22 września 2024

Ekspert Krajowej Izby Gospodarcze zwraca uwagę na kwestię kształcenia zawodowego

 


Nie jest dyskutowana w środowisku badaczy oświaty zawodowej i odpowiedzialnych za nią w MEN debata na temat aktualnych problemów kształcenia zawodowego w związku z kolejną zmianą polityki w naszym państwie. Fatalnie było przez minionych nie tylko osiem lat, toteż nic dziwnego, że eksperci Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) kierują do nas swoje uwagi i rekomendacje. Jedną z nich jest opinia dr Krzysztof Bondyry - eksperta KIG, który trafnie niepokoi się o brak w kraju publicznej dyskusji na temat dostosowania edukacji do potrzeb gospodarki. 

Nie ma w III RP ośrodka analitycznego w tym obszarze, a tym samym nie ma także w mediach debaty, w toku której odwoływano by się do usystematyzowanej wiedzy na powyższy temat. Komitet Edukacji Zawodowej KIG usiłuje to zmienić, bowiem szkolnictwo zawodowe doświadcza dramatu kadrowego nie tylko wśród nauczycieli zawodu, ale przede wszystkim w gospodarce, co potwierdza poniższy raport:

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,31243951,demograficzne-tsunami-zaleje-polske-lada-dzien-zabraknie.html#do_w=52&do_v=1167&do_st=RS&do_sid=1846&do_a=1846&s=BoxBizMT&do_upid=1167_ti&do_utid=31243951&do_uvid=1724311493993

 

Dr K. Bondyra słusznie apeluje o to, by do dyskusji na temat dostosowania edukacji do potrzeb polskiej gospodarki włączyli się posłowie. Jednym z nich jest łódzki b. nauczyciel szkolnictwa branżowego, ze strony którego nie spotykamy się z konieczną reakcją. Może zatem ktoś zainteresuje się interpelacją nr 9, 10, 11 oraz odpowiedziami na nie: 

https://www.sejm.gov.pl/Sejm10.nsf/agent.xsp?symbol=POSELIZL&NrKadencji=10&Nrl=403&Typ=INT&Czyb=T

 Ekspert KIG pisze do mnie:   

"I tak w odpowiedzi na interpelację nt. diagnozy i strategii rozwoju kształcenia zawodowego nie pada słowo na ten temat. Po prostu nie mamy od 30 lat strategii kształcenia zawodowego i jak wynika pośrednio z tej odpowiedzi, MEN nie chce jej mieć (sic!). Na pytanie o system finansowania bazy kształcenia praktycznego przez powiaty, odpowiedzią jest stwierdzenie MEN, że to nie ich sprawa - należy pisać "po prośbie" do marszałków. 

Interpelacja poświęcona formatowi Olimpiad Zawodowych wskazuje stracone szanse promocyjne, które są w ramach PolandSkills.

I wreszcie odpowiedź na pytanie o koncepcję finansowania Branżowych Centrów Umiejętności, łącznie 1,4 mld PLN - w równych kwotach centrów dla 17 absolwentów "budowy i strojenia fortepianów" (połowa klasy w 1m technikum w Polsce), wikliniarzy oraz przemysłu meblarskiego i serwisu samochodowego, czyli pytanie o brak zróżnicowania finansowego - pada odpowiedź...:

"Zróżnicowanie kwot przeznaczonych na utworzenie i wsparcie funkcjonowania BCU w poszczególnych dziedzinach wynika: ze znaczenia danej dziedziny dla przemysłu określonego na potrzeby konkursu, z ujęcia zawodów przypisanych do danej dziedziny na liście zawodów o szczególnym zapotrzebowaniu na krajowym rynku pracy w Prognozie zapotrzebowania na pracowników w zawodach szkolnictwa branżowego na krajowym i wojewódzkim rynku pracy z roku 2022, z wag przeznaczonych na uczniów kształcących się w zawodach danej dziedziny, ujętych w przepisach dotyczących sposobu podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego w 2022 r."

Wyjściową deklaracją Ministerstwa Edukacji było stwierdzenie, że Polska jest liderem w przemyśle meblarskim..., ale w praktyce nie doceniono tego (sic!). Czyli jak widać mamy w kraju fundamentalny problem zrozumienia potrzeb gospodarki przez decydentów odpowiedzialnych za edukację, która pozostaje konsekwentnie przez kolejne rządy odseparowana od resortów odpowiedzialnych za rynek pracy i gospodarkę właśnie. Potwierdza to fakt, że Branżowe Centra Umiejętności miały być "zwieńczeniem reformy kształcenia zawodowego z 2019 r."...

Polecam zatem uwadze problematykę kształcenia zawodowego, które akurat w Łodzi wcale nie jest hołubione przez lewicową część radnych i koalicjantów władz samorządowych. Jak się okazuje, moje krytyczne analizy stanu kształcenia ogólnego w naszym kraju są zbieżne z tym, w jak głębokim kryzysie jest od trzydziestu lat kształcenie zawodowe. Bez dobrej edukacji, świetnie wykształconych absolwentów szkół branżowych (zawodowych) i bez wysoko wynagradzanych nauczycieli w obu sektorach kształcenia (ogólnego i zawodowego) także obecne władze będą kontynuować politykę destrukcji.   



21 września 2024

Prof. dr hab. Agnieszka Cybal-Michalska doktorem honoris causa Ługańskego Narodowego Uniwersytetu im.Tarasa Szewczenki na Ukrainie

 



Ługański Narodowy Uniwersytet im. Tarasa Szewczenki wyróżnił w dniu 18 września 2024 roku najwyższą godnością doktor honoris causa Przewodniczącą Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN prof. dr hab. Agnieszkę Cybal-Michalską. To wielki zaszczyt dla polskiej pedagogiki i pedagożki z Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, której współpraca z ukraińskimi uczonymi została tak znacząco doceniona i uhonorowana.



