07 września 2022

Niech matematyka zagra w naszych sercach i umysłach

 



Z lokalnej inicjatywy dr nauk matematycznych Małgorzaty Makiewicz z Uniwersytetu Szczecińskiego, a dzisiaj już profesor tak tej uczelni, jak i Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie, jaką był konkurs na uchwycenie obiektywem aparatu fotograficznego zjawisk odpowiadających prawom matematyki, następowała jej ewolucja do poziomu krajowego, a wreszcie międzynarodowego. 

To jest ogromny sukces uczonej nauk ścisłych, a zarazem znakomitej dydaktyk kształcenia matematycznego, pedagog, że z dniem 1 września 2022r rozpoczęła się już XIII edycja Międzynarodowego Konkursu Fotograficznego Matematyka w obiektywie. 

W imieniu organizatorów:  Uniwersytetu Szczecińskiego oraz Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie p. Profesor US i APS zaprasza do  udziału w konkursie wszystkich tych, którym matematyka w sercu gra. 



Od 7 września 2022 roku zostanie otwarta wystawa najciekawszych fotografii poznawczych konkursu w gmachu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Projekt „Fotoedukacja – matematyczny konkurs fotograficzny z programem ambasadorskim” uzyskał grant  Ministerstwa Edukacji i Nauki w ramach Społecznej Odpowiedzialności Nauki, a Poczta Polska wydaje numizmatyczną serię znaczków pocztowych z fotografiami uczestników konkursu. Tym samym pedagogiczne osiągnięcie zostanie utrwalone także w wymiarze filatelistycznym. 



Wielokrotnie zachęcałem do zainteresowania się tym Konkursem, toteż i w tym roku upowszechniam informację o jego kolejnej edycji. Jest to tym bardziej ważne, że świętujemy w tym roku setną rocznicę opublikowania pracy doktorskiej Stefana Banacha

Komunikat dla zainteresowanych i mediów: 

Konkurs fotograficzny MATEMATYKA W OBIEKTYWIE www.mwo.usz.edu.pl jest częścią międzynarodowego projektu naukowo-dydaktycznego MATHEMATICS IN FOCUS. Pierwsza edycja odbyła się w roku 2010. Organizatorem przedsięwzięcia jest Uniwersytet  Szczeciński i Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie.  Pomysłodawcą i kierownikiem projektu jest dr hab. Małgorzata Makiewicz, prof. APS, prof. US.

Projekt obejmuje: konkurs fotograficzny, badania naukowe, publikacje poznawcze i dydaktyczne, konferencje, wystawy, wykłady otwarte oraz warsztaty dla uczniów i nauczycieli. Konkurs MATHEMATICS IN FOCUS od roku 2010 współpracuje z Województwem Zachodniopomorskim  www.wzp.pl, a od roku 2020 również z Województwem Mazowieckim www.mazovia.pl.  Celem projektu jest budowanie wspólnej płaszczyzny pomiędzy matematyką a sztuką fotografii, wspomaganie edukacji matematycznej, myślenia matematycznego, popularyzowanie wiedzy i kultury matematycznej. Konkurs jest bezpłatny i powszechny. Uczestnicy wysyłają zdjęcia, którym przypisują nazwy związane z matematyką. Idea konkursu opiera się na połączeniu obrazu z autorską informacją o niej. Nadanie nazwy (tytułu) zmienia kategorię pracy z fotografii, która przemawia wyłącznie obrazem na parę (zdjęcie, tekst), która nadaje pracy sens poznawczy.

 Uczestnicy: 2 grupy wiekowe (do i powyżej 20 roku życia). Aby wziąć udział w konkursie trzeba się zgłosić na www.mwo.usz.edu.pl, podać swoje konto e-mailowe, poczekać na link aktywacyjny. Następnie wypełnić zgłoszenie. Zdjęcia (max 6 szt.) proszę wysyłać wraz z tytułami i opisami poprzez formularz elektroniczny).

