03 kwietnia 2017

WOBEC PYTAŃ O TERAŹNIEJSZOŚĆ I ZMIANĘ


Wczoraj rozpoczęła się Na Wydziale Nauk Pedagogicznych Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu trzydniowa Ogólnopolska Konferencja Naukowa: "Kultura – Demokracja – Edukacja". Zgromadziła naukowców z całego kraju nie tylko ze względu na interdyscyplinarną problematykę o charakterze filozoficznym, politologicznym, kulturoznawczym, psychologicznym, socjologicznym i pedagogicznym, ale także z uwagi na jubileusz tej Uczelni, która obchodzi swoje 20-lecie. Program konferencji został objęty patronatem Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN.

Merytoryczne przesłanki do debaty zostały przygotowane kilka miesięcy temu, toteż nic dziwnego, że spotkała się ona z tak dużym zainteresowaniem, że Organizatorzy musieli przygotować równolegle pracujące sekcje tematyczne. Jak zapisano w założeniach:

Teraźniejszość – nasza współczesność – jest czasem końca wytwarzania podmiotu, końca prostego, opartego na reprodukcji kultury powielania norm i wartości przeszłych pokoleń. Obserwujemy dzisiaj dynamiczny rozwój ideologii osobistej wolności czy nawet dowolności. Dominującą narracją współczesności staje się więc pozór wolności wyboru, stanowienia o sobie i posiadania kontroli nad rzeczywistością. Uwiedzeni ideą wolności współcześni indywidualiści mają jednak nowe, nieznane dotąd problemy.

Są to problemy związane z samoświadomością, rozumieniem i opisem otaczającego ich świata. Już nie wielkie zbiorowości, już nie tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie oraz wpisane w nie nakazy i zakazy, które były dotąd oczywistymi regułami jednostkowych zachowań, stają się podstawą określającą ludzką egzystencję. Dzisiaj (pozornie?) każdy może wymyślić się dowolnie, wielokrotnie i na nowo.


Ciągłość i problematyczność tego procesu wymyślania albo konstruowania siebie wynika z tego, że pewne, pełniące dotychczas rolę drogowskazów reguły, normy i wartości straciły swoją niepodważalną pozycję kulturowych aksjomatów oraz tego, że niczego nie można dzisiaj przewidzieć – tak w obszarze własnego, jak i społecznego życia. Podstawową kategorią, określającą ludzkie życie dzisiaj jest zmiana, która dzieje się w wielu płaszczyznach życia społecznego, w tym przede wszystkim w sferach:

1. kulturowej, związanej z nowymi wartościami czy ideologiami, w tym dotyczącymi tożsamości;

2. społecznej, związanej z pojawieniem się nowych ruchów społecznych, alternatywnych wobec tradycyjnych reguł społecznego życia;

3. ekonomicznej, związanej z przemianami gospodarczymi, nowymi sektorami gospodarki oraz nierównościami;

4. technologiczno-informacyjnej, związanej z przemianami środków komunikacji masowej.

Pragniemy zachęcić Państwa do poszukiwania odpowiedzi na wyłaniające się w związku z tymi zmianami pytania: Jak zmiany te przejawiają się w codziennym życiu każdego z nas? Jak ujawniają się w naszych praktykach społecznych? Jak wobec tych zmian zachowuje się jednostka oraz wspólnota? Jak sobie z nimi radzi, czy i jak je przezwycięża? Jakie nowe, nieznane dotąd problemy społeczne one generują? Czy i w jaki sposób odpowiedzią na nie może być edukacja? Czego dzisiaj potrzebuje jednostka oraz wspólnota? Jakie instytucje, jakie ideologie, a także jakie wizje społecznego świata mogą potrzeby te zaspokoić? Oto pytania, wokół których warto podjąć dyskusję przekraczającą ramy jednej dyscypliny naukowej.

