05 grudnia 2015

Kluczowe dla polskiej edukacji rozprawy doktorskie

Każdego roku powstaje i jest bronionych w polskich uczelniach wiele rozpraw doktorskich, których treść jest istotna także dla polskiej edukacji, a nie tylko dla samego doktoranta. Niektóre jednostki akademickie szerzej komunikują wartość przeprowadzonych badań, które stały się częścią wieloletniego procesu badawczego młodych naukowców, inne zaś jedynie odnotowują to w swoich raportach samooceny czy dorocznych sprawozdaniach.

Kiedy zapytałem jakiś czas temu jednego z pracowników Ministerstwa Edukacji Narodowej, czy jego pracownicy są zainteresowani wiedzą, jaką niosą z sobą prace doktorskie, szczerze odpowiedział, że NIE, bowiem resort działa pod pręgierzem dyrektyw politycznych partii rządzącej. Jedno jednak nie powinno kolidować z drugim. Wydawało mi się, że po to są prowadzone badania naukowe, żeby także władze oświatowe (centralne i terytorialne) mogły korzystać z ich wyników. Nie wszystkie, a raczej rzadko które są publikowane po ich obronie.

4 listopada 2015 r. obroniła dysertację naukową "moja" Doktorantka - pani mgr Aneta Kinga Wnuk, która napisała pracę na temat: PRZYGOTOWANIE NAUCZYCIELI DO REALIZACJI ZADAŃ Z ZAKRESU BEZPIECZEŃSTWA RUCHU DROGOWEGO. Jej recenzentami byli profesorowie: Henryka Kwiatkowska i Franciszek Szlosek, a dysertacja została obroniona na Wydziale Nauk Pedagogicznych Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Promotorem pomocniczym był młody naukowiec pan dr Stefan Tomasz Kwiatkowski (Wydział Pedagogiczny, Chrześcijańska Akademia Teologiczna w Warszawie).

Pragnę pochwalić się kolejną "Podopieczną" wśród wypromowanych doktorów, bowiem pani dr A. Wnuk podjęła się badań naukowych nie pracując w szkolnictwie wyższym. Jej rozprawa została bardzo wysoko oceniona przez grono akademickich ekspertów. Wypromowana doktor nauk społecznych w dyscyplinie pedagogika jest z wykształcenia pedagogiem specjalnym. Ukończyła Papieski Wydział Teologiczny, Salezjański Instytut Wychowania Chrześcijańskiego (obecnie Wydział Pedagogiki UKSW w Warszawie) oraz Akademię Pedagogiki Specjalnej w Warszawie. Od 2001 roku pracuje w Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego.

Przedmiotem Jej zainteresowań zawodowych są kwestie bezpieczeństwa ruchu drogowego; wychowanie komunikacyjne dzieci i młodzieży; programy edukacyjne; tworzenie materiałów dydaktycznych; kwalifikacje zawodowe nauczycieli wychowania komunikacyjnego; szkolenie kierowców; współpraca z nauczycielami, policją, wykładowcami, instruktorami nauki jazdy oraz instytucjami i organizacjami rządowymi i pozarządowymi działającymi na rzecz bezpieczeństwa drogowego; projekty europejskie związane z edukacją z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Nic dziwnego, że postanowiła zbadać, jaki jest poziom i zakres przygotowania nauczycieli szkół podstawowych do realizacji zadań z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Jak referowała w czasie obrony swojej dysertacji:

Człowiek jest najważniejszym i jednocześnie najsłabszym elementem systemu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Niezależnie od tego jakie zostaną zastosowane środki techniczne i tak niemal wszystko zależy od zachowania uczestników ruchu. Z tego względu edukacja ma fundamentalne znaczenie dla poprawy bezpieczeństwa na drogach. Polska należy do państw o jednym z najwyższych wskaźników liczby zabitych w Europie na co znaczący wpływ ma niska efektywność i jakość edukacji w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Efektywność odnosi się do zmian zachodzących w wyniku kształcenia w zakresie:

• opanowywania nowych treści (przyswojenia wiedzy),

• opanowywania nowych umiejętności,

• kształtowania i utrzymania postaw i zachowań.

Wychowanie komunikacyjne w Polsce najczęściej ogranicza się do nauki przepisów oraz jazdy rowerem w symulowanych warunkach, w przeciwieństwie do krajów gdzie liczba ofiar wypadków drogowych jest nieporównywalnie niższa.