Ambasadorowie: osoby, które pomagają innym w zakładaniu kont, logowaniu, wykonaniu, podpisywaniu i opisywaniu zdjęć, propagują idee Matematyki w obiektywie. Mogą to być osoby dorosłe (rodzice, nauczyciele, wychowawcy) oraz np. uczniowie, którzy innym pomagają w rejestracji lub przygotowaniu zdjęć i zarejestrują się w systemie zgłoszeniowym. Uczestnicy w panelu zgłoszeniowym wybierają nazwisko swojego ambasadora. Każda zgłoszona fotografia podnosi miejsce ambasadora w rankingu. Najbardziej aktywni otrzymują tytuł honorowy „Ambasador Matematyki w obiektywie”, dyplom i nagrodę rzeczową, a w roku 2022 również wsparcie dydaktyczne w ramach programu finansowanego przez MEiN.

Nagrody w roku 2022: MacBooki Apple wraz z opłaconym podatkiem, smartfony, 2 nagrody po 2000zł, gadżety, nominacje do książek, wystaw i kalendarzy. Pula nagród już przekroczyła 15 tys. zł. Fundatorem głównych nagród są: Grupa Azoty Zakłady Chemiczne S.A., Uniwersytet Szczeciński oraz Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie.  Galeria prac dotychczasowych zwycięzców znajduje się na www.mwo.usz.edu.pl  

05 września 2022

O co chodzi w szkole?




W okresie wakacyjnym pojawiła się w sieci krytyka Katolickiego Liceum w Tomaszowie Mazowieckim. Od kilku lat doświadczamy tego, że każdy pretekst jest dobry, by atakować wszelkie instytucje związane z Kościołem katolickim, toteż nie oszczędzono niepublicznej szkoły - jak sądzę - z dwóch powodów: 

- pierwszym był wspomniany fakt, że jest katolicką ("Katolicka szkoła pozorów"; "Katolickie liceum nie ma się czym pochwalić", "Nikt nie zdał tam matury, konsekwencji brak");

- drugim, że żaden z uczniów przystępujących do egzaminu maturalnego, nie poradził sobie z zadaniami. 

Nie odnoszę się do pierwszej z możliwych przyczyn, bo jest pozamerytoryczna. Nie dostrzegam tekstu, którego autor zainteresowałby się przystąpieniem wszystkich lub może jakiejś części tegorocznych abiturientów tej szkoły do egzaminu poprawkowego.  

Drugi zaś czynnik wzbudził moje zdumienie, bo przecież mamy w sieci zalew publikacji  oraz komentarzy na temat tego, jak toksyczna jest szkoła. Ileż to mamy wpisów na Fb, by szkoły były bezowe, czyli bez prac domowych, bez ocen, bez lekcji, bez zadań, bez wymagań, bez podręczników, bez godnie opłacanych nauczycieli itp., itd. Najlepiej by było, gdyby w ogóle zlikwidować szkoły i pozwolić dzieciom oraz młodzieży stanowić o tym, czy w ogóle chcą się uczyć, a już tym bardziej, czy chcą uczęszczać do szkoły. 

To podejście jest w Polsce możliwe i realizowane w sferze prywatnej. 

W Polsce są prawnie zagwarantowane warunki powoływania różnych form, także instytucjonalnych, alternatywnej edukacji, w ramach której dzieci w wieku obowiązku szkolnego (do 18 roku życia) mogą go realizować poza szkołą publiczną,np. w edukacji domowej.  

Katolickie Liceum w Tomaszowie Mazowieckim należy do szkół niepublicznych, które ma  uprawnienia średniej szkoły publicznej. Prowadzi je Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im.  św. Ojca Pio. Uczniowie szkół ponadpodstawowych, bez względu na to, kto jest ich organem prowadzącym ich placówkę, nie mają obowiązku zdania matury. Mikołaj Marcela zachęca nawet w swoich książkach rodziców do tego, by w ogóle nie przejmowali się szkołą, bo jest ona selekcyjnym złem, edukacją patoposłusznych obywateli.      