W miesięczniku Narodowej Akademii Nauk Pedagogicznych Ukrainy (nr 4(73) 2024)  zotała opublikowana nota o członkostwie zagranicznym tej Akademii Przewodniczącej KNP PAN, a zarazem poinformowano społeczność ukraińskich uczonych o jej wyborze na przewodniczącą KNP PAN (na drugą kaencję) i na członkinię Rady Doskonałości Naukowej.      

[foro: "Oswita i suspilstvo, 2024'4(73) s.9] 

Niezależnie od dramatycznych skutków wojny w Ukrainie, która trwa już przeszło dwa lata, życie biegnie dalej a społeczeństwo broni swojego kraju, starając się utrzymać i rozwijać m.in. edukację, szkolnictwo wyższe i naukę. Tym bardziej warto docenić tak znaczący wyraz szacunku i wdzięczności dla (wielko-)polskiej  uczonej ze strony partnerskiego Narodowego Komitetu Nauk Pedagogicznych Ukrainy. Uroczystość musiała jednak mieć zdalny charakter, co w żadnej mierze nie pomniejszało jej rangi. 




 

Z historycznej powinności odnotujmy, że recenzentami w tym postępowaniu byli: 

prof. Vasyl Kremień, dhc mult. - Prezydent Narodowej Akademii Nauk Pedagogicznych Ukrainy 

Prof. Olena Karaman - Rektorka Ługańskiego Narodowego Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki

Prof. Svietlana Sisojeva - Ssekretarz Wwydziału Filozofii Oświaty, członkini NANP Ukrainy.

Laudację wygłosił Przewodniczący Rady Naukowej Ługańskiego Narodowego Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki prof. Vitalij Kuryło.

Serdeczne gratulacje dla wyróżnionej tą godnością Przewodniczącej Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN.     

 











(żródło fotografii: 

https://www.facebook.com/profile.php?id=100007572404860)






20 września 2024

Międzynarodowa gra w poszukiwaniu i instalowaniu keszy


 


Polskie słowo kesz pochodzi od angielskiego cache, a oznacza skrytkę. Geokeszing jest grą światową. gdziekolwiek jesteśmy wystarczy, że zalogujemy się w systemie tej gry, a otrzymamy aktywną mapę z lokalizacją keszy na całym świecie, w tym także w okolicy zamieszkanej przez nas czy aktualnie odwiedzanej. Każdy, kto zarejestruje się w tej grze, a jest to gra bezpłatna, w której możemy uczestniczyć niezależnie od wieku, sposobu poruszania się i przemieszczania, może stać się odkrywcą ukrytych w różnych miejscach niespodzianek. 



Nie poszukujemy wirtualnych stworków, ale schowane w różnych miejscach, o różnym formacie i zróżnicowanym stopniu trudności skrytki (pojemniki np. w formie pudełeczka) z niespodzianką dla ich odkrywców. Poniżej przedstawiam na fotografii odkryty wczoraj kesz w województwie łódzkim. Nie zdradzam miejsca, by nie ułatwiać poszukiwaczom jego odnalezienie.  




Od wielu lat należę do społeczności geokeszerów. Zachęcam pedagogów szkolnych i społecznych, pozaszkolnych, ale także pedagogów specjalnych do włączenia się do tej międzynarodowej gry terenowej, która łączy w sobie ruch, twórczą rywalizację, kontakt z naturą, przygodę, zdobywanie wiedzy historycznej i współczesnej o danym terenie. Co ważne, przydatny jest tu dostęp do Internetu, gdyż każdy kesz ma swoje dane lokalizacyjne, pozwalające na jego odnalezienie.

W harcerstwie są od lat prowadzone zawody na orientację (na azymut) wymagające docieranie do celów dzięki przemieszczaniu się terenie za pomocą busoli. Tę funkcje spełnia dziś wiele aplikacji w naszych telefonach, smartfonach.  




Na całym świecie, niemal w każdym jego zakątku są poukrywane przez geokeszerów (ja także nim jestem) skrytki zawierające dziennik do rejestracji przez tych, którzy je odnaleźli. 

Każdego, kto instaluje kesze lub ich tylko poszukuje obowiązują zasady ustalane przez organizatorów tej gry GEOCACHING w miarę rozwoju tej gry i zachodzących w świecie zmian. wszystkich obowiązuje przestrzeganie norm geocachingu, aby ją oraz szanować środowisko, w którym znajdują się skrytki. Dzięki temu gra toczy się od 2000 roku.




Mój przyjaciel, który zainteresował mnie tą grą, odkrył już prawie 900 keszy. Ja mam w swojej kolekcji zaledwie 18, ale za to sam ukryłem dwa kesze, co spotyka się z dużą radością tych, którzy je odnaleźli. Świadczą o tym ich wpisy zarówno w notatniku i na internetowej stronie moich keszy w ramach tej gry. Pamiętajmy jednak, by po odnalezieniu kesza odnotować ten fakt w istniejącym w nim notatniku i ponownie ukryć w tym samym miejscu.




Nie jest ważna pora roku, miejsce skrytki, bowiem to każdy z nas decyduje o tym, czy woli siedzieć w domu, czy iść na spacer. Niektórzy mają dylemat, dokąd iść, skoro zamknięte są sklepy, hipermarkety, a w miejscu zamieszkania nie ma żadnych innych pozadomowych atrakcji, okazji, inspiracji rozwojowych, wyznaniowych, terapeutycznych czy relaksacyjnych. 

Światowy skauting, w tym harcerstwo ma konkurencyjny, oddolny ruch międzynarodowej solidarności i aktywności geokeszerów w świecie onlife.