Nauczyciel pełni niezwykle ważną rolę w edukacji dzieci w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego, dlatego powinien permanentnie zdobywać najnowszą wiedzę naukową w tym zakresie, doskonalić swój warsztatu pracy oraz osobowość. Obecnie nauczyciele realizujący zajęcia o tej tematyce warunków ku temu nie mają.

Wszystko to sprawia, że dzieci nie są przygotowane do samodzielnego i bezpiecznego uczestniczenia jako piesi i rowerzyści w ruchu drogowym. Edukacja komunikacyjna dzieci w Polsce rozpoczyna się w przedszkolu. Głównym jednak obszarem realizacji zajęć z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego jest szkoła podstawowa, przy czym najwięcej zajęć z tego zakresu jest realizowanych w 4 klasie szkoły podstawowej, w której przeprowadza się egzamin na kartę rowerową.

W Polsce, specjalizacja – nauczyciel wychowania komunikacyjnego nie istnieje, nie ma opracowanych przykładów wystarczająco dobrych zajęć, szkoleń, kursów dla osób, które miałyby być w przyszłości realizatorami wychowania komunikacyjnego i uzupełniających ich wiedzę i umiejętności. Trudno zatem ustalić poziom kompetencji tych osób.

Podsumowując zebrane informacje na temat edukacji w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego można stwierdzić m.in., że:

• zagadnienia związane z bezpieczeństwem występują w wielu pracach współczesnych autorów nauk społecznych,

• bezpieczeństwo drogowe, a w nim obszar edukacji jest ważnym zagadnieniem podejmowanym przez organizacje i instytucje, rządowe i pozarządowe w Europie i na świecie,

• edukacja z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego funkcjonuje w niektórych krajach Europy
od lat 20-30 XX w.; współcześnie realizowana jest we wszystkich krajach Europy; jest istotnym elementem edukacji szkolnej i pozaszkolnej dzieci i młodzieży w Europie; w Polsce wychowanie komunikacyjne dzieci i młodzieży wprowadzono do szkoły w 1957 roku,

• edukacja dla bezpieczeństwa ruchu drogowego jest elementem programów poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce,

• w edukacji z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego dzieci i młodzieży podkreśla się, poza teoretycznym, jej praktyczny i etyczny wymiar; podkreśla się cykliczność i konsekwencję działań podejmowanych na wszystkich poziomach edukacji i przez wiele podmiotów,

• w edukacji dla bezpieczeństwa ruchu drogowego dzieci i młodzieży jest wiele prostych
do duplikacji tzw. dobrych praktyk, których cechy zostały wymienione chociażby w raporcie projektu ROSE25, wypracowanych przez poszczególne państwa Unii Europejskiej, a ich efektywność została pozytywnie oceniona,

• w realizacji edukacji dzieci i młodzieży dla bezpieczeństwa ruchu drogowego w państwach Unii Europejskiej współpracuje wiele środowisk, bardzo zaangażowani są rodzice i wolontariusze,

• realizatorom edukacji dzieci i młodzieży dla bezpieczeństwa ruchu drogowego w państwach Unii Europejskiej często pomaga koordynator, który pracuje w szkole / kilku szkołach i zajmuje się organizacją działań z tego zakresu,

• w Polsce problematyczne jest ustalenie jakimi kompetencjami powinni charakteryzować się nauczyciele wychowania komunikacyjnego oraz form i zawartości tematycznej / praktycznej doskonalenia zawodowego w tym zakresie szczególnie nauczycieli szkół podstawowych, gdzie zadań z bezpieczeństwa ruchu drogowego jest najwięcej.

W Polsce edukacja dzieci i młodzieży z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego choć realizowana w szkołach od kilkudziesięciu lat nie jest traktowana przez pedagogów zbyt poważnie. Z ustaleniem szczegółów jej realizacji i określeniem kompetencji osób, które powinny jej uczyć ma kłopot samo Ministerstwo Edukacji Narodowej. Nie uważa się bowiem tego zagadnienia za specjalnie istotne i raczej nie wiąże niskiej jakości i efektywności edukacji w tym zakresie z zachowaniami uczestników ruchu, które prowadzą do powstawania wypadków oraz niekorzystną sytuacją naszego kraju na tle innych państw Europy pod tym względem.


