21 listopada 2019

Zakończyła się rejestracja wyborców do komitetów naukowych PAN



Jeszcze wczoraj władze m.in. mojej uczelni kierowały mejla: Subject: PILNE / Wybory do Komitetów PAN. Importance: High

Szanowni Państwo,
W związku z wyborami do Komitetów Naukowych PAN proszę o przypomnienie pracownikom ze stopniem doktora habilitowanego i tytułem profesora o tym, że dzisiaj (20.11.19.) upływa termin rejestracji w wyborach do Komitetów Naukowych PAN. Informacje dot. wyborów są dostępne na stronie https://wyborykomitety.pan.pl/.

Rejestracja odbywa się do 20.11.2019 r.! w systemie wyborczym poprzez ww. stronę. Proszę również o dopilnowanie, aby informacje dot. szczególnie stopni naukowych, tytułów, adresów e-mail, itp. pracowników na stronach Uczelni i Wydziału oraz w systemie ORCID były na bieżąco aktualizowane z racji tego, że weryfikacja będzie odbywać się w oparciu o zgromadzone tam dane.

HARMONOGRAM WYBORÓW CZŁONKÓW KOMITETÓW NAUKOWYCH PAN

12-20.11.2019 rejestracja kandydatów w systemie wyborczym

22.11-4.12. 2019 weryfikacja zgłoszeń przez komisje działające w komitetach PAN

5-6.12.2019 weryfikacja zgłoszeń przez komisje działające przy wydziałach PAN

9-11.12.2019 weryfikacja zgłoszeń w systemie wyborczym

16-20.12.2019 wybory

06-15.01.2020 wybory uzupełniające


W przypadku wyborów także do Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN otrzymałem w dniu wczorajszym - dane na godzinę 9.41 - o liczbie zarejestrowanych pedagogów w systemie wyborczym PAN a będących samodzielnymi pracownikami naukowymi. Mamy najwyższy wskaźnik w Wydziale I Nauk Humanistycznych i Społecznych PAN zainteresowania tymi wyborami. Zarejestrowało się bowiem do tej godziny 252 doktorów habilitowanych i profesorów pedagogiki. To jest bardzo dobra wiadomość, bo świadczy o poczuciu wartości dotychczasowych działań korporacji, która musi stać na straży jak najwyższych standardów w pedagogice jako nauce i w kształceniu pedagogów w naszym kraju.

Zdumiewająca jest jednak druga liczba, na którą wskazano mi w PAN, a z jaką nie spotkamy się w żadnym innym komitecie naukowym, a mianowicie dotycząca osób, które zadeklarowały chęć kandydowania do Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN. Jak pisałem wcześniej, a jest to także w komunikacie wyborczym PAN, możemy wybrać maksymalnie 30 samodzielnych pracowników naukowych, a więc osoby o najwyższym autorytecie naukowym na arenie krajowej i międzynarodowej. To powinni być najlepsi spośród najlepszych (primus inter pares).

Być może środowisko akademickiej pedagogiki traktuje ten wybór w innych - jak się wydaje - kategoriach, aniżeli powyższa, skoro ubiega się o członkostwo - dane na godz. 9.41- aż 97 osób. Zapewne towarzyszy temu nieco inna motywacja, a mianowicie, by zapewnić reprezentację subdyscypliny naukowej i/lub własnej uczelni, instytutu lub wydziału bez względu na naukowy status kandydatów.

Oby pomyślne negocjacje, rozmowy i analizy w zakresie wyboru jak najlepszych członków KNP PAN służyły nauce i Akademii, a nie tylko członkom Komitetu. Nie ulega wątpliwości, że jest to prestiż, uznanie, dopełnienie poczucia sensu własnej działalności naukowo-badawczej, ale i ogromna odpowiedzialność za środowisko akademickiej pedagogiki. Warto brać pod uwagę, że na najwyższą pozycję KNP PAN składają się lata zaangażowania i osiągnięć naukowych wielu członków kilku pokoleń.

Na szczyt wchodzi się długo, ale spaść z niego można bardzo szybko.

Życzę zatem nie tylko utrzymania I miejsca w Wydziale I Nauk Humanistycznych i Społecznych PAN, ale także podążania ku szczytom w całej Akademii, by pedagodzy mieli wreszcie swoją godną reprezentację w tej korporacji. W jej bowiem strukturach mamy od wielu lat do czynienia jedynie z systematycznym spadkiem i degradacją, o czym także już wielokrotnie pisałem.