Kategorie demokracji, kultury i edukacji mogą tworzyć ramę dla formułowania takich pytań oraz poszukiwania odpowiedzi na nie. Nie postrzegamy ich przy tym jako odrębnych sfer rzeczywistości, ale jako wzajemnie splecione wymiary indywidualnych i zbiorowych doświadczeń kierujące uwagę na różne sposoby rozumienia ludzkiej sprawczości oraz czynników, które ją ograniczają lub określają jej potencjał. Pytania o teraźniejszość i zmianę – obecne zarówno w debatach publicznych, jak i w prywatnych rozmowach – wymuszają dyskusję nad statusem tych kluczowych kategorii zaproponowanych jako główne punkty odniesienia.


Debata wokół tych problemów wpisuje się w tradycję dyskusji naukowych toczonych w środowisku Dolnośląskiej Szkoły Wyższej od dwudziestu już lat. Niniejszym zapraszamy przedstawicieli różnorodnych dziedzin wiedzy (pedagogiki, filozofii, socjologii, antropologii kulturowej, psychologii, politologii, ekonomii, nauk o komunikacji itp.) do wspólnej rozmowy wokół zaproponowanych zagadnień.


W godzinach przedpołudniowych miała miejsce debata na kanwie publikacji w znakomitym kwartalniku naukowym DSW - "Teraźniejszość-Człowiek-Edukacja" , zaś popołudniową sesję plenarną otwierał swoim wystąpieniem prof. dr hab. Zbigniew Kwieciński z UMK w Toruniu mówiąc na temat: Niespełnienie i bezradność. Edukacja wobec zapaści społeczeństwa wychowującego. Prof. DSW dr hab. Mirosława Nowak-Dziemianowicz poszukiwała w socjologicznych teoriach tożsamości jednostki odpowiedzi na pytanie: Kiedy zmiana może być dobra?


Prof. dr hab. Marek Konopczyński z Uniwersytetu w Białymstoku skomentował Raport NASK, o którym już wcześniej pisałem w blogu, a dotyczący funkcjonowania dzieci, młodzieży i dorosłych w rzeczywistości poszerzonej. Natomiast prof. dr hab. Małgorzata Sekułowicz z DSW we Wrocławiu dokonała przeglądu zmian w ciągu minionych 20 lat w pedagogice specjalnej z perspektywy badań i upowszechniania ich wyników w jej macierzystej uczelni.




Mój referat nosił tytuł: Niszczenie edukacji (i/w) demokracji stanowiąc podsumowanie czterech etapów badań (od powstania NSZZ "Solidarność" do 2016 r.). Od początku transformacji politycznej Polski w 1989 r. angażowałem się w zmianę oświatową, która miała spowodować, że oświata nie zostanie pokonana przez politykę, jeżeli polityka pozostawi szkolnictwu pole wolności do ustrojowej i wewnątrzinstytucjonalnej samorządności.

Możemy po prawie 28 latach przemian politycznych dokonać swoistego, a w moim przypadku już kolejnego obrachunku z zaangażowania podmiotów edukacji na rzecz demokratyzowania szkolnictwa i polityki oświatowej lub przeciwdziałania tym procesom w każdym z czterech pól nabywania przez nauczycieli, uczniów i rodziców tożsamości społecznej.

W latach 1989-2016 moja aktywność naukowo-oświatowa na rzecz teorii, współczesnej myśli i praktyki w powyższym zakresie prowadzona była w kilku zakresach:


I – lata 1989-1996: prowadziłem badania w działaniu w ramach zaangażowania w roli rodzica w powołanie do życia i kierowanie społeczną radą szkoły przy jednej z łódzkich szkół podstawowych. Wyniki studiów i analiz jest książka "Klinika szkolnej demokracji" (Impuls, Kraków 1996);

II - lata 1996- 2002: Analiza prawa oświatowego, szkolenie członków rad szkolnych oraz wydanie poradnika dla samorządowców, nauczycieli, rodziców i uczniów (Impuls, Kraków 2002);

III – lata 1996-2016 prowadzenie działalności oświatowej, eksperckiej na rzecz uspołecznienia szkolnictwa publicznego. Analiza dyskursów politycznych i oświatowych na temat uspołecznienia szkolnictwa publicznego , wynikiem której jest książka "Współczesne problemy edukacji. Dekonstrukcja polityki oświatowej III RP" (WAiP, warszawa 2009).

