15 marca 2020

Pandemia wymusza rewolucję w uczeniu się i studiowaniu


W 2011 r. ukazała się w sieci bezpłatnie dostępna publikacja skierowana do nauczycieli, a opracowana w ramach projektu „Moj@ Edukacja” (finansowanego ze środków firmy iSource S.A.) pod tytułem: M-LEARNING, czyli (r)ewolucja w nauczaniu . Żadna rewolucja jednak nie nastąpiła. Minęło prawie dziesięć lat, a zamknięcie szkół i uczelni w wyniku pandemii Koronawirusa wywołało swoistego rodzaju panikę wśród nauczycieli. Niektórzy byli oburzeni, że zamyka się placówkę z takiego powodu, chociaż osobiście jeszcze nikt tej choroby nie doświadczył w ich otoczeniu.

To już kolejny rok, kiedy wiosną zawieszone są zajęcia dydaktyczne w szkolnictwie powszechnym, ogólnodostępnym. Sytuacje graniczne wymuszają zmianę w relacjach między nauczycielami a uczniami. Obecność w szkole przenosi się do wirtualnej przestrzeni, w której trzeba zacząć funkcjonować podobnie jak w realu. Już dekadę temu dostęp do komputera w domu miało 9 na 10 uczniów, a głośniki i mikrofon należały do najbardziej podstawowego wyposażenia komputera i nikt już go z tego powodu nie nazywał multimedialnym. Dzisiaj jest to już standard. Wszyscy uczniowie mają mobilny komputer lub dostęp do niego poza szkołą.

Wielu nauczycieli zaakceptowało konfiguratywny model relacji online z uczniami, które są oparte na wzajemnym uczeniu się od siebie. Od lat używają oprogramowania wieloplatformowego wprowadzając nowoczesne technologie do swojego warsztatu dydaktycznego. W sytuacji wymuszonego dystansu, niemożności bezpośredniej współpracy z uczniami warto zaakceptować zasady konstruktywistycznego uczenia się, a mianowicie:

1. Uczenie się jest aktywnym procesem, w którym znaczenia, indywidualną wiedzę buduje UCZEŃ na podstawie własnego doświadczenia i osobistej percepcji.

2. UCZEŃ sprawuje kontrolę nad własnym uczeniem się i konstruowaniem znaczeń.

3. UCZEŃ bierze odpowiedzialność za swoją edukację. Wiedza jest odkrywana, konstruowana i rekonstruowana przez UCZNIA.

Nauczyciel przestaje być jedynym źródłem wiedzy, ale staje się przewodnikiem i doradcą w samodzielnym jej odkrywaniu przez uczniów. Ci mogą dzięki temu poszerzać swoje możliwości uczenia się rozumianego jako tworzenie indywidualnej wiedzy i umiejętności.

Uczniowie mają w domach podręczniki szkolne. Mają też dostęp do serwisów chmurowych, w których znajdują się różnego rodzaju teksty, ilustracje, schematy, instruktaże, itp. pozwalające na samodzielne opanowanie wiedzy na określony temat, który wynika z podstawy programowej kształcenia ogólnego czy zawodowego dla konkretnego rocznika. Studenci mają w USOS dostęp do sylabusów, gdzie także zawarte są zagadnienia oraz źródła wiedzy, które - skoro zamknięte są biblioteki - można zastąpić innymi artykułami czy publikacjami zwartymi w ramach open access.

Uczniowie w oparciu o sieć mogą samodzielnie zgłębiać zadaną im tematykę, starając się weryfikować jakość uzyskiwanej informacji (także w oparciu o źródła pozainternetowe).

• Pozyskane informacje i tworzone na ich podstawie struktury uczniowie gromadzą, redagują i przygotowują do prezentacji za pomocą elektronicznych narzędzi.

• Narzędziem może być serwis internetowy (np. Blogger), program do prezentacji (np. Power Point lub Keynote) lub w ostateczności nawet zwykły edytor tekstowy z osadzonymi ilustracjami i linkami do źródeł.

• Narzędzie powinno zostać dobrane stosownie do formy i środowiska prezentacji końcowej (np. Blogger dla prezentacji w internecie, PowerPoint dla prezentacji w sali z projektorem, edytor tekstu dla prezentacji w miejscach wymagających papierowego nośnika).