Ps. W czasie ostatniego posiedzenia KNP PAN tej kadencji, które miało miejsce w Lublinie, poinformowałem zgromadzonych, że nie będę kandydował do Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN. Nie znajdą mnie Państwo na liście osób, które wyraziły na to zgodę.

20 listopada 2019

Tylko jedna stypendystka MNiSW z pedagogiki



Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego opublikowało listę osób, którym przyznało stypendia dla wybitnych młodych naukowców w 2019 r. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że jest to jeden z przejawów rozwoju dyscyplin naukowych w wyniku aktywności młodych badaczy.
Jest to także symptom jakości pracy kadr akademickich z młodymi naukowcami, ale można też odczytywać ów stan rzeczy jako brak napływu lub utrzymania się najzdolniejszej młodzieży w szkolnictwie wyższym.

Przyznano 211 stypendiów. Podano, że wpłynęło ok. 1,5 tys. wniosków, ale nie wiemy,ile z nich dotyczyło poszczególnych dyscyplin naukowych. Tudno zatem ocenić, jaki był stopień selekcji. O stypendium mogli ubiegać się zarówno doktoranci, jak i młodzi doktorzy.

Postanowiłem przyjrzeć się temu, ilu było wśród najzdolniejszych stypendystów psychologów, pedagogów i reprezentantów nauk socjologicznych, skoro ich dyscypliny znajdują się w tym samym panelu w Narodowym Centrum Nauki?

Wynik jest dość smutny.

PEDAGOGIKA - 1 osoba (doktor Kamila Majewska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, której Wydział został wchłonięty przez nowy Wydział Nauk Społecznych);

PSYCHOLOGIA - 9 osób reprezentujących: Akademię im. Leona Koźmińskiego w Warszawie (1), Instytut Psychologii PAN (2), UKSW (1), UW (2), UG (1), KUL (1) i SWPS (1);

NAUKI SOCJOLOGICZNE - 7 osób reprezentujących: Akademię im. Leona Koźmińskiego w Warszawie (1), UW(1), UAM (1), SWPS (1), UŁ (1) , UE w Krakowie (1), WSIiZ w Rzeszowie (1).


19 listopada 2019

"Podróż naukowa Profesor Marii Jakowickiej"


Mająca w tym tygodniu miejsce piękna okoliczność połączenia III Międzynarodowej Konferencji "Pedagogika dziecka" z Jubileuszem 70-lecia pracy naukowo-dydaktycznej i 90 Urodzin wybitnej pedagog wczesnej edukacji - Profesor Marii Jakowickiej została dopełniona dwiema monografiami naukowymi, które przygotowały do druku i wydały w Wydawnictwie Uniwersytetu Zielonogórskiego Iwona Kopaczyńska i Marzanna Magda-Adamowicz.


Nie ma nic tak wiążącego przeszłość z teraźniejszością i przyszłością jak właśnie JUBILEUSZ NAUKOWEGO MISTRZA, który staje się międzypokoleniowym łącznikiem temporalno-uniwersyteckim. Kończy się universitas tam, gdzie nie pamięta się o swoich mistrzach, autorytetach, uczonych, którzy ofiarowali swój czas, umysł i serce innym z nadzieją, że chwycą akademickiego bakcyla i z pasją będą realizować własne projekty badawcze oraz kontynuować dokonania czy podejścia do nauki (także krytycznie i samokrytycznie) w trosce o jej jak najwyższy poziom i autonomię.


Przybyli na Jubileusz członkowie najbliższej rodziny Pani Profesor, Jej przyjaciele, współpracownicy, doktorzy i samodzielni już pracownicy naukowi wyrażali swoją wdzięczność i pamięć, które są nośnikiem najwyższych wartości - prawdy, dobra i piękna. Były bowiem szczerze przekazywane życzenia, gratulacje, wyrazy nadziei na kolejne spotkania, dzielono się wspomnieniami i anegdotami z udziałem Pani Profesor, ale także piękne bukiety kwiatów i upominki w postaci książek.




Jak trafnie mówił w swoim adresie prof. Zbigniew Izdebski, były dziekan Wydziału Pedagogiki, Psychologii i Socjologii - on też lubi jubileusze, gdyż są one okazją do wyrażenia szacunku i wdzięczności tym liderom uniwersyteckiej nauki, którzy torowali drogę osobistego rozwoju kolejnym pokoleniom.




