie wykazy czasopism i wydawnictw opublikowane przez ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego i nauki w okresie objętym ewaluacją (a więc wykazy z 2019, 2020 i 2021 r.). Powyższa modyfikacja przepisów będzie korzystna dla ewaluowanych podmiotów, gdyż zmiany wykazów dotyczą przede wszystkim ich uzupełnienia lub podwyższenia punktacji.

Zmianie ulegnie sposób ustalania punktacji monografii naukowych będących edycjami naukowymi tekstów źródłowych określony w § 15 rozporządzenia. Punktacja za powyższe monografie zostanie zwiększona z 25% do 50%, a w przypadku edycji tekstów źródłowych będących efektem projektów finansowanych przez Narodowe Centrum Nauki lub przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej lub w ramach Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki – do 100% punktów przyznawanych za monografię naukową.

Ma być także zwiększona liczba punktów przyznawanych za artykuły recenzyjne do wysokości 50% punktów przyznawanych za artykuły naukowe. Nareszcie zaczyna się doceniać artykuły recenzyjne. Dzięki temu może wreszcie drgnie krytyka naukowa publikowanych w kraju i poza granicami także pseudonaukowych rozpraw.

"W związku z przesunięciem terminu rozpoczęcia pierwszej ewaluacji i wydłużeniem okresu objętego tą ewaluacją niezbędna jest zmiana § 36 rozporządzenia, tak aby w pierwszej ewaluacji suma udziałów jednostkowych za uwzględniane w ocenie ewaluowanego podmiotu w danej dyscyplinie naukowej artykuły naukowe opublikowane w latach 2019–2021 oraz monografie naukowe, rozdziały w monografiach naukowych i redakcje naukowe monografii naukowych – mogła wynosić maksymalnie 220% liczby N. Wartość ta została proporcjonalnie zwiększona, tak aby była adekwatna do udziału tych osiągnięć przy pierwotnym założeniu czteroletniego okresu objętego ewaluacją."


Przewidziano również uwzględnienie w ewaluacji osób, które nie zostaną zaliczone do liczby N. Oznacza to, że zaliczy się do celów ewaluacji osiągnięcia wszystkich osób zatrudnionych na podstawie stosunku pracy, w tym osób zatrudnionych na podstawie mianowania, a więc także zatrudnionych na II etacie.

W projekcie proponuje się wprowadzenie dodatkowej regulacji dotyczącej dopuszczalnej liczby monografii naukowych uwzględnianych w ewaluacji."W przypadku gdy 2-krotność średniej wartości iloczynu, o której mowa w ust. 1 pkt 1, jest mniejsza niż 1, przyjmuje się, że suma udziałów jednostkowych za monografie naukowe, których całkowita wartość punktowa wynosi nie więcej niż 100 pkt, za redakcje naukowe takich monografii i za rozdziały w takich monografiach wynosi 1.”

Proponuje się rozszerzenie katalogu osiągnięć dotyczących badań naukowych i prac rozwojowych o projekty finansowane przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej.

Należy zwrócić uwagę na to, w jakiej kolejności będą zamieszczane w systemie POL-on opisy wpływu w liczbie wynikającej z § 23 ust. 3 i 4 rozporządzenia, które mają być uwzględniane przy ocenie. Po ustaleniu wartości liczby N, w ewaluacji zostaną uwzględnione opisy w liczbie wynikającej z wartości liczby N oraz dodatkowe opisy wpływu, zgodnie z ich hierarchią ustaloną przez ewaluowany podmiot.

Za błędy w POL-on będą podmioty karane: "zmniejszenie liczby uwzględnianych osiągnięć artystycznych będzie następowało w przypadku pracownika zaliczonego do liczby N, który nie upoważni ewaluowanego podmiotu do wykazania do celów ewaluacji w dyscyplinie artystycznej żadnego z osiągnięć artystycznych określonych w załączniku nr 1 do rozporządzenia. W załączniku tym wskazano osiągnięcia artystyczne istotne dla rozwoju działalności naukowej w zakresie twórczości artystycznej, świadczące o jakości prowadzonej działalności.

Jest to warunek symetryczny do obowiązującego w ewaluacji w zakresie dyscyplin naukowych. W przypadku dyscyplin naukowych zmniejszenie liczby osiągnięć naukowych następuje, jeżeli pracownik prowadzący działalność naukową nie upoważni ewaluowanego podmiotu do wykazania w ewaluacji artykułu naukowego opublikowanego w wykazie czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych, monografii naukowej wydanej przez wydawnictwo umieszczone w wykazie wydawnictw, monografii naukowej pozytywnie zaopiniowanej przez Komisję lub redakcji naukowej lub rozdziału w tych monografiach
.