IV – lata 2011-2013 przeprowadzenie badań empirycznych (reprezentatywnych) w 16 województwach na temat uspołecznienia szkolnictwa publicznego. Wyniki zostały opublikowane w książce "Diagnoza uspołecznienia publicznego szkolnictwa III RP w gorsecie centralizmu" (Impuls, Kraków 2013).



Przywołałem także dwa projekty badawcze doktorantów i doktorów:

- W 2007 r. powstałą pod opieką naukową Marii Dudzikowej pierwszą dysertację doktorską Marka Mencla pt. Funkcjonowanie rady szkoły w szkole podstawowej na przykładzie publicznych szkół podstawowych w Kaliskiem, która została obroniona na Wydziale Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu;


- w 2014 r. publikację Danuty Urygi i Elżbiety Gozdowskiej pt. Rada szkoły – między ideą a społeczną praktyką .

Ta pierwsza publikacja potwierdziła, że: "Rodzice nie byli mentalnie gotowi do udziału w demokratycznych strukturach, jakimi były rady szkoły. Jako zwykli członkowie rady pełnili w niej raczej bierną rolę (rutynowe pełnienie obowiązków, wykonywanie zadań, nad którymi czuwał nauczyciel).Natomiast rodzice, którzy byli przewodniczącymi rady szkoły, pełnili w radzie różne role, najczęściej - służebne wobec dyrektora. Rodzice zajmowali się więc w radzie szkoły (w ogóle w szkole) tylko tym, na co pozwalał dyrektor, okoliczności lub ich mentalność, a skupiali się najczęściej na tworzeniu bazy pomocy materialnej dla szkoły – byli wykonawcami lub podwykonawcami ustaleń rady, w której przewodzili nauczyciele" (s. 169).

Natomiast w ostatniej rozprawce autorek z Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie mamy do czynienia z socjologicznym obrazem patologii, dysfunkcjonalności, niemożności, oporu władz oświatowych wszystkich szczebli nadzoru na dokończenie rewolucji Solidarności lat 1980-1989. Nadal ma miejsce redukowanie szans do samoregulacji, autonomii i rzeczywistej samorządności podmiotów edukacyjnych. Autorki dokumentują to wynikami badań, jakie przeprowadziły na terenie szkół województwa mazowieckiego. Dzięki jakościowej diagnozie w pięciu szkołach mamy możliwość poznania prawdy o radach szkolnych w opinii ich podmiotów. Odsłaniają bowiem specyfikę łamania i lekceważenia prawa oświatowego przez dyrektorów szkół czy nauczycieli, pozoranctwa, poczucia bezradności, ale i nadziei nauczycieli czy rodziców, ich zaangażowania, autentycznej troski o losy środowiska szkolnego.

Nie zmienimy szkolnictwa, jeśli nie zaczniemy pracować nad praktyką jego demokratyzacji na wszystkich możliwych poziomach zarządzania, kierowania i współdziałania z jego kadrami. Specyfika systemu oświaty, jak i innych usług publicznych polega na tym, że decyzje podejmowane dziś, owocują w dalszej perspektywie czasowej. Reformowanie oświaty jest zatem procesem długofalowym. Silny nacisk doraźnych interesów (polityków, urzędników, związków zawodowych) paraliżuje proces zmian i opóźnia konieczne decyzje.

Edukacja szkolna w swoich założeniach powinna służyć maksymalizowaniu potencjału rozwojowego uczniów, sprzyjać osiąganiu przez nich sukcesów, gdyż one właśnie mogą być tym niezbędnym kapitałem w ich dalszym życiu, ale nie tylko. Rozwój edukacji i upowszechnianie wykształcenia ogólnego jest warunkiem koniecznym prawidłowego rozwoju kraju, jego gospodarki i jakości usług, determinując zarazem standard życia całego społeczeństwa. Niski poziom wykształcenia społeczeństwa jest główną barierą cywilizacyjnego rozwoju kraju i jego obywateli.

Potrzebna jest krytyczna refleksja nad ukształtowanym już w XIX wieku, a wciąż niestety obowiązującym – centralistycznym systemem zarządzania oświatą w strukturach państwowych, który ugruntował nie tylko model dyrektywnego, autorytarnego kierowania instytucjami oświatowymi, ale i utrwalił ich formalno-organizacyjny charakter. W tak hierarchicznie pojmowanym systemie oświatowym, w którym występuje pionowa i o zróżnicowanym terytorialnie zasięgu stopniowalność całego układu i jego subsytemów, wszelkie formy samorządności powoływane są odgórnie, a jeśli nawet dopuszcza się możliwości ich oddolnego tworzenia (np. rady szkoły), to i tak zakres ich zadań oraz funkcji określany jest przez władze centralne.

W sposób niezgodny z ideą demokracji upowszechniło się w społecznościach edukacyjnych przekonanie, że wzajemne stosunki władz oświatowych z dyrektorami szkół, dyrektorów z nauczycielami oraz tych ostatnich z uczniami i ich rodzicami muszą być oparte na autorytecie wyżej usytuowanej w społecznej hierarchii osoby, przy czym przez autorytet rozumie się określony stopień posłuszeństwa czy podporządkowania.

Znacznie szerzej, z wykorzystaniem metafory "meblowania" szkolnej demokracji, piszę o deformacji polskiej demokracji w szkolnictwie w książce, która ukaże się w tym roku w serii wydawniczej pod redakcją Marii Dudzikowej - "Kultura Szkoły".


Zainteresowani mogą obejrzeć i wysłuchać wykłady plenarne.

02 kwietnia 2017

"Encyklopedia Aksjologii pedagogicznej" nagrodzona FENIKSEM


Miło mi powiadomić, że przywołana przez mnie w blogu kilka miesięcy temu publikacja pod redakcją prof. dr hab. Krystyny Chałas oraz ks. dr hab. Adama Maja pt. „Encyklopedia Aksjologii Pedagogicznej” otrzymała wczoraj wyjątkową Nagrodę Stowarzyszenia Wydawców Katolickich FENIKS, która jest przyznawana od kilkunastu lat najlepszym publikacjom o szeroko rozumianej tematyce religijnej, a wydawanych w kraju, w języku polskim! Celem konkursu jest bowiem promowanie i wyróżnienie wartościowych publikacji, które traktują o katolicyzmie lub przez swą wymowę pozytywnie ukazują wartości chrześcijańskie.

Po raz pierwszy Nagroda FENIKSA została przyznana w 1999 roku wybitnemu poecie ks. Janowi Twardowskiemu. Spośród wykładowców Letnich Szkół Pedagogów Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN FENIKSA otrzymali: w 2016 r. - wybitny artysta prof. Leszek Mądzik (miał znakomity wykład w Sandomierzu, gdzie organizatorem LSM KNP PAN był Instytut Pedagogiki KUL), a nieco wcześniej, bo w 2010 r. - FENIKSA otrzymał światowej rangi filozof - ks. prof. Michał Heller. Nie mógł osobiście przybyć do Sandomierza, ale uczeni-pedagodzy z KUL zatroszczyli się o udostępnienie Jego wykładu w wersji wideo.

Od kilku lat Nagroda jest przyznawana już nie w kilku, ale w kilkunastu kategoriach, bowiem wartość tego wyróżnienia nobilituje autorów i wydawców podkreślając ich szczególny wkład w rozwój polskiej myśli naukowej, religijnej, humanistycznej.

Rok później, w drugim roku istnienia nagrody [1999], dla podkreślenia odradzania się literatury religijnej, przez wiele lat marginalizowanej, spychanej do kościelnego undergroundu lub wprost prześladowanej przez totalitarny system komunistyczny, oraz z uwagi na budzenie się do życia wydawnictw katolickich, które wcześniej nie mogły normalnie funkcjonować z powodów wymienionych już wyżej, postanowiono, iż ta nagroda honorująca wybitne osiągnięcia edytorskie z zakresu literatury religijnej będzie nosiła miano FENIKSA.

Otóż Feniks, legendarny ptak wedle mitologii greckiej żyjący w Etiopii, miał żyć kilkaset lat, po czym nagle spalał się na stosie, by szybko z popiołów powstać na nowo. Tak odmłodzony zjawiać się zwykł w egipskim Heliopolis. W literaturze starochrześcijańskiej Feniks stał się symbolem Zmartwychwstałego Chrystusa, który zwycięsko powstał z żaru cierpień i śmierci. Feniks zatem w odniesieniu do wydawnictw katolickich i Targów Wydawców Katolickich, które co roku odbywają się w oktawie Wielkanocy, ma przypominać wydawcom o ich misji i o celu, jakim ostatecznie jest Zmartwychwstały Chrystus, który „jeśli nie zmartwychwstał, daremne jest – jak pisze Apostoł Paweł – nasze nauczanie, próżna jest także nasza wiara”…

Autorką statuetki jest Anna Wolska, absolwentka Akademii SP w Warszawie. Poza działalnością artystyczną od wielu lat czynnie zajmuje się promocją sztuki (Rok Polski w Hiszpanii i Dani), aktualnie Kurator Galerii Obok ZPAF w Warszawie.


W tym roku o Nagrodzie w ramach 16 kategorii decydowała Kapituła w składzie:

Dr hab. Krzysztof Narecki (przewodniczący Kapituły) – prof. Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, filolog.

Dr hab. Marzena Górecka - prof. KUL prodziekan ds. Nauki i Kontaktów z Zagranicą, humanista.

Biskup Michał Janocha - prof. dr hab. nauk humanistycznych w zakresie historii, biskup pomocniczy warszawski od 2015 roku.

Prof. dr hab. ks. Jan Sochoń - teolog, filozof, poeta i krytyk literacki.

Joanna Lichocka - dziennikarka, poseł na Sejm RP VIII kadencji.

Prof. Jan Malicki - dyrektor Biblioteki Śląskiej w Katowicach.

Ks. Henryk Zieliński - redaktor naczelny tygodnika "Idziemy".

Dr hab. Iwona Niewiadomska - prorektor ds. kształcenia Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Krzysztof Ziemiec - dziennikarz radiowy i telewizyjny, autor książek religijnych.


„Encyklopedia Aksjologii Pedagogicznej” otrzymała FENIKSA w kategorii „nauki kościelne” - jak podkreślono w komunikacie za to, że stanowi unikatową skarbnicę wiedzy o wartościach, która została opracowana w duchu wychowania ku wartościom, jako podstawie (...) do budowania nowych systemów edukacyjnych, zbudowanych na nieprzemijających wartościach, determinujących i określających istotę człowieczeństwa. Niezwykle istotny i praktyczny zbiór wytycznych dla umożliwienia człowiekowi integralnego rozwoju, który zachowuje jego wolną wolę w poszukiwaniu Prawda i Dobra, w zgodzie z samym sobą i swoimi przekonaniami.

Mimo gatunkowego ciężaru naukowego opracowania tematu, forma publikacji wykorzystująca podział na blisko 350 tematycznych haseł sprawia, iż mimo egalitarnego charakteru „Encyklopedia Aksjologii Pedagogicznej” nie pozostaje dziełem zamkniętym na czytelnika, choćby poprzez swoją użyteczność w działalności duszpasterskiej.

W dn. 1 kwietnia br. podczas XXIII Targów Wydawców Katolickich w Warszawie zostały ogłoszone wyniki pracy Kapituły powyższego Konkursu w 16 kategoriach. Wręczenie nagród odbywało się w trakcie uroczystej Gali rozdania nagród FENIKS 2017 i MAŁY FENIKS 2017 w Bazylice Katedralnej św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika w Warszawie, gdzie miał miejsce koncert w wykonaniu Orkiestry Polskiej Opery Kameralnej pod dyr. Kazimierza Wiencka.



01 kwietnia 2017

Pedeutologiczne newsy ze świata


Naukowców skupionych przy OECD zaczęło ostatnio dręczyć pytanie, dlaczego do nauczycielstwa zgłaszają się przede wszystkim kobiety? Przytaczam tu informacje za artykułem Dirk Van Damme pt. Why do so many women want to become teachers?

Fenomen przewagi w szkolnictwie kobiet nad mężczyznami nie jest tylko polską czy czeską specjalnością, ale dotyczy wszystkich państw należących do OECD. Pojawia się nawet hipoteza, że ta sytuacja skutkuje obniżonym wśród chłopców poziomem motywacji do kontynuowania powszechnej edukacji w szkolnictwie wyższym i do ustawicznego uczenia się. Także w Polsce jest wśród studiujących więcej kobiet niż mężczyzn.


W świetle danych OECD z 2014 r. wskaźnik przewagi kobiet wśród nauczycieli sukcesywnie wzrasta właśnie w szkolnictwie, bowiem w 2005 r. wynosił on 61 proc., zaś w pięć lat później już 65 proc. W 2014 r. odsetek kobiet wyniósł 68 proc. Najwyższy odsetek nauczycielek ma miejsce - co wydaje się oczywiste samo przez się - w edukacji przedszkolnej i początkowej, bowiem wynosi 82 proc. w stosunku do kształcenia systematycznego w szkolnictwie podstawowym, które ma miejsce po edukacji elementarnej (tu wynosi 63 proc. kobiet).


Wśród nauczycieli do 30 roku życia w szkołach ponadpodstawowych jest 70 proc. kobiet, zaś w grupie wiekowej 50+ odsetek pań wynosi już 65 proc. Powyższy trend daje się zaobserwować w 22 państwach OECD z 35, które udostępniły swoje dane na ten temat.

Zdaniem autorów tej analizy - panie nie garną się do ról kierowniczych w oświacie, skoro dyrektorami jest 45 proc. nauczycielek. Także w kształceniu przyrodniczym, matematyce czy technologiach jest ich w szkolnictwie średnim znacznie mniej niż mężczyzn. W Polsce od 10 lat kierownictwo resortu edukacji spoczywa jednak na kobietach (K. Hall, K. Szumilas, J. Kluzik-Rostkowska i A. Zalewska).

Dlaczego od tylu lat znacznie więcej kobiet od mężczyzn zabiega o pracę w nauczycielskim zawodzie? W świetle badań społecznych kobiety podejmują tę decyzję świadomie, kierując się szansą na zatrudnienie, normami społecznymi i kulturowymi przyzwyczajeniami. W niektórych państwa wzrost zatrudnienia pań w szkolnictwie ściśle koreluje z współczynnikiem zatrudniania ich w szkolnictwie ze względu na powinność legitymowania się wyższym wykształceniem. W Japonii ma miejsce niemalże równowaga płciowa, więc trudno tam mówić o jakiejś dyskryminacji czy zdumiewającej przewagi.

Z badań wynika, że podejmowanie nauczycielskiej profesji przez kobiety wiąże się ściśle z ich macierzyństwem, a tym samym połączeniem opieki nad własnym dzieckiem z wykonywaniem pracy, która stwarza warunki do częstszych urlopów, ferii itp. Wzrosły także płace nauczycielek w porównaniu z innymi zawodami, w których wymaga się wyższego wykształcenia. O ile płace nauczycieli-mężczyzn są średnio na poziomie 71 proc. ich kolegów w innych zawodach, o tyle już w przypadku kobiet te różnice wynoszą 90 proc. Tym samym coraz bardziej opłaca się kobietom wchodzić do nauczycielskiej profesji.

Nadal jednak najlepiej zarabiają nauczyciele w Luksemburgu i Szwajcarii, bo o ok. 20 proc. więcej, niż absolwenci studiów w innych dziedzinach w tych państwach. Polscy nauczyciele znajdują się niemalże na samym końcu rankingu płac w tym zawodzie wśród krajów OECD, więc mogą tylko marzyć o zmianie swojej sytuacji lub emigrować.