Zainteresowani wynikami badań mogą już teraz skorzystać z nich w Bibliotece APS w Warszawie, a ja mam nadzieję, że macierzysty Instytut pani dr Anety Wnuk doprowadzi do wydania tej rozprawy, gdyż wyniki badań nie są optymistyczne. Autorka jednak nie poprzestała na diagnozie, ale także zaprojektowała zgodnie z normami UE standard kompetencji dla specjalności zawodowej nauczyciel wychowania komunikacyjnego w szkole podstawowej.



04 grudnia 2015

W oczekiwaniu na nominacje profesorskie

(fot. Myśliciel – rzeźba w brązie/marmurze wykonana przez François-Auguste-René Rodina, która znajduje się w Muzeum Rodina w Paryżu)






Zacytuję informację, jaka została opublikowana na stronie internetowej Prezydenta III RP Andrzeja Dudy:


Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej w oparciu o wniosek Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów nadaje tytuły profesorskie pracownikom nauki i sztuki oraz nauczycielom akademickim. Decyzję o nadaniu tytułu profesora Prezydent RP podejmuje w formie postanowienia, wcześniej kontrasygnowanego przez Prezesa Rady Ministrów. Indywidualne akty nadające przedmiotowy tytuł, profesorowie odbierają z rąk Prezydenta.

dziedzina nauki lub sztuki Liczba nadanych
tytułów
profesora (od 6.08.2015 r.)
2015 r.
nauki:
nauki biologiczne -
nauki chemiczne -
nauki ekonomiczne -
nauki farmaceutyczne -
nauki fizyczne -
nauki humanistyczne 1
nauki leśne -
nauki matematyczne -
nauki medyczne -
nauki o kulturze fizycznej -
nauki o zdrowiu -
nauki o Ziemi -
nauki prawne -
nauki rolnicze -
nauki społeczne 1
nauki techniczne -
nauki teologiczne 1
nauki weterynaryjne -
nauki wojskowe -
3
sztuki:
sztuki filmowe -
sztuki muzyczne -
sztuki plastyczne -
sztuki teatralne -

Razem: 3

Od początku kadencji Prezydenta RP Andrzeja Dudy w Pałacu Prezydenckim odbyła się 1 uroczystości wręczenia aktów nadania tytułów profesorskich.

Rok 2015:
1. 16 września


Cieszę się, że została upubliczniona powyższa informacja, bowiem spotykam się z sugestiami jakoby zostały wstrzymane kolejne nominacje profesorów tytularnych w naszym kraju. Z tego komunikatu jednoznacznie wynika, że Prezydent Andrzej Duda wręczył 16 września br. podpisane przez siebie nominacje trzem profesorom. Natomiast sześćdziesięciu pozostałym wręczył akty nominacji z tytułu ciągłości władzy, bowiem były one podpisane przez b. Prezydenta Bronisława Komorowskiego. Mówił o tym Prezydent A. Duda w czasie wrześniowej uroczystości dzieląc się z całym środowiskiem akademickim następującymi życzeniami:

(...) Żebyście byli z jednej strony wyrozumiali wobec swoich młodszych koleżanek i kolegów, wobec swoich podopiecznych, ale z drugiej strony, żebyście przy całej serdeczności i życzliwości, byli także surowi. Byście oczekiwali prawdziwej pracy naukowej, rzetelnej pracy, dobrych publikacji, żebyście zawsze byli otwarci na dyskusje. Bo nie zgodność poglądów rozwija i buduje naukę – naukę buduje spór, dyskusja, debata; naukę buduje to, że poglądy są różne, jedne w efekcie okazują się prawdziwe, inne czasem fałszywe. Na tym polegają badania, że raz się uzyskuje dobry wynik, a raz się to nie udaje. Nigdy nie należy się tym zniechęcać, Państwo doskonale o tym wiecie. Na tym właśnie polega rozwój nauki (...).

Zapewne w najbliższym czasie będą kolejne nominacje profesorów, skoro od września 2015 r. zostało pozytywnie rozpatrzonych przez Centralną Komisję Do Spraw Stopni i Tytułów ponad 100 wniosków. Najdłużej czekają kandydaci do tytułu naukowego profesora z nauk humanistycznych i społecznych, gdyż w tych dziedzinach było i nadal jest najwięcej rozpatrzonych i rozpatrywanych wniosków.