W ustawie Prawo Oświatowe nie znajdziemy obowiązku zdania matury. Dlaczego zatem z nieukrywaną satysfakcję pisano o tej szkole i jej nauczycielach? Może z powodu wojny światopoglądowej w kraju, którą wzmocniła po rządach PO i PSL kolejna władza resortowa i państwowa o prawicowej konstelacji ideologicznej? Wyniki matur są dla każdej władzy rzekomym testem na zasadność prowadzonej polityki oświatowej. Tyle tylko, że każda formacja polityczna od wprowadzenia ezgaminów zewnętrznych tak je kalibruje, żeby odpad maturalny nie przekraczał 20-25 proc. 

Tak oto wspólnota szkolna tomaszowskiego liceum stała się ofiarą własnego środowiska politycznego.  

Tymczasem wiele osób ponawia pytanie, czy rzeczywiście w szkole chodzi o szkołę? Zadała je - nie tylko w tytule swojej książki - Ewa Radanowicz i udzieliła na nie trafnej odpowiedzi. Otóż w szkole nie chodzi tylko o szkołę. W szkole powinno chodzić o rozwój młodego człowieka, który nie musi być redukowany do certyfikatu, zdanego testu. Może w niej przecież chodzić o to, by zapewnić młodzieży godne warunki do własnego rozwoju na miarę jej możliwości i aspiracji, a nie tylko ze względu na obowiązujące standardy kształcenia? 

Nie wnikam zatem w funkcje założone tak ośmieszanej w mediach szkoły, skoro dla jej nauczycieli i młodzieży być może były inne cele i wartości w ich wzajemnych relacjach. Nie każdy musi mieć maturę, bo czego Jaś się nie nauczył, to jako Jan być może kiedyś będzie gotów do tego, by zdobyć określone kwalifikacje do realizacji osobistych celów. Polski system szkolny jest drożny pionowo i poziomo. Niezdanie matury nie zamyka nie tylko tej młodzieży drogi do dalszej edukacji, być może zawodowej, a być może ponowionej na poziomie kształcenia ogólnego. 

Można nie dopuścić nastolatków do egzaminu maturalnego tak, jak czyni się to w publicznych liceach. Jakoś w tym przypadku dziennikarze niechętnie podejmują kwestię, która od lat jest w publicznych szkołach średnich praktykowana. Mam na uwadze niedopuszczanie do matury tych uczniów, którzy tego bardzo pragną mimo posiadania słabych ocen.       

Nie dostrzegam tragedii ani tym bardziej powodu do medialnego żerowania na porażce, do której nastolatkowie mieli prawo. Jest to ich doświadczenie, z którym muszą sobie poradzić, a ich rodzice/opiekunowie prawni oraz nauczyciele powinni im w tym pomóc.          

 Na stronie liceum jest następujący cytat


"Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować. Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych".
                                                                                                   

Jan Paweł II, Westerplatte 1987  




04 września 2022

Singapur - azjatycki tygrys edukacyjnych reform

 


W okresie wakacyjnym ukazała się znakomita rozprawa z pedagogiki porównawczej prof. Uniwersytetu Zielonogórskiego Inetty Nowosad, która wpisuje się w najlepsze tradycje polskiej myśli pedagogicznej i współczesnej metodologii badań komparatystycznych na świecie. Ma to ogromne znaczenie dla dostrzeżenia tak przez badaczy nauk społecznych, jak i humanistycznych w naszym kraju, że nie wolno lekceważyć pedagogiki jako nauki. Wykorzystanie międzynarodowych badań pedagogicznych, których ponadczasowe oraz ponadpaństwowe możliwości implementowania niektórych prawidłowości znakomicie sprawdziły się w reformowaniu systemu szkolnego przez odpowiedzialnych i świetnie wykształconych polityków najwyżej rozwiniętych na świecie państw, sprzyja zarazem nieprawdopodobnemu skokowi rozwojowemu społeczeństwa.  

Książka Inetty Nowosad została napisana dzięki niezwykle precyzyjnemu planowi badań, ich logicznej konceptualizacji i strukturze oraz bogactwu źródeł naukowych, oświatowych i administracyjno-politycznych małego państwa, które stało się liderem edukacyjnych zmian na świecie. Nie jest to popularnonaukowa rejestracja i interpretacja dokumentów oświatowych, ani też powierzchowna charakterystyka ustroju szkolnego. 