Bez takich postaci uniwersytet stałby się jedynie miejscem pracy zawodowej, dydaktycznej z rozproszonymi po zakładach czy katedrach osobami, których w gruncie rzeczy niewiele by łączyło ze sobą. Jeśli padała nazwa - UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI, PEDAGOGIKA, to bez chwili zastanowienia generowała skojarzenie z Profesor Marią Jakowicką.

Dzisiaj możemy już dodać, że niewątpliwie także z Profesorem Izdebskim, który dzieli swoją służbę akademicką z Wydziałem Pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego.

Przyjechaliśmy do Zielonej Góry, by wyrazić swój szacunek i pokłonić się przed nestorką, klasykiem polskiej pedagogiki wczesnoszkolnej, a zarazem podzielić się własną refleksją i wynikami badań w zakresie jakże bliskiej Jej problematyki kształcenia i wychowywania dzieci oraz edukowania ich nauczycieli. Dorobek naukowy M. Jakowickiej mieści się w i na pograniczu trzech dyscyplin pedagogicznych nauk: pedagogiki wczesnoszkolnej, pedeutologii i pedagogiki społecznej.


W książce p.t. "Podróż naukowa Profesor Marii Jakowickiej" znajdziemy pełen wykaz Jej rozpraw naukowych z podziałem na monografie, studia r, rozprawy, artykuły naukowe i popularnonaukowe, rozdziały w książkach, ale także wypromowanych doktorów nauk humanistycznych/społecznych w zakresie pedagogiki, dla których była promotorką (6) lub recenzentką (41). Wyjątkowa rzetelność recenzencka i opiniodawcza zaowocowała powierzaniem Pani Profesor oceny osiągnięć naukowców ubiegających się o habilitację (14) czy tytuł naukowy profesora (8).


Na kartach powyższej książki znajdziemy archiwalne fotografie z różnych wydarzeń uniwersyteckich oraz fascynujący wywiad, który przeprowadziła Iwona Kopaczyńska. Poznajemy dzięki temu Panią Profesor w cyklu życia od noworodka po - jak to określono w toku wspomnień - "Żelazną Damę Zielonogórskiej Pedagogiki" na emeryturze. Świadczy o tym wiersz, który napisali współpracownicy p.t. "Jaka jest?":

- Wymagająca od innych, przede wszystkim zaś od siebie.
Rzeczowa, konkretna, często zasadnicza.
Całą sobą mówi: Nie stój! Szkoda czasu!
Czasami myślisz, że w swoim oddaniu nauce i pracy
Nie dostrzega zmian w porach roku,
Zieleni łąk i zachodów słońca,
Dni tygodnia i świąt.

Jest też inna - gdy cudze cierpienie wzbogaca w nadzieję,
Wskazuje światełko w tunelu bezradności,
Dostrzega sens i ręce ma zawsze wyciągnięte do drugiego człowieka,
Cierpi, gdy nie może pomóc,
buntuje, gdy odrzucasz pomoc.

- I jest też taka - po ludzku wątpiąca,
I po ludzki stęskniona za ciepłym słowem,
przyjaznym gestem,
życzliwym uśmiechem,
zwykłą miłością drugiego człowieka.
Czasem masz ochotę ucałować Jej dłonie
I przytulić - jak stęsknioną matkę.

Taka jest..."



Ciekawą formą prezentacji dorobku naukowego M. Jakowickiej są noty i syntetyczne omówienia monografii Jej autorstwa, które przygotowały M.Magda-Adamowicz i I. Kopaczyńska. Są też tu przybliżone prace pod redakcją i współredakcją.



Znakomitym pomysłem było zamieszczenie wywiadów z Jubilatką z różnych okresów aktywności akademickiej, które ukazywały się na łamach regionalnych gazet. Dzięki temu mamy wgląd w ontogenezę życia Jubilatki, ale i ewolucję dziejów oświaty powszechnej w naszym kraju.

Naukoznawcy znajdą w tej publikacji ciekawe wątki dotyczące warsztatu naukowego i podejścia do kształcenia kierunkowego oraz kadr akademickich. Warto udać się w tę podróż wraz z Bohaterką wyprawy do świata universitas.




"