03 grudnia 2015

Oblicza prasy harcerskiej i skautowej

Harcerstwo, tak jak będący jego pierwowzorem brytyjski skauting, miało uczyć swoich członków tego, jak być silnym, zdrowym, zaradnym, samodzielnym i rycerskim, jak pomagać innym, by ich życie było przepełnione entuzjazmem i zachwytem. Dla twórcy skautingu poczucie własnej niezależności, samodzielności, świadomości dysponowania i sterowania sobą zgodnie z uznawanymi wartościami wzmacnia wiarę we własne siły, sprzyja osiąganiu życiowych sukcesów.

W Wyższej Szkole HUMANITAS w Sosnowcu spotkali się w dn. 2 grudnia 2015 r. naukowcy, badacze a zarazem byli lub wciąż aktywni instruktorzy harcerscy jakże wyjątkowego w świecie ruchu samowychowawczego dzieci, młodzieży i dorosłych, którzy przejęli powyższą dewizę ucząc innych tego, jak być odpowiedzialnym za siebie, za swój charakter, swoje zdrowie, siłę, podejmowaną pracę i służbę społeczną. Tematem konferencji, której pomysłodawcą i inicjatorem jest dr hab. Krzysztof Gajdka z Katedry Mediów, Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie stały się oblicza prasy harcerskiej i skautowej. Debatę zorganizowano we współpracy z Instytutem Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Wyższej Szkoły Humanitas oraz we współpracy z Uniwersytetem Śląskim.
(fot. prof. dr hab. Adam Massalski z UJK w Kielcach)

W konferencji wzięli udział prasoznawcy, pedagodzy, filolodzy, historycy, kulturoznawcy, byli instruktorzy harcerscy oraz wszyscy, których interesują dzieje, teraźniejszość i przyszłość harcerskich oraz skautowych mediów, w tym – elektronicznych. Konferencja stała się okazją do wspomnień i przypomnienia wszystkim badaczom najważniejszych harcerskich i skautowych tytułów prasowych oraz mniej znanych periodyków, różnego rodzaju jednodniówek i wydawnictw seryjnych, czasopism chorągwi, hufców, szczepów i drużyn oraz o ich twórcach i wydawcach. Zwrócono także uwagę na harcerskie i skautowe media, które zostały wydane lub wyemitowane poza granicami naszego kraju, w tym w mediach elektronicznych (np. w TVP czy Rozgłośnia Harcerska) czy w Internecie (blogi, profile, strony internetowe).

Wprawdzie nigdy nie badałem tej sfery harcerskiej kultury, ale korzystałem z niej, jak zapewne duża część także mojego pokolenia, które czytało najpierw "Świat Młodych", potem "Na Przełaj", aż wreszcie "ITD", by uczyć się tego, jak być samemu sobie sternikiem, a zarazem nie stać się egoistą czy egocentrykiem. Przełom "Solidarności" lat 80. i transformacja ustroju w 1989 r. wzbogaciły nasze kontakty z prasą przez wiele lat "podziemną", niepożądaną, a przechowującą źródła harcerskiej myśli i dokonań jej liderów. To dzięki niej mogliśmy w całej pełni służyć społeczeństwu, Bogu i Ojczyźnie.


(fot. Marian Miszczuk - autor rozpraw z biografistyki harcerskiej i badacz prasy harcerskiej szczególnie z lat 1911-1939)


Dopiero po 25 latach wolności została wydana staraniem Oficyny Wydawniczej "Impuls" zakazana w PRL literatura harcerska okresu 1909-1939 w ramach serii "Przywrócić pamięć". Spotkanie w "Humanitas" było też okazją do osobistych wspomnień, bo jak pisał jeden z najlepszych profesorów andragogiki we Włoszech Ducio Demetrio: W życiu każdego z nas nadchodzi taki moment, w którym rodzi się przemożna chęć opowiadania o swoim życiu w inny niż zazwyczaj sposób. (Autobiografia. Terapeutyczny wymiar pisania o sobie, Kraków: Oficyna Wydawnicza Impuls, 2000, s. 9)



Dla każdego z przybyłych na konferencję zawód lub rola społeczna pedagoga jest pasją, toteż podświadomie i w sposób naturalny spełniali się m.in. w tworzeniu harcerskiej prasy. Intro- i retrospektywna podróż w pedagogię z prasą harcerską w tle sprzyjała dostrzeżeniu złożoności i wartości aktywności społeczno-wychowawczej i pracy naukowo-badawczej, dociekaniu prawdy i głębi ludzkiego istnienia aż po refleksję, która inspiruje do jeszcze większej dbałości o ślady przeszłości, teraźniejszości i wyznaczające przyszłość. Na całym świecie ukazywały i nadal są wydawane gazety i czasopisma skautowe, harcerskie, toteż warto podjąć prasoznawcze badania porównawcze (Zob. skan okładki czasopisma "Śląscy Skauci Związku Junaków, Skautów i Skautek Republiki Czechosłowacji").