W powyższej publikacji zawarte są ważne wskazówki dotyczące wyszukiwania i selekcjonowania informacji w Internecie. Dla naszej sytuacji wskazuję na adekwatne do niej:

• Staraj się oceniać wiarygodność źródła najpierw na podstawie jego oglądu (uwzględnij także adres domenowy URL, informacje o właścicielu/autorze, profesjonalizm formy i treści, oceny społeczności internetu). Porównuj i weryfikuj informacje. Znakomitym narzędziem sieciowym jest Wolfram Alpha. Nie jest to wyszukiwarka (chociaż na pierwszy rzut oka wygląda podobnie), ale potężne źródło wiedzy oraz zestaw narzędzi obliczeniowych do wspomagania edukacji i nauki. Próbuj weryfikować dane z sieci za pomocą źródeł pozainternetowych (np. bibliograficznych, osobowych, także za pomocą własnych doświadczeń, wypraw i eksperymentów). To pozwoli ci nabyć doświadczenia, w jakich sprawach lepiej sięgać do internetu, a w jakich gdzie indziej.

• Pamiętaj, że wyszukiwarka (np. Google lub Bing) nie jest źródłem informacji, to tylko narzędzie do wyszukiwania źródeł. Nie poprzestawaj na jednym źródle informacji. Pamiętaj, że nawet Wikipedia bywa niepełna lub mało rzetelna, czasem warto skonfrontować informacje z jej polskiej i angielskiej wersji. Staraj się nie ograniczać do samych tylko źródeł internetowych.

Komunikacja w zespole projektowym, komunikacja z nauczycielem i liderem prowadzącym projekt:

• Blogowy serwis projektu publiczny lub grupowy, z włączonym komentowaniem i subskrypcją (np. Wordpress lub Blogger). Również dokumenty online udostępnione wszystkim członkom zespołu, np. Google Docs, z możliwością czatowania. Na każdym z etapów przedsięwzięcia projektowego nowoczesne technologie mogą przynieść wiele korzyści, nawet gdyby sam projekt nie był związany z technologiami.

• Unikaj nadużywania e-maila. Komunikacja e-mailem utrudnia synchronizację danych i aktualizację informacji, dlatego też bywa uważana przez uczniów za anachroniczną.

Przesyłanie lub przechowywanie plików z danymi:

• Dla grafiki - galerie online (np. Picasa Web); dla wideo - serwisy online (np. YouTube, Vimeo); dla podkastów - serwisy online (np. iTunes); dla prezentacji - serwisy online (np. Slideshare, Prezi); dla plików dokumentów (DOC, PPT, XLS, PDF itp.) - dokumenty online (np. Google Docs); dla niestandardowych danych e-dyski - DropBox, ADrive, Google Docs, iCloud.

(...)

• Formularze Google (dane są zbierane formularzem WWW i gromadzone w arkuszu kalkulacyjnym online).

• Nie wszystkie dane da się zebrać za pomocą elektronicznych ankiet, gdyż zazwyczaj trafiają one tylko do ograniczonej liczby osób (biegłych internetowo).

Bieżące zarządzanie projektem - daty, terminy, podział zadań, obwieszczenia:

• Kalendarze Google (mają ogromne możliwości współpracy grupowej, powiadamiania, synchronizowania z urządzeniami mobilnymi itd.). Zadbaj, aby wszyscy mieli zawsze dostęp do aktualnego harmonogramu. Pomogą automatyczne powiadomienia SMS i e-mail (...). Podobne funkcjonalności zapewnia iCal w komputerach Mac i na urządzeniach mobilnych. Można również wykorzystać Doodle.com (dogrywanie terminów, umawianie się w większych grupach).

• Unikaj narzędzi offline do zarządzania projektami takich jak GanttProject czy Microsoft Project (są nieco anachroniczne i wyjątkowo uciążliwe dla większości członków zespołu). Z drugiej strony nie ograniczaj się do przechowywania informacji wyłącznie online - nie każdy bez przerwy siedzi w internecie.

(...)

• Można rejestrować na wideo rozmowę (na tle neutralnego obiektu), tworzyć podkasty w formacie .mp3 - do tego także wystarczy dyktafon w komórce. Jeszcze inną możliwość dają tzw. fotokasty - robimy serię zdjęć i nagrywamy na dyktafon rozmowy, wywiady, a następnie łączymy pokaz slajdów z nagraniem audio.

• Nie przekazujemy filmików, zdjęć, wypowiedzi osób, które nie udzieliły jednoznacznej na to zgody. Nie podpisujemy nieautoryzowanych wypowiedzi.

Przygotowywanie prezentacji końcowej:

• Dokumenty i prezentacje online (np. Google Docs). Filmiki wideo lub slajdowiska w formacie wideo wygenerowane z serii zdjęć/grafik (np. dla YouTube.com). Filmiki wideo wygenerowane na podstawie prezentacji Keynote lub Powerpoint. Można je łatwo uzupełnić o ścieżkę dźwiękową, łatwo opublikować i odtwarzać na niemal każdym urządzeniu mobilnym. Można również wykorzystać prezentacje nieszablonowe (np. Prezi.com).

