15 września 2014

XXVIII Letnia Szkoła Młodych Pedagogów KNP PAN




Królewskie miasto Sandomierz staje się w tym roku stolicą młodych naukowców w dyscyplinie pedagogika, którzy przybyli już do pięknego miasta południowo-wschodniej Polski z wszystkich ośrodków akademickich w naszym kraju. Letnie Szkoły są wyjątkową formą tygodniowych spotkań, debat, rozmów, konfrontacji, warsztatów, wykładów i prowadzonych spontanicznie dyskursów naukowych w służbie nauk pedagogicznych oraz szeroko pojmowanej praktyki oświatowo-wychowawczej.

Organizatorem tegorocznej LSMP KNP PAN są pracownicy naukowi Instytutu Pedagogiki oraz władze Wydziału Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Lublinie, na czele z dyrektorem Instytutu - wybitnym pedagogiem ogólnym i teoretykiem wychowania chrześcijańskiego ks. prof. dr. hab. Marianem Nowakiem oraz dr Dorotą Bis, dr Katarzyną Braun i ks. dr Markiem Jeziorańskim. Po raz dwudziesty pierwszy SZKOŁĄ kieruje prod.dr hab. MARIA DUDZIKOWA (wiceprzewodnicząca Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN).

Temat przewodni tegorocznych studiów brzmi: „Opowiem wam o swojej pasji: słowem, obrazem, dźwiękiem…”. Leżące u jego podłoża cele będą realizowane w trzech blokach tematycznych:

A. Jak pasja jest/może być wpisana w kulturę świata akademickiego, jego etos i wartości? Jak stajemy się pasjonatami? W czym się to przejawia? Jak zarażać pasją?

B. Jak integralnie i interdyscyplinarnie odkrywać znaczenie pasji w kontekście roli i profesji związanej z zaufaniem publicznym? Jakie są pedagogiczne uwarunkowania zaangażowania oraz konstruowania autorskiej sztuki jego narracji?

C. Jakie bywają pułapki i wynaturzenia pasji? Dlaczego potrzebna jest interdyscyplinarna refleksja w analizowaniu pasji?


Każdy z bloków tematycznych będzie otwierać narracja jednego z zaproszonych profesorów, samodzielnych pracowników naukowych, by po niej młodzi naukowcy mogli odsłaniać swoje pasje, sposób ich badania, opisywania, wyjaśniania itp. Program Szkoły jest bardzo bogaty, toteż zainteresowani mogą się z nim zapoznać na właściwej stronie. Przewiduje następujące narracje/prezentacje:
- o istocie i mechanizmach pasji (prof. Stanisław Popek, UMCS)

- o emancypacji jako źródle i efekcie pasji (prof. Maria Czerepaniak-Walczak, USz)

- o swoich doświadczeniach: dlaczego ludziom potrzebna jest pasja (dr hab. prof. APS Maciej Tanaś, APS)

- czy i jak można zarażać pasją (prof. Wiesława Limont, UMK)

- dlaczego i jak pasja bywa towarem i o innych wynaturzeniach (dr hab. prof. AUM Marek Krajewski, UAM)

- jak być uczonym z pasją (ks. prof. Michał Heller, UPJP2)

- o harcerstwie. Moja droga do pedagogiki jako pasji (prof. B. Śliwerski, CHAT/APS)

- jak obserwując swojego syna zostałam pedagogiem z pasją (Dorota Klus-Stańska, UG).

- o swojej miłości - książkach (prof. Maria Dudzikowa, UAM)

- jak z niepełnosprawnymi żeglować z pasją (prof. Amadeusz Krauze, UG)

- być kapelanem więziennym - między misją a pasją (ks. prof. Marian Nowak, KUL)

- o pasji towarzyszenia w cierpieniu (o. dr Filip Buczyński, KUL)

- o poszukiwaniu harmonii: o moich dwóch muzach (prof. Janusz Kirenko, UMCS)

- dlaczego zasypiam z filmem francuskim a nie przy jego oglądaniu (prof. Agnieszka Cybal-Michalska, UAM)

- o śniegowej kuli. O swoich podróżach (prof. Eugenia Potulicka, UAM)

- Himalaje – moja pasja (dr hab. Krzysztof Wroczyński, KUL)

Ponadto w programie XXVIII LSMP zaplanowane zostały warsztaty fotograficzne, muzyczne, dydaktyczne, kulturoznawcze prowadzone przez profesjonalistów. Wszystkie wystąpienia koncentrują się wokół autorefleksji na temat bycia w drodze do pasji; w poszukiwaniu pasji; dzielenia się pasją; powrotom do pasji czy o pasji, której nie ma.