(fot. od lewej: Hm. mgr inż. Andrzej Koziara z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach i prof. dr hab. Jerzy Jarowiecki z Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie)

W ogólnoświatowym ruchu skautowym obowiązują trzy podstawowe zasady:

- Wypełnianie obowiązków wobec Boga – trzymanie się duchowych zasad wiary i wierności religii, którą się wyznaje.

- Wypełnianie obowiązków wobec bliźnich – rozumianych jako wierność własnemu krajowi, dążenie do wewnętrznego i międzynarodowego pokoju oraz porozumienia między narodami, współpracę nad dalszym rozwojem społeczeństwa przy poszanowaniu godności bliźniego i nienaruszalności przyrody.

- Wypełnianie obowiązków wobec samego siebie – odpowiedzialność za rozwój własnej osobowości.


W historii życia każdego pedagoga można odczytać nie tylko jego przesłanie, które wprowadziło go w sferę metafizycznej trwałości, ale także odnaleźć w nim jego tożsamość. Jak pięknie pisał Paul Ricoeur: Z głębi życia, wynurza się siła, która powiada, że bycie jest byciem przeciwko śmierci (Żyć aż do śmierci oraz fragmenty, tłum. Anna Turczyn, Kraków: Universitas 2008, s. 147.) W pokonferencyjnej publikacji, która ukaże się w Oficynie Wydawniczej IMPULS w Krakowie, będzie można zapoznać się z pełną treścią wystąpień.
(fot. dr hab. Krzysztof Gajdka - organizator konferencji)

Przywołam kilka kluczowych wątków, jakie mogą być ważnym pokłosiem tej konferencji dla dalszych badań prasoznawczych:

po pierwsze, badania harcerskiej - krajowej i zagranicznej - prasy harcerskiej oraz skautowej poszerzają naszą wiedzę o istocie, jakości i zakresie (samo-)wychowania młodych pokoleń aktywnych w tym ruchu;

po drugie, analiza prasy harcerskiej, szczególnie z okresów konspiracji, pozwala na weryfikowanie prawdy o czasach, ludziach i ofiarach aktywności w ruchu oporu ("Kto żyje - wolnym będzie, kto nie żyje - ten nim jest");

po trzecie, badania prasy pozwalają na rekonstrukcję codzienności życia interesujących nas aktorów życia społeczno-wychowawczego;

po czwarte, studiowanie prasy harcerskiej pozwala zrozumieć etos harcerski w okresie jej wydawania, odczytać kod etyczny danego czasu, by dociec, czy etos odpowiedzialności za słowo splatał się z etosem kultury wysokiej czy może popkultury;

po piąte, prasa odsłania poziom i zakres zaangażowania się określonej grupy społecznej w zmianę społeczną, służbę na rzecz innych oraz stopień zależności od rządzącej partii politycznej;

po szóste, czasopisma on-line powinny być archiwizowane, gdyż brak wydań drukowanych zagraża temu, by zachowały się opublikowane w nich teksty;

po siódme, badacze historii harcerstwa zbyt rzadko korzystają ze zbiorów Muzeum Harcerstwa, które posiada znakomite zbiory dokumentów np. archiwów Aleksandra Kamińskiego czy zdigitalizowanych audycji jedynej w państwach socjalistycznych Harcerskiej Rozgłośni Radiowej. Tego typu zasoby powinny być jednym z kluczowych źródeł w badaniach biograficznych;

po ósme, konieczne jest w tego typu badaniach korzystanie z metodologii badań humanistycznych, gdyż muszą być zdefiniowane podstawowe kategorie pojęciowe oraz ich wskaźniki.

Po niespełna całym dniu obrad zapowiedziano powrót do tego tematu. Być może już za rok zostanie zorganizowana kolejna edycja wymiany doświadczeń wśród badaczy prasy, którzy reprezentują różne dyscypliny naukowe, ale łączy ich jedno - HARCERSTWO i/lub SKAUTING jako przedmiot badań.