Zmianie ulegnie także sposób oceny opisów wpływu. Dotychczas przy ocenie opisów wpływu uwzględniano jedno kryterium, tj. zasięg i znaczenie wpływu. Przeprowadzony pilotaż wykazał, że ocena zasięgu i znaczenia wpływu może diametralnie się różnić, a sama skala nie jest adekwatna do mierzenia znaczenia wpływu. Dany wpływ działalności naukowej może mieć np. tylko lokalny zasięg, ale jego znaczenie może być kluczowe. W związku z powyższym proponuje się wprowadzenie odrębnych ocen zasięgu wpływu i jego znaczenia.

Teraz trzeba udowodnić przez odpowiednie udokumentowanie w bazie POL-on ów wpływ. W ramach oceny zasięgu wpływu, w zależności od tego, czy zasięg ten zostanie oceniony jako lokalny, regionalny, krajowy albo międzynarodowy, ekspert będzie mógł przyznać od 20 do 100 pkt. Natomiast w ramach oceny znaczenia wpływu będzie określana wartość mnożnika, który w zależności od tego, czy znaczenie wpływu będzie przez eksperta ocenione jako ograniczone, istotne, kluczowe albo przełomowe, będzie mógł mieć wartość od 0,2 do 1,0. (...) Oceniając znaczenie wpływu eksperci powinni mieć na uwadze m.in. czy dane osiągnięcie wywołuje trwały czy okresowy wpływ na rozwój gospodarki, czy wpływ ten jest mierzalny, czy osiągnięcie to wnosi taką wartość do funkcjonowania społeczeństwa, która stanowi postęp w rozwoju cywilizacyjnym albo w jednej z jego sfer
.


Ponadto proponuje się zmianę w kryterium dotyczącym podmiotów kandydujących do kategorii A+ w zakresie związanym z oceną cytowań artykułów naukowych przez rezygnację z uwzględniania w tej ocenie kryterium doniosłości cytowań.

W związku z tym, że każde osiągnięcie jest uwzględniane tylko raz, zostanie usunięty przepis dotyczący sposobu uwzględniania wieloautorskich opracowań naukowych w liczbie osiągnięć poszczególnych osób zaliczonych do liczby N.

Rektorzy, dziekani i przewodniczący rady dyscyplin naukowych powinni przyjrzeć się jeszcze projektowi tego rozporządzenia, o ile przewiduje się jeszcze jakieś potrzeby i możliwości korekt. Jest tam wiele szczegółowych wskaźników, które należy wziąć pod uwagę. Tu przywołałem tylko niektóre.

01 maja 2020

Prawo ucznia do wydania książki o prawach ucznia


Mikołaj Wolanin (ur.2002), to młodzieniec, który przyszedł na świat w XXI wieku. Będąc uczniem klasy II o profilu prawniczym w II Liceum Ogólnokształcącym im. Generałowej Zamoyskiej i Heleny Modrzejewskiej w Poznaniu wydał swoją książkę p.t. PRAWA UCZNIA (Oficyna Wydawnicza "Impuls" 2020). Publikację recenzowała prof. dr hab. Ewa Jarosz - rekomendowana, a niedoszła Rzecznik Praw Dziecka, autorka rozpraw i badań na ten temat.

Warto Autorowi życzliwie pozazdrościć, pogratulować, ale i podziwiać jego talent, także pisarski. Ma świetnych nauczycieli, skoro dokonał tak wyjątkowego jak na grono rówieśników czynu. Musiał bowiem zapoznać się z aktami prawa międzynarodowego oraz krajowego, zrozumieć zawarte w nim normy, by odnosząc je do funkcjonowania ucznia w szkole wydobyć z nich to, co jest najistotniejsze, a może i częściowo także niedostrzegane czy nieznane.

Słusznie zaczyna od konstatacji: "Uczniowie mają swoje prawa i obowiązki, które gwarantuje im prawo oświatowe. Co jednak ważne, nie ma jednego ustawowego czy określonego w rozporządzeniu ministra ds.edukacji katalogu tychże praw." (s.9) Wolanin wykonał zatem pracę za ministra, kuratorów oświaty, nauczycieli i rodziców, by upowszechnić wśród uczniów zakres przysługujących im praw, które są rozproszone w różnych aktach praw człowieka, w tym także praw dziecka.

"Publikacja jest adresowana przede wszystkim do uczniów. Jej lektura ma im uświadamiać przysługujące im prawa. Treści dla siebie znajdą w niej również nauczyciele" (tamże). Moim zdaniem będzie ona przydatna także, a może przede wszystkim rodzicom, bowiem to oni najczęściej są pierwszymi odbiorcami poczucia krzywdy ich własnego dziecka, której doświadczyło ono w szkole ze strony nauczyciela, rówieśnika czy innego dorosłego.