• Nie poprzestawaj na tradycyjnych prezentacjach PowerPoint, Impress lub Keynote. Rozwiązania offline są skuteczne tylko podczas fizycznej prezentacji i nieco już trącą myszką. (...) Totalną porażką będzie prezentacja złożona ze slajdów składających się w całości z tekstu i pisanych niewielką czcionką. (...)

• Można wykorzystywać do zdalnej pracy zespołowej serwisy społecznościowe, np. Facebook.


(...)


Nadchodzi konieczność współpracy online ze studentami organizując im samokształcenie z wykorzystaniem tekstów, które są dostępne w akademickich repozytoriach dzięki systemowi open access. Możemy je też przesyłać studentom i doktorantom mejlowo. Dzięki temu nieobecność w uczelni będzie miała swoją nową, powszechnie obowiązującą formułę komunikacyjną.

Studia w systemie online powinny spełniać odpowiednie warunki, a zatem oprócz podania studentom gotowych informacji w postaci plików pdf, word, excel, audio, video, linków, skanów artykułów, książek czy prezentacji należy zaproponować różne formy aktywności, jak np.

1. wykonanie pracy pisemnej,
2. udział w dyskusji na wskazany temat na forum,
3. indywidualne / grupowe przygotowanie projektu, prezentacji,
4. udział w testach (poddawanych ocenie) lub quizach (autotestach nie poddawanych ocenie)
5. udział w konsultacjach / wykładach online (prowadzony przez wykładowcę z wykorzystaniem bezpłatnie dostępnych aplikacji).

Do zobaczenia w sieci! Nauczycielu, poprowadź lekcje online!


13 marca 2020

Universitas upada na coraz wygodniejsze posłanie


Komisja habilitacyjna, która rozpatrywała i oceniała wniosek o nadanie stopnia doktora habilitowanego, kończy swoją pracę wraz z przyjęciem uchwały w charakterze opinii, która staje się podstawą do dalszego procedowania przez organ kolegialny uczelni dysponującej stosownym uprawnieniem do nadawania tego stopnia. Jeśli opinia komisji ma negatywny wynik dla habilitanta, to znaczy, że jej członkowie nie rekomendują radzie dyscypliny czy dziedziny naukowej lub też senatowi uczelni (w niektórych uczelniach rektorzy nie delegują uprawnień do nadawania stopni naukowych na inne organy niż senat) nadania tego stopnia. To członkowie organu kolegialnego muszą zapoznać się z dokumentacją całego postępowania (harmonogram, recenzje, opinie, protokół posiedzenia komisji, uchwała wraz z jej uzasadnieniem), by podjąć dyskusję i postanowienie o nadaniu czy o odmowie nadania stopnia naukowego.

Przewodniczący danego organu może zaprosić na jego posiedzenie w sprawie takiego wniosku członków komisji habilitacyjnej. Ci zaś mogą, ale nie muszą w nim uczestniczyć. Nie mają bowiem prawa do głosowania w procedurze związanej z postawionym przez przewodniczącego wnioskiem. Mogą, rzecz jasna, zabrać głos w dyskusji. W wielu przypadkach, nawet jak organ analizuje wniosek przewodniczącego posiedzenia o odmowę nadania stopnia doktora habilitowanego, członkowie komisji raczej nie korzystają z zaproszenia i nie uczestniczą w fazie dyskusji, która poprzedza głosowanie.

Jeśli decyzja/postanowienie organu uczelni jest dla habilitanta negatywna/-e, to musi on być o tym powiadomiony wraz z informacją, jakie przysługują mu prawa do złożenia odwołania oraz w jakim trybie może je przedłożyć. Odwołanie musi być kierowane albo 1) do Centralnej Komisji Do Spraw Stopni i Tytułów, jeżeli postępowanie habilitacyjne zostało wszczęte do 30 kwietnia 2019 r., albo 2) do Rady Doskonałości Naukowej, jeżeli postępowanie habilitacyjne toczy się na mocy nowej ustawy z 2018 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. W obu przypadkach habilitant składa odwołanie do centralnego organu, ale za pośrednictwem organu uczelni, w której prowadzone było postępowanie habilitacyjne.

Członkowie komisji habilitacyjnej mogą być ponownie zaproszeni przez organ uczelni na tę część obrad, która dotyczy opiniowania wniosku odwoławczego habilitanta do w/w organu centralnego. To kwestia akademickiej kultury, czy przewodniczący rady uważa za stosowne zaproszenie przynajmniej tych członków komisji, w stosunku do których odnosi się habilitant. Powinni oni mieć bowiem możliwość zabrania głosu w dyskusji nad treścią odwołania habilitanta, gdyż coraz częściej habilitanci stosują argumentację ad personam.