Profesor Uniwersytetu Zielonogórskiego poznając osobiście edukację kraju własnych dociekań badawczych, jakim jest Singapur, udostępnia polskiemu czytelnikowi to, co jest najczęściej lekceważone, pomijane lub traktowane bardzo powierzchownie, a zdarza się, że towarzyszy temu arogancja polityków unikających wiedzy na temat reform szkolnych w krajach Azji. Tymczasem I. Nowosad perfekcyjnie odkrywa makropolityczne, ekonomiczne, strategiczne gospodarczo i kulturowo mechanizmy oraz procesy uczynienia własnego, wielokulturowego i wielowyznaniowego społeczeństwa jednym z najlepiej wykształconych na świecie, a zarazem spójnego aksjonormatywnie i społecznie.

Tę książkę czyta się z wielką satysfakcją, gdyż wiele zawartych w niej treści przywołuje pamięć o wybitnych polskich pedagogach, którzy myśleli i głosili podobnie, jak mądrzy politycy Singapuru, ale nie byli ani czytani, ani słuchani, a tym bardziej szanowani w swoich wizjach koniecznych zmian w polskim szkolnictwie. Po tę książkę powinni sięgnąć samorządowcy, mądrzy politycy, którym zależy na rozwoju naszego społeczeństwa. Nie po to, by reprodukować singapurskie rozwiązania czy projekty zmian, ale by zrozumieć, że nie wolno reformować szkolnictwa w tak lekceważący naukę sposób, jak ma to miejsce w naszym kraju. 

Oparcie rozwiązań systemowych na merytokratycznym do nich podejściu nie ma wiele wspólnego z neoliberalizmem, skoro można zachować równowagę między interesem krajowej gospodarki a procesami społeczno-kulturowymi. W Singapurze każdy obywatel, każde dziecko, każdy dorosły możed czuć się jak u siebie „w domowej wspólnocie”. W takim podejściu każdy nauczyciel może identyfikować się ze swoją profesją, z nauczycielską bracią, mając poczucie dumy i sensu działań dla dobra wspólnego, niezależnie od różnic kapitału ekonomicznego, materialnego, religijnego, społecznego itp. 

Rozprawa dotyczy makropolityki oświatowej, a więc jest odsłoną zarządzania szkolnictwem przez władze Singapuru. Mało jest takich studiów na świecie. Warto przeczytać tę rozprawę, by zrozumieć, że w XXI wieku można kreować zmiany w edukacji zachowując tradycję, ale nie niszcząc zarazem szans młodych pokoleń na życie w zupełnie innym, dynamicznie zmieniającym się świecie. Singapurczycy są świadomi tego, że konieczne są zupełnie nowe kompetencje, nie tylko intelektualne, sprawnościowe, społeczne („miękkie”) ale – co uzasadnia w tej książce autorka – także kompetencje głębokie, egzystencjalnie, które są istotne dla jakości życia każdego członka wspólnoty. 

To jest rozprawa o fenomenalnej synergii w makropolityce oświatowej mądrości i mistrzostwa elit z kulturową duchowością i koniecznym dla rozwoju gospodarczego kraju podejściem do edukacji. Podziwiam pracowitość, pieczołowitość, rzetelność i erudycję Autorki, która poświęciła lata swojego życia, by w tak syntetycznie skonstruowanym tomie kompetentnie przekazać nam mądrość azjatyckiej kultury zarządzania. 

Inetta Nowosad wprowadziła polskiego czytelnika w XXI wiek zachodzących już zmian geopolitycznych, w których liderami stają się właśnie Chiny, Singapur, Tajwan, Korea Południowa i Indie. Dla nas wybrała to, co jest w tym regionie świata najlepsze, a zapewne niepowtarzalne, a co wzbudzi zachwyt i pozytywną zazdrość, że u nas wciąż  nie można tak odpowiedzialnie prowadzić polityki oświatowej. Bogactwo treści i realnych rozwiązań jest dla obecnej formacji rządzącej zwierciadłem nieudolności, destrukcji,  ignorancji i strat, które pogłębiają kryzys rozwojowy polskiej edukacji,  jej uczniów i nauczycieli.