Nie jest to jednak naukowa publikacja, bowiem autor nie zna literatury z nauk społecznych, w tym nauk prawnych, pedagogicznych, psychologicznych dotyczących praw człowieka i praw dziecka. Nie takiemu zresztą celowi służyła praca nad tym przewodnikiem po prawach ucznia. Jak wygląda katalog praw ucznia? Oto on:

2.2. Prawo do nauki
2.2.1. Obowiązek czy prawo do nauki?
2.2.2. Darmowa edukacja
2.2.3. Religia lub etyka
2.2.4. Wychowanie do życia w rodzinie
2.2.5. Język, historia, kultura i geografia mniejszości oraz język regionalny
2.2.6. Nakazanie uczniowi opuszczenia sali
2.2.7. Nieobecności, usprawiedliwienia, klasyfikacja i zastrzeżenia dotyczące ocen
2.2.8. Zawieszenie w prawach ucznia, przeniesienie i skreślenie z listy uczniów
2.3. Prawo do wzięcia udziału w konkursie
2.4. Prawo do uzyskania pomocy materialnej
2.4.1. Pomoc o charakterze socjalnym
2.4.2. Pomoc o charakterze motywacyjnym
2.4.3. Inna pomoc
2.5. Prawo do informacji i sprawiedliwej oceny
2.6. Prawo do rozwijania zainteresowań
2.7. Prawo do bezpieczeństwa, wiedzy o bezpieczeństwie i uzyskania pomocy
2.7.1. Prawo do bezpieczeństwa
2.7.2. Prawo do wiedzy o bezpieczeństwie
2.7.3. Prawo do uzyskania pomocy medycznej i psychologicznej
2.8. Prawo do skonsumowania ciepłego posiłku
2.9. Prawo do swobody wypowiedzi, myśli, sumienia i wyznania
2.9.1. Swoboda wypowiedzi
2.9.2. Swoboda myśli, sumienia i wyznania
2.10. Prawo do prywatności
2.11. Prawo do czasu wolnego (właściwej organizacji życia szkolnego)
2.12. Prawo do godności
2.13. Prawo do angażowania się w życie szkoły
2.14. Prawo do złożenia skargi

Każde z powyższych praw zostało omówione i osadzone w prawodawstwie, dzięki czemu nie jest ono jedynie zidentyfikowane i umiejscowione, ale także opisane są możliwości korzystania z niego oraz możliwe bariery. Nie bez powodu autor przywołuje w niektórych przypadkach orzeczenia i uchwały wojewódzkich sądów administracyjnych czy Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Publikację zamyka rozdział, w którym M. Wolanin przywołuje kilka badań sondażowych dotyczących recepcji praw ucznia, w tym także relacjonuje wyniki własnego sondażu, ale nie będę wypowiadał się na temat ich wartości poznawczej, gdyż ma ona charakter publicystyczny. Do prowadzenia badań na powyższy temat trzeba mieć jednak odpowiednie przygotowanie metodologiczne, a licealista takiego mieć nie musi.

Ciekaw jestem, czy młodzież szkolna będzie sięgać po tę publikację mając świadomość uczęszczania do instytucji, w której od dziesięcioleci nie przestrzega się niektórych z tych praw, łamie je bezczelnie, władczo i bezkarnie. Po pandemii szkołą ulegnie lekkiej transformacji, bo uczniowie i ich rodzice przejęli na siebie wiele obowiązków i trosk związanych z uczeniem się, organizacją miejsca i czasu na ten proces wraz z towarzyszącym temu poczuciem (bez-)sensu poznawania, rozumienia i aplikowania wiedzy w codzienności.

Książka nie jest napisana "językiem młodzieżowym", ale dojrzałego już aplikanta prawa oświatowego. Mikołaj Wolanin był już Marszałkiem Sejmu Dzieci i Młodzieży przewodnicząc jego XXIII Sesji. Ma zatem doświadczenie w zarządzaniu wydarzeniem politycznym i oświatowym zarazem. Dobrze jednak, że taka praca została wydana, bo potwierdza przewidywaną już kilkadziesiąt lat temu konieczną zmianę w relacjach międzygeneracyjnych.

30 kwietnia 2020

Uprzedzenie do psychologa badającego uprzedzenia?


Z danych na portalu społecznościowym dowiaduję się, że minister Dera wysłał do europejskich uczonych list, w którym potwierdza odmowę Prezydenta RP nominacji profesorskiej psychologowi, doktorowi habilitowanemu Michałowi Bilewiczowi. Postępowanie na tytuł naukowy zostało pozytywnie ocenione przez Sekcję I Nauk Humanistycznych i Społecznych Centralnej Komisji Do Spraw Stopni i Tytułów. Doskonale to pamiętam, bo sam brałem udział w tym posiedzeniu. Nie przypominam sobie jakichkolwiek uwag krytycznych, które mogłyby wskazywać na naruszenie procedury czy niespełnienie przez kandydata do tytułu ustawowych wymagań. Wniosek poparło także Prezydium CK.