To prawda, że członek komisji habilitacyjnej nie jest - w sensie administracyjno-prawnym - stroną w sprawie odwołania habilitanta. Jest jednak stroną w sensie merytorycznym, akademickim, jeśli treść odwołania dotyczy jego postępowania eksperckiego. Dotychczasowa praktyka w wielu uniwersytetach, w których z szacunkiem i powagą podchodzi się do rzetelnej krytyki naukowej i traktuje universitas jako akademicką wspólnotę, a nie jako urząd - niektórzy członkowie komisji habilitacyjnej nie tylko są zapraszani także na posiedzenie związane z odwołaniem habilitanta, by mogli przedstawić swoja opinię w zakresie potwierdzenia zasadności czy merytorycznej nonsensowności treści odwołania.

Pominięcie ich obecności sprawia, że nawet nie są świadomi tego, w jakim zakresie i kontekście analizuje się i dyskutuje o ich recenzjach. W moim uniwersytecie szanuje się profesorów, ekspertów, zapraszając ich na posiedzenia Komisji, która rozpatruje odwołanie habilitanta. Dla nas ważniejsza jest nauka, skoro prawo nie zabrania zaproszenia w ramach tej procedury.

Nie zapraszając na posiedzenie organu uczonego, którego także dotyczy wniosek odwoławczy (pośrednio), można będzie doświadczyć tego samego na własnej skórze w innej uczelni. Tak zaczyna się destrukcja uniwersyteckiej kultury. Niezależnie od tego, jakie będzie ostateczne postanowienie organu (popierające czy odmawiające poparcia odwołania habilitanta), musi ono wraz z całą dokumentacją zostać przekazane - odpowiednio albo do Centralnej Komisji (ale tylko do grudnia 2020 r.), albo do Rady Doskonałości Naukowej (także dotyczy to wniosków, które nie zdąży już objąć analizą CK).



12 marca 2020

Koronawirus - bez paniki!



W związku z sytuacją epidemiologiczną w kraju, opierając się na zaleceniach instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwowe, władze Uniwersytetu Łódzkiego od dnia 11 marca 2020 r. zawieszają do 14 kwietnia 2020 r. działalność dydaktyczną Uczelni (tj. wykłady, ćwiczenia i inne zajęcia - oprócz zajęć online). Zamknięte dla użytkowników będą m.in. BUŁ i Centrum Wychowania Fizycznego UŁ. Poniżej zamieszczamy zarządzenie Rektora UŁ, poprzednie komunikaty władz UŁ oraz oficjalne zalecenia GIS i Ministerstwa Zdrowia. Oddolnie postąpiły tak znacznie wcześniej władze niektórych uniwersytetów (UAM, UW, UJ, UM ).

Komentarz: Koronawirus - bez paniki! Jak powinniśmy odnaleźć się w nowej dla nas sytuacji tłumaczy prof. UŁ Dorota Merecz-Kot, psycholog z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Łódzkiego.

Koronawirus – to słowo odmieniamy przez wszystkie przypadki. Czy mamy już do czynienia z paniką, czy tylko z dostosowaniem się ludzi do zmieniających się warunków życia? Jak powinniśmy odnaleźć się w nowej dla nas sytuacji tłumaczy prof. Dorota Merecz-Kot, psycholog z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Łódzkiego. „Wołajmy o racjonalność. Upraszajmy się o tę racjonalność w postaci dbania o siebie, o higienę osobistą, troskę o innych, żeby nie rozprzestrzeniać zwykłych zarazków – bakterii i wirusów (…) Ta codzienna troska o higienę i o drugiego człowieka jest najlepszym gwarantem tego, żeby ograniczyć ryzyko zachorowania.”

Przyglądając się dokładniej zachowaniom ludzi musimy przyznać, że są one w gruncie rzeczy racjonalne. Wykupujemy środki antybakteryjne, żeby mieć czyste ręce i ochronić się przed wirusem. Odwoływanie wycieczek turystycznych jest równie racjonalnym zachowaniem polegającym na unikaniu miejsc, w których pojawia się zwiększone ryzyko zachorowania.
Na pewno należy nam się dobra informacja dotycząca sposobów chorowania, tego jak można się zarazić, kto jest w grupie ryzyka. Przecież nie jest tak, że każdy obywatel ponosi takie samo ryzyko zarażenia. Musimy pamiętać, że chorują głównie osoby starsze, z chorobami współwystępującymi, o osłabionym układzie odpornościowym.