Z powodów losowych nie będą mogli spotkać się z nami prof. dr hab. Aleksander Nalaskowski z UMK i dr hab. Mirosława Nowak-Dziemianowicz z DSW we Wrocławiu. Liczymy na ich udział w przyszłorocznej XXIX Letniej Szkole Młodych Pedagogów, którą będzie organizować Wydział Nauk Pedagogicznych Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Kolejna SZKOŁA będzie dotyczyć fenomenu pracy człowieka nad sobą, jego samowychowania.

Dotychczas nikt nawet nie skojarzył, że to miasto jest określane mianem "mały RZYM", gdyż podobnie jak stolica Włoch jest ulokowane na siedmiu wzgórzach. W materiałach krajoznawczych eksponuje się wyjątkowe walory Sandomierza jako miasta, w którym odbywają się liczne wydarzenia kulturalne , naukowe i sportowe. Nieustannie przyciąga ono ludzi kreatywnych, zafascynowanych idealnym połączeniem w mieście tego co w nim jest niezmienne od wieków, a mimo wszystko może być postrzegane jako środowisko bliskie ponowoczesności.

Gall Anonim zaliczył w swojej "Kronice" Sandomierz do jednej z trzech królewskich siedzib. Miasto nietuzinkowych krajobrazów obrośnie jako skarbiec legend i mitów również w te, które pozostawią po sobie MŁODZI NAUKOWCY - pedagodzy, psycholodzy, filozofowie, teolodzy, a więc wszyscy Ci, którym bliski jest świat humanum i wartość jego rozwoju - per aspera ad astra.

13 września 2014

Doktor pedagogiki laureatką konkursu Rzecznika Praw Dziecka


Tegoroczną laureatką konkursu Rzecznika Praw Dziecka - Marka Michalaka na najlepszą pracę doktorską dotyczącą praw dziecka została m.in. pani dr Anna Babicka-Wirkus. Wręczenie nagrody odbyło się w dn.12 września 2014 r. w bardzo uroczystej oprawie, w Sejmie RP. Pani doktor była też nominowana z Uniwersytetu Szczecińskiego do Nagrody Prezesa Rady Ministrów. Tę otrzymała jej koleżanka za pracę z tanatopedagogiki, o czym już pisałem w blogu.

Laureatka konkursu pracowała na stanowisku asystentki w Katedrze Pedagogiki Ogólnej Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Szczecińskiego do 30 września 2012 roku. W tym też czasie rozwijała swoje zainteresowania badawcze w ramach studiów doktoranckich w powyższej uczelni. W 2010 r. ukończyła również studia jednolite magisterskie na kierunku socjologia Uniwersytetu Szczecińskiego. Z dn. 1 października 2010 r. została także zatrudnienie na stanowisku asystentki w Katedrze Socjologii i Pracy Socjalnej Wydziału Edukacyjno-Filozoficznego Akademii Pomorskiej w Słupsku.

W styczniu 2013 r. po obronie swojej dysertacji o intrygującym tytule Respektowanie prawa do autoekspresji a rytuały oporu gimnazjalistów, którą napisała pod kierunkiem pani prof. zw. dr hab. Marii Czerepaniak-Walczak A. Babicka-Wirkus została awansowana na stanowisko adiunkta w Instytucie Pedagogiki i Pracy Socjalnej Wydziału Nauk Społecznych Akademii Pomorskiej w Słupsku.

Recenzentkami jej rozprawy były prof. zw. dr hab. Maria Dudzikowa z Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu i prof. zw. dr hab. Maria Mendel z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu w Gdańsku, które bardzo wysoko oceniły wartość merytoryczną, naukową i badawczą jej dysertacji. Wiceprzewodnicząca KNP PAN napisała o tej dysertacji, że wyróżnia się zarówno mało wyeksploatowanym w warsztatach polskich badaczy problematyką jak i znakomitym osadzeniem poruszanych kwestii w wybranej przez autorkę literaturze przedmiotu, dociekliwością a także, co jest nie bez znaczenia, klarownym językiem i dobrą polszczyzną, nadającą rozprawie znamiona „elegancji”.

Dysertację mimo objętości (ss.307 stron + bibliografia i Aneksy) czytałam jednym tchem - pisze prof. M. Dudzikowa - zaciekawiona zarówno tym, jak Autorka poradzi sobie z niełatwą materią teoretyczną ujętą interdyscyplinarnie, jak i z wynikami badań, a także wnioskami.


Recenzentka rekomendowała tę dysertację do druku, więc jest nadzieja, że w najbliższej przyszłości wszyscy zainteresowani będą mogli zapoznać się z jej treścią. Do tego czasu pozostaje dostęp do niej w Bibliotece Uniwersytetu Szczecińskiego lub u samej Autorki. Prof. dr hab. Maria Dudzikowa napisała o tej rozprawie jeszcze m.in.:

(1) Tytuł rozprawy dobrze oddaje jej zawartość treściową, a także problematykę, wyrażoną w następującym pytaniu głównym: Jaki jest związek między poziomem respektowania (przez nauczycieli i uczniów gimnazjalnych) prawa do autoekspresji a skalą występowania i typami rytuałów oporu uczniów. W badaniach podjęta została arcyważna i arcyaktualna kwestia poznania potencjału szkoły (gimnazjum) w kształtowaniu społeczeństwa obywatelskiego, którego nieodłącznym atrybutem jest zdolność do wyrażania obywatelskiego nieposłuszeństwa. „Nieposłuszeństwo obywatelskiej wywodzi się z postawy obywatelskiej” (s.15). Autorka trafnie wydobyła specyfikę tego nieposłuszeństwa jako świadomego działania w imię dobra wspólnego bez używania przemocy. Tym, co uprawomocnia nieposłuszeństwo obywatelskie jest prawo do autoekspresji. Dociekania teoretyczne zostały osadzone w teoretycznej triadzie: działania komunikacyjnego J. Habermasa, pedagogiki oporu P. McLarena oraz psychoanalitycznej teorii rozwoju E. Eriksona. Perspektywę wzbogacono koncepcją obywatelskiego nieposłuszeństwa Hannah Arendt.

(2) Autorka podjęła zatem odważnie problematykę synergicznego związku zachodzącego między autoekspresją a oporem, który istotny jest dla rozwoju człowieka, jako indywidualnego podmiotu, a także aktywnego obywatela społeczeństwa opartego na rozwiniętej sferze publicznego dyskursu, w której dokonuje się legitymizacja władzy i uzgadnianie obowiązujących sensów” (s. 6). Szkoła powinna więc być terenem doświadczenia takich zachowań, a rolą nauczycieli jest dostarczanie takich doświadczeń. Jak pisze „dostarczanie uczniowi doświadczeń krytycznego odnoszenia się do otaczającej go rzeczywistości sprzyja rozwojowi racjonalności krytycznej i świadomości ograniczeń narzuconych przez ideologię, w które uwikłany jest podmiot” (s.6). Należy podkreślić, że podjęta przez młodą badaczkę problematyka stanowi margines poszukiwań badawczych w pedagogice szkoły, zwłaszcza gimnazjum, które jeszcze nie dopracowało się koncepcji wychowawczej i kultury edukacji.


Druga recenzentka - prof. dr hab. Maria Mendel z Uniwersytetu Gdańskiego napisała w swojej recenzji m.in.:

W całościowym oglądzie dysertacji (kiedy spoglądając na podjętą problematykę przez pryzmat struktury pracy i analizując tak jej treść) widzę, że Pani Mgr Anna Babicka-Wirkus zawarła w niej niemal wszystkie możliwe wątki refleksji, rodzącej się wskutek szczególnego powiązania problemów, stanowiącego Jej oryginalne zainteresowanie badawcze. Dobrze odzwierciedla je tytuł rozprawy. Zawiera on splecenie istotnych w podjętej tematyce zagadnień, które sprawnie problematyzowane są w poszczególnych elementach struktury opracowania, zarówno jako analizy teorii, jak określony projekt badawczy i studia empiryczne.

Na ten szczególny splot składają się problemy, wynikające z relacji pomiędzy pojmowaniem prawa i praw (w szczególności praw obywatelskich i praw dziecka), autoekspresją (co odsyła do problematyki autokreacji i tożsamości oraz różnych wariantów podmiotowości), rytuałem (czyli teorią rytuału ‘w ogóle’) i rytuałami oporu (w perspektywie antropologicznej i pedagogicznej), wreszcie – gimnazjalistami, którzy – jako zagadnienie w dokonywanych problematyzacjach – wywołują kontekstowe analizy szkoły, jej kultury, klimatu społecznego, itd.

Wszystko to JEST w pracy Pani Anny Babickiej-Wirkus i to nie tylko jako obecność wątku, lecz jego znakomicie sproblematyzowane zgłębienie, dokonane w formie zwartej, a zarazem kompatybilnej wobec innych elementów analiz. (...) Praca wnosi do pedagogiki i - szerzej – nauk humanistycznych i społecznych, po pierwsze: empirycznie ugruntowaną aktualizację wiedzy o oporze w szkole, w kontekście poszanowania praw obywatelskich/praw dziecka. Po drugie, jest badawczą konceptualizacją dychotomii szkoły, która jako miejsce (twór społeczno-fizyczny) łączy cechy instytucji totalitarnej i emancypacyjnej, jednocześnie zniewalając i wyzwalając.


Gratuluję laureatce Nagrody Rzecznika Praw Dziecka i czekamy na kolejne osiągnięcia naukowe.

12 września 2014

Absolwenci psychologii w końskiej depresji , a po pedagogice do NIK-u




Prasa nadal informuje, że na nieodpłatne studia w uniwersytetach czy akademiach jest jeszcze wiele wolnych miejsc. Aż dziw bierze, że niektórzy wybierają wątpliwej reputacji szkoły prywatne (bo są też w tym sektorze znakomite), zamiast skorzystać z kształcenia w uczelniach, które nie tylko nie są zagrożone, ale inwestują w naukę, badania i akademickie kadry.

Tymczasem problemy z pracą mają absolwenci prywatnych wyższych szkół, w tym nie tylko po pedagogice, ale i psychologii. Oto opublikowany komentarz na stronie ONET jednego z pracodawców czy kadrowych, który w istocie potwierdza, że nie zawsze atrakcyjna nazwa specjalności na nawet najbardziej popularnym kierunku studiów może być gwarantem zatrudnienia. Chyba, że w stajni.

Oto skorygowany ortograficznie (też musi mieć niezłe wykształcenie ów pracodawca) komentarz:


Przychodzi do mnie dopiero co "upieczony" magister......jest rekrutacja na stanowisko w firmie..... no tak wymagania ? 3000 na rączkę......a w papierach "psycholog od końskiej depresji" ...

- .Czemu akurat taki kierunek pytam....
- a to moja pasja.... pada odpowiedź - a tak naprawdę ....bo nigdzie indziej nie mogłem się dostać......

Proponuję na początek 1600 na rączkę......

- ale ja jestem magistrem !!! 5 lat się uczyłem !!!!!

- A co pan umie ?

- ...umiem leczyć końska depresję....

- no to niech pan leczy....


W znacznie lepszej sytuacji są absolwenci studiów licencjackich po pedagogice. Wystarczy zostać politykiem np. Polskiego Stronnictwa Ludowego, by po latach ciężkiej pracy w terenie otrzymać, w wyniku politycznych uzgodnień z Platformą Obywatelską, a za poparcie jej przez tę partię w Sejmie, kiedy opozycja chciała odwołać ministra spraw wewnętrznych (po tzw. aferze taśmowej, podsłuchowej) Sikorskiego, stanowisko wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli. W NIK-u przyda się ktoś po pedagogice, (kandydatem do tego stanowiska był poseł PSL Mieczysław Łuczak (o czym pisała M. Darda w "Dzienniku Łódzkim" 30.07.2014, s. 6), bo w końcu władze oświatowe mają za sobą tyle przekrętów i afer w ostatnich latach, że będzie co tropić. Tylko, czy "sami swoi" będą kontrolować "swoich"?