Wniosek został przekazany do Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, a jego współpracownicy z Kancelarii musieli go przekonać o konieczności odmówienia złożenia pod wnioskiem podpisu. Nie wiemy, ile jest takich wniosków, które nie uzyskały poparcia prezydenta. Kancelaria jedynie wymienia liczbę pozytywnie zaopiniowanych wniosków. Każdy też może zobaczyć, ile było nominacji i kto je uzyskał. Nie wiemy natomiast, ilu wnioskom prezydent odmówił akceptacji.

O sprawie odmowy pisały media. Środowisko polskich psychologów skierowało apel do zagranicznych organizacji, by potwierdziły międzynarodowy status osiągnięć naukowych kandydata i stanęły w obronie jego prawa do powyższego awansu. Teraz dowiaduję się, że min. Dera odmówił powołania międzynarodowej komisji ewaluacyjnej, zaproponowanej przez międzynarodowe towarzystwa naukowe w tej sprawie. Stwierdza, że organ prowadzący postępowanie o nadanie tytułu naukowego był nieobiektywny, bo składał się z pracowników Instytutu Psychologii PAN czy Uniwersytetu SWPS, natomiast nie było wśród recenzentów psychologów społecznych z KUL i UKSW.

Wystarczy zajrzeć na strony internetowe obu tych jednostek akademickich, by zobaczyć, że tamtejsze zakłady psychologii społecznej nie mają profesorów tytularnych w ramach tej dyscypliny nauk psychologicznych. Z drugiej strony, tytuł naukowy jest z dziedziny nauk społecznych, a nie z subdyscypliny naukowej. Mógł więc być w składzie komisji oceniającej osiągnięcia naukowe kandydata każdy profesor nauk społecznych - socjolog czy pedagog, o ile spełniałby ustawowe wymogi kompetencji i renomy naukowej w zakresie problematyki badawczej kandydata. Takich jednak nie ma.

Każda władza jak czegoś nie chce, to znajdzie ku temu powód. Tylko czy w nauce o to chodzi? Czy pozamerytoryczne kryteria mają rzutować na dyskryminowanie uczonych? Jakoś nie obserwuję tego zjawiska w naukach technicznych, medycznych czy ścisłych, bo i nikt nie kieruje się w ocenie czyjegoś dorobku różnicami o charakterze pozanaukowym, światopoglądowym, ideologicznym, religijnym. Tylko w naukach humanistycznych i społecznych odgrywa to istotną rolę. Sądziłem, że po zmianie ustroju politycznego tego typu czynniki już nigdy nie powrócą do łask. A jednak...

Jeżeli ktoś nie miał okazji wysłuchać wykładu kandydata do tytułu naukowego profesor, to polecam jeden z nich - "o mowie pogardy", który został opublikowany w serii 8 Wykładów na Nowe Tysiąclecie. Wykład i dyskusja w całości znajduje się na uniwersyteckim kanale Youtube: 





POLSKIEGO TOWARZYSTWA SOCJOLOGICZNEGO W SPRAWIE INGERENCJI PREZYDENTA W POSTĘPOWANIA PROFESORSKIE


"Polskie Towarzystwo Socjologiczne wyraża sprzeciw wobec przypadków rażącego przekroczenia kompetencji przez Kancelarię Prezydenta RP w nieuprawniony sposób podważającej decyzje Centralnej Komisji do spraw Stopni i Tytułów. Tytuł profesora zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem nadaje Prezydent RP, ale postępowanie o nadanie tytułu prowadzone jest przez uczonych, gdyż tylko oni posiadają kompetencje by stwierdzić, czy osoba ubiegająca się o tytuł profesora spełnia kryteria jego nadania. Kancelaria Prezydenta RP ma prawo wyrażać swoje wątpliwości dotyczące postępowania jedynie w „przypadku powzięcia wiadomości o możliwości naruszenia praw autorskich przez osobę, której dotyczy wniosek” (Art. 230.3 Ustawy Prawo o Nauce i Szkolnictwie Wyższym). Wstrzymywanie nadawania tytułu profesora przez Kancelarię Prezydenta RP w innych przypadkach jest godne ubolewania i oznacza skrajny brak zaufania wobec polskich instytucji naukowych. Wzywamy Prezydenta Rzeczypospolitej, aby szanował wyniki skrupulatnie prowadzonych procedur oceny dorobku kandydatów na profesorów. Wszelkie próby opóźniania nadawania tytułu profesora oraz podważania wiarygodności procedur recenzyjnych w postępowaniach o nadanie tytułu profesora są szkodliwe dla nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce."